Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kareczka

MAJ 2008- kontynuacja

Polecane posty

kurde, a mnie moj M wmanewerowal w obiad w postaci frytki, domowy kebab sos czosnkowy i surowka, musialam zrobic zupe pieczarkowa, bo maly musi zjesc przed spaniem(poprawak juz wola ze glodny), osobno ziemniaki mojej matuli i erykowi osobno miesko na 2 danie, masakra tylkow garach siedze, jutro mam robic pierogi ze slodka kapusta, garow do mycia mam ze hej. a zupe zwykle na 2 dni gotuje wiec jutro odpadnie chociaz to a kawa? dopiero jak maly zasnie, przynajmniej w spokoju wypije dziewczyny matko swieta maly zrobil cos az mnie zmrozilo doslownie i w przenosni! bylam w kuchni a on latal po domu, wrocil a ja czuje chlod, ja do pokoju a tam...okno otwarte ! podstawil sobie pufe i otworzyl, dobrze ze sie otwieraja do wewnatrz i jest firanka bo sie zatrzymalo i nie otworzylo do konca! ale tak ciezko niby sie otwieraja, boze , musze teraz cos zablokowac albo zrobic tak zeby nie mial dojscia, niby nie wysoko ale jest zima i zawsze jakby wypadl to o.....az nie chce myslec,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zizusia ja mam cos podobnego na obiad ale sama wymyśliłam bo lubie:) A jak robisz kebab bo ja mięso z piersi smaże z przyprawami kebab-gyros, dodałam troche ziól prowansalskich, sól, pieprz no i cebulke też. Do tego frytki i surówka-pycha!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zizusia...no pierwsza choroba ale już jakby po niej...mała ma 5 dawek po 3ml summamedu forte co 24h podaję, KArola jest bezproblemowa żeby nie przechwalic, nie marudzi nie stęka, wczoraj tylko trochę pogorszył się jej apetyt ale dziś już nadrobiła :) w ciągu dnia od 18 miesiąca nie śpi mi już w ogóle za to chodzi spac o 18 i wstaje pomiędzy 7/8 rano...ogólnie to nie mam z nią żadnego kłopotu ani przy przewijaniu, ani przy ubieraniu czy rozbieraniu...ona wie, że tak trzeba i nie protestuje, do leków już też się przyzwyczaiła...zawsze jej cos tam obiecam i ładnie otwiera buźkę (już kwitnie drobna forma przekupstwa :) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czarna no tak samo:) piers z kurczaka z przyprawami , ale wczoraj kupi danie fix knorra kebab, no i tak byl tez sos czosnkowy w proszku do wymieszania z jogurtem naturalnym i majonezem, a tak to sama robie jakies dipy, w sumie ja tam takich torebkowych nie lubie ale raz na jakis czas:) a w sumie to ten kebeb to nic innego jak wlasnie ta przyprawa gyros-kebeb tylko ze ten sos jeszcze jest hehe pyszne ale jakie zdrowe heh? ....ale w sumie to zawsze gotuje teraz 2 dania i to takie zeby maly jadl, a zauwazylam ze on lubi ostre dania, bo czasem cos mu skapnie do buzki np spagetti :) uwielbia a ja juz wiem jak maly spryciaz otworzyl to okno, bo bylo na mikrouchył i tylko pociagnal i uchwyt stanal w pozycji pionowej i samo sie otwarlo ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sysunia to fajnie, moj tez nie protestuje do ubierania pierwszy, a leki jak poprosze to ok, zyczymy zdrowka dla malutkiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny te kupki są normalnej kosystencji i juz sama nie wiem, bo co wieksze jedzenie albo owoce to robi, do tego daje mu dalej żelazo a przy nim od początku więcej robił... Karola moze Ty mi napiszesz czy to cos nie tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dodam jeszcze, ze ja ciągle daje Małemu dicoflor 30, czasem robie tydzień przerwy i znowu, a m-c temu dałam mu jeszcze takie saszetki z drożdżami (kurcze zapomniałam nazwy) bo pediatra nam radziła jakby kupek było więcej i kwasno pachniały, taki lek z drożdży, ale mam skleroze. Później był spokój, a teraz znowu tyle tych kupek tylko tak jak pisałam Małemu sie buzia nie zamyka od jedzenia teraz:-) Piszecie o obiadkach to ja Wam poweim, ze zaraz przyjedzie siostra z córeczką zabrać Szymusia na sanki, a ja zrobie koperty z ciasta francuskiego ze szpinakiem i fetą, a z jabłkiem na deser. Pychota:-) Mój Aparat nie zasnął dzisiaj wogóle, a energii mu nie brakuje;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie dziś też nici z drzemki :o A zdążyłam dostać w kość - jakieś 40 minut usypiania na rękach, 6 czy 7 prób odłożenia zakończonych płaczem i domaganiem się ciągu dalszego noszenia na rękach :( W końcu nie wyrobiłam i wsadziłam do hamaka na oglądanie bajek. Niby dziś za dużo tv będzie, ale ręce mi wiszą do ziemi, więc się poddaję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja obżarłam się właśnie jak dzika świnia:p Obiadek pierwsza klasa! No i Kuba się wkoću najadł...wiem wiem niezdrowe ale co robić jak nic prawie jeść nie chce a frytki to tak wcina że aż miło:) Oczywiście same jadł, mięsa nie ruszył.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze a my tez z M sie tak najedlismy ze szok, na 2 raty pychota ! maly nie tknal frytek, ale zjadl swoje pulpeciki z ziemniaczkami (mialam zamrozone) , akinom jak normalne to moze nie ma sie co martwic no i kurcze jestem w kropce, Karolcia , bo tak maly ma ataki kaszlu takiego odrywajacego , az od srodka co jakis czas, i nie wiem czy jutro isc "do przegladu" czy czekac do czwartku, jak sie nie polepszy, (narazie nie jest tragicznie, chyba ze sie pogorszy) czy moge dawac mu Ambrosol w dzien? , kupila mi mamusia dzis wapno (ja mam inne tzn resztke) a to sie nazwya Sanosvit calcium) to to samo co wapno??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale mi narobiłyście apetytu na tego domowego kebaba. O ile jutro zdążę, to oczywiście zrobię. Macie może jakieś fajne przepisy na surówkę. Ja robię prawie wciąż taką samą - kapusta pekinka, pomidor, groszek zielony, ogórek zielony szczypior i majonez z przyprawami - już mi się znudziła. POZDRAWIAM i oczekuję na jakiś fajny przepis do jutra!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no Czarna korzystaj póki jeszcze możesz:) a u nas choroba, dwoje dzieci na antybiotyku, dobrze zrobiłam że wezwałam lekarza bo kaszel młodego był na prawde niepokojący. lekarz powiedział że taki oskrzelowy, na szczęście nie poszło na oskrzela tylko zapalenie gardła, w piatek był szczepiony stracił odporność i zaraził od córci, ona to jakos bezobjawowo przechodziła tylko tez kaszel miała...no i oboje na antybiotyku...ale cóż ważne żeby szybko doszły do siebie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny chustowe mam pytanko chce kupic elastyczna i mam do wyboru szeroka na 50 i 59 cm to która lepsza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stelka w sumie racja ale ja tam bardzo sie diety nie boje bo w sumie 3 miesiace po porodzie wcinałam dosłownie wszystko:p Nie było jedzenia którego bym sobie odmówiła. Kuba bardzo dobrze to znosił, więc co miałam sobie żałować:) Zresztą obiad dla przysłowiowej matki karmiącej zjadłam moze ze trzy razy, a później to już od razu i smażone i pieczone i wogóle wszystko.... Mam nadzieje że teraz bedzie podobnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze a teraz w ogole go nie dusi....dziwne, jak zakaszlnal przedtem to mu oderwalo, i pokaszliwal mocno w dzien stelka-zdrowka dla chorowitkow:) surówki---ja robie takie np, najbardziej lubie zwykla, jablko , marchewka plus smietana, pieprzi sol ,czasem troszke cukru albo z bialej kapusty: szatkuje troche , nasalam, potem jak pusci soki wyciskam goryczke (w rekach) scieram jablka tak ze dwa, marchew i znowu doprawiam sol pieprz, i troche oleju, dla mnie bomba, mozna i cukier albo kwasek cytryn. zalezy ja sie lubi a ta bardziej skomplikowana ale pyszna: na duzych oczkach, 1 burak cwiklowy surowy, 1 ogorek kiszony, 1 marchewka ,mala pietruszka korzen, 1 jabłko, 1 cebula pokrojona w kosteczke, to wszystko przyprawiamy i odstawiamy na 2 godz potem, dajemy majonezu pare lyzek, :) najlepiej kielecki ale zwykly tez ok, super jest jak dla mnie:) z pekinskiej tez marchew i jablko, sol pieprz , troszke cebulki, i olej, , tez mozna troszke cukru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i jeszcze taka, kapusta pekinska, kukurydza z puszki, pomidory, do tego sos salatkowy, np vinegrette, albo ziolowy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jejku ale czytania miałam - ja teraz to juz na nic czasu nie mam praca x2 + treningi Wiki powoduja ze jest cały tydzien szczelnie zapełniony nawet do kosmetyczki nie mam kiedy isc. Zakupy robie przed praca rano a obiady gotuje wieczorami duze sprzatanie w soboty a prasowanie w niedziele reszte robie raczej na biezaca. Kolede mam za soba nie przepadam za tymi wizytami ale maz sie upiera teraz powinnam te swiateczne ozdoby sprzatnac ale jeszcze mi szkoda tracic tego nastroju. Majka w koncu zaczyna mówic - jest bardzo zabawna.Bardzo lubi sanki i zabawy w sniegu tylko ciezko ja namowic na ubranie rekawic Wiem ze rzadko wpadam ale miło was poczytac to taka odskocznia- pozdrawaiam was serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka, wczoraj znów miałam powalony dzień, bo ciągle w biegu :( ale cóż tak bywa... Zizusia na odległość trudno ocenić... jak bardzo sie martwisz to idż do lekarza, jak nie jest żle to poczekaj... Leki wykrztuśne możesz dawać, ale najlepiej rano i np w południe, żeby w nocy nie kaszlał za dużo... Pamiętaj też że jak rozrzedzisz wydzielinę to będzie kaszlał więcej, bo bedzie musiał odkrztusić... Co do Wapna to przeczytaj skład... A mnie wczoraj pocieszyła dentystka, że jak nic nie zrobię ze zgryzem (który do niedawna uważałam za idealny, bo ząbki proste, ale okazało się że mam za głębokie zwarcie) to w najbliższym czasię stracę siekacze... do tego zgrzytam i zaciskam zęby przez sen... Czeka mnie konsultacja ortodontyczna i chyba stały aparat... Dzięki Bogu, że teraz można zapłacić nieco więcej i zrobić porcelanowy, którego prawie nie widać :) :) :) tyle że kasa straszna... ale jak tego nie zrobię to koronki wyjdą jeszcze droższe... Jedyny plus :P jak coś to schudnę :P :P :P :P :P :P :P :P bo z reguły jak nie można jeśc poza domem to waga spada...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola, jakbyś znalazła chwilke i odpowiedziałą mi na pyt. o kupki Szymusia to byłabym bardzo wdzięczna:-) A co do stałego aparatu to da sie przezyc, ja nosiłam przez 2 lata na studiach:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny obawiam sie, że mój M. ma depresję:-( Żadne rozmowy i prosby, żeby poszedł do specjalisty nie odnoszą rezultatu, ale sie pochrzaniło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stelka, chustę kup szerszą bo jak jest mały noworodek to da się zawinąć żeby nie byla za szeroka a później może brakować szerokości np. jak już będzie miał z 5 m-cy. Coś jeszcze miałam pisać ale nie pamiętam co. Młodemu się ostatnia trójka przebiła a mimo to całą noc mleko pił (chyba odrabiał wczorajsze niejedzenie). Dziś będę niekontaktowa dzięki temu. A jeszcze się muszę pochwalić, że sałatkę z gyrosem dziś robię - to dzięki wam! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja CC a Ty kiedy zamierzasz odstawiać synka od piersi? Co myslisz o teori, ze dzieci same wyrastają z karmienia piersia jesli im sie pozwoli wystarczająco długo ssać i nastepuje to zwykle między 2 a 3 rokiem zycia? Czytam na forach różne wypowiedzi i już sama głupieje co robić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stelka --> Bierz szerszą, bo podwinąć zawsze możesz, a dosztukować już nie bardzo ;) Karola --> A jakie koszty sobie kalkulowałaś? Ja się przymierzałam do aparatu, ale na razie leży w odwodzie. Najpierw zdjęcia rtg - koszt ok 130zł chyba wyszedł, konsultacja 100zł x 2 (czyli 200zł), bo wolałam u dwóch lekarzy. Jeden mi zrobi bez wyrywania, a drugi uważa że bez wyrywania szkoda roboty i bądź tu mądry :o Aparat zwykły to koszt 3000zł. Potem wizyty w zależności czy coś się nie odklei (zamek), nie pęknie (drucik) po 100-150zł (obydwaj lekarze) co 3-4 tygodnie przez 1,5 roku - 2 lata. Dalej zdjęcie aparatu z doczyszczeniem i założeniem retencji + płytki retencyjne które trzeba nosić przez następne 2 lata na noc - razem ok 700 do 1000zł. Do tego po ustawieniu zębów raczej trzeba będzie niektóre wyrównać itp (chyba reconturing to się nazywa czy coś). To sobie podlicz kochana. Ja osiwiałam :( :( U mnie jest tak, że mam bardzo ciasny zgryz (do tego tyłozgryz) i jak mi zaczęły wychodzić 8-ki na górze, to się wszystko ściska i krzywi, jedynki już na siebie zachodzą, do tego przez złe ustawienie ścierają się siekacze. Także najpierw usunę tą 8-kę która ma już dziurę i zobaczymy czy się samo coś nie "rozsunie", ale chyba kasę muszę i tak składać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej no i dołaczamy do grona chorowitków :(kaszle straszliwie w nocy maly kaszlal i do tego zatkalo mu nos, wiec dzis bylam u doktorki, na szczescie oskrzela czyste, ale gardlo czerwone, wiec ogolna infekcja, do tego troche goraczkuje (38,1), mamy antybiotyk , dokupilam lacidofil, syropki, clemastinum, krople do nosa, wode morska i ..ponad 80 zeta ech, ale jestem spokojniejsza, maly nawet w nocy nie jadl tylko jeczal, a dopiero teraz zjadl kanapke, pil w sumie rano ale w nocy tez pic nie chcial, powinno sie obejsc bez oskrzeli skoro ma antybiotyk, teraz wypil ladnie wszystko i bawi sie , kochany moj akinom to az tak? no to faktycznie przewalone, a czym sie to objawia, karola ja tez musze zainwestowac w "zgryz" nie dosc ze mam kurcze jedynki wieksze takie lopatki to jedna 2 mam troszke skrzywiona :(, i tak odwlekam itp, ale teraz to sie zabiore zanim pojde gdzies do pracy bo nie bedzie czasu, tez sie zastanawiam na aparatem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cyna koszty nie do pozazdroszczenia:) Akinom ja tam ci się wtrącać nie chce ale moim zdaniem to lepiej by wyszło ci gdybyś małego od cyca odstawiła...masz sporo z nim problemów i wydaje mi się ze to wina tego że na piersi jest. Wiem to po sobie, bo mój Kuba też był gorszy jak jeszcze cycał, a jak go odstawiłam to naprawde o wiele lepsze dziecko sie zrobiło.... To jest trudny wybór, sama nie wiem czy gdyby nie ciąża to jeszcze bym się nie męczyła ale mysle że już nie, bo ostatnie 2-3 miesiące nie były za ciekawe..mały ciagle za mną łaził, zostawić go z nikim nie szlo, ciagłe pobudki w nocy, zanim zasnął to też wybryki przy cycu niemałe....sporo tego było... No ale wybór należy do ciebie, wiadomo na cycu dziecko zdrowsze, ale w sumie swoje już sie wykarmił na piersi. Patrzac na swoje znajome i ich dzieci widze pewną zależność dziecka będacego na piersi od matki, takie dzieci są bardziej przywiązane, wiadomo ze to niby fajne ale z czasem staje sie troche uciązliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cynka ja tylko powiem swoje zdanie na podstawie tego co zaobserwowałam jak sama nosiłam aparat, że bez wyrywania zębów to nie ma sie w co bawic wogóle, ja wyrwałam zęby i przeszłam wszystko jak piszesz ,a teraz po 6 latach znowu sie zęby stłaczają i zaczynaja krzywić i chyba trzeba by nosic płytkę całe życie;-) A gdybym nie wyrwała zębów to juz wogóle sobie tego nie wyobrażam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja z kolei kaszle,katar,glowa mnie boli i cos na dole plecow tam gdzie nerki:(chyba nie wyleczylam tego ze swiat,albo C przywlekla cos,bo tez ma katar. Wczoraj mielismy nieprzyjemny incydent.Wchodzilam do sklepu z C.Przed wejsciem stal jakis maluch max 2,5 letni chyba syn albo brat ktorejs co tam pracuja,bo oni tu inetersy zawsze rodzinnie prowadza.C szla ze mna za reke.W pewnej chwili poczulam ze stanela.Patrze a tamten maly chwycil ja od tylu,wlasciwieto ja tak objal za szyje.Pierwsza moja mysl to ze on pokojowo nastawiony.W przeciagu paru sekund zerwal C czapke i chwycil ja za wlosy.i to mocno bo zaczela plakac.Uscisk mial stalowy,bo probowalam odchylic mu palce na zmiane z jednym chlopakiem i nie dalo sie.w koncu podbiegla jeszcze jeda dziewczyna i go normalnie znokaltowala...Dala mu prawie z piesci po twarzy:o szkoda mi sie go zrobilo,bo az upadl na ziemie,dzieciak maly,wina matki bo zostawila go przed wejsciem, a wiedziala ze on takie akcje robi,bo powiedziala mi ze''gdybym go polaskotala to by puscil''!!!W glowie sie nie miesci takie cos.Wyrwal malej sporo wlosow,jeszcze potem jak ja dotykalam tam w tamto miejsce to plaka bo bolalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×