Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kareczka

MAJ 2008- kontynuacja

Polecane posty

cześć Wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku My święta spędziliśmy wyjazdowo, za to sylwester organizowaliśmy u nas w domu. Impreza na 20 osób. Mały ładnie spał - o dziwo. Ja poszłam spać ok 3 mąż po 4. Wszystko się udało i o 10 rano chatka była już posprzątana. Nie ma to jak pobudka o 6:00. U Szymka ciężkie dni idą zęby i synek zły strasznie. Potrafi się budzić co godzinę w nocy, nie zaśnie bez nurofenu. Mam nadzieję ze w końcu mu wyrosną te zęby i wszystko wróci to normy. Nie mam czasu na włączenie kompa ostatnio i znowu mam zaległości w czytaniu. No ale święta i ta impreza. Może teraz wszystko się unormuje i znajdę dla siebie czas i dla kafe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam :) wszystkiego najlepszego w Nowym Roku :) a my znów mamy antybiotyk :(, mały rozłożył się a mieliśmy jechać do teściowej na 4 dni. najgorsze, że po raz pierwszy ma temperaturę nawet po 39,7 st :( mój maluszek w sylwestra zasnął i nic go nie ruszyło, dopiero około 6 zaczął popłakiwać i kręcić się wzięłam go do siebie i spał ze mną do 8 :) też próbuje się wspinać, czepia się wszystkiego :), jak go przytrzyma się za rączki to już opanował wstawanie :), ale za często mu nie pozwalamy :) teraz właśnie maltretuje choinkę ;) /mamy żywą, nic a nic się jej nie boi/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój Szymonek też wstaje jak złapie się go za rączki i to taki sztywny wtedy jest jak mu już nie pozwalam wstawać to sam szuka moich rąk i potrafi znależć je patrząc nawet na TV... skubaniec jeden. Jeśli chodzi o pełzanie to ma tą pozycję foczki chociaz osobiście nazwałabym to czołganiem się jak w wojsku :) podobają mu się klamki w szafkach jak siedzi to otwiera i zamyka dzwiczki na szczęście jeszcze nie pcha paluszków tam gdzie nie trzeba :) Jedziemy już do domku Polecam likierek tofii na smutki i szarości na dworze: krówka gotowa wódeczka i mikserem wymieszać pychotka alkoholu wecdług uznania ja musiałam więcej wody dolać bo krówka była bardzo gęsta a nie lubię mocnych trunków Większość dziewczyn już to zna ale może nowym kobitkom się przyda A i jeszcze polecam gotowy sheridan\'s pychotka koszt ok 52zł w marketach http://www.monpol.pl/tag/smak-kawowy/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie w 2009 roku:) hmm noc sylwestrowa w sumie ok, mała spała jak suseł, nawet sie nie obudziła o północy a było głośno, my poszliśmy spać o 2.30 a mała o 7 wstała, no i pospane, później było wszystko ok, zjadła śniadanie i drzemneła sie prawie 2h, o 12.30 zjadła całą zupkę i minute później wszytko zwróćiła i sie zaczeło:( zwymiotował jeszcze z 5 razy z cego te ostatnie to juz chyba żółć, teraz niby jest ok, nawet sie śmiaął i bawiłą, no ale nic nie jadła bo nie chciałąm jej dawać, tylko piłą troszkę, no i teraz zrobiłam jej na noc samą kaszke ryżową bez mleka, no i boimi sie zasnąć, dlatego teraz ja czuwam do 12 mąż poszedł spać, a on później, najgorsze jest to że jesteśmy totalnie nie wyspani, i boje się że jak zaśniemy to nic nie usłyszymy tzn jak zacznie wymiotować, mimo że ma łóżeczko podniesione, no ale..... dzwoniłam dziś do lekarza tylko po poradę telefonicznie, co moge zrobić ale nie odbierał:(, no i niestety musimy liczyć na swoja intuicję... w każdym razie nieźle się nastraszyliśmy... i tak pierwszy dzień tego roku tak minął:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśliwego Nowego Roku! Stelka jak nasz wymiotował to wzięłam go do nas do łóżka.Czułam, że kontroluję sytuację.On się budził to ja też. Dawałam mu pić przede wszystkim wodę z glukozą.Potem ryż zmiksowany z jabłkiem ( ale to chyba na drugi czy trzeci dzień, nie pamiętam dokładnie). Tylko, że u nas to prawdopodobnie była grypa jelitowa i trwała tydzień.No i mleka nie dawałam.I dawałam Lacidobaby. Zdrówka dla Karolci:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mija u nas tez jelitóka, bo cała rodzina załapała:( tez mleka nie daję, teraz dałam tej kaszki ryżowej bez mleka, troche zjadła no i popiłą herbatką rumiankową, no i widze że na razie ok, oczywiście spi ze mną, tylka ja sie boje zasnąć bo nie spałam tej nocy, to jak teraz usne to jak kamień, a ona jak zacznie wymiotować to boje sie że nie usłyszę :( no i teraz chyba ząbki tez jej daja popalic, oj będzie ciężka noc:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Także życze z Nikosiem wszystkiego co najlepsze w tym Nowym 2009 roku !!! Karola tak sobie czytam do kiedy powinno sie dzieciom dawac jedzenie na wodzie takiej z butli specjalnej dla niemowlat...i kurcze czytam ze to wcale nie jest takie dobre ze matki daja karnowe tyle ze 5 mim gotuje...co o tym sadzisz? bo ja daje np primavere i kilka minut gotuje i na takiej robie mleko... i jeszcze jedno, co sadzisz o linomagu tym zielonym na twarz? czytalam ze jest dobry, poki nie mam tej masc choler....jest na recepte ona tak??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żurkowa ja młodszej gotowałam na primaverze do ukończenia roczku, natomiast małemu już gdzieś od 3 miesięcy daję mleko na kranówie. jedynie sobie kupiłam filtr i wodę filtruję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystkiego co najlepsze- zdrówka, radości, uśmiechu, zadowolenia z mężów i dzieciaczków, czasu dla siebie, pieniążków, wakacji, odpoczynku, śniegu zimą, słońca latem, miłości i spełnienia najskrytszych marzeń w Nowym Roku!!!! Stelka spokojnie, na bank się obudzisz jak mała zacznie płakać czy wymiotować. Połóż ją spać na boku!!! Tzw grypę żołądkową trzeba przetrwać- żeby mała nie miała zaburzeń elektrolitowych warto podawać po łyżeczce Orsalit, do tego Smactę, Diciflor, do jedzenia marchwiankę, ryż z jabłkiem. Nie można dawać nic z mlekiem bo powoduje straszne bóle brzuszka... Życzę zdrówka!!!! Żurkowa, u nas maść cholesterolowa jest na receptę tylko jak zamawiasz robioną. Jak gotową od producenta to bez recepty tyle ze jest troszkę droższa- nie 5 a chyba 9-10PLN za chyba 200g. Co do wody mineralnej i kranówki to zdania są podzielone. Można dawać przegotowaną wodę kranową tzw odstaną, czyli po gotowaniu ma wystygnąć postać kilka godzin by wytącił się na dnie osad... Ja tam się nie bawię bo jak u mnie postoi kilka godzin to mam wrażenie że w dzbanku jest już szlam :P Ja daję mineralną tzn Gerbera i nie gotuję jej... Albo świeżo otwartą Nestle... A mój Lusiek zaczął się przemieszczać po domu na pupie :P Powoli, powoli i ucieka z kocyka na środek pokoju do zabawek Mateuszka :P myślę że nawet 3 cm ślimak na razie by z nim wygrał w wyścigach, ale na tak ciężką pupię to nie lada wyczyn :P :P :P :P :P :P :P :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Linomag też jest ok :) Co do Sylwak to my o 22.00 zasiedliśmy do kolacji i oglądania Gwiezdnych wojen z Mateuszkiem. Ludwiś zasnął o 20, wstał o 22 i oglądał z nami :P O północy chłopcy byli zachwyceni fajerwerkami- mieszkamy w centrum miasta, w wierzowcu na IX piętrze i po obu stronach mieszkania mamy całą panoramę miasta :P Widoki an Sylwestra nieziemskie :) Potaem chłopcy (mój M i Mati) z sąsiadem poszli odpalić swoje fajerwerki a następnie zniknęli gdzieś na 40 minut. Ja byłam u sąsiadki, mój zadzwonił na jej komórkę i rozmawiali, ale że jej córka płakała u niej na ręku, telefon jej wypadł z ręki to ona nie bardzo zrozumiała gdzie oni poleżli. No i zaczęłam się martwić, bo nie wracałi długo. Położyłam Lusia spać, dzwoniłam do mego M ale sieć była przeciążona, na smsy nie odpowiadał, więc się zezłościłam i poszłam do wyrka :P A okazało się że te moje urwisy zawędrowały do innych sąsiadów na imprezę :P - sporo dorosłych i 2xwięcej dzieci, więc Mati nie chciał wracać... :P No ale ja stwierdziłam że już było późno i poszliśmy spać :) W sumie, poza moim obrażeniem się na męża :P, noc była fajna :P Rano miałam wyrzuty sumienia że go obstawiłam, (ale on nawet się nie tłumaczył) szczególnie że rano dostałam od męża prezent- śliczny pierscionek z białego złota :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Buziaki w Nowym Roku! Zizusia, moja je następujące rzeczy: mleko rano, potem 1,5 słoiczka zupki, następnie deserek, a ost. jej ryż z jabłkiem zrobiłam, albo jogurcik, ale nie lubi, czasem udaje się jeszcze kaszkę jej zjeść, a na noc mleko z kleikiem, w nocy je raz ok 1.00. Srednio je co 3h. Kochana, listę lektur chciałaś, mam w rozsypce je ale wyślę Ci informator maturalny, sorki wielkie zapomniałam - tak w nim jest lista obowiązujących lektur. Napiszcie, czy wasze maleństwa śpią dwa razy w dzień? Bo moja od kilku dni z uporem maniaka sypia raz ok 14 dwie godzinki, albo 1,5. Przed południem odpada, taka jest rozbawiona, ani jej sen w głowie, a jak ją próbuję położyć to wstaje, tzn. siada bawi się i drze żeby ja wyjąć. To już ta pora, że dzieci mniej śpią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój 1) rano jak wstaje to pije mleko 210 ml 2) kaszkę/deser z jogurtem/owoc z herbatnikiem, a ostatnio nawet ze zwykłym biszkoptem 3) zupka ze słoiczka 4) kaszka/deser z jogurtem/owoc z czymś - w zależności co jadł rano 5) na noc dostaje mleko 210 ml w dzień śpi 2 a nawet 3 razy dziennie wszystko zależy jak długie są drzemki i czy jest na spacerze. jedynie staram się go już od 17 godziny przetrzymać bo wówczas idzie ładnie spać około 19.30 :) cosik nocki mu się ostatnio popsuły, ale to pewnie przez chorobę albo może i ząbki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do tych lekarstw to na rzie nie podaję, bo widze że juz jest ok, ale mleka i tak nie dostanie przez 2 dni, ano zjadął sam kleik ryżowy i na razie nie boli brzuszek. co do wody to ja do 6miesiąca dawałm ta gerbera a teraz normalna kranówkę przegotowana w czajniku tylko raz... u nas zanim mała się rozchorowała to jadła rano kaszkę, później zupkę cały słoiczek, później jeszcze dwa razy kaszkę, czasem z owocem (ostatnio ograniczam owoce, bo jabłko wzdyma po gruszce boli brzuszek itp) no i ok 22 butla ok 150, no i czasem na ranem ok 6 jeszcze ze 100 ml mleka, Karola i tu mam pytanie do Ciebie, co sądzisz o bebilonie sojowym bo sie zastanawiam czy jej pepti nie zmienić na sojowy, bo mimo wszytko że zrobiłam jej ostrą dietę dalej miała bóle brzuszka,a ostatnio zrobiłam eksperyment i na noc dałam sinlac i jak chciała jeść ok 22 to tez sinlac i wtedy spał jak aniołek, to się zastanawiam czy to możliwe że pepti też jest nie teges, tam jest laktoza a w sojowym nie ma!!!??? co do spanie to u nas na odwrót Karolcia ostatnio więcej sypia, tzn dłuższe są drzemki, tak dwa razy po ok 1,5 h, bo jeszcze nie tak dawno to było tak po 30 min.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze chyba tylko ja nie zlozylam Wam zyczen,wiec WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO W 2009 ROKU :) Przed chwila mala zasnela to mam troche czasu,dzis juz druga drzemka i tak jest codziennie,czasem spi krocej czasem dluzej,ale zawsze 2 drzemki dziennie.My Sylwestra w domu,o 00.30 to juz praktycznie spalismy mimo ze jeszcze strzelali:D Ja mleko caly czas na wodzie butelkowej i nie zamierzam przechodzic na kranowke,sobie tez herbate tylko na butelkowej robie,bo z kranu jest paskudna.W sumie niedaleko jest studnia glebinowa z ktorej ludzie nosza wode,ale ja tam len i w takie cos nie chce mi sie bawic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej magmal nie chce sprawiac kłopotu :) KK co ty myslisz o bardzo szorstkiej skorze na wewnetrznych stronach nozek i o bardzos zorstkiej na raczkach ??? no i na policzkach mu sie łuszczy :(:(:( moj je :...rano ( ok 11) kaszka mleczno-ryzowa, ok poludnia dopije 90 mleka, obiadek ( teraz jade na sloiczkach bo bardziej mu smakuja) , popoludniu tak 17-18 deserek np owoce ze sloiczka, potem kaszka smakowa, na noc ok 150 ml mleka, bo idzie spac o 24, je ok 3 150 ml mleka, potem ok 7 120 mleka, no i jak sie obudzi tak ok 10 to ta kaszka je moze czesto ale nie tak duzo , ale noce koszmar jak sie tlucze i tlucze a jak sie drze wnieboglosy ze chce flache wszystko u nas pokrecone bo maly ma pory przestawione noc trwa od 24 do 10 .....:( co do spania, jak wstanie o 10 to drzemka ok 1 h okolo 13, potem ok 16 krotka polgodzinna i po 20 tez krotka:( jak ja mam to zmienic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najpierw hurtem o diecie, wodzie i drzemkach: U nas cały czas pierś, więc ilości zjadanego/wypitego mleka nie podam ;) A reszta: Do tej pory były 2 posiłki dziennie - ok 12. przecier owocowy lub warzywny z ew. dodatkiem Sinlacu, ok 17. Sinlac. A teraz przechodzimy na 3 posiłki, jeszcze nie ustaliliśmy dokładnei godzin: przed południem przecier owocowy z dodatkiem Snlacu, na obiadek przecier warzywny z dodatkiem kleiku kukurydzianego/Sinlacu (ryżowy rzadko bo mała ma raczej twarde kupy) lub zupka z dodatkiem oliwy z oliwek i kleiku, na kolację Sinlac i spróbujemy też kaszki ryżowej bananowej. Do picia daję trochę herbatki Hippa \"na dobre trawienie\" czy jak to tam się nazywa :P Tylko dodam że Nat jest alergikiem, więc menu ma ciut odstające od standardowego. Co do wody - ja mleka nie robię, ale Sinlac czy herbatkę przygotowuję na przegotowanej wodzie mineralnej Żywiec (tej z dzieckiem na etykiecie). Gotuję normalnie, nie jakoś dłużej. Drzemki aktualnie są 3 w ciągu dnia, ale trwają tak ok 20-30 minut zazwyczaj. Bardzo bardzo rzadko trafia się taka godzinna wieczorem. stelka --> CO do Pepti i Nutry, to niby są super dla alergików/skazowców, ale nie są w 100% \"bezpieczne\". Wystarczy wejść na forum rodziców z dziećmi skazowymi/azs-owymi i się okazuje że wcale nie tak rzadko dzieciaki mają problem z tymi mieszankami :o Tak więc jak masz podejrzenia to faktycznie coś w tym może być. A z sojowym jeśli próbujesz to bardzo ostrożnie bo soja często uczula. Na pewno podaj malutką ilość i rano żeby móc obserwować przez cały dzień czy wszystko jest ok. Natka na soję reaguje dramatycznie - pisałam kiedyś o pękających sączących rankach :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie CYna, dzięki za odp, a myślałąm że papti juz jest bezpieczny, a to wclae nie prawda.. ja wpadłam w przerwie między żygankiem:P:P:P też mnie dopadło i męczy mnie bezlitośnie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć wszystkim:)))))) Wszystkiego NAJ NAJ NAJ w Nowym Roku, a najwięcej ZDROWIA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :) U nas Sylwek koszmarny. My chorzy przed tv, zaglądamy o 2 do małego a on czerwony i rozpalony i na termometrze 39,4!!!!!!!!!!!!!!!!! Myślałam, że oszaleje jak to zobaczyłam, Noc z głowy jednym słowem ( może trzema:)) W nowy rok na pogotowie no i się leczymy. Tylko mąż ma antybiotyk. My z Fifkiem się uchowaliśmy:) Ale gorąco było przez moment. Tak mi go było szkoda biedaczka:(( słabiutki był, bez sił b rtu4 ale już jest lepiej:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stelka, soja należy do trzeciego z najczęstrzych alergenów w Polsce- po białku mleka krowiego i jajach, dlatego odradzam. Jak zmieniać na preparat bezlaktozowy to na Nutramigen. Myślę że warto spróbować. Ja bym jeszcze zaproponowała zrobić test na nietolerancję laktozy- test Kerrego (z próbki kału) Kurczę mały zaczął płakać i zapomniałam co chę napisać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cynka z tym Bezpieczeństwem Bebilonu Pepti i Nutramigenu to nie tak do końca. Są to preparaty stworzone dla alergików i w 80-90% wystarczają, ale są dzieci reagujące na kazeinę (Nutramigen to hydrolizat kazeiny właśnie) i dla nich stworzone są mieszanki elementarne- czyli mieszanina aminokwasów- np Bebilon amino. Niestety są dzieci które i tego nie tolerują i jako jedyny mlekozastępczy produky dostają homogenizat mięsny :( :( :( :( Stelka u Ciebie to wygląda na nietolerancję laktozy- Nutramigen jest bezlaktozowy. Soję gorąco odradzam, dzieci reagują na nią często bardzo dramatycznie (dusznością np) Ja osobiście jak przeszłam na wegetarianizm w młodości po soi wylądowałam w szpitalu z podejrzeniem góza mózgu :( Miałam takie bóle głowy że traciłam przytomność i wymiotowałam... Tomografia komputerowa wyszła prawidłowo, i okazało się że winna jest soja!!! Cynka, jak mogę coś doradzić to może wstrzymaj się troszkę z tą kaszką bananową... dla alergika to banan w 10 miesiącu jest dopuszczalny.... Stelka, Kareczka dużo zdrówka!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurczę ja nie wiem co się dzieje, z tą alergią.Biedne te dzieciaczki.. Mój mały m a krostki na nogach, ramionach i znowu zaróżowione poliki.Za uszkami i na zgięciach jest czysto.Zastanawiam się czy to od dywanu.Normalnie takie małe białe krosteczki.My też jesteśmy na Bebilonie Pepti. Po jelitówce dawałam mu tylko zupkę jarzynową, danie z królikiem i indykiem.Teraz testujemy jagnięcinę.Dawałam mu brzoskwinie, ale pokojarzyłam ,że to może od brzoskwini.A tak to daję mu jabłko i gruszki i wsio!Raz mu dałam skórkę od chleba,zastanawiam się może to od chlebka..NOrmalnie nie wiem co mu dawać bo wysypka nie znika i nie będę wiedziała co jest alergenem.Żółtka jeszcze mu nie dawałam.Kaszki mannej też nie, chodzi mi o gluten.Chyba muszę poczekać aż mu zejdzie ta wysypka.Tylko to jakoś długo trwa... My jemy średnio co 4 godziny.MOdyfikuję w zależności o której wstanie.Jak wstaje o 6 to je : butlę 180 i jedna miarka kaszki, potem owoco 10.00, o 12.00 obiadek -teraz 1 słoiczek wcześniej 1,5 lub 2. O 16.00 mleko i 1 miarka kaszki i o 20..00 mleko z kaszką-tak z5 miarek. A jak wstanie o 4 to je mleko i 1miarka kaszki,8 mleko 1 mk, 12 obiadek,16 mleko 1 mk,18 owoc,20 mleko i kaszka Pomiędziy posikami go dopajam, czasem daję surowe jabłuszko.Myślę żeby mu wprowadzić 1 raz więcej owoc np. o 10 i 18 Hubki śpi o 10. z hakiem tak około 40 min i potem na spacerku.Od 3 właściwie już nie śpi wcale. Karola możesz polecić jakąś książkę na temat azs??Jest coś takiego przystępnie napisanego??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jeśli chodzi o wodę to Dal Hubki gotujemy Zywca, wcześniej Mama i Ja , ale trudno było ją dostać.Gotuje rano i przelewam do termosu i potem mieszam tylko z zimną.My używamy filtra do wody i nareszcie czajnik jest srebrny w środku a nie biały :P Myślałam żeby dawać Hubce tą wodę, ale jakoś jeszcze się nie zdecydowałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jeszcze raz dietka, tym razem pełna. Wszakże znaczna część dotyczy dzieci nieco starszych niż nasze ale to nie zaszkodzi :P DIETA BEZMLECZNA, HYPOALERGICZNA Produkty zabronione: - mleko i przetwory mleczne, produkty zawierające kazeinę i serwatkę, mieszanki mleczne sojowe - wołowina, cielęcina, wędliny z tych mięs, wszelkie parówki - soja i produkty sojowe - ryby i przetwory rybne, owoce morza - drób i jaja (wszystkie) - owoce cytrusowe, banany, winogrona, truskawki, poziomki, kiwi - seler, por, pietruszka, pomidor, papryka - wegeta, jarzynka i inne przyprawy zawierające sztuczne konserwanty, kostki rosołowe - kupowane ciastka zawierające mleko, cukierki, chipsy, paluszki - miód naturalny i sztuczny - pieczywo drożdżowe, miodowe, wileńskie - masło śmietankowe, margaryny (mleczne) - kisiele, galaretki i inne desery z proszku - wszelkie orzechy - czekolada, kakao - soki kartonowe, przecierowe typu Kubusie, Pysie itp. Produkty dozwolone: - wieprzowina, królik, indyk - wędliny, potrawy i pasztety pieczone w domu z w/w mięs - owoce: śliwki, porzeczki, agrest, brzoskwinie, morele, arbuz, maliny, jagody, gruszki, jabłka - przetwory z w/w owoców najlepiej przyrządzane samodzielnie w domu - warzywa: marchew, burak, kapusta, kalafior, brokuł, fasolka szparagowa, groszek zielony, ogórek, dynia, cukinia, sałaty - ciastka bezmleczne, bez jaj i konserwantów, wafle tortowe suche (bez jaj), pieczywo kukurydziane, ryżowe - makarony bez jaj - ziemniaki, ryż, kasza jęczmienna, krakowska, manna, pęczak, mąka pszenna i ziemniaczana - przyprawy naturalne: liść laurowy, ziele angielskie, pieprz naturalny, koper, majeranek - masło roślinne, oliwa z oliwek - chrupki kukurydziane, bezsmakowe typu flips - kisiele, galaretki owocowe sporządzone w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uściślę jeszcze, bo może wcześniej nie napisałam dokładnie tego co chciałam- kazeina mleka krowiego i hydrolizat kazeiny w Nutramigenie to nie to samo. Hydrolizat jest to tak przetworzona kazeina by nie powodowała alergii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×