Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kareczka

MAJ 2008- kontynuacja

Polecane posty

Ja niestety najbardziej zawiodłam się na swoim mężu:(( i to chyba boli najgorzej, no ale jakoś trzeba żyć, jeszcze mam trochę życia przed sobą i nie mam zamiaru się smucić:)) Jakoś to sobie wszystko poukładam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej A u nas dzisiaj piękna, żółta kupka, a raczej dwie kupki :-) I to mnie trochę zastanawia, bo wczoraj zamiast obiadku dałam mleko. W sumie to cały dzień na mleku, tylko rano kasza mleczno-ryżowa. To nie możliwe, żeby miała alergię na marchew, ziemniaka, pietruszkę, banana. Wszystko wprowadzałam oddzielnie i było ok. Po kurczaku dostała krostek na buzi i nadal nie zniknęły, a już tydzień mija. Za uszkami już pięknie się goi :-) Moja bawi się sama jak ma mnie w polu widzenia, jak idę do kuchni to jest krzyk. Ale nie zawsze chce się sama bawić, często muszę z nią siedzieć. Trzeba okazywać jej cały czas zainteresowanie. Nawet jak ją biorę na kolana żeby Was chwilę poczytać to ona zadziera główkę do góry i patrzy na mnie do tej pory aż na nią spojrzę albo się uśmiechnę. Żeby jej się nie nudziło to czytam co piszecie na głos zmieniając intonację głosu. No i huśtawka jest już beee, najlepsza huśtawka jest z rąk mamy...a one już wysiadają ;-) w głos się śmieje. A jak jest w nosidle na dworze to też ją troszkę huśtam jak marudzi, a ona tak z radości się śmieje, że ludzie się oglądają :-) :-) :-) Któraś z Was pisała o kombinezonie na spacerze. U nas też się zrobił z tego problem. Mimo, że jest on luźniejszy to itak jej niewygodnie. Koniecznie musi siedzieć, żeby wszystko widzieć bo inaczej krzyyyyyk! Wczoraj byliśmy u Gargamela (czytaj: ortopeda) i już z bioderkami ok. Ale profilaktycznie za 2 miesiące na wizytę. Dziewczyny a po co przychodzi pielęgniarka z ośrodka zdrowia jak dziecko skończy pół roku???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kuzwa juz nie daje rady dzis::(((((((((((((((( ryczy mi non stop nic mu nie pasuje, nie dospal i tak sie zachowuje ale spac nie pojdzie!! a zara zjedziemy na 17 na rehabilitacje i w aucie zasnie na b krotko i cwiczenia przy ktorym musi wspolpracowac juz widze ze dzis nic z tego nie bedzie!! nie daje rady, cale dnie z nim w domu, oszalec idzie chwilami :(((((((( ah...potem napisze wiecej a tych SPECJALISTOW mam serdecznie dosyc kazdy tylko robic to i to i jak najczesciej i kurcze doby by brakowalo gdyby robic to co oni chca,m FAJNIE sa gada i pisze ksiazki a gorzej zrobic...!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Juusta---- nie przejmuj sie tą nietolerancją na łyżeczkę. Mój KAjtek a próbuję mu podawaĆ \"coś\" z łyzeczki jak skończył 5 mies. czyli,ze na dobrą sprawę już prawie dwa mies. próbujemy.Co prawda niecodziennie ale wczoraj i dziś mnie zaskoczył w końcu większośĆ ląduje w brzuszku a nie dookoła.Jakoś tak dosC zgrabnie mu to wyszło wczoraj i dziś,ale nie chcę przechwaliĆ bo byĆ moze jutro mu się odmieni.A do tej pory to była tragedia(odwracał główkę,pluł, no i w końcu był płacz z wielkimi łzami) Ja podaję tylko obiadki a wieczorkiem próbuję SINLAK i faktycznie tak jak KArola pisała jest pyszny.Ma konsystencję kleiko -kaszki (zależnie ile wsypiesz) Nie zawiera ani glutenu ani białka krowieko ani sojowego czyli dobry dal alergików i można stosowaĆ od 5-tego mies. Kajtek co prawda niewiele z wieczora zjada,bo poprostu chce cyca ale zawsze trochę. Karola pisała,ze mozna do tego wmiksowaĆ owoce-ja jeszcze nie próbowałam.Zaczynam generalnie od w arzyw,bo boję się ,ze jak zasmakuje w słodkich deserkach to warzywka będą bleeee Byliśmy dziś dwie godz. na spacerze ale w końcu zaczęło się robiĆ chłodnawo więc wróciliśmy.\\Optymalna godz. na spacery to południe ale niestety moja KArola wraca ze szkoły ok.12.30 więc musi zjeśC obiad ,no i suma sumarum wychodzimy dopiero ok. 13.30-14.00 a to już trochę późno,bo zaczyna sie szybko robiC zimno. A tak wogóle to są jakies limity na spacery o tej porze roku??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zizusia ---> jak byłyśmy na ostatnim szczepieniu (na początku października) to powiedziała, że nas odwiedzi jak Wiki skończy pół roku, i mówi mi żebym się nie zdziwiła jak przyjdzie. Coś tam jeszcze że to standardowa wizyta, itp ale ja nic nie zapamiętałam z tego co ona mówiła bo taka przejęta szczepieniem byłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pierwsze słyszę o wizycie pielęgniarki po pół roku?? co do spacerów to ja sie nie przejmuje i zazwyczaj wychodzimy ok 15 a wracamy ok 17 jak jest juz ciemno, bo akurat wtedy wypadałoby aby mala pospała dłużej, a na świeżym powietrzu najlepiej, teraz to i tak jest w miarę ciepło, a co będzie jak będą mrozy, wrrr...:( co do łyżeczki to u nas jest róznie, czasami zacisk buźke, ale ja jej sposobem daję, tzn rozweselam lub daje gryzaczka do raczki i wtedy ładnie je, nie chcę żeby była takim niejadkiem jak ja:p:P:P:P a przestaje dawać jak zaczyna robić odruch wymiotny bo wiem że u kjei na zawołanie zwymiotować:P:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justa, możesz spokojnie czekać i powoli uczyć jedzenia łyżeczką. To wcale nie takie proste- po pierwsze to nie miękki i kochany cycuś a kawałek plastiku, do tego jeszcze coś dziwnego do buzi pakują.... U nas przez pierwsze 3-4 łyżeczki Lusia wykręca (zapewne kwestia konsystencji) ale potem jakoś idzie. Często zabawiam małego, rozmawia by się śmiał i otwierał buźkę :P W końcu wyjdzie i będziesz z siebie dumna!!!! No i z maleństwa!!!! Żurkowa- tylko spokojnie!!!! Nawet nie wiesz jak Ci zazdroszczę że siedzisz z małym... ja niestety w pracy :( :( :( :( Co do spacerów to u nas porażka... mój m w ogóle nie wychodzi, bo ponoć nie ma czasu... nie wiem o co chodzi, ale jakośnie może się wybrać. Jak wracam do domu, odbiorę Matiego to już ciemno :( :( :( Mój obiecał że jutro wreszcie wyjdzie.... ale zapomniał że jutro pracuje, więc też nie :( :( :( A ja umieram... dosłownie... juz nie daję rady... cały dzień w pracy, z nosa kapie, łeb boli, temp nie spada poniżej 38st :( :( :( :( na zwolnienie pójść nie mogę, bo wtedy szefowa mnie do Amsterdamu nie puści :( :( :( Mam nadzieję że do poniedziałku mi przejdzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żurkowa ale ty kiedyś Vojtą ćwiczyłaś... już nie ćwiczysz?? Ja chodzę do przychodni reh bo państwowo ale chyba do d...y ta reh bo córcia postępy może i robi ale w takim tempie że pewnie jakbym nie chodziła to byłoby to samo pewnie.. a od 2 tygodni ćwiczę właśnie prywatnie metodą Vojty płacze słońce moje ale trudno wole żeby płakała a było wszystko ok niż się śmiała a jako dorosła dziewczyna mnie klęła... I pisałaś coś o siłowaniu się, nie wiem ale jak ja robię dokładnie tak jak mi pokazuje ta kobietka reh od tej metody to Laurka jest dobrze ustabilizowana i nie może się wyrwać i się z nią nie siłuję. Czasem muszę użyć sposobu żeby ułożyć albo stópkę połaskotać albo zagadać ale ogólnie daję radę. Koniec końców w ciągu tych 2 tygodni Laura zrobiła takie postępy że szok i teraz widzę że opłaca się ćwiczyć! coś miałam pisać ale oczywiście nie wiem co...;-) my za 3 dni kończymy 7 miesięcy.. a ten mój mały Skarbek robi się coraz bardziej kumaty ;-) A w kwestii samotności.. bardzo blisko mieszka moja siostra ale ona albo w szkole albo w pracy i twierdzi, że nie ma czasu... i mi przykro.. mąż twierdzi, że siedzę cały czas w domu i on nie widzi czym ja się niby mogę męczyć... w pobliżu mieszka rodzina mojego męża: siostra ale ona zajęta swoimi dziecmi i nasze kontakty są takie sobie no i teściowie w sumie ok ale też pracują itd.. chociaż z nimi widzę się najczęściej i jak mam potrzebę gdzieś iść to teściowa z córcią zostaje na godzinkę czy dwie.. generalnie jestem ze wszystkim sama.. ale jak popatrzę na tego mojego Skarbka to i tak jestem mega szczęśliwa. A towarzystwa szukam sobie na osiedlu z innymi mamami i jakoś leci ;-) Ostatnio doszłam też do wniosku że dopóki karmimy muszą w nas buzować jakieś hormony albo coś bo wszystkie mamy coś pod górkę.. może się powinnyśmy trochę \'ogarnąć\" ;-) A w kwestii tej kobiety co się nie zajmuje dzieckiem... bez komentarza..!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola Ty się weź jakieś leki, i spać! Bo padniesz nam... musisz tez i o siebie przecież zadbać....czy Ty o tym pamiętasz ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KK wez ty babo sie obłóz tym swoim kotem i wygrzej - albo wez jakis antybiotyk szybko cie postawi na nogi po co sie tak meczysz do tego pewnie zararzasz wszystkich dookoła.Juz sobie wyobrazam zasmarkana Pania dr która bada moje dziecko brrrrrrrr- to tak specjalnie napisałam zebys jednak zadbała o siebie trosdzke. No i ta nieszczesna pełnia wiec Majka zasneła szybko ale wstawała 2 razy na papu zwykle wstaje raz no i od 5,00 rano zabawa bo ona wyspana-szok, normalnie spimy do 7,00- ciekawe co bedzie dzis. Ja dzis z biegu zakupiłam sobie kurtke i jestem bardzo zadowolona była ostatnia sztuka i pani mi ja przeceniła o 60zł tak wiec zamiast 180 zapłaciłam 120.Jutro musze isc do plusa zakupic nowy telefon bo mi sie umowa skonczyła.Tzn biore nowy telefon i sprzedaje go kumpeli bo moj phon ukochany troche odrapany jest ale go uwielbiam i dopki działa to sie go nie pozbede - wiec na tej transakcji zarobie jakies 450 zł i maz powiedział ze moge je sobie wydac na siebie wiec ta dzisiejsza kurtka to była troche awansem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Liliankas: tak cwiczylam ale dalam sobie spokoj bo naprawde nie bylam w stanie go utrzymac i pol godz po cwiczeniach bolaly mnie rece tyle sily w to wkladalam w to nie o to chodzi?? sama widzisz na foto na NK jaki on silny ile potrafi, i naprawde nie potrafie go utrzymac poza tym rehb mowila ze niektore dzieci sa takie ze pokaze sie im cwiczenie pocwicza kilka dni i sie wycfaniaja i wiedza co zrobic zeby nie cwiczyc i moj wlasnie tak robil, poza tym wstyd mowic ale mi podczas cwiczen jakas agresja sie wlaczala na mnie tak vojta dziala...nic oczywiscie synkowi nie robilam ale zdawalam sobie sprawde ze musze sie panowac!! dlatego skonczylam tzn m.in. .wiem ze jest on dobra ale dla dzieci troche slabszych, a najlepiej poki male czym mniejsze tym lepije. teraz na bobath jezdzimy, mam nadzieje ze bedzie dobrze. a ile razy dziennie cwiczysz vojte?? fajnie, ze tobie sie udaje, a jakie postepy zrobila corcia??? my glownie teraz pracujemy nad miesniami brzucha bo mimo ze tyle robi to ma flaka...i ta lekka asymetria i lekkie podwyzszenie miesni. wiem wiem Karola nie doceniam...bo durna jestem a moj dzis ma spuchnite cale gorne dziasla i nad prawa jedynka (tzn nie ma zeba jeszcze) jest nie dosc ze opuchniete to jeszcze sinie, OD CZEGO???? wiecie moze???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a do przychodni na co chodzisz?? czym Laura jest rehabilitowana?? ja raz chodze na NFZ a raz prywatnie i nie narzekam, fakt troche mam do tego cenytrum ale tam babki maja serce i dobrze cwicza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola dziewczyny maja rację, kuruj sie, a kafe poczeka na Ciebie:P:P:D:D dziś dotarł strój Karolinki na chrzciny (a wczoraj zamawiałam) i jest cudowny, normalnie ja w dniu slubu nie wyglądałam tak ślicznie:P:P:P:P i mam tez balową kieckę na przebranie:) w domu na razie 50% porządków zrobione, jutro wieczorem dokończę i muszę poprasować z 10 pralek:( a na dziś już kończę, bo i tak jak dziś posprzątam do do soboty zdążę z 10 razy nabałaganić:P:P:P:P a teraz zmykam spać, dobrej nocki:) co do komputerów to widzę że nie tylko moja uwielbia klikać:P:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żurkowa to na dziąśle to pewnie zrobił się krwiaczek, bo się ząbek przebija :P samo ustąpi... Peletka ja mam wirusówkę więc nie biorę antybiotyku... zresztą na mnie działają już chyba tetracykliny i makrolidy a przy karmieniu pierwszych kategorycznie nie można, a drugich jak nie umieram to też lepiej nie brać :P A dzieci, moja droga, badam w maseczce chirurgicznej :P :P :P :P :P :P :P :P :P Na razie zjadam tysiące mg wit C, Tony czosnku, wapno i masę homeopatii i wierzę że jak za chwilę się położę, tp rano obudzę się zdrowa :) :) :) :) A Luśkowi właśnie rozmroziłam siarę, którą trzymałam na czarną godzinę... mam nadzieję że zje przez sen i że to go uchroni :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No heja :) U nas trochę kocioł był ostatnio. Przedwczoraj byli u nas znajomi z córcią o rok i jeden dzień starszą od Natki a wczoraj moja \"ukochana\" teściowa. Kończyłam tez dwa projekty - po nocach bo przecież w dzień przy małej się nie da :o A jutro wpadają moi rodzice - dziadziuś nie widział wnuczki jakieś 3,5 miesiąca, tak mu się do nas spieszyło.. Jak nie wytrzyma to się będziemy pewnie kłócić o chrzest tym razem. Nat udaje się jakoś w kombinezonie zabrać na spacer. Najpierw ubieranie - musi być otwarty balkon, włączony Elvis i właściwie to tańczymy nad nią a ubieramy po kawałku, niby od niechcenia :P Zamiast szaliczka pakuję tylko moją chustkę (bandamkę) a pod nią śliniak z grubszej bawełny, bo jakbym chciała dopiąć kombinezon do samej góry to byłby ryk. W sumie się nie dziwię - i tak jak w nim usiądzie to wpada po same oczy, więc klapkę tą z przodu podwijam trochę pod spód. No i do wózka wsiada dopiero na zewnątrz i na siedząco całkiem - tak ewentualnie może zaakceptować sytuację :P :D No i pod kombinezon zakładam jej tylko jeden kaftanik na bodziak bo inaczej też ryk - chyba po prostu za ciepło. Dziewczyny, ja też nie mam z kim pogadać - \"tylko\" z mężem. Dlatego tym bardziej się cieszę że mogę tu z Wami :) A przez Was siedzę od dwóch dni (a raczej nocy) na necie i oglądam zabawki :P Z ciekawostek wynalazłam też jakiś stolik edukacyjny: http://www.leomark.pl/index.php?mode=produkt_full_lista&recordId=3425# Niby od 6 miesiąca, ale niby jak dziecko ma się tym bawić jak nie umie jeszcze stać/chodzić?? Jak będziecie już miały ten \"muzyczny ocean\" to napiszcie jak sie dzieciaczkom podoba, jak reagują. kareczka --> Trzymaj się kobieto, po wakacjach ruszam z odsieczą ;) Karola --> Zdrówka życzę - dbaj o siebie!! Złamałam się i dałam Nat possać jabłko - ale się dorwała!! Robiłam szarlotkę taką którą mogę jeść. Nadal jestem na diecie, więc szarlotka bez jajek, mleka i z margaryną bezmleczną. Albo wyszła pyszna albo ja już taka zdesperowana jestem że każdą dozwoloną słodycz pożrę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej z ranka :) zapomniałam wczoraj napisać że Karola skończyła pół roku i na tą okazję zaczęła stać, tzn trzeba ja trzymać ale twardo stoi, a przedtem od razu uginała nóżki i siadała, wczoraj tak się jej spodobało że nie chciała usiąść:) dziewczyny co do zabawek to oczywiście pokazujcie co ciekawego znalazłyście może cosik wpadnie mi oko:) a co do tego stolika to znajomi dostali a właściwie ich Kubus na roczek i wiem że nie są zadowolenie bo uszy pękają:P:P:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dodam Cyna że ich Kubuś taki żywiołowy jak Twoja Nat i wali po tym stoliku ile siły wlezie, a ostatnio podbił sobie oko na nodze, tzn stolik przewrócił do góry nogami a potem upadł uderzając o nogę. Aska - mam Kubusia - stwierdziła że nie wiem co mu kupować, a niby zabaki powinny byc bezpieczne dla dziecka:P:P:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) wiecie z ta pełnią moze faktycznie coś jest, a nigdy sie nad tym nie zastanawiałam, ale Ola znów sie budzi po parę razy w nocy:(, ale w sumie to 10 min karmienia do łóżeczka i już śpi, więc nie ma co narzekać, no ale ja to taki z urodzenia chyba malkontent jestem:P, lece na kawkę, zbożówkę,żeby nie było:), o włąsnie sie obudziła, długo pospała całe 40 min:), Karola -->kuruj sie kochana kuruj:), no z tą łyżeczką czarno to widzę ( jak to ja:) ), no ale może w końcu sie uda, u mnie też każdy dzień taki sam jak poprzedni, jedynie weekendy jakoś tą monotonię przerywają, za oknem pochmurno jak jeszcze było lato to na podwórku cały dzień można było spędzić a teraz to nieraz tez mam dośc tego wszystkiego, tez powinnam się cieszyć bo u nas Oleńka nie choruje, poza tym nieszczęsnym jedzeniem to nie mam z nią kłopotów, dobra lecę bo trza cyca dać, 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Muszę się wam pochwalić, dostałam pracę:):):):):) Wiem, że większość z was wolałaby spędzać ten czas w domu z maleństwem ale ja tak nie potrafię niestety:( Mam trochę wyrzuty sumienia, że taka jestem i że się tak cieszę, że w końcu wyjdę z domu ale kurcze nie mogę się już doczekać:):):) Zaczynam dopiero od grudnia, najpierw szkolenia, a potem dawaj do pracy hihi, Pewnie potem będę narzekać na brak czasu, zmęczenie itd, ale siedzenie w domu też mnie męczy okropnie więc jakoś dam radę. Oby:) Stelka mój też wczoraj skończył 6 miesięcy:)) Dziś chyba dam mu żółtko do obiadku. Co do kombinezonów to ja po 2 razach ubierania go mam dość, za każdym razem byłam cała spocona, mam taki konbinezon z 5 10 15 i on jest jakiś wąski i nie mogę małemu nóg wcisnąć do końca, fakt, że te nogawki są jeszcze trochę za długie no ale bez przesady, umęczę się i upocę przy ubieraniu go jak siedem nieszczęść, aż mi się nie chce wychodzić, chyba kupię nowy, ten kupiłąm na allegro, nowy za 60 zł więc to nie majątek, zresztą mały miał go na sobie 2 razy to może jeszcze sprzedam Ponawiam moje pytanie o biszkopty-Czy mogą uczulać???? Karola chciałabym mieć tyle siły i optymizmu co ty, może prześlesz jakoś przez kafe:):):) Paulinek co do twojej znajomej to sama bym ją podkablowała. Też uważam, że to nie sprawiedliwe, że niektóre kobiety chcą mieć dzieci, starają się latami i nie mogą, a taka puści się za przeproszeniem nie wiadomo z kim i zachodzi w ciążę i nie potrafi tego docenić, niestety potem z takich dzieci wyrastają tacy ludzie jak ich rodzice, biedna dziewczynka:(:(:( aż się serce ściska ide na spacer, małego oczywiście ubieram w kurtkę i opatulę kocem, kombinezon odpada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie, jeszcze co do pełni to mój też budził się w nocy, ale strasznie pcha palce do buzi i wydaje przy tym dźwięki jajajjajajjajaja, że nie wiem czy to czasem nie zęby, zobaczymy ile tak w ogóle może trwać ząbkowanie bo on długo już tak te łapki pcha, a zębów nie widać, może za bardzo na nie czekam, Jeszcze o zabawkach napiszę, my nie kupujemy bo wszystkie dostajemy, mały ma ich już zdecydowanie za dużo, a od przybytku jednak głowa boli i sam nie wie czym ma się bawić więc ja daję mu tylko parę do zabawy i zmieniam codziennie, a on i tak najbardziej lubi gazety, papiery, piloty, telefony, walenie łapką w klawiaturę, zdjęcia nie da rady mu już zrobić bo chce wyrwać aparat no i bądź tu człowieku mądrym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie, ja dopiero zjadlam sniadanie ale jestem sobie sama winna...maly sie obudzil o 7, to zamiast wstac, dalam mu jesc polozylismy sie buzkami do siebie i bez slow tak sie patrzylam na niego az zasnal i ja z nim do po 9,ale w sumie dzis tak ponuro ciemno widzial ze nie ma po co wstawac , kareczka gratulacje :) kk zdrowiej, wiem cos o tym jakie to meczące , to nie to co dawniej jak bylam chora bach do lozka, teraz trzeba dzidkiem sie zajmowac... malemu wreszcie zgęstnial ten katar uff i mu tak nie swiszczy, moj tez wie co najlpesze do zabawy, jak widzi komorke to az go trzesie !, aparat to samo wyrywa doslownie, piloty tez, wali tak rekami po stole po oparciu fotele, jak je to o butelke, caly czas wali raczkami o cos, a grzechotki fruwają wiecie co wczoraj przezylam szok , moj wraca taki markotny z pracy, nie odzywa sie i w ogole, wieczorem to samo...wreszcie wycedzil przez zeby ze koledzy w pracy mu powiedzieli ze jak zona zaczyna spac z dzieckiem a ojca wywala z lozka tzn ze nie chco go juz, tzn jako faceta, niby ja zmalym spie tylko przez chorobe ale powiedzial ze sie juz przyzwyczailam i ze go nie chce, jak mi go szkoda bylo ale nie wyprowadzilam go z bledu, a co, niech troche ma do myslenia, troche sie poznecam hehe, ale chyba ma racje bo coraz lepiej mi z malym, wydaje mi sie ze zaczął byc zadrosny ale nie ze w zlym sensie bo zwariowal na punkcie synka, ale mimo wszystko widzi ze niuniu wazniejszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kareczka przesyłam tonę optymizmu i 1000kg uśmiechu!!!!!! :) :) :) Prosze bardzo!!!. Ja już trochę chyba lepiej, albo się przyzwyczaiłam. Gorączki nie mam, ale z nosa kapie... Dzieciaki ok, ale mój m i tatko też już złapali to świństwo. Próbowałam w nocy małemu daś siarę ale nie chciał ni hu hu :( :( :( szkoda. Na razie stoi w lodówce, może jakoś mu przemycę. Ciekawe, bo chyba smak małemy nie pasował, bo krzywił się okrutnie.. Ja dziś wypisuję wszystkich pacjentów, więc już nie wiem jak się nazywam :P :P :P Zrobiła już 6 wypisów, ale jeszcze 2 przede mną :( dobra wracam do klikania w systemie szpitalnym a nie na Kafe :P :P :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kareczka: Gratuluje:)))))) Widzisz nie bylo tak zle a co bedziesz robic?? pochwal sie?? szkolenia gdzie beda? w miejscu zamieszania? co z dzieckiem?? Fajnie, poznasz nowych ludzi, a tego Ci trzeba! KK: Dobrze, ze juz lepiej! Pewnie te wszystkie specyfiki pomogly co lykasz:)) A duzo masz tej siary pomrozonej?? Ja mojemu tez dalam dzis moje mleko z zamrazarki tak na wszelki bo wczoraj moj M z rehabilitacji do auta wyszedl powolutku z Nikiem na rekach BEZ CZAPKI i kaptura i kurta rozpieta!! nie wiedzial biedak gdzie czapka a mial na rece swojej, kaptura nie zalozyl bo nie, a kurtki nie wiem czemu nie zapial...no masakra taki nie odpowiedzialny!!!! on nie widzi problemu, a czesto mowi ze ja moge wrocic do pracy a on posiedzi z nim w domu...ojj po takich nr to lepiej nie...:)) a wlasnie do tych co ich dzieci nie chca z lyzki jesc, to tak moj tez nie jadl uczylam go ponad miesiaca tez sie juz zalamywalam a teraz na 5 posilkow tylko 2 smokiem. a robilam tak (tak poleca T.HOGG) ze do KAZDEGO posilku dac cos lyzka, nie musi byc duzo 2-3 lyzki zje wiecej to fajnie...ale tez nie za duzp i ja tak robilam przez 3 dni i sie nauczyl...u mnie podzilalo moze u Was tez, ona tlumaczy to tak ze dziecko zapomina smaku i znow nie chce jesc dlatego trzeba probowal oczywiscie jak krzyczy to NIE NA SILE bo sie zrazu to lyzki, i wazne zeby dziecko SAMO gorna warga zbieralo a nie wlewac w nie bo w ten sposob ono dalej mimo ze je lyzka nie umie nia jesc...to tyle:)) a wlasnie jak ucze malego spac u siebie w lozku i nie jest az tak ze, wczoraj spal po poludniu tam dwa razy teraz tez tam spi, tzn robie niby noc, nakladam koc. a to dlatego ze z lozka chce mi schodzic mimo zwe poduszkami poukladam, wiec strach go zostawic-nie mam wyjsciua

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja juz kurcze sie gubie kto jesr kto na tym NK, a moze kazda sobie wpisze gdzies tam na stronie jak jest "O SOBIE" np. Żurkowa itd...i bedziemy wiedziec o co chodzi:) albo w pseudo??? co Wy na to??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cyna kurcze ty na diecie a ja ciasto proponuję..... zizusia mój też ma odkształconą główkę też w normie a jej córcia to aż buzię ma zniekształconą bidulka miała z nią jechać do Wrocka do szpitala na skierowanie i nie pojechała bo mała trzymała główkę tylko w jedną stronę a miała 5 miesiecy później sama zaczęła obracać w drugą stronę to już nie pojechała z nią. a jaka śmieszka z niej jak idę się przywitać do niej to zawsze się śmieje, takie pogodne dziecko. Ok koniec bo tylko człowiek się dołuję Na pocieszenie dodam że mamy tak wspaniałe dzieciaczki są już takie mądre a jeszcze kilka m-cy temu leżały były wiotkie i patrzyły teraz to takie rojbaki że HEJ jak patrzę na swojego to aż buzia mi się cieszy co on wyprawia... Nie mogę dostać kaszki glutenowej u nas jest tylko mleczno-przenna a mój alergik Chrupki kukurydziane dajecie dzieciom?? ja kupuję takie długie paluchy są bezpieczniejsze niż t malutkie a jak wcina je... miłego dnia papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie daje chrupek...a Wy dajecie?? ale co takie dlugie?? cale do lapki?? ja wlassnie sciagam sobie piosenki Fasolek i Pana Tik taka z netu tzn maz sciaga:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×