Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kareczka

MAJ 2008- kontynuacja

Polecane posty

Justa może M niech skoczy do nocnej apteki po żel jakiś na dziąsła albo jej masuj palcem póki co...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny:) My dzisiaj kupiliśmy kombinezon dla Hubika :) a tak ogólnie to mam jakiś szał i kupuję Małemu zabawki:)teraz kupiliśmy mu żyrafę grającą z klockami sensorycznymi :)Sama zamierzam mu zrobić kolejną zabawkę bo zauważyłam że lubi troczki i tasiemki, więc kupię kilka kolorowych tasiemek i powiążę na kółeczkach, będzie miał zabawkę.Jakieś sznureczki żeby były różne w dotyku.Coś pomyślę, mam nadzieję, że go to zainteresuje:) Pyzucha ja Ci powiem że mi to ulewanie nie daje spokoju.Tak lekarz na podstawie wywiadu stwierdził, że ulewanie synka to fizjologia.Po prostu opowiedziałam wszystko ze szczegółami od urodzenia.Lekarz osłuchał i popatrzył na gardełko i tyle.Pomyślałam gościu w końcu się zna bo jest jednym z najlepszych fachowców w tej dziedzinie we Wrocławiu. Ja należę do osób upartych i to nie dało mi spokoju bo wiesz ja nie wierzę od początku że Mały ma skazę.Poszliśmy do innego lekarza, tym razem alergologa.Babka jak go zobaczyła to powiedziała,że tak nie wyglądają dzieci z azs i bądz tu mądrym.Stanęło na tym, że powoli wprowadzamy mu zwykłe mleko.Wg niej cały problem polegał na źle dobranym mleku samego początku... Ja Ci powiem, że już z dystansem podchodzę do kolejnych diagnoz, choć ta ostatnia najbardziej przypadła mi do gustu:P Obserwuję małego i fakt zaczyna mniej ulewać.Napisz jaki masz problem to może coś podpowiem jak ja robiłam z synkiem i może spróbujesz tak samo. Wiesz co mi na 5 lekarzy3 powiedziało, że mały ma azs.A na jakiej podstawie tak stwierdzono u Was? Żurkowa- wrzuć na luz jeśli jesteś cały czas z Nikusiem masz prawo od czasu do czasu się irytować:)teraz taka pogoda, że nawet dorosły ma czasem dość:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello babki! Witajcie nowe mamy! :-) Od poniedziałku jestem kobieta pracująca :-( i czasu nie mam na nic! Zanim się na nowo wdrożę do pracy, to pewnie jeszcze kilka takich szalonych dni minie. Hania z teściową - zadowolona, że hej! Moja mała śpi w łóżeczku od pierwszego dnia:-) Zasypia przy cycku, a potem podmieniam smoka, którego trzyma kilka minut, a potem wypluwa. W dzień właściwie go nie ciamka. Za to ciamka wszystko inne:-) Dziś mnie nie było cały dzień - jak wróciłam, mała śmiała się do mnie w niebogłosy)) Jakie to urocze - jak się dziecko za matką stęskniło)) Żurkowa, a podałaś zupkę ze słoiczka?? Może taką będzie tolerował?? U nas na tapecie dwa hiciory - warzywa z królikiem i indykiem (na przemian), a potem dwa dni moje zupki warzywne i tak na zmianę. Hanka notorycznie się przekręca z pleców na brzuch (wpadła, jak to robić), ale w jedno stronę tylko...) Siedzi jak posadzę. Poza tym ruchliwa bardzo, a przybrała w miesiąc ponad 700g. Maślakowa, już się zastanawiałam, co z Tobą - bardzo lubię ten ZTwój szalony styl pisania:-) Stelka, adresy, o które pytałaś: 1. Teofil Furgol, Prószków, ul. Korfantego 13, 660171662 - ziemniaki, burczki, marchew, pietruszka, jajka, drób 2. Wojnarowski Andrzej, Rózyna 46 (koło Łosiowa) 608084752 - jajka, ziemniaki i inne, drób 3. Frasek Iwona i Jens, Szczedrzyk, ul. Powstańców śląskich 15, 0 77 420 23 00 - wszelkie warzywa, także przetworzone, specjalność; soki z własnego sadu, mają świnki, więc może coś na ubój:) 4. Tomaszewscy Ewa i władysław, Biadacz koło kluczborka, ul. Kozłowiecka 27, 0 77 413 12 46 wszelkie warzywa, jaja, drób Buziaki wszystkim))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Juusta- ja proponuję coś p/bólowego- ibuprofen czy paracetamol. Jeżeli pomoże to wtedy będziesz wiedziała, że to ząbki. A mi odezwała się stara kontuzja.... i umieram z bólu... Miałam poważny wypadek na nartach i gdybym nie straciła przytomności to pewnie bym na wózku od 8 lat jeździła, a tak wiotka poleciałam i tylko jeden dysk mam zmiażdżony... Jak to mówili ortopedzi- za mało by operować, za dużo by normalnie żyć :( :( :( No i teraz mnie połamało. Dziś wyłam i wymiotowałam z bólu, a ogólnie to ja bardzo wytrzymała jestem na ból.... I choć ładna pogoda była, to nie dałam rady na spacer wyjść :( :( :( Ale za to udało mi się chłopców położyć wcześnie spać i jestem bardzo z tego zadowolona, bo o 20.00 obaj spali :) :) :) A mój M właśnie wrócił z pracy :) :) :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się tylko witam, bo mam chandrę dziś.. A z nowinek to u mnie orzecznik Zus stwierdził, że jestem zdolna do pracy, tylko ciekawe to bo mnie osłuchał zmierzył ciśnienie i kazał przejść 2 metry i poruszać głową i rękami w każdą stroną... tylko szukam związku i jakoś nie mogę go znaleźć jak to jest ... bo zwolnienie lekarskie i rehabilitacje mam zaleconą ze względu na odcinek lędźwiowy i zwyrodnienie właśnie tego odcinka... ale cóż chyba mnie za bardzo zatkało żeby mu o tym przypomnieć... Nie ma to jak być uzdrowionym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MIJA, b.dziekuje za odpowiedz. Ze skaza to bylo u nas tak: po 3 tyg.karmienia mieszanego przeszlysmy na sztuczne i w tym czasie niunke wysypalo krostkami, pojaiwl sie tez sluz w kupce i 2na3 lekarzy stwierdzilo, ze to raczej skaza bialkowa i wtedy przeszlysmy przez bebilon pepti na nutramigen. AZS-u nie stwierdzono, choc mala ma tendencje do \'lakierownych\' policzkow. Ulewa nam sie od samego poczatku. Trudno ujac to ulewanie w jakies ramki, bo intensywnosc jest b. rozna (od strozek po chlustanie) i pory ulewania tez - zdarza sie, ze jej sie ulewa nawet po 3-4 godzinach po karmieniu, czyli tuz przed nastepnym :-S Po pierwszym usg jamy brzusznej okazalo sie, ze corcia ma duzo gazow w jelitku, tzw.poprzecznicy, ktora z tego powodu podpiera od dolu zoladek i stad to cofanie. I tak jest - mimo, ze po jedzeniu odbija jej sie ladnie, to bywa, ze do odbicia musimy ja podnosic jeszcze wielokrotnie i potrafi jej sie jeszcze odbic przed nastepnym karmieniem i wydaje mi sie, ze w tych gazach lezy pies pogrzebany. Drugie usg w kierunku refluksu pokazalo, ze uklad pokarmowy zbudowany jest prawidlowo, ale odzwiernik czasami sie otwiera i tresc sie cofa, zwlaszcza na plecach i lewym boczku. Konkluzja byla taka, ze nie jest dobrze bo refluks jest, ale nie jest tez zle, bo odzwiernik zoladka nie jest otwarty non stop, tylko sie czasem zamyka. W kazdym badz razie do 2,5 lat dziecku ponoc nic nie grozi, ale jesli do tego czasu to nie minie, to moze sie skonczyc nawet operacja. Jedyne co mi na chwile obecna pozostalo to czesto podnosic corcie do odbicia i przypilnowac, zeby po jedzeniu polezala chwile spokojnie i nie przekrecala sie na brzuch. A, i mam jeszcze cwiczyc: jak mala lezy na brzuchu i podpiera sie raczkami, to mam za te raczki chwycic i podciagac ja do gory (to ma wzmocnic przepone) Jak masz jeszcze jakies pomysly na to ulewanie, to podziel sie - bede Ci b. wdzieczna, a tak lacze sie w bolu i trzymam kciuki zeby w koncu przeszlo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MIJA, b.dziekuje za odpowiedz. Ze skaza to bylo u nas tak: po 3 tyg.karmienia mieszanego przeszlysmy na sztuczne i w tym czasie niunke wysypalo krostkami, pojaiwl sie tez sluz w kupce i 2na3 lekarzy stwierdzilo, ze to raczej skaza bialkowa i wtedy przeszlysmy przez bebilon pepti na nutramigen. AZS-u nie stwierdzono, choc mala ma tendencje do 'lakierownych' policzkow. Ulewa nam sie od samego poczatku. Trudno ujac to ulewanie w jakies ramki, bo intensywnosc jest b. rozna (od strozek po chlustanie) i pory ulewania tez - zdarza sie, ze jej sie ulewa nawet po 3-4 godzinach po karmieniu, czyli tuz przed nastepnym :-S Po pierwszym usg jamy brzusznej okazalo sie, ze corcia ma duzo gazow w jelitku, tzw.poprzecznicy, ktora z tego powodu podpiera od dolu zoladek i stad to cofanie. I tak jest - mimo, ze po jedzeniu odbija jej sie ladnie, to bywa, ze do odbicia musimy ja podnosic jeszcze wielokrotnie i potrafi jej sie jeszcze odbic przed nastepnym karmieniem i wydaje mi sie, ze w tych gazach lezy pies pogrzebany. Drugie usg w kierunku refluksu pokazalo, ze uklad pokarmowy zbudowany jest prawidlowo, ale odzwiernik czasami sie otwiera i tresc sie cofa, zwlaszcza na plecach i lewym boczku. Konkluzja byla taka, ze nie jest dobrze bo refluks jest, ale nie jest tez zle, bo odzwiernik zoladka nie jest otwarty non stop, tylko sie czasem zamyka. W kazdym badz razie do 2,5 lat dziecku ponoc nic nie grozi, ale jesli do tego czasu to nie minie, to moze sie skonczyc nawet operacja. Jedyne co mi na chwile obecna pozostalo to czesto podnosic corcie do odbicia i przypilnowac, zeby po jedzeniu polezala chwile spokojnie i nie przekrecala sie na brzuch. A, i mam jeszcze cwiczyc: jak mala lezy na brzuchu i podpiera sie raczkami, to mam za te raczki chwycic i podciagac ja do gory (to ma wzmocnic przepone) Jak masz jeszcze jakies pomysly na to ulewanie, to podziel sie - bede Ci b. wdzieczna, a tak lacze sie w bolu i trzymam kciuki zeby w koncu przeszlo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem jak to sie stalo, ze wyszlo podwojnie, ta druga wypowiedz miala byc do LILIANKAS - chcialam zapytac, czy badal Cie specjalista od Twojego schorzenia (to chyba powinien byc ortopeda) i czy to schorzenie mozna zdiagnozowac tylko na podstawie ogledzin, bez specjalistycznego sprzetu. Pytam bo moze znajdzie sie jakas podstawa do odwolania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak ja wam zazdroszczę. mój mały diabełek nie chce tak po godzinie 2 w nocy spać a właściwie to od 11 w nocy no w porywach 12. zaczynam już tracić nadzieję na to że kiedykolwiek prześpię noc. dzisiejszą noc nie 1 już w swoim życiu spędził na mleku z butelki dostał je 90 o 11 no i oczywiście wypił o 2 w nocy 180ml. potem obudził sie przed 4 no i ukołysałam go bez butli. no po cycku budził sie częściej nawet. znacie może jakiś sposób aby mały spał w nocy? wcześciej nie było z nim tak ciężko w nocy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jukinia
witam, potrzebuje samego stelaża do wózka bebecar, najlepiej w formie lekkiej spacerówki oraz ze skrętnymi kołami przednimi np. model Icon, może być używany. może ktoś wie gdzie mogłabym coś takiego kupić. pozdrawiam. dziekuje z góry za odpowiedź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
magal wielkie dzięki, widzę że chyba skocze do Różyny bo to niedaleko tylko zadzwonię co maja dokładnie:) paulinusia wiem o czym piszesz bo u nas to samo pobudka średnio co godzine czasem co 2 i nie na jedzenie, próbowałam dać czopek vibrucol to ran pomógł na 4 h:) no ale dzisiaj w nocy jakis cud i mała spała, w ogóle poszła spać o 18 a wstała o 7.30:) co prawda od 4 zaczęła się wiercić że i tak budziłam sie co chwilę a ona spała:) no i teraz z seri pytanie do Karoli, co na kaszelek, bo od wczoraj taki suchy kaszelek, mam wrażenie że ją w gardle drapie bo jak tylko chce coś powiedzieć to od razu kaszel? i sama nie wiem czy ona sie wygupia czy to kaszel a do laryngologa dopiero za 2,5 tyg:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej My tradycyjnie od 5 nie śpimy :-)) Ale ja już tego nie odbieram tak strasznie, chyba się przyzwyczaiłam. Teraz Wiki siedzi w huśtawce, ćwiczy głosik i kombinuje jak się z niej wydostać. Wczoraj obniżyłam łóżeczko, mała zadowolona a ja wszystko widzę co się w nim dzieje. Nawet ze swojego łóżka widzę jak ona śpi i czy już się rozkryła czy nie :-p Aż mi lepiej, że nie muszę ciągle wstawać i sprawdzać. Bo my mamy to turystyczne a ono trochę ma górę obszytą i dlatego jak materac był wyżej to ja jej nie widziałam bo ten materiał ją zasłaniał. Wczoraj była taka piękna pogoda, że wybrałyśmy się na spacer 3 godzinny. Jak wróciłam to nóg nie czułam, bo głupia w obcasach poszłam. A dziś brzydko, buuuro i wieje :-( Och Karola bidulko, a ja tu o bolących nogach piszę... a ty takie problemy masz. Żurkowa jak cyce?? Maślakowa jak ty piszesz to ja się czasami aż w głos śmieję, fajnie bo humor poprawiasz :-))) Pyzucha ano wciąga, wciąga, ja wstaje i od razu Caffe i czytam. Uciekam, bo jadę kupić trochę zniczy i kwiatów. A właśnie wy zabieracie swoje dzieciaczki na cmentarz? Bo my pojedziemy popołudniu w trzy miejsca, na chwilę tylko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A u nas zapalenie oskrzeli:(( no i antybiotyk oczywiście Dziś pobudka była o 6 rano więc nie tak źle, ale i tak jestem jakaś zmęczona U nas dziś jest strasznie ciemno i ponuro, normalnie noc w dzień:) Ja jestem na etapie szukania pracy, normalnie jakieś dziwne to miasto, W Łodzi nigdy nie miałąm problemu z korkami i z pracą, a tu dałąm ogłoszenie do gazety o korki i jak wyszło to okazało się, że pod nagłówkiem korepetycje jest tylko moje ogłoszenie no i oczywiście telefonów zero:( dziś wysłałam chyba z 7 cv, zobaczymy, a jak nie znajdę to wracam do Łodzi!!!!!!!!! Cyna do Ciebie heheheh. Obecnie prowadzę wojnę z Fifkiem bo czołga się do kabli jak leży na macie, do zabawek mu nie śpieszno ale do kabli doczołga się w sekundę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas ząbkowanie pełną parą :o Wczoraj wieczorem prawie do 1 wojowaliśmy = płacz taki że serce ściska. W ruch poszedł Bobodent i Viburcol. Jak już się uspokoiło to noc była ok. A dzisiaj wcale nie widze żeby się coś z dziąsłami działo - nie rozumiem.. Karola to Ty nieźle awariowana jesteś bidulo! Elunia --> Ja z Natką na cmentarz się nie wybieram. Pogoda raczej do bani, Natka dopiero z kataru wychodzi. No i nie ma opcji na karmienie. Cmentarz na drugim końcu miasta - sam dojazd to ok godziny w jedną stronę (przy pomyślnych wiatrach), a mała bez jedzenia może wytrzymać 2 góra 3 godziny. A przecież nie wywalę bufetu na cmentarzu i jeszcze przy tej pogodzie :P :P :P Swoją drogą ja jestem jakaś taka na bakier z tym świętem, ale to już inna historia. kareczka --> No nie żartuj z tą Łodzią ;) Jak się przeprowadzimy w przyszłym roku do Gdańska, to muszę tam mieć kogoś znajomego, zwłaszcza na wyprawy z maluchami :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kareczka --> A spróbuj może dać to ogłoszenie do internetowej Gratki i na portalu www.trojmiasto.pl. Tak mi się wydaje że teraz ludzie częściej korzystają z netu niż z papierowych gazet. Zwłaszcza młodzież.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cyna dałam już wszędzie:(( i nic. Rozumiem jakby ktoś zadzwonił i po rozmowie stwierdził, że nie ale tu nawet nikt nie dzwoni, cisza:(( jakieś to dziwne. W Łodzi jak dałam ogłoszenie to nie mogłam się opędzić, do tej pory zresztą dzwonią:)) A tu ludzie by chcieli żeby do nich przyjeżdżać i to za 15 zł za godzinę, no góra 20, no to weź tu zarób coś:( normalnie załamka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka kobietki!! My dziś spanie do 9tej zaliczyliśmy z jednym nocnym karmieniem :D cycuchy mi sie naładowały wiec mam już troche odciągnięte :) Wojtek teraz godzinną drzemke odwala a ja jak zawsze czytam Was - mój M tez się śmieje że to uzależnia :P Była wczoraj u mnie kolezanka i Wojtek dostał taki olejek do masazu nazywa się Minyak Telon z Indonezji.Wczoraj Wojtek został wysmarowany i spał pięknie.Koleżanka uzywała go jak mała miala kolki i nie mogła spać.Na opakowaniu pisze że na bóle brzuszka, głowy and makes the body feel warm - czyli rozgrzewa :) Pogoda jak to w 3miescie - deszczowo - mglista. Cyna jak sie sprowadzisz do Gdańska to zapraszam na kafke i kareczke jeszcze oczywiście też :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Occh fajnie macie, ze was tu roszkie jest z trojmiasta! Ja jestem na kafe sama ze Starogardu Gdańskiego, niby to nie daleko (ok50-60km), ale w Gdańsku byla tylko pare razy, moze jakiec 15! Sluchajcie wczoraj dalam mojej malej super jogurcik o smaku gruszki, takim od 6 miesiaca z Nestle i powiem szczeze ze prawie caly kubeczek pochlonela tak jej smakowal, a i przy zajadaniu tak slodko sobie mruczala ;-) Polecam kazdemu! Nie trzeba go trzymac w lodowce do czasu otwarcia wiec ma odpowiednia temperature, ale reszte wlozylam do lodowy i rano juz wyciagnelam aby jogurcik dostal temperatury pokojowej. Wiem, ze mala ponoc ma skaze bialkowa, ale nie wiem tak do konca czy nic nie moge jej na mleku dawac? Z Hippa ostatnio dostala przysmak na dobranoc \"kaszka manna z mlekiem i czekolada\" ktora takze jest na mleku krowim i nie widze aby cos sie wzmozylo, bo moja nie ma tak jak inne dzieciaczki krostek tylko suche plamki na nozkach i posladkac! Ale ten przysmak tez jej bardzo zasmakowal, normalnie nie mam problemu z podawaniem jej nowosci, no i tez staram sie dawac jej na zmiane raz slodkie (owoce, deserki, kaszki itp.) i nastepnym razem jakas zupka, danie lub warzywka! Zeby mi sie do slodkiego tylko nie przyzwyczaila!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klaudia jakbyś była moją pacjentką to bym Ci ostrą jazdę zrobił, a tak to tylko napiszę że suche plamki na skórze są objawem alergii jak najbardziej... :( :( :( Napiszę tyle ryzykujesz... Wiem że może mleko, jogurt, czekolada smakuje dziecku, ale często bardzo szkodzi :( :( :( Oj, mój kręgosłup sobie musi poradzić :) :) :) :) Ale dzięki za miłe słowa :) Ja biorę małego na cmentarz, bo nie mam z kim zostawić. Mam nadzieję że nie będzie padać... Latałam dziś cały ranek i robię badania do pracy :P, no i dorobiłam sobie TSH i p/ciała p/tarczycowe, bo po pierwszej ciązy miałam poporodowe zapalenie tarczycy... teraz mam powtórkę- TPO tak wysokie że nieoznaczalne :( niedoczynność tarczycy :( Cóż do Endokrynologa może wreszcie pójdę... No i jak wprowadzę hormony tarczycy, to może schudnę :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem, ze tak objawia sie skaza bialkowa, bo maz ja ma, ale jak bylam z mala u dermatologa to powiedziala, ze nie potrafi stwierdzic jednoznacznie, ze to skaza! Wiec, co mam robic? Czy kaszki na mleku modyfikowanym do ktorej dodaje sie tylko wode moge malej podawac? Ja planuje od nowego roku zaczac wprowadzac malej mleko modyfikowane, aby zdazyla sie przyzwyczaic, bo planuje karmic do lutego.Czy twoim zdaniem Karola powinnam w takim razie podtrzymac chociaz jedno karmienie np. poranne do konca marca az zaczna sie cieplejsze pogody, aby mala dostalala przeciwciala. Czy moge spokojnie zakonczyc laktacje juz w lutym, no i twoim zdaniem jakie mleko podawac, biorac pod uwage to aby nie bylo za drogie, bo my mamy tylko meza dochod na 3!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Helou bejbe ;) po wizycie gites :) Maniuni ciut za mało ma żelaza i dostał Ferrum do picia. Zaczął ładnie przybierac na wadze - przez ostatni tydzień 150 gram, może dlatego, że dostaje na wieczór michę Sinlacu. Nie wiem. Wazne, że przybiera :) Magmal***Elunia*** miło, że lubicie czytac moje popierdółki :) cieszę się, że przyczyniam się do poprawy nastroju :) Nooo pranie redi, obiad też. Znikam. Miłego dnia moje miłe🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klaudia- tak by było najlepiej. Proponuję zrezygnować z mleka i jego przetworów na 4 a najlepiej 6 tyg. Jak skórka będzia ładna, to wtedy można zaczynac ewentualnie eksperymenty :) My po spacerze, za moment Judo Matiego, potem wieczór z chłopcami, jak zwykle bez męża... :( :( :( Dobra muszę ubierać chłopaków i w drogę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola --> Ja na bezmlecznej jadę już drugi tydzień. A teraz się doczytałam gdzieś że nie powinnam też jeść białka w sensie białko jaja kurzego :o To się wolę u Ciebie upewnić, bo w sumie to dopiero duża zmiana w diecie - jajka są pewnie w każdym chlebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×