Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kareczka

MAJ 2008- kontynuacja

Polecane posty

Hejka! Dziewczyny powiedzcie co robicie żeby waszym maleństwom uszka się nie odginały??? Ja już poprawiam co chwilę i przyklepuje ale to na nic bo jak Wojtek głową kręci to i tak mu się odginają i mam wrażenie że juz mu na maksa odstają. Słyszałam o jakichś wałeczkach ale nie wiem jak to wkładać.Chyba mu na plaster przykleje i już :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Mamuśki U mnie dzisiaj cud - córcia spała do 7 ! Teraz też śpi. Jak się obudzi to pójdziemy na spacerek, bo jest piękna pogoda. Tylko nie wiadomo jak się ubrać, bo słońce świeci i wiatr wieje. Haris ---> u nas to samo. Nakładałam jej opaskę ale tak się wierci, że ciągle się zsuwa. A o jakie wałeczki chodzi??? Anik ---> Wiki też cała mokra, a jak leży na brzuszku to z buzi jej się leje ta ślina wręcz. Albo wkłada 4 paluszki do buzi i później mnie łapie za twarz i ja też cała mokra :-))) Ale ślina to jeszcze nic, najgorzej jak podczas jedzenia marchewki zacznie robić to brrrr.... Niuśka przechodzi teraz etap pisków i krzyków, cały dzień ćwiczy głosik. Czasami już mi uszy więdną :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej szczesliwa mama :( biedactwo, ale uszki do gory , dacie rade, w koncu zaczal sie taki okres chorobowy i u nas to co chwile ktos chory , ale odpukac malego omija wczoraj byly chrzciny, malutka kochana byla, jestem dumna ze bylam matka chrzestna, dacie wiare? pojechalam na te chrzciny ale po 19 musialam wracac, mama moja z kolezanka nie poradzily sobie z erykiem!!!! tak plakal , wrzeszczal itp, musialam wracac wzielam na rece pogadalam i dzieckow glos sie smialo:) na tych chrzcinach byl tez chwilke ale do nigogo nie poszedl na rece do kazdego sie krzywil tylko do nas nie, no i go odwiozlam ale zaraz i tak wrocilam do domu, troche to zle ze sie boi i nawet z babcia nie chce byc:( normalnie a to dopiero skonczylo 5 miesiecy!ale to mile i taki wrecz powod do dumy ze tylko mama ale dzis jade \"na poprawinki\" maly zostaje z tata , poki co spia, ale pojda na spacer maly znowu ciezko spal ale nad ranem super wiec i ja sie wysypiam :) tylko mialam starcha bo nigdy nie mial problemow z kupka a dzis rano minal 3 dzien bez... no i do poludnia sie biedny oplalakal , tak sie spinal, naprezal brzuszek, gniotl sie tak bidny ale w koncu \" zaladowal \" w pieluche, tyle co go przewinelam a tu ciag dalszy i normalnie bylo 2 pieluchy pelne, ale az mu ulzylo i mnie tez uff sliczna pogoda, :) pozdrowka milej niedzieli:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale tu dziś pusto... mój też juz pluł a teraz zasysa raz górną raz dolną wargę i tak sobie siedzi. zizusia to tak średnio że Eryk tylko Ciebie chce bo kurcze nie możesz sie ruszyć.Mój Wojtek jest odwazny innych rączek się nie boi obcych uśmiechem wita ale wiadomo że tylko u mamy lub u taty na rączkach jest najgrzeczniejszy i najspokojniejszy.My zabieramy Wojtka w różne nowe miejsca do znajomych i nawet drzemkę sobie ucina - po tym jak wszystko sobie poogląda :) to idę spać ... co będę tak sama siedziała w cafe... dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pustki jak nigdy, faktycznie. My z lasu zrezygnowaliśmy i pojechaliśmy do teścia, zaprosić na chrzciny. Jutro musze tylko do mojej parafii skoczyć i zapytać czy zgodzą się bym chrzciła u mamy w kościele... Ale przyjęcie chcemy zrobić u niej w domu, kattering zamówiony, więc mam nadzieję że mi nie odmówią :P A u teścia było spoko. O dziwo nawet Lusia chętnie brał na ręce i z nim gadał, śmiał się, robił minki :P Widać że się chłopina starzeje, bo przy Mateuszku twierdził, że się dziadkiem jeszcze nie czuje i w ogóle nie zbliżał się do małego. A co do chrzcin, to chyba będzie 22 gości, ale niestety to urok rozwiedzinych i w kolejnych związkach dziadków... Dobra muszę polatać po necie i kupić sobie jakieś ciuchy w USA, bo za 3 tyg tatko przylatuje :) :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej:) my chyba jednak chrzciny robimy 16 listopada, jeszcze tylko zadzwonię do mojęgo chrzestnego i jak tez mi powie że ma dyżur 26 października to przekładamy na listopad:) my tez mniej więcej ok 25 osób:) no i Karola mam pytanie mam nadzieje że mnie poratujesz, a więc 2 tyg temu zmieniłam małej mleko na pepti, bo wcześniej nie jadł tyle co trzeba a była na zwykłym bebilonie, no i na tym pepti miała ogromny apetyt, zjadała średnio po 130-160 ml, no ale od soboty znowu nie chce jeść, tzn je jak ptaszek po 60-80 ml i znowu mam wrażenie że to brzuszek, bo często go napina, pewnei wie że jak zje dożo to bedzie bolał brzuszek i nie chce jeść, no i nie wiem czy znowu zmieniać mleko czy co, a dodam że kupy były bardzoo zielone, ale poza tym było ok. nie wiem czy czekać jeszcze, a może to wina zupek, bo przez tydzien dostawała raz dziennie zupkę, no i jadła aż jej się uszy trzesły, a wczoraj nawet zupki nie chciła, ani kaszki?????? Karola RATUJ!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stelcia, poczekaj. Może to tylko przejściowe problemy. Policz ile dziś mały zjadł- i o której godzinie, łącznie z zupkami, kaszkami, deserkiem i napisz mi :) Pełne 24 godziny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki Karola, ja zapisuje jak, co i ile je juz od tygodnia:) mam tez nadzieje że to tylko przejściowe:) no i przy tym nie jedzeniu ładnie sobie spi w nocy, wczoraj np od 18 do 24 ciągiem:) później butla i w sumie do 7 tez spałą:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to zrobiłam Ci z Karolki - Karolka :P :P :P :P :P :P :P Napisz proszę ile wczoraj zjadła wszystkiego. Skoro śpi ładnie to nie może być głodna. Kaszka i zupka może dawać jej poczucie sytości na dłużej, zresztą dość długo papki zalegają w żołądku, więc nie da się dużo później zjeść. Czy przy piciu mleka- płacze, pręży się, marudzi??? Czy je chętnie ale mniejsze porcje??? Ja za chwilę do pracy pójdę bo już za 3 tyg wracam tam na dobre... Jakoś mi się nie chce... Muszę pogadać z szefową, czy zaraz po powrocie puści mnie na konferencję metaboliczną, bo jak nie to biorę zwolnienie :) :) :) i wracam miesiąc później :P :P :P :P :P :P Muszę też zapytać organizatorów czy mogę zabrać męża i Ludwisia, bo ściąganie mleko na całe 2 dni i rozstanie z Kruszynką nie wchodzi w rachubę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no więc wczoraj akurat jadła tylko mleko i to nie zagęszczane i tam: g.5-140ml g.8-100ml g12-50ml g.14.30-50ml g.od17do18-100ml i od 24do2 150ml no i później dopiero o 5 rano jadła 100ml. a ostatnio było tak że jadło ok 5-6 butelke ok 140 zm później o 9 kaszkę ok 90ml, później ok 1-2 butle ok 100ml, później ok 3 zupkę, no i ok18 butle ok 100ml i później ok 22 butle 160 ml i ok 1 znowu 100ml, tylko że taki tydzień był jeden bo przedtem tez tak jadła jak wczoraj. a na wadze w sumie ładnie przybiera, tzn przez 2 miesiące 1300gram, tylko w sumie jest tak że np jeden miesiąc przybiera mniej a nadrabia później przez 2 tygodnie i przybiera tyle co przez miesiąc, i tak własnie było że jak miała teraz ten apetyt to przez dwa tygodnie ok 350 gram przybrała, a wczesniej przez miesiac ok 400 gram. no i ie wiem o co chodzi??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i jak je to w sumie je normalnie, jak nie chce to albo wypluwa smoczek, albo sie kręci, albo płacze, chociaż czasami jest tak że ja jej daje ona sie wierci i kręci ale po chwili je, albo przez długi czas sobie cycka i nie ja, ale za chwile je . jak na prawdę nie chce to po prostu jest płacz jak jej daje butelkę. a i owszem zdarza się wiercić przy jedzeniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :-)) Wiktoria do perfekcji opanowała przewracanie się na brzuszek i nie chce leżeć na pleckach. Nawet po jedzeniu bryk i na brzuszku, co ją położę na plecki to ona za chwilę znowu na brzuszek i tak non stop. I ćwiczy, pupkę wypina trochę do góry i wirga nóżkami. Dziewczyny, jak Wasze dzieci zasypiają wieczorem? Bo ja mam straszny problem z ułożeniem Wiktorii do snu. Ostatni tydzień to koszmar. Jak się zbliża wieczór to już się boję. Widzę, że jest śpiąca i zmęczona ale ona nie może zasnąć, sama nie wie co chce. Próbowałam już troszkę wcześniej próbować ją ukołysać ale nic z tego. Dni wyglądają tak samo, nic się nie zmieniło oprócz wprowadzania nowego jedzonka. Ale z tego też narazie zrezygnowałam ze względu na to, że zaczęła się bardzo pręgować. Zaczekam z tydzień i spróbujemy jeszcze raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, no wiem haris ze to przewalone bo sie nigdzie nie rusze ale moze wiesz to przejdzie :) miejmy nadzieje, ale ja z nim sama prawie caly dzien i caly czas sie bawimy malo co odchodze od niego bo mi zawsze szkoda ze sam lezy... stelka moj to je tak dziwacznie ze hej, raz mniej raz wiecej ale ogolnie nie jest zle, jak nie chce to wypluwa a za chwile steka i normalnie sie rzuca na jedzonko, albo jak widzi butle to tak popiskuje :) no moj krolewicz wstal dzis jak na niego to bardzo wczesnie...o 8.30, ale za to slicznie spal cala noc:) tzn od 22 do 5 no i potem, u nas dzien wyglada tak: pobudka tak o 10 jedzonko 150 ml na raty, potem drzemka ok poludnia, potem kaszka tak 90-120 ml, spacerek , drzemka, znowu mleko 150:) na raty, sen, wieczorkiem zupka przed kapaniem ok 1 godziny, po kapaniu nie ma jedzonka od razu ale potem je 150, zasypia , zaraz sie buzi dojada cos i spi, w nocy to tak raz na jedzenie, czasem jeszcze je deserek i herbatki, ale u mojego to mnie drazni ze nie usnie tak o, tylko zawsze musze miec w pogotowiu troche mleka ok 30ml lub herbatki po prostu musi dopic i juz :) teraz spi juz 1.5 h pewnie odsypia takie wczesne wstanie :D haha o 8.30, teraz dam mu kaszki i na polko bo tak pieknie :):):) a popoludniu do szczepienia:( biedactwo moje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
elunia u nas od kapieli ok 20 jest zabawa jakies 1.5 h,potem sen taki polgodzinny , zabawa znowu i dojedzenie i dopiero sen taki prawdziwy wiec ja sie klade tak raczej codziennie 22 lub 23 ale spimy do rana, tez bym chciala zeby usnal tak jak bozia przykazal, ale w sumie to sie ciesze bo ja i tak wczesniej nie usne a rano lubie pospac :) ja mam o tyle dobrze bo nie kolysze, nie lulam , jak spiacy to daje pypke i on zarzuca noga, przekreca sie na bok i po sekundzie spi:) wiec nie mecze sie usypianiem a wasze tez juz "jedza" sobie stópki ?? bo moj skarpeki nawet sciaga i obslinia, laduje pol stopy do buzi, turla sie obkreca, przekreca,:0 jak myslicie czy juz czas na 2 bebilonu? tzn dzis mi lekarka powie ale mam jeszcze duze pudelko to i tak wykorzystam, maly skonczyl 4 pazdzier. 5 miesiecy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zizusia mój to jest leniuch na maksa :( ani się nie obraca na brzuch, dziś rano sobie władował po raz pierwszy stópkę do buzi ale tylko raz.Zadziera je co prawda do góry ale nie do buzi.Jakiś taki powolny jest w tych figlach.Podciąga się do siadu jak nasze wszystkie. Co do jedzenia to Wojtek teraz mniej je bo widze po cycach że mam mniej i zje nawet z obu jak ma większy apetyt.Ale tak to jedna mu wystarcza a tam nie ma dużo bo jakieś takie rodzynki suche mi się zrobiły, musze chyba więcej pić, herbatkę hippa chyba też zacznę. W czwartek chyba jedziemy do Wrocławia i to będzie wyprawa.zapewne caly dzien bedziemy jechac bo te 500 km to masakra jakaś a trzeba też często przystanki robic bo wojtek ściśnięty w foteliku.Trochę się boję że nas tam rodzina wymęczy ale chce żeby go prababcie zobaczyły i mój kochany wujcio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NO 2,5 H TEMU ZJADłA 100ML KASZKI Z NESTLE, ALE TAIEJ BARDZIEJ PłYNNEJ, A ZARAZ SPóBUJEMY MARCHEWKę Z JABłKIEM:) no nie capslock mi sie właczył :p z zasypianiem też raczej nie mamy problemu jak chce spać to kładę ja do kołyski i i sobie marudzi, a jak zaczyna płakać to dosłownie dwa razy ją bujnę i śpi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no chyba nie jest źle, zjadła cały słoiczek jabłuszka z marchewką:) za to dynia z ziemniakami nie bardzo, i marchewkowa z ryżem tez nie. za to marchew z ziemniakami pycha:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stelka kurcze dobrze przeczytac ze ktos ma podobne problemy jak ja :P Moj mały tez ostatnio nie chce jesc tak od miesiaca juz (kaszke i zupki je ladnie ) wczoraj jadl o 6:50 60 ml 9:50 100ml 12:30 sloik zupki + sok przecierowy ok 50 ml 16 120 ml 20 150 ml Kaszki KK czy to mozliwe ze przestalo mu mleko smakowac po prostu ? ... a dzis od rana zjadl jak na razie o 8 -80 ml o 11- 70 ml i o 13:30 zupkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mini55 u nas to dziwne bo jak zmieniłąm mleko to zjadała na raz ok 150ml ale tylko przez tydzień tak było i teraz znowu brak apetytu? a np w nocy zje bez problemu 160ml? ja podejrzewam że ja brzuszek boli i dlatego mniej je, tzn ma problem z wypuszczaniem bąków :p:p:p:p:p:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej znowu, my poszczepieniu 3 razy byl kluty...i ani razu nie zaplakal!!! bylam dumna ale i pani doktor i pielegniarka tez byly w szoku :) dzielnego mam syna a jakie dawal popisy, wierzgal, gaworzyyl, piszczal :) bawil sie zabawkami, dziewczyny tak was czytam i moj tez teraz malo je.... ale sie nie martwie bo przeciez je wiecej kaszek i zupek to go chyba zapycha:)zreszta dziecko wie ile chce... wazy 8200 i mowila doktorka ze jest duzy, ale nie otyly, i juz mam dawac 2 mleka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o i moj tez pluje, i fakt w nocy wiecej je niz w dzien, o jaka jestem spluta bo go mam na kolanach, pluje i wydaje takie dzwieki jakby chcial mowic ...abbbb bbbbb yyyy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stelka ogólnie to nie jest żle. Maluch powinien zjeść 3-4razy mleko, zupkę i deser. Kaszkę dajesz mleczną zapewne, więc jeszcze ze 3 butelki mleka, teoretycznie po 150 ml, ale jak zjada 5 po 90 to też ok. Z brzuszkiem to może daj jej trochę koperku i będzie lepiej. Jeśli ma problemy z wypróżnianiem to daj jej na deserek śliwki- działają super :P Już zapomniałam co chciałam napisać :( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Haris, miekkimi cyckami się nie martw, bo mleko produkuje się w trakcie karmienie. W samej piersi nawet giga-dużej mieści się jakieś 20-40ml, a nasze bąki jedzą pewnie po 150ml. Jeśli maluch zadowolony, przybiera, uśmiecha się to się nie zastanawiaj czy masz pokarm, bo masz na bank- a jak będziesz martwić się, kombinować, ważyć, mierzyć itd to oszalejesz. Przy szcepieniach dziecko ma być ważone i jak jest przyrost na granicy normy to nie ma co się martwic :) Mój to chyba przez te fałdy tłuszczu nóżki do buźki nie włoży :P :P :P Ale podnosi i ćwiczy, Ja też z nim robię rowerek, ćwiczę rączki i nóżki, bo czas by zaczął szczupleć :P Niedługo Pampersy 6 będą za wąskie w brzuszku i będę musiała siudemki ze Stanów ściągać :P :P :P :P :P :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a my znów w szpitalu 😭, mały ma zapalenie oskrzeli :) oj coś czuję, że skończy się na jakiś wziewach stałych :( najgorsze, że mała chodzi do żłobka a ja nie chcę jej stamtąd zabrać bo ona uwielbia tam chodzić. będę chyba miała dylemat co zrobić, wszyscy mi mówią by ją zabrać ALE JA NIE CHCĘ :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tymi sliwkami to chyba zaraz spróbuje bo brak kuy od wczoraj, a zawsze rano była, zorbie kaszkę i dodam trochę śliwek ze słoiczka, chyba może być? wiesz Karola moja mała to w sumie je po 60-80ml teraz, no ale parę dni temu jadła dwa razy tyle, no chyba że wtedy co miała taki apetyt to miała ten skok wzrostowy, a teraz je tak jak jadła zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do brzuszka, to daje raz dziennie plantex i czasem he5batke, ale to i tak nie pomaga, może kupię jej wodę koperkowa, tylko nie pamiętam ile sie jej daje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczęśliwa mam - współczuje, moja miała tylko gorączkę i katarek i ja uż cała blada chodziłam, nie wiem co bym zrobiła na Twoim miejscu. a niestety dzieci często chorują jak chodza do żłobka czy przedszkola i zarażają rodzeństwo, ale to kiedy s minie i będzie super, a ja tez bym córci nie zabierała, bo nie ma to jak kontakt z rówieśnikami:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×