MAJ 2008- kontynuacja

Karola najwazniejsze sobie radzic i Twoj maz swietnie sobie radzi i to jest najwazniejsze a Ciebie widze poczucie humoru nie opuszcza i tak trzymaj! Fajnie to sobie wykombinowaliscie, u nas maly chyba od lutego do zlobka pojdzie ale nie wiem jestem przerazona, jak pomysle ze on bedzie pakusial mi i nikt go nie utulil nie zrobi kizi mizi itd :(( u nas we wrocku nianski bardzoo drogie tak z 8-10 na h biora...wiec lekka przesada a prywatny zlobek tak kolo 1000 jak nie lepiej wiec bardzoo duzo. ojj to musisz miec sily ze tak maluchy dlugo nie spia:))) moj idzie oac tak kolo 19 no chyba ze pozniej wracamy ale rzadko to sie zdarza bo on tak zaczyna marudzic ze musimy:) Karola, moze to dziwne i glupie ale ja mam tak wrazliwe sutki mnie to gilga itd jak maly sie do nich dobiera....jak maz to tez :)))))) a poza tym teraz malemu juz nie chce dawac cyca bo...te jego dwa zeby IGLY...podziekuje nie wiem, mam nadzieje ze sie piersi zmniejsza a jak sie nie zmniejsza to napewno beda lekkie, bo takie wlasnie sa jak WSZYSTKO odciagane, wtedy w miare ok ale jak troche pochodze to sie zaczyna....ciezkie i w ogole jak uszy jamnika :)))

widzisz tylko ja taka jestem jakas ze MALY jadl co 3 h a teraz je co 4 h i koniec...wiem ze Lusiek je kiedy chce...u mnie tak nie ma:) Jemy co 4 h no chyba ze zrobi MEGA awanture ale sie mu to nie zdarza bo sie nauczyl i jakos nie moge sobie wyobrazic karmienia co godzine co dwie bo maly zglodnial. troche sie meczylam zeby go nauczyc jesc o okreslonych godz zeby teraz to rozregulowac.

a poza tym...wiem ze to egoistyczne ale..chcialam isc na arebik i fajnie bylby miec cyce mniejsze lzejsze a poza tym, poglodzilabym sie troche bo sie roztylam i moze jakies tab na odchudzanie a tak nic nie moge... wiesz jak bym tak OD REKI mu nie chciala dac mego mleka to juz dwano bym lyka te tab i juz a jakos na odwage sie nie moge zdobyc.

Karola, Nat też chodzi spać ok 22-giej, a ostatnio coś jej się pomerdało i potrafi usnąć dopiero koło 23-23:30. Podziwiam Twojego chłopa, nie każdy by się tak poświęcił! To i ja mam do Ciebie pytanie tym razem.. Właśnie dostaliśmy zaproszenie na trzecie szczepienie. Pierwsza była Hexa, drugą nam dali IPV+Hib (czyli to samo ale bez żółtaczki). Myślisz że mogę wziąć teraz Hexę i już nie szczepić tej żółtaczki co powinna być w 6/7 miesiącu? Wiem że jak się leci samą Hexą to nie ma tej żółtaczki, a jak wersją 5x1, to żółtaczka jest właśnie w 6/7 m-cu. Jakoś mi się nie uśmiecha szczepić oddzielnie za miesiąc A my znowu same przez 3 dni - M pojechał do Wrocławia. Myślałam że mnie dzisiaj Nat wykończy, chętnie bym uciekła do łazienki i się tam zamknęła na pół dnia :o No i usypiałam ją prawie półtorej godziny, szarpiąc się z nią przy tym, bo znowu coś ją dopadło (może mój wczorajszy jogurt malinowy?) i drapała się jak wściekła - musiałam za łapy trzymać bo by się zmasakrowała. Chyba jej wykupię ten Zyrtec. A było już tak pięknie - łapki się wygoiły po tym kremie sterydowym.

Żurkowa --> Ja ten egoizm trochę jakby rozumiem ;) Sama bym chętnie poszła na jakieś fajne zabiegi typu SPA, tak mi się marzy ech.. W ogóle to trzymajcie za mnie kciuki - w poniedziałek mam pierwszą rozprawę z ZUS'em w sądzie okręgowym. Wspominałam Wam kiedyś, że mi ZUS zanegował umowę o pracę i złamanego grosza od nich nie dostałam. Będzie wesoło, bo idę z małą - nie mam jej przecież jak i komu podrzucić, zwłaszcza że ona nadal tylko pierś toleruje.

Żurkowa zapomniałam że Ty do wrażliwych należysz :P No i te ząbki :) Dobrze pamiętam jak Matiemu wyszły... Ale wiesz że ja wszystkich do karmienia naturalnego namawiam :P - zboczenie zawodowe Cyna, powodzenia!!!! W sądzie przynajmniej nie podważą tego że byłaś w ciąży :P :P :P Ja Cię rozumiem... samej w domu bywa ciężko. wczoraj to szczerze ale aż mi łzy wieczorem poleciały, bo cały tydzień sama w domu, wszystko na mojej głowie, zakupy, gotowanie, pranie i to z dwójką dzieci :( A za 2 tyg do tego będę padnięta po pracy... ale cóż, baba jak chce to potrafi :P :P :P :P :P

Hej Dzisiaj podobno ostatni dzien ladnej pogody--trzeba na spacerek wykorzystac Mojemu malemu cos sie pozmienialo--znow mi sie budzi po kilka razy w nocy--dzisiaj dokladnie jakby z zegarkiem w reku co 2 godziny tj.1 ,3 ,5 , no i o 7 pobudka na dobre Wasze maluszki tez tak maja w nocy My dalej na cycuniu Chociaz po rannej drzemce tj ok 10-11 daje mu juz kaszke mleczno-ryzowa z Bobovity w ciagu dnia pol sloiczka deserka i pol surowego jablka utartego no i popoludniu zupke --do tej pory byly sloiczki, ale wczoraj ugotowalam --ziemniak,marchewka ,pietruszka+lyzeczka oliwy--no i moj maluszek tak plul moja zupka,ze szok Fakt wyszla bardziej kleista niz ta sloiczkowa,ale to przez ziemniaka bo on daje taki kleik No i w koncu musialam otworzyc sloiczek i wymieszac te zupki--pol na pol---no i wtedy nie bylo juz takiego problemu

Anik to daj do zupki trochę więcej wody :P i dokładnie zmiksuj. U mnie blender robi gładziutki krem, puszysty jak kogel-mogel :) Lusiowi smakuje, a za to słoiczki są bleee.... Ja jestem zadowolona, bo warzywa mam dobre, więc dużo taniej :) My i tak fortunę na pieluchy wydajemy :( bo jeden pampers rozm 6 kosztuje 1pln :( :( :( Między innymi dlatego po namowie koleżanek (i którejś z was :P ) spróbowałam Rossmanowskie pieluchu i muszę przyznać że jestem mile zaskoczona :) Nic nie wycieka, w pasie się zapinają, są troszkę mniej chłonne,ale ten rozmiar duzo może pomieścić a ja i tak często wymieniam pieluchę - ogólni takie 4+ (Pampers Activ 6 :p ) A co do pobudek to mnie dziś usiek wkurzył- co 40-80minut.... Muszę go zacząć jakoś przestawiać, bo jak pójde do pracy to zasnę na odprawie, no i jak wyjadę to mój m oszleje...

Karola sorki ale ja do tych ciekawskich należę:) no i powiem ci że super rozwiązanie, bo Lusiek traz najważniejszy przecież, dla dobra dziecka wszytko się zrobi:) ja to rozumiem, bo też mimo porządnego wykształcenie nie za bardzo teraz chce w swoim zawodzie bo bym małą oglądała jak śpi:( więc wybieram na razie mniej płatną.a pracę i dla mniej mniejn ambitną jako urzędas od 7 do 15:) wszyscy sie mi dziwią a mi sie już nie chce tłumaczyć:) fotelik od znajomych to strzał w 10, małą leży sobie w nim, ja jej włanczam wibracje i zadowolona ona i ja, nawet z godzinę potrafi sobie w nim siedziec i zabawiać sie swoimi nóżkami:) Karola oczywiście ja npopieram dziewczyny, musisz jechać i koniec!!!! a z tymi nockami nieprzespanymi to mój zaoferował się że dziś w nocy śpi z córką ja na to ok, no i efekt taki że od 3 [pobudka co 1,5 h z krzykiem, ja się domyślam że to wina tego że wczoraj dałam jej trochę śliwek tzn 2 łyżeczki, zeby zrobiłą ładną kupę i fakt po 2h zrobiła ładna rzadką kupę, ale za to noc z głowy:p i teraz mój m wie jak to jest w nocy więc zaproponował (mimo wszystko) że w piatek i sobote śpi z małą :p

Witam Nie wiem czy mnie pamiętacie ale kiedyś pisałam. U nas wszystko w porządku, mały odpukać - nie choruje. No i rośnie jak na drożdżach. Mam łóżeczko turystyczne firmy sun baby i jestem bardzo zadowolona. Mam tylko przewijak jak do normalnego łóżeczka bo tamten mi się nie sprawdzał, ale na wyjazdy na pewno będziemy zabierać tamten. Co do bajerów to ma baldachim i moskitierę, no i przewijak. Moskitiery nie używałam bo mam w oknach. A i jeszcze lampkę z melodyjkami i wibrą. Płozy do kołysania, odpinany bok, kieszeń i pojemnik na kosmeryki i pieluchy - super. Koleżanka poleciła mi to łóżeczko i nie żałuje decyzji - przynajmniej na razie. Co do funduszy inwestycyjnych to jestem zdania, że po spadkach muszą być wzrosty. Więc nie martwię sie zbytnio i nie sprawdzam ile spadło, żeby serce nie bolało :) A i synek zaczął się przewracać na brzuszek w sobotę. Chodzimy na rehabilitację i pani jest z niego zadowolona. Miał lekko zwiększone napięcie i zaciśnięte piąstki w leżeniu na brzuszku i poprosiłam o skierowanie i nie żałuje decyzji bo wiem że jest co tydzień pod fachowym okiem.

Co do spania to synek miał tak przez 2 tygodnie ostatnio, że budził się co 2 godziny na jedzenie. No ale już się uspokoiło. Myślę że to skok wzrostowy był. Teraz chodzi spać o 19:30 i budzi o 2 lub 3 i o 5:30. No i jest na cycu. Choć raz w tygodniu dostaje słoiczek na smaczek.

Witam:))) Paskudny dzień dziś za oknem:(( zresztą mój synek jest przeziębiony więc ze spceru i tak nici. Wiecie co wczoraj odkryłam, że w biedronce zupki i dania gerbera te 130 są po 2,50, a do tej pory kupowałam za 3,50 więc różnica jest, deserki po 2,20. chyba zacznę tam kupować. Jak powinno wyglądać menu 5 miesięcznego dziecka???????????? Ja mam jakaś jazde z tym jedzeniem małego, ciągle się boję, że źle coś robię, że za mało mu wprowadzam i nie wiem jak to robić. Ja mu daję dania z mięskiem, a nie mięsko oddzielnie, powinnam dawać oddzielnie??????? ja to mu sama z własnej incjatywy nie podam bo się boję, a tu widzę, że wy kaszki dajecie i inne rzeczy, a ja mojemu tylko sinlac dodaje do mleka na noc. Doradźcie cosik:)))))))))))))))))))))))) Żurkowa twój mały to niezły akrobata i strasznie szybko sie rozwija, pokazałam mojemu mężowi zdjęcie twojego synka jak wstaje i zaraz zaczął panikować, że nasz jest opóźniony:) Karola jedź nie zastanawiaj się, ja też chętnie bym się z domu wyrwała, no ale nie ma jak i gdzie. W poniedziałem byliśmy z mężem u psychologa na pierwszej wizycie i babka powiedziała, że nie widać po nas żebyśmy mieli jakieś problemy bo się śmialiśmy do siebie i przytulaliśmy cały czas:) Mam jeszcze pytanko do was czy ćwiczycie jakoś z waszymi dzieciaczkami albo może znacie jakieś zabawy stymulujące rozwój, prosiłabym o podanie:)) Mam też pytanko do dziewczyn walczących jak ja z rozstępami:( Czy znalazłyście coś skutecznego?????? ja używałam już wielu kosmetyków ale efekty są średnie raczej, wiem, że całkiem to nie zniknie ale kurde mogłoby chociaż troche:( Ja jestem teraz na etapie zakładania własnej firmy, będę świadczyć usługi edukacyjne hehe, pięknie to brzmi, a w rzeczywistości będę dawać korepetycje z angielskiego:) mogłabym na czarno, ale nie miałabym opłaconych świadczeń, więc lipa, a tak to będę pracować w domu:) zrobiłam sobie już mini biuro za kaskę z unijnych dotacji:) i zakupiłam mnóstwo książek i pomocy dydaktycznych:) w poniedziałek wyjdzie moje ogłoszenie w wyborczej:) trzymajcie kciuki żeby ktoś zadzwonił hehe:) Nie napisałam wam o naszej nowej sąsiadce:) Mój mąż nazywa ją pierwszym rycerzem ojca R. babka przychodzi do nas i wypytuje o wszystko, a jak wyjechaliśmy na tydzień to po powrocie przyszła do nas zapłakana z pretensjami, że jej nie powiedzieliśmy, że jedziemy i ona nie wiedziała gdzie jesteśmy. Normalnie nas zatkało:) Idę do małego, gorączka mu spadła, ale katarzysko dalej ma i kaszle:((((

Żurkowa ja cie rozumiemem jesli chodzi o cyce .Ja moze nie miałam duzych bo 85 b ale teraz jak zaeszczuplałam i przestałam karmic to mam 75 b w sumie to biust wyglada koszmarnie praktycznie sama skóra pocieta rozstepami nie wiem jaki biustonosz kupowac bo sam cyc sie wylewa z miseczki.Teraz wprawdzie przytyłam 1,5 kg ale mi w brzuch poszło a nie w cyc.Okreslenie uszy jamnika jest bardzo obrazowe ale musze ci przyznac racje bo tak to własnie wyglada. Ja mam dzis mega lenia - czekam tylko jak Maja wstanie i wybywam z domu - skoro to ostatnie podrygi slonca.

Gusika tez mam taka nadzieje,ze to skok wzrostowy--bo tak juz fajnie bylo jak budzil sie tylko o 3 i pozniej o 5 Karola ja tez kupilam sobie blender i miksuje mu ta zupke ale masz racje byla dosc gesta--jutro dodam wiecej wody No i jak Ty dodajesz ta kaszke?pod koniec gotowania 1 lyzeczke plaska kaszki manny tej zwyklej Bo ja kupilam z Bobovity ale mleczna i nie wiem czy mozna ja dodawac do zupki jarzynowej--(gotuje na 2 dni) Chociaz w poradniku z Bobovity byl obrazek z ta kaszka i podpisem ,ze plaska lyzeczke na 100ml no nie wiem mleko z jarzynami?jak myslicie???

gusika : na jaka rehabilitacje chodzicie? bo ja z moim Vojte cwicze, latwo nie jest ale musze kareczka: PRZESTAN kazde dziecko rozwija sie w swoim tempie, moj teraz namiete cwiczy siadania, na boku siedzi non stop. ja mu w NICZYM nie pomagam ale tez nie stopuje ja wlasnie tez tak mam i wydaje mi sie ze mojemu za malo wprowadzam ze jakos zle go zywie ja tez kupilam blender a kaszek moj nie chce jesc JENY JAK MOJ OD RANA MARUDZI,BYLAM U NIEGO NIE PASUJE, CHCE USPAC NIE PASUJE....cuduje jak nie wiem co

no ja wczoraj zamówiłam to łóżeczko turystyczne i już nie mogę się go doczekać:) ciekawe czy Karola będzie wiedziała że w nim trzeba spać, bo co do kołyskie to wie i sama teraz zasypia. pisałam wam ostatnio o 7 miesięcznym dziecku które raczkuje i jak patzre na swoje to chyba będzie to samo, jak lezy na brzuszku to sie czołga, tzn na razie tylko pupa w górze bo jeszcze nie wyczaiła co może zrobić z rękami. a na brzuszek to cały czas sie przewraca, śmiesznie jest to jak jadę z nia samochodem to w foteliku robi mostek i jak by mogla to by się na brzuszek przewróciła:) co do nowych posiłków ja na razie przystopuję bo nie wiem czy to nie ma wpływu na problemy z brzuszkiem czyli nieprzespana noc. przez parę dni będziemy tylko na mleku i kaszce i zobaczymy:p

hej dziewczynki, a co wy myslicie o chodzikach? My z mezem co prawda jestesmy jego przeciwnikami, ale widzimy po malej, ze duza frajde by jej taki chodzik sprawil, tylko nie wiemy kiedy mozna ja w niego wlozyc?! Czy jak dziecko juz samo umie siedziec, czy jak samo potrafi juz stac troszkie? A moze juz teraz? Karola a co ty powiesz na ten temat?

co do rehabilitacji to jest coś takiego jak ośrodki wczesnej interwencji. Trzeba mieć skierowanie od pediatry i wtedy jest ta rehabilitacja za darmo, są tylko duże kolejki. Ja troszkę wymusiłam na lekarce to skierowanie no i nie żałuje decyzji. Przynajmniej wiem jak mam z małym ćwiczyć a do tej pory robiłam to na wyczucie.

co do chodzików ja tez jestem przeciw i nie zamierzam kupować, wszytko w swoim czasie, a myślę że jak już to jeszcze za wcześnie na ta,ie rzeczy. ja ewentualnie jak już, to bym sie zdecydowała na takie coś co dziecko przed soba prowadzi coś na zasadzie balkoników dla ludzi starszych:p:p ale to i tak jak mała będzie sama stała. no i też nie wiem czy warto.

Dziewczyny, a jakie macie blendery? Zastanawiam się czy warto inwestować w jakiś lepszy, czy nie ma specjalnie różnicy między droższymi i tańszymi? W ogóle muszę w końcu się rozejrzeć za krzesełkiem do karmienia, tym blenderem i zastawą dla małej. W końcu za miesiąc zaczynamy dokarmianie :) Dermatolog nam powiedziała żeby traktować dziecko jak alergika (przez to azs cholerne itp), więc będzie zabawa z wprowadzaniem pojedynczo wszystkiego, w odstępach kilkudniowych i mamy zacząć od rzeczy gotowanych - surowe jabłuszka ito dopiero potem. Karola --> Jak będziesz miała chwilkę to daj znać co myślisz o tej szczepionce - tam wyżej pytałam i pewnie Ci umknęło :) \"To i ja mam do Ciebie pytanie tym razem.. Właśnie dostaliśmy zaproszenie na trzecie szczepienie. Pierwsza była Hexa, drugą nam dali IPV+Hib (czyli to samo ale bez żółtaczki). Myślisz że mogę wziąć teraz Hexę i już nie szczepić tej żółtaczki co powinna być w 6/7 miesiącu? Wiem że jak się leci samą Hexą to nie ma tej żółtaczki, a jak wersją 5x1, to żółtaczka jest właśnie w 6/7 m-cu. Jakoś mi się nie uśmiecha szczepić oddzielnie za miesiąc\" kareczka --> Ja jeszcze nic na rozstępy nie testowałam (a przydałoby się), bo karmię i się boję się bo nie wiem co mi wolno z takich kosmetyków. Nat też już próbuje pupę dźwigać do góry :)

Chodzika też nie planujemy. Jak już dziewczyna będzie mobilna to pewnie jej sprawimy taki pojazd gdzie się samemu pedałuje - są teraz takie fajne niby-rowerki, nie wiem jak to nazwać, bo trochę jakby odbiega od tych rowerków które ja pamiętam z dzieciństwa ;P

Witam w ten piękny WOLNY dzień od pracy...czekam na takie z utesknieniem:) Mój mały wczoraj pierwszy raz z teściową został, bo moja mama wyjechała i teraz przez miesiąc bedzie z teściowa...dla mnie to troche stres ale cóż musze się przyzwyczaic, krzywdy mu nie zrobi bo to dobra kobieta..oby za bardzo nie rozpie4ściała bo do tego ma zdolności.... Malutki z babciami grzeczniutki, sam sie zabawi albo w leżaczku, albo na macie, ogólnie mało problemowy jest, dopiero wieczorem jest bardziej piszczący bo już zmęczony...ale ogólnie to kochane grzeczne dziecko... ..tylko nie wiem co mu sie stało, bo wieczorami nie chce sapc, jak dotąd zasypiał o 20 a teraz dopiero ok 22 a do tej godziny by sie bawił i o spaniu ani mowy...coś sie mu przestawiło...no i w nocy wstaje czesto tzn nie tak czesto jak Ludwik ale jak na niego to za czesto bo po 2-3 razy... budzi mi sie tak ok północy, pózniej 3-4 no i o 6 takze dosć czesto... chyba chce nadrobic cyca w nocy skoro w dzien ma ograniczony.. Co do słoiczków to z hipa moim zdaniem są dobre deserki, ale zupki,...no cóż mojemu małemu do gustu nie przypadły bo mają takie dziwne zapachy a on bardzo wrażliwy:p za mamusią z tymi zapachami...no i zupek nie toleruje z hippa... Mój mały siedziec za bardzo nie chce, nawet próby są moje daremne bo jak go podnosze za raczki do siedzenia to ten od razu na proste nogi, dupke podnosi i juz stoi...dzis postawiałm go obok łózka to sam sie go trzymał i tak sobie stał i stał, nawet u sie nóżki nie ugięły... stwierdziłam ze bedzie chodził a siedziec nie bedzie umiał:p Czytałam was rano i teraz nie pamiętam co kto pisał, zeby ewentualnie odpisac, za duzo tego i nie pamiętam, a tak z doskoku to wiecie jak jest.... Co do pracy to sie przyzwyczaiłam, najgorsze były pierwsze dni także dziewczynki, które niedługo wracają do robótki...głowa do góry..bedzie dobrze...:):):):):): Jak cos sie mi przypomni to jeszcze dopiesze... Acha cyna teściowa twoja rzeczywiście porażka,,współczuje.. Karola zaszczyt duży, cieżkie takie rozstanie, ale kariera też ważna.. Spadam spróbować maleństwo moje uśpic...:)

my chodzik mamy od bratowej dostałam, ale nie wiem kiedy i czy wogóle bede małego wkładac, jesli tak to napewno tylko na chwilke.... co do blendera to juz miałam kupowac a sie okazało ze mamy od miksera taka dostawke z nozykami co tnie i miksuje jak blender...ucieszyłam sie bo wydatek nas ominał....wydaje mi sie cyna ze nie wart drogiego kupowac.... o jesli o tv chodzi to tez mojemu synkowi nie jest obca:p:p:p

Cynka wzw mają być trzy, więc po porodzie, potem z Hexą, W 5w1 nie było to teraz Hexa i wystarczy... Później się odezwę bo lecę z Matim do kina na muchy w kosmosie czy coś tego typu :) A do Amsterdamu lecę :) :) :) :) Dstałam promesę :P :P :P

Ja was podczytuje,ale nie pisze,bo wlasciwie u nas nic sie takiego nie dzieje ,mala konsumuje zupki na wywarze az jej sie uszy trzesa,jablkiem sie zajada-tym kupnym,bo tych kostek z jablka co wczesniej zrobilam jeszcze jej nie podawalam,samo jablko bylo za geste zeby przecisnelo sie do tych woreczkow z lodem,a nie mialam akurat wolnych sloiczkow,wiec dodalam wody i sporo rozrzedzilam.Powiedzcie mi jedna rzecz,bo nie znajduje w necie,a chce miec 100% deserek z jablka taki jak ten ze sloiczkow robi sie z surowego czy gotowanego jablka?Ja mam blender bosha taki reczny,ale uwazam ze firma nie jest tak bardzow wazna jak moc,im wieksza tym lepiej,moj ma 450 wat i jest spoko. Znow mowa o gubieniu kilogramow widze:)My od poniedzialku biegamy,bo w towarzystwie najlepiej zreszta to o wiele bardziej motywujace niz samej.Z wyliczen mojego wyszlo ze dzis przebieglismy ponad 2 km-jestem w szoku,bo w szkole jak biegalismy w polowie dystansu na 600m ja juz wysiadalam:) no nic milego dnia zycze wszystkim:)

Hej, witam się z wami jako mama półroczniaka :). Rufin już siada, raczkuje trochę a resztę pełznie, raz wstał przy pomocy stolika kawowego u mojej koleżanki (całe szczęście u nas nic takiego nie wypatrzył :) ). To tyle tych fajnych rzeczy. Niestety ma alergię, chyba na mleko. Czekamy na wizytę u alergologa. Oprócz alergii są niedobory żelaza małe bo małe ale ma przepisane żelazo w syropku i kwas foliowy. Poza tym zaczynam karmienie młodego marchewką i innymi cudami... oj będzie zabawy. Oby nie miał alergii innych. Nie wybieram się do regularnej pracy w tym roku. Ale hobbystycznie pojawiam się na uczelni, młody znosi to bardzo dobrze. To tyle. Cyna, ja polecam tanie, wygodne krzesełko z Antilop ikei :) a z blenderami nie wiem jak jest. Mam Łucznik (niby polski ale made in China) i dopiero będę testowała. Buziaki dla wszystkich maluchów. Pozdrowienia dla was kobitki.

karoal kochana powiedz czym właściwie może się objawiać alergia na jakiś produkt? czy tylko zmianami na skórze?? nmała załapała jakąś wysypkę na skórze, tzn nie widać jej ale dopiero po dotyku czuć. no ale to może być albo od tego że jej twarz myłam ostatnio zwykłą wodą z kranu czasami z oilatum, a na krem z oilatum miała uczulenie., no albo od tego że jak je cos łyżeczka to zawsze ma prawie całą twarz z tego jedzenia. no ale czy alergia pokarmowa może sie objawiać zielona kupą np???

Karola gratuluję wyjazdu będziesz jeszcze mądrzejsza :) Nie ma się co dziwić żę twój mąż znalazł tylko taką pracę, ostatnio coś ciężko cokolwiek znależć wiem bo mój też szuka był na rozmowie i w poniedziałek mają dać znać podobno są nim zainteresowani. Na początek bardzo mało kasy ale z czasem będą niby chcieli żeby więcej zarabiał a i warunek ma że średnie ma zrobić. Ja bym chciała żeby go przyjęli bo będzie mógł tam się rozwijać... Ja też działalność chcę rozpocząć ale zatanawiam się czy czasem nie znaleść sobie na razie na weekendy pracy w drogerii kosmetycznej bo wiedza kosmetyczna przydałaby mi się później w salonie

Paulinek, u mego z tą pracą to jest tak, że szuka czegoś porządnego :P Z pensją znacznie powyżej średniej krajowej :P Na razie szukał czegoś na 3-4 wieczory w tygodniu, bo szkoda nam Luddwisia z kimś obcym zostawiać... Co do nadziei po rozmowie to my już na chłodno czekamy... bo mój już prawie dostał stanowisko kierownika oddziału banku, ale znalazł się ktoś kto miał dobrze postawionego wujka :( :( :( :( :( Teraz też wysłał na jakieś kierownicze stanowiska :P :P :P :P Alergia może wyglądać różnie zmiany na skórze, zielone kupy, ból brzuszka, niepokój itd. Ale alergia nigdy nie pojawia się po pierwszym podaniu, dopiero przy kolejnych. Zielone kupy to też może być efekt nowych produktów, po kilku dniach się wtedy uspokoi. Co do chodzików to ZDECYDOWANIE NIE!!!!!!!! A już na pewno nie teraz!!!!

Ja mam blender Brauna i jest super. Jak kupowałam go dla Mateuszka to kupiłam podstawowy, bez bdodatkowych końcówek. Teraz pewnie wybrałabym taki z trzepaczką, bo Mati uwielbia omlety :P :P :P :P :P