Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kareczka

MAJ 2008- kontynuacja

Polecane posty

Kika, to chyba nie tylko kwestia rozpieszczenia, a pewnego etapu w życiu... każdy dwulatek podobnie się zachowuje, walczy o swoje itd. Nasze jeszcze kochane malutkie, ale jak za pół roku spotkasz się z koleżanką której dziecko jest o pół roku młodsze od naszych to wtedy ono będzie dostawać lanie :P :P :P dziecko 3, 3 a czasem jeszcze i 7-letnie jest egoistą i nie potrafi dzielić się swoimi zabawkami... A mała tak jak piszesz już zaczyna się rewanżować :P I nie ma w tym nic złego. Jak nauczy się dziecko potulności, ustępowania innym, tego że nie można reki podnieść nawet jak ktoś cię tłucze, to potem będziecie mieć w domu "sierotkę' co na placu zabaw w kolejce na huśtawke przestoi pół dnia bo inne dzieci się będa wpychac (moj kolega strasznie ubolewa, że starszą córkę tak wychowywal... młodsza natomiast pcha się do przodu, przepycha łokciami i widać że w życiu sobie poradzi)... A mnie trafia to małego wieczorne harcowanie... Szczególnie, że o 6.00 musze juz znów wstawać do pracy :( Ale opcji by go w dzień nie położyć nie ma... Wczoraj spał od 1.00 do 9.00, potem 13-15 więc jak na niego to krótko... Musze mu dziś do paszczy zajrzeć, bo może to jak u was kwestia ząbków... osobiście to podejrzewam raczej brzuch bo ma kłopoty z wypróżnianiem... wczoraj wkurzał się na mnie bo mu chyba ze 3 razy serwowałam czopek glicerynowy, żeby wreszcie się coś ruszyło i przestał jak królik robić... Dobra lecę pod prysznić i do pracy :( Dzięki Bogu, że NFZ nie chce płacić nadwykonań, to mamy tylko ostre przyjecia więc jest lużniej :P :P :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze co za nocka:O spałąm może z 2h:( młoda obudziła sie o 1 z krzykiem i do 3.3 nie mogła zasnąć tylko płakała...nie wiem o co chodzi...może to brzuszek po antybiotyku...potem młody sie budził i kręcił..a na koniec Karolinka o 7.30 wstała niby wyspana:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej stelka też idę na taki Sylwester. Nie chce mi się, ale idziemy :) u Was też kłopoty ze spaniem. Ja też nockę miałam kiepską, bo starszy znowu ma pseudokrupa i dusi się jak nie wiem co. Spał z nami, a jak młodszy to zobaczył, to krzyczał 2 godziny, żeby do nas przyjść. W końcu wzięliśmy do z łóżeczka, ale usiadł na głowie starszego i nie chciał zejść, więc trzeba było w końcu włożyć go do łóżeczka i po paru godzinach zasnął.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy Wasze maluchy wstają rano z płaczem czy bez? moj kolo 6 wstaje i prawie zawsze dzień i nam i jemu zaczyna sie płaczem, marudzeniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja to zaraz tak zacznę krzyczeć z nerwów że wszystkie usłyszycie :(:(:( W nocy oczywiście była pobudka i też obudziła się parę minut po 1 a zasnęła po 3, nie wiem dokładnie kiedy bo chyba pierwsza zasnęłam , nie płakała , leżała sobie cichutko albo sie kręciła, wierciła i przechodziła z łóżeczka do łóżka i z powrotem, nie mogła zasnąć, dopiero po piątym wejściu do łóżeczka już tam została :P obudziła się przed 8, akurat jak M przyjechał. Kolacji wczoraj nie zjadła, miałam nadzieję że rano będzie głodna a ona ugryzła ze dwa razy bułkę z masłem i zjadła pół plasterka szynki. Zrobiłam jej wszystkie ulubione rzeczy a ona tylko nie i wykręca głowę, zacznę robić tak jak kazała Karola , posiłki co trzy godziny i żadnego podjadania między chociaż ona ostatnio to nawet nie podjada smakołyków itp Po "śniadaniu" zaczęła marudzić, nie dała mi nawet naczyń umyć, powiedziała że chce " śpać " po pół godzinie faktycznie zasnęła, ale zadzwonił dzwonek do drzwi , durny gość z energetyki musiał akurat wtedy i się obudziła, zerwała się jak po co najmniej godzinnym spaniu, ale ją utuliłam i zasnęła, po 10 minutach woła "mamuś", włożyłam ją teraz do wózka i ululałam , tylko muszę przy niej siedzieć żeby nie wypadła , więc zamiast coś robić w domu to siedzę na necie :P Karola -u nas z kupkami też problem , w piątek zrobiła po trzech dniach, cały dzień wołała co chwilę że chce ale posiedziała chwilkę i nic, dopiero wieczorem zrobiła z płaczem, aż ją trzęsło biedną i trzymała mnie mocno za ręce, potem zrobiła w sobote rano i do dzisiaj cisza, też mam przygotowane czopki, może jak wstanie to zrobi . A te leki o "na apetyt" o których pisałaś Peletce to są na receptę? Bo jeśli tak to pewnie raczej rodzinna nam nie przepisze . Ty mnie nawet nie strasz że Zuza będzie taka jak jej kuzyn, ja tak jak piszę wiem że to małe dziecko i że to taki etap, rozumię że dzieci sobie zabawki zabierają , popychaja się , ale to takie straszne jak ona płacze no bo przecież to ją boli, no i są jakieś granice, a on czasem jest po prostu niebezpieczny. Ostatnio jak się bawili w łóżeczku turystycznym tak ją kopnął w brzuch że wyleciała przez wejście z boku i jescze uderzyła głową o podłogę, najgorsze jest chyba to jego kopanie, opiera się o coś , odbija i bach nogami na nią albo po prostu w pewnym momencie rzuca się na nią , przywala sobą i tak ją dusi :( Jak wpada w szał to najpierw rzuca się na podłogę i wali głową gdzie popadnie, potem bije wszystkich po kolei a na końcu rzuca wszystkim co ma pod ręką, a rodzice zawsze mu ustępują, w domu jego ulubionym zajęciem jest majstrowanie przy kuchence, ostatnio zapalił palnik i zapaliła się ścierka która leżała obok , rodzice dopiero zauważyli jak cała kuchnia była zadymiona. Ja nie chcę żeby Zuza taka była :P:P:P Zawsze mnie przerażały dzieci w sklepach które rzucały się na podłogę i darły że coś chcą , obiecywałam sobie że nie dopuszczę żeby moje dziecko takie było :P Ale kto wie co z niej wyrośnie :) Ale dziś narzekam... do tego jeszcze zepsuł mi się telefon a umowa kończy mi się dopiero w lutym więc muszę jakiegoś grata poszukać i dotrwać do tego czasu . I spóźnia mi się @ , mam dostać pierwszą po odstawieniu tabsów, w sobote bolał mnie brzuch a tu nic, a to dziwne bo jak mnie tylko zaczyna bolec to od razu dostaje. Rano chociaż M mnie pocieszył , bo okazało się że jednak, na 90% będzie miał urlop na święta czyli od środy do 28 grudnia :):):):) Już po spaniu, minęły trzy godziny więc idziemy zjeść rosołek :) Peletka- a u Was jest jakaś poprawa ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie. Tak czytam i czytam i podnoszę się na duchu że nie tylko ja walcze ze snem u swojej BUBY. Juz z M wyczailiśmy że Zuza co 2 dni urządza sobie dłuższy dzień zasypiając dopiero po 24 a i tak wstaje koło 8. Nie wiem dlaczego. Już próbowałam jej w dzień nie kłaść spac ale i tak sama usynała albo tak marudzila ze kladlam ją do wózka, kilka kołyśnieć i spi ajjjj nie widze sensu w tym jej spaniu. Mam problem bo Mała ma juz 4 miesiące i wg rodzinnej powinnam juz zacząć jej podawać zupki i jabłuszko ale nie wiem jak i kiedy i ile... nie wiem jak to rozłożyc w czasie. Czytałam że dzoecko powinno jesc teraz 5 razy mleko po 180 ml i raz dziennie zupke i w miedzyczasie jabluszko. Jeszcze nie wiem czy dobrze robie bo karmie mala co 4 godzinki i w nocy tez wstaje o 4 i przez sen ja karmie- jak do tej pory wszystko jest ok ale chcialabym jakos ja oduczyc tego nocnego jedzonka tylko nie wiem czy nie za wczesnie. Raz próbowalam to sie o 6 obudzila z wiskiem-jeszcze nigdy tak szybko nie robilam mleka hahahahha Mój M najchetniej na Sylwestra to by nigdzie nie wychodzil ale go męcze że chce sie pobawic. Juz w tamtym roku w domu siedzielismy z "drewnianymi"jego znajomymi i odladalismy całą serię "Małej Brytanii"- msakra!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kika to rozumiesz o co mi chodzi... Karola rozumie że to może być taki bunt, ale tej małej czołgistce to wszysto wolno, nikt jej nie zwraca większej uwagi na to że źle postępuje....np Kuba leży sobie na podłodze na poduszce, obok druga taka sama a ta chce dokładnie tą co ma kuba...wiec bierze go za włosy i potrafi za te jego kudełka ciągnąć go po tej podłodze... najgorsze ze Kuba zaczyna się uczyc tych zachowań i w sumie jak jej oddaje to jestem zadowolona tylko że mały zaczyna po takich wizytach być agresywny i obkładać inne dzieci które o biciu pojęcia nie mają.... Wczoraj byli u nas to mówie wam masakra, ciagle płacz i bicie, jak dwa rozjuszone koguty...bo ta zaczyna a Kuba jej dłużny już nie jest...i wogóle strach bo jak go czasem walnie to Kuba leci plackiem do tyłu na płytki i strach żeby krzywdy mu nie zrobiła....bo ona siłe to ma że ho ho... Po ich wizycie pojechaliśmy do szwagierki która ma córke 2,5 roku i tamta bardzo grzeczna, wzięła coś kubie z ręki a ten jej przez buzie...no i wstyd mi bo przecież tego nie robił a teraz zaczyna jakie jazdy..... Stelka zdrówka dla małej życze... Mój dzis noc odpukac spokojną miał, dwa razy na krótkie picie sie zbudził:) Żurkowa mój zazwyczaj budzi sie zadowolony:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z jedzonkiem poszło ok , nareszcie coś uczciwego zjadła tzn najpierw jak zobaczyła miseczkę to od razu mówi nie nie nie , ale jak ją posadziłam w krzesełku to juz bez gadania otworzyła buzię , tak się zajęła oglądaniem książeczki bo jej pokazałam że tam są puzzle że zjadła cały rosół, o 3 dostanie kluski z serem , zobaczymy co będzie. Najedzona poszła się bawić tak że sobie posprzątałam i poszłyśmy na spacerek, trochę przypruszyło śniegiem to była zachwycona. Jest ok -4 stopni, nosek miała taki czerwony ale do domu nie chciała wracać . Ponoć ma być nie długo ok -20 :P Kupkę zrobiła po spaniu , na szczęście nie było problemu , może to ona ją tak "gnębiła " :P Czarna - no właśnie u nas to samo, zawsze po spotkaniu z nimi Zuza zachowuje podobnie jak on tzn jak się jej coś nie spodoba to nas bije, ale na szczęście po 1-2 dniach zapomina o tym. Od innego kuzyna nauczy się np ładnie układać klocki czy bawic w chowanego a od innego bić :P Żurkowa- Zuzi też budzi się raczej zadowolona, zostaje jeszcze chwilkę u nas w łóżku i ogląda sobie bajki i sie ubieramy i tu od jakiegoś czasu jest krzyk bo nie chce zdjąć piżamy i się ubrać :( Mam teraz chwilkę, bo się ładnie bawi moja myszka, to napiszę dla chętnych, bo co nie które ostatnio tak wciągnęły wypieki, przepis na pyszną bułkę : Bułka drożdżowa 0,5 kg mąki 3 łyżki cukru 1 mała łyżeczka soli 1 łyżka płatków owsianych 1 jajko 1 żółtko 5o g drożdży 2 łyżki oleju 1 łyżka masła 1 szkl płynu -pół na pół wody z mlekiem cukier waniliowy bakalie, co kto lubi Wszystko wsypujemy do miski, zagniatamy i odstawiamy aż wyrośnie. Pieczemy ok 30 minut w 180-200 stopniach. Porcja na blachę 20x20

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasiacool - a Ty dajesz jej samo mleko czy dosypujesz coś ? Ja zaczęłam juz w tym czasie dosypywać kaszki do mleka bo zaczynało jej odrzucać samo mleko. Pierwsze jedzonko ze słoiczka to była marchewka , potem jak zaczęła jeść zupki to dawałam jej koło południa zamiast jednej porcji mleka , to wszystko zależy od dziecka i samo jakoś Ci sie poukłada. Ona przestała jeść w nocy jak skończyła 6 miesięcy, dostawała tylko pić , na spaniu jej nigdy nie dawałam bo mi sie jakoś wydawało że to takie karmienie na siłę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kika ja na razie tylko mleko i widze ze starcza a zjada tylko 140 ml, w nocy więcej nawet 170 ml. A co można dodawać i czy konsultowac to z lekarzem. Zuzia ma nietolerancje laktozy a wiekszosc kaszek jest na mleku, Moj M kupil malej jakies deserki i nie poczytal ze to na mleku wiec nie dla córci. tez zaczne od marchewki i jabluszka powoli M kupil tez mus jablkowo-gruszkowy ale pamietam ze gruszki sa ciezkostrawne :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasiacool - musisz powoli i stopniowo wprowadzać nowość dla małej, jak dasz marchewkę to jabłko dopiero za kilka dni bo jak coś będzie nie tak to nie będziesz wiedziała przez co . Mi chodziło o takie kaszki co się robi na mleku, ja zaczęłam od zwykłego kleiku ryżowego, pierwszą smakową dostała jabłkową .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kika, czarna faktycznie hard core :P Etap taki przechodzi każde dziecko, ale to od rodziców zależy z jakim nasileniem i jak długo... Zabieranie zabawek, popychanie czy nawet bicie - to jednak nie to co wolna amerykanka za pozwoleniem rodziców... no a z tą kuchnią to już tragedia... Ci rodzice są całkiem nieodpowiedzialni... Mam chyba tylko jedną radę- unikać kontaktu!!!! A jak już konieczny to zabawa pod pełnym nadzorem by nie było nieszcząścia... U mnie Mati też tłukł się z kolegą który był od niego młodszy (ale o pół głowy wyższy :P) z tym że to były raczej przepychanki i zabieranie sobie zabawek... bez najmniejszego uszczerbku na zdrowiu... Ale tłumaczyłyśmy z koleżanką że tak nie można, dostawał karę i przeszło... rok później ten koleżanki syn tłukł mego :P :P :P a był wtedy o głowę wyższy i jakieś 5 kg cięższy :P :P :P :P Kasiacool, poszukaj naszych wpisów z września, pażdziernika 2008, wtedy nasze dzieci były w wieku Twojej córci... Tam była masa przepisów i rad jak karmić niemowlę :) :) :) Żurkowa kiedyś wrzciła 1000 przepisów na dania dla niemowląt :) :) :) :) Możesz też poszukać forum mam z dziećmi w Twoim wieku... zapewne któraś wrzucila linki do stron z poradami... Jak będziesz miała jeszcze wątpliwości to pytaj śmiało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co tu takie pustki????? Chyba na szmatach latacie że prawie nikt się nie odzywa....ja juz małego uśpiłam i nuda.....M na treningu a ja szukam szczęscia w necie.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ziza juz odpisuje nie było mnie przez weekend w domu. Jak nie chcesz chemii to polecam Colon Slim pecznieje w zoładku i hamuje uczucie głodu jest to proszek ziołowy do rozpuszczenia w wodzie albo soku.Ja do tego uzywałam jeszcze Aqua Slim to znowu saszetka która rozpuszczasz w 1,5 litra wody i popijasz przez dzien. Ma w sobie chrom i zielona herbate podobno przyspiesza spalanie tłuszczu. Ja na tym zestawie schudłam 5 kg ale ograniczałam sie w jedzeniu konkretnie do tego zero alkoholu i raz w tygodniu siłownia. Z tabletek masz Slimitin Women albo Bio -Cla z zieolona herbata ale przy tych tabsach jednak musi byc duzy wysiłek fizyczny.teraz nie jest dobra pora na odchudzanie pomijajac swieta to zima organizm szybko sie wychładza potzrebujemy energetycznych i ciepłych posiłków.Na poczatek staraj sie ograniczac ilosci pochłanianego jedzenia jak słodzisz to zmniejsz ilosc cukru np z 2 łyzeczek na 1,5 a pozniej na 1 nie podjadaj miedzy posiłkami i nie jedz po 18,00. A w piatek cos w powietrzu wisiało bo miałam jechac do Katowic a Majka 37,5 w nocy goraczki dostała rano miała juz 38,5 i nic .Dziecko je bawi sie nie ma kataru kaszlu.Poszłam do lekarza zapytac czy jechac czy nie obejrzała ja uszy gardło i stwierdziła ze wszystko ok.Dawac leki na zbicie goraczki i vit. c i mozna jechac.Popołudniu miała juz prawie 39, Zadzwoniłam do mojej cioci neonatolga która moimi dziecmi od urodzenia sie opiekuje i o pytam co ona ze nie jechac ze dzis jej nie ma a jutro od rana ma dyzur w szpitalu to jakby sie pogorszyło to przyjechac. Chec wyjazdu do rodziny była wieksza od rozsadku wiec spakowałam sie i pojechaałam stwierdziłam ze 150 km to nie odległosc jak sie bedzie cos działo to wróce. Jak dojechałam do Katowic to dziecku goraczka przeszła.Prawdopodobnie to zeby .Maja ciezko przechodzi zabkowanie i czasami ma takie przepowiadajace sensacje typu brak apetytu goraczka lub ciagniecie sie za uszy. U nas snieg i duzy mróz ale zapraszam w góry mimo wszystko. Akinom a ty skad jestes - bo piszesz ze małopolska? Ja na Sylwestra ide z ta sama ekipa co od lat chodzimy do knajpy która rezerwujemy tylko dla nas jest bardzo fajnie i niedrogo. My nie mamy problemu z zostawieniem dzieci w sylwka bo moj tata zawsze idzie w sylwestra spac o 20,00 a mama z braku laku chetnie z dziecmi zostaje. Ide sie myc bo dopiero z pracy wróciłam a rano lece na włoski potem musze zakupy zrobic odprowadzic Maje do tesciow i znowu do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc peletka--- wielkie dzieki ! wiesz ja niby wiem co i jak ale najlepiej jak ktos tak poradzi , a ty to jeszcze wiesz z racji zawodU, no i wlasnie mialam pytac o to cos co sie rzopuszcza w wodzie, wiec juz wiem fajowo, ja tez niby wiem ze zima itp ale cos przeciez moge robic, wlasnie to podjadanie mnie zgubilo wieczorne, no i nieduzo pije, a to blad, ale to mam zamiar nadrobic, ---czarna dziecko spiace od 21 to moje marzenie mnie cos dzisiaj w gardle swedzi, zjadlam czosnek itp zobaczymy kasaiacool, ja najpierw dawalam marchewke ze sloiczka i polubil na jablko sie krzywil cale 17 mcy :) ale juz je ze smakiem, kleik dodawalam ryzowy robilam na wodze bo to byl mleczno ryzowy, ale na poczatku na bebilonie, ale zawsze z lyzeczki z miski, nie chcial pic gestego zurkowa---eryk sie budzi od razu gada, przytula sie, cimamy sie i radocha nigdy nie obudzil sie z placzem, jak wstaje leci wlaczyc tv, i kladzie sie na lozku i czeka na ubranie, stelka--- wspolczuej nocki , moj to jednak spioch mimo tego ze pozno idzie spac jak wasze ale spi do min 10 zawsze a ja dzis w nerwach------jechalam z malym od tesciowej, i doslownie pod domem babka rozjeb...mi lusterko, jechalam wolno a ta idiotka zamiast zatrzymac sie bo miala grupke pieszych po swoeje stronie normalnie ich omijala jak ja juz dojezdzalam i zawdzilysmy lusterkami, i poszlo sie jeb...zatrzymalam sie ale nie mialam pojecia ile wziac itp spisalysmy oswiadczenie na szczescie od razu wiediziala ze to ona winna, maskara, ale sie wkurzylam, ale nie spisywalysmy z ubezpieczenia ale takie dla nas ze poniesie koszt , a co do sprzatania to mam na biezacao przy moim malym tornadzie, ale jeszcze generalnych nie robilam, na razie zamowilam firanki z woalu do jego pokoju, na allegro z kubusiem puchatkiem za 7 zl sztuka a mi trzeba 2, i sie ciesze ech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc peletka--- wielkie dzieki ! wiesz ja niby wiem co i jak ale najlepiej jak ktos tak poradzi , a ty to jeszcze wiesz z racji zawodU, no i wlasnie mialam pytac o to cos co sie rzopuszcza w wodzie, wiec juz wiem fajowo, ja tez niby wiem ze zima itp ale cos przeciez moge robic, wlasnie to podjadanie mnie zgubilo wieczorne, no i nieduzo pije, a to blad, ale to mam zamiar nadrobic, ---czarna dziecko spiace od 21 to moje marzenie mnie cos dzisiaj w gardle swedzi, zjadlam czosnek itp zobaczymy kasaiacool, ja najpierw dawalam marchewke ze sloiczka i polubil na jablko sie krzywil cale 17 mcy :) ale juz je ze smakiem, kleik dodawalam ryzowy robilam na wodze bo to byl mleczno ryzowy, ale na poczatku na bebilonie, ale zawsze z lyzeczki z miski, nie chcial pic gestego zurkowa---eryk sie budzi od razu gada, przytula sie, cimamy sie i radocha nigdy nie obudzil sie z placzem, jak wstaje leci wlaczyc tv, i kladzie sie na lozku i czeka na ubranie, stelka--- wspolczuej nocki , moj to jednak spioch mimo tego ze pozno idzie spac jak wasze ale spi do min 10 zawsze a ja dzis w nerwach------jechalam z malym od tesciowej, i doslownie pod domem babka rozjeb...mi lusterko, jechalam wolno a ta idiotka zamiast zatrzymac sie bo miala grupke pieszych po swoeje stronie normalnie ich omijala jak ja juz dojezdzalam i zawdzilysmy lusterkami, i poszlo sie jeb...zatrzymalam sie ale nie mialam pojecia ile wziac itp spisalysmy oswiadczenie na szczescie od razu wiediziala ze to ona winna, maskara, ale sie wkurzylam, ale nie spisywalysmy z ubezpieczenia ale takie dla nas ze poniesie koszt , a co do sprzatania to mam na biezacao przy moim malym tornadzie, ale jeszcze generalnych nie robilam, na razie zamowilam firanki z woalu do jego pokoju, na allegro z kubusiem puchatkiem za 7 zl sztuka a mi trzeba 2, i sie ciesze ech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiacol - a czy ty musisz już wprowadzać dodatkowe jedzonko? Przecież mleczko jest wystarczające do końca 6 miesiąca.. chyba że ja mega niezorientowana a ty karmisz butlą? A ja jestem dziś baardzo zadowolona:D:D:D:D Moja córa to mnie zaskakuje ostatnio.. dziś np przyniosła mi mokre chusteczki i mówi "kupka" :) a ona rzeczywiście zrobiła kupkę :D:D:D a że musiałam ją szybciutko przebrać a pupkę miała ładną to jej nie smarowałam niczym.. a ona za chwilę przyniosła mi krem i tłumaczy i pokazuje że trzeba posmarować.. no cudo moje :) A w związku z tym że ja na diecie i jem dużo warzyw (w ciągu 3 tygodni spadło mi 6 kg):D:D:D to Laura nauczyła się ich też chętniej po nie sięgać, bo zjada ode mnie, co mnie cieszy bo wcześniej surowych nie chciała. Synuś też taki słodki chichrak i wogóle jakoś tak cudnie jest.. normalnie kocham te moje Skarby jak nie wiem co :D:D:D:D:D i jeszcze miałam coś pisać ale już nie wiem co :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj Zizusia, to faktycznie przykro :( Najważniejsze że nic się nie stało i że babka poczuła się winna A u nas dziś... EUREKA!!! Ludwiś po Peritolu (na receptę :( ) Żre jak najęty :) :) :) :) Moja mama była przeszczęśliwa jak postawiła dziś małemu zupkę na stole a ten dwoma rękami trzymał gorący talerz i krzyczał by szybciej go karmiła :) ;) :) :) Potem w domu zjadł dwie gruszki, michę cheeriosów, strzelił kolejną kupę i o 20.30 przyszełwziłął mnie za rękę i stwierdził "aaa" znaczy "matka = spać!!!" Był strasznie nieszczęsliwy, ze kazałam się myć :P :P :P Ale po kąpieli padł w 10 minut :) :) :) :) Może u nas już wreszcie powrót do normy :) :) :) UUśmiałam się dziś w pracy, bo szefowa na odprawie przywitała mnie słowami: "Oooo, jest wreszcie nasza Świnka ... " :P :P :P :P :P :P No i ja to podchwyciłam i jak tylko ktoś z zespołu wchodził do dyżurki żeby mnie przywitać kwiczałam i chrumkałam na cały głos :) :) :) :) :) Było komicznie... Fajnie się czułam, bo jak tylko poszła fama że wróciłam to wszyscy zachodzili, dzwonili, pytali i mówili że strasznie się matrwili itd :) :) To super miłe... No i dziś odebrałam "przeraźliwy" wypis Ludwisia z Zakaźnego :P :P :P :P Smiałam się jak pokazywałam kolegom z roboty, każdy robił przerażona minę :P :P :P Wiecie co... kocham ebay'a... Mojej mamy durne pieski zakochały się w wloności i każdą możliwą okazję wykorzystują żeby spierniczyć... No i mama wynalazła elektroniczny płot z obrożami i specjalnymi obrożami, by jak pies zbliży się na 2 metry do płotu ostrzec psa sygnałem dzwiękowym, a jak podejdzie bliżej dostanie prądem po szyi... może to je oduczy... Ale u nas koszuję to 1900pln z jedną obrożą... a mamie potrzebne dwie. Pogrzebałam w necie i znalazłam, tańszą wersję z Hong Kongu za 75$ :P :P :P :P :P :P Wygląda dobrze więc mam nadzieję że będzie działał ... Jak coś to zawsze w USA moge kupić za 200-300$... To i tak grosze w porównaniu z 4 tys które trzeba by było tu wydac :P :P :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasicool faktycznie cofnij sie o rok i tam znajdziesz wile cennych porad, ja sama już nedługo będę musiała to zrobić:P a my w domu juz prawie szpital mamy, dzisiaj mnie rozłozyło tzn gardło i katar, a córci jakoś ten antybiotyk chyba zbytnio nie pomaga, fakt że gorączki nie ma, ale coraz bardziej zawalone nosogardle...w nocy normalnie chrapie:P KAROLA czy czekać czy iść znowu do lekarza, dostaje HICONCIL 2xpo 6ml...dodam że w nocy sie strasznie kręci..[popłakuje i nie wiem czy to przez ten katar czy brzuszek ją męczy a dostane dicoflor??? i jeszcze jedno Tomek znowu robi zielone kupy...po tym jak odstawiłam rumianek zaczeło wracać do normy..ale zaczełam dawać herbatkę z kopru włoskiego i nie wiem czy po tym też? bo mleko cały czas to samo i już dłuższy czas?nie wiem czy po mleko to??? bo jak by po mleku to by chyba w ciągu kilku dni były te zielone kupy a nie po miesiącu??? młody dostaje dicoflor od 14 dni jakoś...nie widzę żeby miał problemy z brzuszkiem..jest spokojny.... ku mojemu szczęściu jest tym dzieckiem ktore zaśnie gdziekolwiek, ale jak chce spać to mu nic nie przeszkadza...uśnie w hałasie i nic mu nie zakłuca snu:) no tylko niestety (dla mnie) używa smoka do tego, co prawda zaraz jak usnie to go wypluwa..no ale czeka mnie nauka oduczania...tylko się zastanawiam kiedy najwcześniej można??? dobr z tą świnką:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasicool faktycznie cofnij sie o rok i tam znajdziesz wile cennych porad, ja sama już nedługo będę musiała to zrobić:P a my w domu juz prawie szpital mamy, dzisiaj mnie rozłozyło tzn gardło i katar, a córci jakoś ten antybiotyk chyba zbytnio nie pomaga, fakt że gorączki nie ma, ale coraz bardziej zawalone nosogardle...w nocy normalnie chrapie:P KAROLA czy czekać czy iść znowu do lekarza, dostaje HICONCIL 2xpo 6ml...dodam że w nocy sie strasznie kręci..[popłakuje i nie wiem czy to przez ten katar czy brzuszek ją męczy a dostane dicoflor??? i jeszcze jedno Tomek znowu robi zielone kupy...po tym jak odstawiłam rumianek zaczeło wracać do normy..ale zaczełam dawać herbatkę z kopru włoskiego i nie wiem czy po tym też? bo mleko cały czas to samo i już dłuższy czas?nie wiem czy po mleko to??? bo jak by po mleku to by chyba w ciągu kilku dni były te zielone kupy a nie po miesiącu??? młody dostaje dicoflor od 14 dni jakoś...nie widzę żeby miał problemy z brzuszkiem..jest spokojny.... ku mojemu szczęściu jest tym dzieckiem ktore zaśnie gdziekolwiek, ale jak chce spać to mu nic nie przeszkadza...uśnie w hałasie i nic mu nie zakłuca snu:) no tylko niestety (dla mnie) używa smoka do tego, co prawda zaraz jak usnie to go wypluwa..no ale czeka mnie nauka oduczania...tylko się zastanawiam kiedy najwcześniej można??? dobr z tą świnką:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żurkowa u nas pobudka z uśmiechem i od razu nawijka:P jak wstanie rano to robi cacy a braciszkowi doje buziaczka w czółko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny:-) Karola ludzie tak boją sie tej nowej grypy, że ktoś niezorientowany w temacie pomyślałby, że przechodziłaś świnkę;-) a Ty masz taki żart, że tylko pozazdrościć podejścia do życia:-) mogłabys mi czasem podesłać troche pozytywnych fluidów bo ja to czarnowidzka jestem:-( chociaz usiłuje z tym walczyć;-) Peletka ja mieszkam w Tarnowie czyli 86 km na wschód od rzeszowa i 86 km za zachód od Krakowa:-) Do Ciebie to mam ok. 150km jak dobrze pamiętam:-) Dziewczyny jak wyglądały u was wysypki przy alergii pokarmowej, u nas zawsze był ból brzuszka, ale wysypek nigdy nie było, troche martwie się o Szymusia bo ma całe nóżki zsypane takie czerwone krostki z jednym miejscem takim ostrym, ale nie ma żadnego pęcherzyka z ropą i nie wiem od czego i dziwne wydaje mi się, że tylko nóżki. Od półtora tygodnia ma ciągle katar, od 3 dni znowu nie chce jeść i robi ledwo jedna kupkę dziennie, jest niespokojny i płaczliwy i nie wiem czy to wszystko mozna jakoś powiązać? No i znowu nie podaje mu żelaza bo lekarka kazała odstawiac jak będzie przeziębiony. Dałam mu przedwczoraj sliwek to mu troche ulżyło i zrobił 3 kupki, a wczoraj jedna rano i do dziś nic. Karola może mogłabys mi cos podpowiedzieć prosze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Peletka ale namieszałam to ja mam do Rzeszowa na wschód a do Krakowa na zachód 86km, wysłac mnie samą do lasu to zginę marnie chyba, że mnie jakiś leśniczy znajdzie ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żurkowa u nas wstawanie zależy od dnia czasami z usmiechem a czasami Szymus wstaje zły jak osa i nie podchodź do mnie;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Akinom u nas alergia tez objawiała sie w zasadzie tylko bólem brzuszka i przebojami z kupką:P, podejrzenie było też że to nietolerancja pokarmowa, tak czy siak na mleko wyszło uczulenie przy testach...teraz już pozbyliśmy sie alergi tzn nie Karola nie miewa juz bólów brzuszka a je juz nabiał...może u was np była nietolerancja pokarmowa a teraz dopiero pojawiła sie alergia pod postacią tej wysypki?? a ja marnie się czuję i boje się żeby młody ode mnie nie załapał:( nałykałam sie leków że mnie żołądek rozbolał:P najrozsądniej było by gdybym dzisiaj ja spała z karola a tatus z synkiem w drugim pokoju, ale z córka to ja sie nie wyspię, bo młody odpukac pięknie śpi w nocy w zasadzie ma 2 pobudki jedna ok 1-2 na jedzenie i ok 5 na smoka:) ale karola na pewno cos mądrego doradzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Zapraszam na zakupy :D http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=12120976 a My znowu męczymy się z pseudokrupem. KAROLA miałaś rację, że jak raz chwyci, to będziemy się z tym męczyć. No i niestety Adasia też dopadło. Dusi się w nocy. KAROLA mam oczywiście w tym temacie pytanko. Chodzi mi o to, jak to leczyć, tzn. ulżyć dziecku. No wiem, sterydy :( Ja niestety nie potrafię dać zastrzyku, więc zostaje nam pogotowie. Ale pozatym czy coś trzeba dawać, czy po prostu samo przejdzie???? Mamy encorton, ale nie wiem, czy za każdym razem to podawać. Nie mohę namówić starszego, żeby to przełknął. Pozdrawiam mamuśki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale znalazłam forum z mojej Zuzi rocznika a tam pustki i sie chyba nic nie dowiem. :/ Tak Koliban Nutramigenem karmie :/ Aler dziś jabluszko Gerbera troche Zuzik zjadla zobaczymy jaka reakcja brzuszkowa będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej stelka ojej to i ciebie dopadlo, u nas raz tak bylo ze na eryka nie podzizalal jeden antybiotyk (vercef) ale dopiero summamed dal rade, ale poczekaj jeszcze chwile akinom oo to calkiem niedeleko ode mnie :) u nas alergia to byly suche placki na skorze, czaeem sie to pojawia ale tylko po kukurydzy, tzn chrupki it zle na niego dzialaja karola---no to ladnie ludwisiowi sie poprawilo :) a co do psow to nie robi im wiekszej krzywdy ??? takie porazenie ? mnie boli glowa, maly slicznie sie bawi, koliban---no to cudnie ze tak cudnie hehe a moj tez jest odlotowy, dzis pralam w zlewie w lazience swoja bluzke, a on mial sowja miske i pral "na sucho", a potem do pralki wlozyl po kolei -papier toalet, gazete, szczotke do wlosow, lakier, pianke moje spinki, lokowke matuli, no i zaczal przyciskami wlaczac ze niby ma to pralka prac, ostatnio bral wszystkie garnki z szafki i kolejno na kuchenke stawial, zapalal gaz przyciskiem ( na prad), potem dosalal hehe, wczoraj wrocilam z cwiczen a w domu....nie wiem jak to okreslic jakby tajfun przeszedl, tatus bawil sie z synkiem, zabawki , maskotki, klocki wszystko porozwalane, nie mialam gdzie stanac, a potem dorwal sie do szafki z ubraniami i fruwalo wszystko pod sufit, ogarnelam dopiero jak pil mleko na noc, a co do pomagania to niuniek wie jaki mi podac plyn do podlogi jaki do prania a jaki do plukania, mala gosposia z niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iskierka u nas byla raz krtan, wiesz ponoc te nebulizacje pomagaja tzn na pewno pomagaja ale to chyba miec trzeba w domu ten sprzet do tego, tzn maseczke razem kurcze w szpitalu podlaczali do tlenu chyba, mozna to chyba kupic ale ja ci nie powiem ile itp, karola bedzie wiedziec, wtedy rozpyla sie sol fizjologiczna pulmicort itp a swoja droga bardzo szkoda mi synkow twoich, ciebie tez :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×