Jestem ortorektyczką i dobrze mi z tym...Ktoś jeszcze ?

Wyjście z chłopakiem do restauracji zawsze kończy się tym że nic nie jem .Mam bzika na punkcie zdrowego odżywiania.Do tego jestem wegetariankąNigdy nie zamówiłabym nawet warzyw gotowanych czy kotletów sojowych w restauracjii bo nie ufam im pod względem higieny kompletnie.Jem same produkty naturalne i bio .Nawet podczas strasznego głodu z przyczyn delegacji zawodowych czy kampań reklamowych zdarzyło mi się nie jeść czasami 12 godzin na dobę.Jak tylko mam możliwość zabieram ze sobą naturalny sok marchwiowy,paczkę migdałów i chrupki ryżowe by zjęść w pracy w razie ataku głodu oraz ewentualnie kanapki z ciemnego pieczywa .Z odrazą patrzę na ludzi jezdących fast foody i mięso oraz przetworzone produkty.Uważam że sa oni mega nieświadomi i...Tego juz nie napisze bo to przykre niestety .Pozatym uwielbiam gotować zdrowe i pyszne dania. Produkty dozwolone to: -ciemne pieczywo orkiszowe na zakwasie -kasza gryczana ,jaglana.płatki owsiane,chrupki orkiszowe -ryż brązowy - owoce prawie wszystkie ,warzywa i kiełki oraz rośliny strączkowe -zupy na naturalnym wywarze warzywnym -soja,tofu -sałatki -świeżo wyciśniete soki -herbarki ziołowe -otręby -pestki słonecznika,migdały orzechy brazili8jskie i włoskie,sezam i siemie lniane -oliwa z oliwek Kompletnie nie pije gazowanych napojów czy przetworzonych soków,z diety wykluczam nabiał(czasmi dopusczam zjedzenie jajecznicy ale bardzo bardzo rzadko).Definitywnie ,całkowicie nie słodze i nigdy ale to nigdy nie jem żadnych batoników czy wyrobów czekoladowych.Nie piję też kawy i nie spożywam alkoholu.Do obiadu raz na jakiś czas dopuszczam lampkę czerwonego wina.Nie rozumiem kobiet pijącyh piwo i drinki.To niedopuszczalne u mnie!Nie palę papierosów(nigdy w zyciu nie paliłam) Budzę się rano i juz myslę jaki to zdrowy posiłek przygotuje itd Dodam że Ortoreksja będzie mi towarzyszyć zawsze bo zdrowe odzywianie jest moim hobby (jednym z wileu włączając joge ,pilates i sex ze swoim narzeczonym).A to dlatego że mam, w bardzo dużej mierze to zasługa zdrowego odzywiania:fantastyczną figure ,gładką i piekną skórę, cudowne włosy ,nigdy nie choruję ,okres regularny jak w zegarku i mnóstwo energi (zapewne to zasługa fasolki mung która uwielbiam)Także coś za coś . Mój men akceptuje to bo wie że zdrowe odzywianie jest moim bardzo ważnym elementem zycia mimo iż sam od czasu skusi sie na cos niezbyt zdrowego i piwka czy drinków nigdy nie wykluczy .Ja jednak wychodze z założenia iż nie potrzebuje się sztucznie rozweselać pijąc alkohol.Na swojej drodze spotkałam wile kobiet które z zachwytem wpatrywały się w moją sywletke,piekna skórę i mega zdrowe i slniące zajebiście gęste włosy które nigdy nie farbowałam-mam naturalny ciemno brązowy kolor.Wszystko to wiele mnie kosztuje ale jak się odżyiwamy tak wyglądamy. Ciekawa jestem czy na forum jest więcej ortorektyczek?Pozdrawiam

Jesteś zdrowo pojebana

ale piszesz o tym jakbyś się miała zaraz posrać z podniecenia nie ma na to czegoś w Twojej diecie???

tez bym tak chciała ale.... te wszystkie wyżeczenia.. :/

Niestety na bank nie jestes szczesliwa, bo ludzie z zaburzeniami odzywiania szczesliwi nie sa, do tego siebie nie akceptuja..(ortoreksja to tez rodzaj zaburzenia)

"ale piszesz o tym jakbyś się miała zaraz posrać z podniecenia nie ma na to czegoś w Twojej diecie???" padłam ze smiechu :D:D

ORTOREKSJA Ortoreksja ( orthorexia ) jest patologiczną obsesją na punkcie spożywania właściwego jedzenia. Rodzaj spożywanych produktów różni się w zależności od chorej jednostki, ale każdy cierpiący na ortoreksję przykłada obsesyjną wręcz uwagę do tego, aby jadać wyłączenie pokarm, który uznaje za zdrowy. Ortorektyk spędza coraz więcej czasu myśląc o jedzeniu i o tym jak ma zaplanować swoje posiłki.Narzuca sobie bardzo restrykcyjny reżim, a każde złamanie tych zasad zostaje ukarane. Kara zwykle nie jest tak bezwzględna jak u anorektyków czy bulimików, zwykle jest to jeszcze większy reżim, który chory sobie narzuca.Na tej samej zasadzie ortorektyk nagradza się, jeśli na przykład uda mu się nie ulec pokusie i uniknąć pokarmu "nieczystego". I co Ty na to autorko ??????????????????????????????

w sumie musisz byc wyjątkowo drętwa i nudna bo całe Twoje codzinne życie sprowadza się do zasad i zakazów oraz wyrzeczen nie wiem jak w to wszystko wpisuje się Twój facet, który jak piszesz w przeciwieństwie do Ciebie ma normalny tryb życia chyba do siebie nie pasujecie bo wszystko Was dzieli, zwłaszcza tryb życia i nawyki w sumie jestem szczęśliwsza będąc normalna niż próbując udoskonalac sie na Twój sposób myślę że nie robisz tego bo tak lubisz, ale dlatego że się nie akceptujesz, masz kompleksy które leczycz nadmiernym kontrolowaniem swego ciała żyjesz w niewoli swojego metabolizmu

"Ortoreksja nie jest schorzeniem, które zdiagnozuje twój lekarz. Jest to całkowicie nowy i kontrowersyjny termin, nad którym nadal trwaja badania."

Totally sexy 21 >> no i? :O

Meg, poszła wcinac kaszę gryczaną....bo zrobiło jej się przykro a przecież ciastek jej jeśc nie wolno.... Lecz się lecz diecino bo żal nam się robi...

Dokładnie:o-----------------> taka jedna nie ja - idealna interpretacja tego schorzenia - "życie w niewoli swojego metablizmu"

taka jedna nie ja >> hehe pewnie tak, ale chetnie poslucham co tam "ciekawego" ma do powiedzenia Totally sexy 21 :P

O wow! superrrr.... napisz coś wiecej o sobie. Poważnie jesteś szczęśliwa i taka piękna, jka piszesz? Wyglądałaś gorzej wcześniej?

:-D

troche sie mylisz w tym co wymyslasz na poczekaniu bo najpierw napisalas ze nie jesz kotletow sojowych a pozniej ze soja znajduje sie w Twojej diecie. a z tym podnieceniem to zajebisty tekst. :) :D

chciałam nadmienić tylko jedno, przesada nigdy nie może być zdrowa :O wykluczasz ze swojego życia piwo, a to błąd bo jest zdrowe na nerki, oczywiście raz na jakiś czas. A mądrość jest taka aby we wszystkim zachować zdrowy rozsądek i nie popadać w skrajności.

Myślę że laska nas podpuszcza by pokazac nam że ona: jest seksy ma kontrolę nad swoim ciałem, figurą i jedzeniem (w przeciwieństwie do 3/4 kafeterianek, które muszą sie odchudzac, są anorektyczkami lub cierpią na kompulsy) ma faceta i życie intymne im się super układa do tego ma pracę czyli jest super-hiper i w ogóle...a cały ten opis przypomina bardziej awatar z Second Life niż z reala

a ja jestem tylko dziewczyną z Reala (nie nie tego marketu...) mam jakiegoś faceta i taką sobie figurę za to mogę jeśc czekoladę z orzechami i nie mam wyrzutów sumienia

"czyli jest super-hiper i w ogóle...a cały ten opis przypomina bardziej awatar z Second Life niż z reala" Dokładnie :D mam takie samo wrażenie :)

albo dziewczyna pomyliła Kafe z Second Life albo ma mentalnośc Dody "jestem super"

a ja myślę, że to jakaś typowa wklejka i podpucha.Co na piszą? Będą zazdrościć itp.:o szkoda czasu:(

przechlapane... ludzie zawsze beda cie postrzegac jak dziwaczke, a przynalezosc do grupy, bycie jej czescia jest jedna z najwazniejszych potrzeb czlowieka wspolne jedzenie i picie alkoholu (nie mowie o upijaniu sie - zwykla lampka wina) to jeden z najpopularniejszych sposobow zaciesniania wiezi spoleczno-towarzyskich w kazdym razie ja nie zazdroszcze, wole byc taka bardziej zblizona do wiekszosci :)

co to jest second life? gra komputerowa?

Jakoś nie wydaje mi się że jesteś szczesliwa... glodowac czasami 12 godzin,,, nie moc zjesc na miescie.... to nie jest normalne... do tego caly czas sie ograniczac To ciagle myslenie o jedzieniu to przeciez choroba. Mialam kolezanke ktora jadla tylko wszystko co niby zdrowe, tluszczu nie mogla widziec na oczy... powiem jedynie ze jej to na zdrowie nie wyszlo... Popadanie w skrajnosci to nie jest dobra sprawa... Wszsytko co po srodku jest ok... troche piwa, tluszczu nikomu nie zaszkodzi... pewnie jakbys jadla jak normalni ludzie mialabys taka sama cere i taka sama figure...to zalezy od predyspozycji....

W sumie jeśli napisałaś prawdę to życzę tylko jednego: byś naprawdę była szczęśliwa i spełniona.

Tak, taki bajer gdzie tworzysz własny wizerunek, wygląd, osobowośc itp, poznajesz ludzi, spotykasz sie z nimi....nawet wirtualnie uprawiasz seks, prowadzisz firmy, robisz interesy itd coś co wymyślono dla ludzi z problemami w tym realnym świecie i życiu. Grę znam ze słyszenia bo szkoda by mi było czasu a takie coś.

Dodam tylko tyle, że grac można w to tylko w necie. Raz była afera jak dwie postacie zgwałciły jedną hehehe, obiło się to aż o szefów całej tej platformy :D

aha, przypomnialo mi sie ze niektore ekstrealne diety maga prowadzic go zaburzen/chorob metabolicznych spojrz na starsze okolenie, niektorzy cale zycie nie mieli pojecia co zdrowe co nie a dozywaja 80-90 lat

ja tez nie mam czasu na second life, wystarczy mi zmaganie sie z first :-D