Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość stokrotka4533

ODCHUDZAJ SIE RAZEM ZE MNA

Polecane posty

Cześć dziewczyny. No nie było mnie niestety cały dzień ale nadrabiam...wczoraj za to rozpisałam się na pół strony i dupa blada...zanim wysłałam to mi zniknęło...wkurzyłam sie i sobie poszłam. To teraz od początku. a może na wstępie witamy nową koleżankę -swinkowaaa - ha, jaki ładny nick :-) Fajnie że jesteś z nami. Teraz do rzeczy. Nie ćwiczę nic bo mi się nie chce , nie lubię i nie mam czasu. Za parę dni kończy mi się urlop i wracam do roboty i dopiero cholerka bedzie mi ciężko utrzymać dietkę. Ale jestem twarda i staram sie nie podjadać. Wczoraj np. w nocy tzn 23:00 jak mnie ssało zjadłam pół pomidorka. Także duży sukcec bo mój największy problem czyli jedzenie w nocy zaczynam kontrolować. Dziś zjadłam chińską zupę z kurczaka (nie robiłam sama- w barze) i była super a że kurczak to białko wic chyba zacznę sobie taką gotować. Był to taki rosołek w ogóle nie czułam tam tłuszczu (tzn nie było oczek) za to 3/4 miski to był gotowany kurczak z makaronem ryżowym. Makaronu starałam sie nie jeść bo to podobno węglowodany a ich z białkiem sie ni epowinno łączu]yć w jednym posiłku. I tak zjadłam tego kurczaka , wypiłam półmiseczki tego wywaru i byłam pełna na pół dnia. Potem surówki pół wielkiego talerza też tylko z mięskiem , bez ryżu i bez ziemniaków . Najadłam sie do syta ale podobno ak można. i przed chwila jabłko i juz leże w łóżku bo postanowiłam wcześniej sie kłasc ,(żeby mnie nie kusiło). Najgorsze jest to że od 3 dni boli mnie ciągle głowa....aż mi niedobrze czasami. Staram sie nie dopuścić do tego żeby mi w brzuchu burczało. Alepowiem wam że kurczak jest super taki gotowany....dopóki mi sie nie znudzi oczywiście. I nie waże sie juz . teraz dopiero 1 lutego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja dieta głownie składa się z kurczaka,ale niestety pieczonego lub smażonego,ale ja dodatkowo cwicze,wiec nei sądze by to był duży problem.Pomysł,aby kłaść się wcześniej bardzo dobry:).Ja od poniedziałku wracam do skzoły,ale mam nadzieje,ze nie zaczne się objadać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc lucy , dziekuej, za mile powitanie swinkowaaa to od mojego prosiaczka , znaczy sie swinki morskiej kochanej... o wdziecznym imieniu swinia . mam jeszcze kota, a raczej obrzydliwie rozpieszczona kociche o imieniu franca, ale nie chcialabym miec nicka francowaaa.. wiec chyba zostane przy swince :) jak boli cie glowa, to bierz witaminy jakies, to od tego. poza tym, jak czujesz glod, to rozbijaj posilek na kilka, zeby jesc co jakis czas, wtedy mozg dostaje sygnal, ze jestes syta ... i nim zaczniesz czuc glod, ( mniej wiecej 2 godziny) to znowu cos przekas, dzieki temu trawisz caly czas, a poziom cukry we krwi nie dopomina sie o \"dokladke\" musze sie przyznac, dzis odpuszczam sobie silownie, mam dzien pierwszy z serii dni \"trudne\" i samo zwijanie sie z bolu wydaje mi sie wystarczajacym cwiczeniem silowym :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znowja - > ja nie jadlam slodyczy, chleba, masla, margaryny i takich tam prawie 5 lat .... wiem, ze nie jest az taaak ciezko, ale ja tak bardzo lubie :( no nic jestem zawzieta, do urodzin bede laska, no moze pol-laski :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kikiriki84
Witam, pragnę powiadomić,że przy 164cm ważę 7o kg o czym się dowiedziałam przed chwilą, poszukuję namiętnie towarzyszek w odchudzaniu:) Jak tak dalej pójdzie to facet żeby znaleźć wilgotne miejsce będzie mnie musiał w bułce obtoczyć....od teraz 5 małych posiłków,warzywa,owoce, woda (bleeee) i tyłek na rowerek stacjonarny.Będzie ciężko ale obiecuję Wam,że w to lato wyjdę na plażę i już koniec z tym odkładaniem diety na później. Pozdrawiam cieplutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kikiriki84

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokrotka4533
Dziewczyny ja dzis rozpoczynam 7 dzien na diecie kaszowej, do konca jeszcze 3 dni, ale ciezko mi wytrzymac, po zakonczeniu tej diety przechodze na systematyczne jedzenie i picie duzej ilosci wody, dzis ide do sklepu po rowerek stacjonarny mam nadzieje ze bedzie wszystko po mojej mysli i kupie go, ciesze sie ze tyle nas jest odchudzajacych sie, te wasze doswiadczenia sa naprawde super,mam nadzieje ze dzieki naszemu trzymaniu sie razem damy rade, poniewaz w jednosci sila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tinto de verano
Ja się odchudzam. Najlepsza "kasza z kaszą".Można polubić naszą kaszę jak naszą klasę;) http://proces.blox.pl/html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokrotka4533
O, jak milo ze jeszcze ktos jest na diecie kaszowej, fajnie, bedzie nas dwie, a moze masz jakies rady? pijesz wode przy tej diecie? ile masz zamiar zrzucic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokrotka4533
mam jeszcze pytanie, czy diete kaszowa mozna przedluzyc? i jak czesto mozna ja powtarzac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
świnkowaaa poćwicz chociaż w domu chwileczkę, będziesz czuła się od razu lepiej uwierz. kikiriki84-witamy:) A o diecie kaszowej nic nie wiem to nie pomogę,ale nie sądzę by tak jednolitą dietę można było przeciągać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ogolnie nie moglam sie wczoraj ruszac, bolal mnie chyba kazdy mozliwy miesien prazkowany i staw :( wiec przyszlam do domu i poszlam spac, a dzis zapomnialam wziac ze soba jedzenia do pracy ... chyba sie poplacze...... albo umre z glodu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie umrzesz z glodu tylko jak bedziesz w domu to nie rzucaj się na jedzenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jednak swiat nie jest taki zly , wlasnie znalazlam w lodowce moje buraczki, o ktorych sobie wczoraj zapomnialam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobra zjadlam 10 orzeszkow, buraczki ( dzieki bogu sie uchowaly) i dwa takie suche prawie nie slodkie ciastka ( mase wyrzucilam ) jeszcze tylko 3 godziny i do domu - ehhhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja mam dzisiaj okropny dzien na nic nie mam ochoty nazarłam sie owocami i płatkami z jogurtem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja na śniadanie pół serka wiejskiego, malutką kromkę ciemnego chleba i pół papryki czerwonej, na obiedzie znów byłam w restauracji :-( ale skusiłam się na gotowaną kaczkę w sosie wiśniowym i na talerz blanszowanych warzyw ..to chyba nie tak źle. No i dodam że byłam tam ze szwagierką która tez sie odchudza także było nam raźniej pilnować sie która co je. A potem poszłyśmy sobie na duuuża szklankę soku świerzo wyciśniętgo z grejfrucika....mm pycha. Właściwie to dziś wypiłam 2 takie szklanki. I na kolację co..standardowo ostatnio...2 jabłka. Teraz leże w łóżku z pół litrową szklanką przegotowanej wody bo mi sie kurczaki mineralna skończyła. AAA i dodam coś jeszcze. Wczoraj wo 3:35 w nocy obudził mnie taki ból głowy że myślałam że mi mózg na wierzch wylezie....Ile ten mój organizm będzie sie jeszcze przestawiał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez, nic mi sie nie chce, a mam tyle pracy :( do tego tak strasznie mnie wszystko boli... pewnie znowu sobie silownie odpuszcze. a jest dzis zumba :) dobrze , ze w domu czeka kota i mleko :) znowja skad jestes? ja pochodze z rzeszowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lucy ja mysle, ze moze ci brakowac witamin . zawsze wieczorkiem musze sobie " walnac" magnez, potas, wapno i takie tam ... i mnie nigdy nic nei boli. stop - nei nigdy, dzis mnie znowu boli wszystko, ale niestety sila wyzsza :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj chyba naprawdę musze te witaminki łykać, chociaż myślałam że wcale tak drastycznie się nie odchudzam ale tak się źle czuję że dziś rano zjadłam juz \"normalniejsze \" śniadanie. tzn 2 małe kanapki z ciemnego chleba z serkiem wiejskim i papryką. Ale potem jeszcze j kanapkę z serkiem i kawałek sernika :-( no cóż najwyżej nie zjem obiadu bo chyba limit na dziś wyczerpałam... jestem strasznie słaba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lucy czy ty przypadkiem nie jesz za mało na śniadanie? Jesli jesteś na diecie na której liczysz kalorie to najwięcej powinnaś jeść rano,mniej na obiad a najmniej na kolacje. Jak to moja babcia mawiała: śniadanie jedz sama,obiadem podziel sie z przyjaciele,a kolacje oddaj wrogom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokrotka4533
dzis moj siodmy dzien na kaszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stokrotka i co ważyłaś sie po tygodniu na tych kaszkach? Znowja- a ty, jak tobie idzie bo nic nie piszesz, spada cosik? Ja chyba si e wkurze i przejde kryzys. Przecież to horror się tak głodzić, i to już tak zawsze? :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lucy wedlug mnie jesz za mało i długo nie pociągniesz a u mnie ok ,ale dopiero w pon sie waże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zle ..... te trzy dni nie wplywaja na mnie za dobrze, no ale coz, pojutrze powinien byc koniec :) i wracam do cwiczen i silowni , nie objadams ie, choc wczoraj juz tam mi sie chcialo cos slodnieko, ze zjadlam 3 delicje. ale wiecie co, to chyba nie tragedia , tak sobie mysle, ze lepiej zjesc 3 delicje, niz myslec o nich 3 dni i pozniej sie rzucic na cale pudelko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokrotka4533
Musze wam powiedziec ze zepsula mi sie waga ale widze ze ubylo mi sporo w cm. az zal mi konczyc ta diete kaszowa szkoda ze nie da sie jej wydluzyc. JESZCZE 2 DNI I KONIEC Z DIETKA , NAPEWNO POSTARAM SIE GDZIES ZWAZYC I WTEDY PODAM WAM MOJA WAGE, KILKA DNI TEMU BYLO 90 KG, A TERAZ? KTOZ TO WIE?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
świnkowa- źle źłe źle nie jedz slodyczy dotkniesz jednego dotkniesz następnego!!!!!I wracaj do ćwiczeń stokrotka-zważ sie i pochwal sie nam:) i nie rzuć się na jedzenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem wam,ze we wtorek zmierzyłam sobie brzuch i szok 109 cm,musze to zrzucić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×