Flirciarski poranek

neue?...

nowy u nas ;) na flirciarskim :) co nas cieszy ;)

Też mnie ciesze że tutaj można pisać na cztery ręce...

Reno... wybacz mój niemiecki ;)... Niby nowy, bo nas tu raptem czwóreczka w porywach :)

reno :D respect ;)

Ruszyła się, jej ręka spróbowała mnie poskromić, ale nie udało się, unik. W cień widziałem jak jej sutkę ledwo zauważalnie nabrzmiała.. jak ten stożek się powiększa, położyłem wargi tuż bok, rysowałem z językiem kontury, muskałem tą ciemną plamą.. jej jęk, wytłumiony przed gardło.. jęk i mocne wydech..

Nie denerwuj się, |Twoj niemieckie jest lepsze od mojego Polskiego..

wyginała ciało pręzyła ja i napinała podciągała kolana i je gwałtownie prostowała przy kazdym dotyku wiła się i ulatywała .....;)....mmmmmrrrrr....

Z tego co czytałem twoje posty na innych topikach i tak bardzo dobrze piszesz po polsku :). I bardzo nam tu pasujesz ze swoimi opisami :)

Nie, nie, nie! Ta ręka nie będzie mi podpowiedzić co mam robić, omijałem ją, zamiast wylądować na moje włosy padła na tą pierś.. Tych palce.. cudowny palce dotknęły brodawkę.. jej reakcji.. jak się wygięła.. cud! Sama przez sen głaskała swoje ciało, jej zmysły nie beli poskromiony przed swiadomocią.. czy chęć udawania.. patrzyłem jak oni krążą, i śledziłem językiem każdy ich ruch, oddają w pełni każdy krok, dotyk, posunięcia.. sama bezwiednie pokazała mi jak to lubi..

Dzięki!

Okaz naturalności, bez skrywanie się, bez gry, sama Ona.. Ręka moja .. musnęła jaj brzuch.. opuszkami palca.. czułem jak odskoczyła, jak nerwy ją kierują, byłem na granicę łaskotaniu.. jej kolana poszedł wyżej, odbył się na moją uda, jak kusząco jest ją miech tak, otwarta..

Walczę z sobą, walczę aby ie przerwać czar, aby nie przychylać się na nią, nie zagłębić się w jej cud.. korci mnie ale wiem że to będzie ten moment kiedy się obudzi, a chciałbym że urok trwał..

To ja sobie cichutko wyjdę za drzwi i będę podglądał przez dziurkę, bo zrobiło się bardzo ciekawie :)

Moja reka napotkała jej wzgórek łonowe, tan.. gdzie skóra taka mięka.. tam gdzie tych pary włosy grają pod palcami.. jedwabną śierć, tak rzadka.. nic nie kryjąc a miła łaskotujac dłon moje.. palec mój narysował lini na jej warg.. wdłuż, starajac narazej ją nie rozchylać..

Wiem że obserwujesz, wiem i to w podswiadomości mnie podnieci..

słyszałem.. ten cichy szmer kiedy ruszałaś, tych oddech przyspieszone, mimo że starałaś się tłumic świst..

Oj poglądaczu.. czy Ci nie wstyd tak?

dobra, nie bedę się dekoncentrowac.. zapomnę o Tobie, jakby Cię nie ma.

Nic, a nic :P

Nózka jej uciekła w bok...hmmmm.. ten cudowny delikatny mokre dzwięk kiedy wargi jej się rozczypiły.. aż prąd mnie przeszył... Bezwstydnie otwarta, dla mnie, dla moją dłoń.. który połorzyłem na płasko na jej łono.. Zułem jej miękkośc.. ten żar.. okrągł jej wargi, głebi jej wąwóz.. nie... mam czas.. ledwo ciskam, masuje czuję jak tą delikatną skórą rusza się z mojemi palcami, jak jej wnętrze wcierają się o nich..

Czy?... nie za wześni.. ten pączek jeszcze śpi.. dam Jemu czas rozbudzić się.. jej soki.. czuję jak zaleją jej wnętrze, jak jej stan się zmienia, jak poszukuję moje pieszczot.. Palec znalazł dojścia tuż międzi tych płatki.. buszuje leniwie.. starając ją niedobudzić.. fruwa w tą wilgośc zwdłuż ten gorący rowek nie starając się zagłębiac.. jej jęz.. ruch.. jak wypręzyła się.. No nie!

reno ja bym chyba juz dawno się obudziła :P :) jakoś strasznie czuła jestem na taki dotyk ;)

Nie mogłem się powstrzymać,, ten palec uciekł.. ku wrót jej wnętrze... bawił się z tymi mięśniami, delikatnie rozsuwając ich, wykorzystując jej bezwład, jej nogi starały się rozchylać się bardziej, do granic.. jej reka wylądowała na moją, pchała, odmówiłem posłuszęstwo.. Jeszcze nie, Malutka, nie trwa! Oj.. jej zapach, słodko kwaśny zapach, obezwładniającą woń.. moje wargi już buszowały w jej futro.. język znalazł ten pączek, odsłonił go, ledwo muskał, nakreślił jego krształt.. ten rowek wzdłuż tutaj.. tam.. ta reka padła w moje włosy.. dała mi odpowiedni docysk.. ruch.. tempo..

Może nie spi.. a udaje..

nie dałabym rady chyba udawać ;) za mocno ciało reaguje na dotyk ;)

Tym razem, palec mój zatopił się w nią, hmmm.. jak miękko.. spręzysto.. ciepło.. badałem opuszkami każdy ścian.. lewo.. prawo.. w dół.. kończąc górą.. ojjj.. natrafiłęm ten słynna wypłukłość.. czułem ją pod palca.. dociskając, Ona się spręzyła.. he..he.. chęć oddania moc?.. po noce..?... ale minęło, brzuch zrobił się znowu miękki.. poddała się..

no to kiedyś.. spróbuj.. cudna rozkosz.. jesteś jego.. niech tak mysli..

reno... żeby mnie w podobny sposób kobieta kiedyś obudziła :D.... marzenia ;)

Drugi palec zagłębił się w nią, była taka mokra że bez trudu, ciuk mój natrafił na jej ciemną drugą wejścią.. głaskał, nie starając przebić jego zaczysk.. jęk.. jej oddech.. jak się wypręza.. piętami wciskanemi w pościel, jak pupa się unosi.. wiem że już nie spi.. wiem i nie dbam o to już..