Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kurczak_domowy

Niech kobieta pracuje, zarabia a ja zajmę się domem

Polecane posty

Do tego wyżej - zakładamy w tym temacie, że kobieta ma na tyle dobrą pracę, że głupotą byłoby ciąć godziny i "zajmować się domem". Ja takie modele rodziny spotykam - ona pracuje, on albo na pół etatu, albo wcale i o ile właśnie jedno zarabia wystarczająco dużo to taki model działa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poza tym okres na który przydałaby się "niańka" to dobre 6-8 lat więc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a bedziesz tez w ciazy, rodzil
a jaki jest problem, zeby facet czy kobieta pracowala chocb na czesc etatu jak dzieci w przedszkolu, szkole? jestem kobieta i pisala bez odnosnika czy ta strona siedzaca w domu jest kobieta czy mezczyzna moim zdaniem kobieta i tak w trakcie ciazy, porodu i pologu odwala podwojna robote i zaden facet nie jest w stanie jej w tym zastapic, co innego na okres wychowawczego wtedy to kwestia dogadania sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a bedziesz tez w ciazy, rodzil
nianka to okres maks do 3-5 lat (minus macierzynski)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość n,frtem,
ja bym tak nie chciala aby moj maz sie opiekowal naszym mal;enstwem a ja w robocie!!!! to ja urodzilam dizecko i to ja chce je wychowywac karmic przewijac .... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to już zależy od tego kto optuje za wysyłaniem dziecka do przedszkola jak jest małe (czy tam do żłobka). Jak kogoś stać i chce się dzieckiem zajmować to niech się zajmuje, a czy to będzie facet czy kobieta to bez znaczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mówcie co chcecie, ale
moja koleżanka jest samotną matką trójki dzieci. Jej mąż umarł jak dzieci były małe, a sama daje radę utrzymać siebie i całą trójkę. Musiała niańce płacić jak dzieci były małe i na takim facecie w domu na pewno by zyskała, po pierwsze taniej by jej wyszło jakby miała faceta, który by jeszcze dodatkowe rzeczy robił, a nie tylko opiekę nad dziećmi, a jeszcze do tego kochał. Co prawda ona skończyła medycynę, więc sobie prywatnie nieźle dorabia i ją stać żeby z jednej pensji żywić 4 osoby, a nie każda ma takie zarobki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmiaaaanaaa
Po pierwsze musisz zmienić nik Nie "kurczak domowy" bo nie jestes dzieckiem tylko "kogut domowy" Po drugie.............kobiety zawsze zarabiają mniej nawet o połowę ( he, he...i jakie tu równouprawnienie).........więc na nie elitarnym stanowisku kobieta może zarobic mniej niz jej mąż na tym samym miejscu ...więc "kogucie domowy" będziesz mieć znacznie ograniczony budżet domowy, czy dasz radę skromnie gospodarzyć i żyć za nikłą stawkę żywieniową? A stać cię na oczczędzanie na sobie? Rodzinie lepsze kąski a dla koguta skromne ochłapy? Dlaczego jakoś nie chce mi się uwierzyć że "kogut domowy" odwali w domu taką samą robotę jak kura domowa i tak samo wszechstronnie zaopiekuje się dziećmi? Jakoś mam obraz siedzącego na kanapie koguta z piwkiem w ręce a dzieci samopas gdzies tam w kącie same się soba zajmują, w dziurawych skarpetkach i głodne (he he.....jak to zawsze bywa pod opieką tatuśka) Ale tak....wyobrażam sobie męża w roli koguta domowego, i to jako mężczyznę przez wielkie M, a nie ciapę...........zwykła potrzebna rola człowieka....................ta najtrudniejsza i może fizycznie najbardziej zajmująca.....ale chyba niewielu mężczyzn poRADZIŁOBY SOBIE Z TAKĄ ROLĄ W DŁUŻSZYM OKRESIE CZASU...bo zwykle panowie nawet jak połowicznie zajmują się rolą koguta domowego...to szybko pasują i idą na wygodę A teraz trochę statystyki Badania "Instytutu Badania Opinii i Rynku "Pentor" ...Onet z dnia 1,02.2010r W ilu gospodarstwach domowych mężczyzna NIGDY : - nigdy nie prasuje....85 % - nigdy nie pierze......82 % - nigdy nie gotuje.....72 % - nigdy nie nakrywa do stołu i nigdy nie sprząta po jedzeniu....68% - nigdy nie zmywa naczyń......64 % więc o czym tu dyskutować , statystyka jest jednoznaczna, i czego to jeszcze panowie nie robią w domu...........zwykle nic nie robią z tego co tradycyjnie wykonuje kura domowa czy też pracująca na etacie żona i matka Jak "kogut domowy" ma nic NIC NIC nic nie robić w domu , to może niech chociaz trochę zarobi forsy na opłacenie wydatków domowych, jeśli NIC więcej nie potrafi Kurczaku domowy , jasne to że jestes jeszcze kurczakiem skoro zadajesz takie utopijne tematy, ewolucja potzrbuje jeszcze sporo czasu aby kurczak mógł ewoluować w pełnowartościowego koguta domowego......ja narazie to rodzicie się kurczakami i umieracie jako stare kurczaki...o wyjątkach nie ma co dyskutować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mówcie co chcecie, ale
Niektóre kobiety nie mają męża ani w domu, ani pracującego i jakoś żyją z tymi dziećmi. Z głodu nie umierają, pod mostem nie mieszkają. Kobieta jak chce to jest w stanie utrzymać więcej osób, a nie tylko siebie. Nawet jak nie mają pensji takiej jak lekarz to dają radę. Przykładów jest wiele. Więc myślę, że mąż w domu to nie jest jakiś najgorszy układ, ale wielka pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsffdgddfsdsfs
zmiaaaanaaa tak sobie piszesz, ale w miastach mężczyźni robią te rzeczy i nie mów, że tak nie jest. To są zadania na poziomie szkoły zawodowej, a nawet nie. Każdy jest w stanie sprzątać i gotować. Wielkiej filozofii do tego nie trzeba. Zobacz sobie kto jest lepszymi kucharzami na świecie. Właśnie mężczyźni mają lepszy talent do gotowania. Każdy kto mieszkał sam podczas studiów to wszystko opanował bez problemu. Tylko kobiety robią z tego filozofię. Co do wsi i prac domowych po powrocie z pracy tam to ja też mogę powymieniać co mój ojciec np. robił równocześnie pracując normalnie w mieście (dojeżdżać do pracy z mniejszych miejscowości to już norma). Ile procent kobiet rąbie drewno? Ile procent kobiet pali w piecu? Ile procent kobiet buduje skład na drewno, domek na drzewie dla dzieci, albo inną rzecz? Ile procent kobiet pomaga rzeźnikowi przy zabiciu świnki? Ile procent kobiet naprawia samochód? Ile procent kobiet maluje dom? Ile procent kobiet dokonuje w domu napraw? Ile procent kobiet załatwia węgiel na zimę? Ile procent kobiet pracuje w ogrodzie na większą skalę tj sadzi drzewa, krzewy, przycina je, a potem zbiera z nich owoce? Ile procent kobiet pomaga rodzinie na większą skalę jak są żniwa? I tak można wymieniać i wymieniać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsffdgddfsdsfs
Zapomniałem jeszcze o codziennej opiece nad zwierzętami. To też na wsiach przeważnie robią mężczyźni. Właśnie stąd kobieta zajmie się tym ugotowaniem obiadu, sprzątaniem i dziećmi. To jest pewien podział obowiązków domowych. W mieście to nie obowiązuje i dlatego właśnie jednak większość mężczyzn nie płacze jak ma posprzątać czy zająć się dziećmi. To jest naturalne, że skoro odchodzą facetowi obowiązki z gospodarstwa to znaczy, ze musi nastąpić inny podział z żoną. Ja to rozumiem, ale wy nie rozumiecie nic. Przestańcie pisać, że mężczyzna tylko chodzi do pracy i nic po niej nie robi, bo obrażacie tym mojego ojca, który zawsze po pracy miał masę dodatkowej roboty "w domu".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsffdgddfsdsfs
Również procentowo znacznie więcej mężczyzn niż kobiet kosi trawę. Jak poszukam w pamięci to znajdę więcej takich domowych czynności, w których to mężczyźni przeważają i częściej je wykonują. Wszystko zależy od miejsca zamieszkania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja uważam takkk
ja bym się zgodziła, tylko biorąc pod uwagę to że kobiety raczej zarabiaja mniej niż faceci, ciężko by mi było utrzymać rodzinę. Uważam że facet może być tak samo dobrym rodzicem jak kobieta, a opieka nad domem? Dla chcącego nic trudnego. Podobno kobiety maja lepszą organizacje pracy i potrafią robić kilka rzeczy na raz, ale wierze że ogarnięty chętny faect sobie z tym wszystkim poradzi. Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestes jakiś głupi czy co???
czyli rozumiem ze dzieci tez urodzisz ty, tak? jak tak, to spoko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co ma rodzenie do
garów, sprzatania, zajmowania się domem i opieką nad dziećmi? To że kobiety rodzą tzn że od razu pępowiną przywiązują sie do pralki, patelni i dzieciaka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestes jakiś głupi czy co???
nie ,ale ciekawe kto będzie w czasie ciązy , połogu i dalej zarabiał na życie??? czemu naiwnie zakłądacie, ze wszystkie kobiety pracują w korporacjach albo sa na etatach??? cóż to za ułomnośc myslenia. Ja mam własną firmę jednoosobowa i zarabiam kiedy pracuję, kiedy nie pracuję-nie zarabiam. Nie wyobrażam sobie, żebym w tak waznym dla mnie i dziecka czasie biegała żeby zarobić złotówkę. Nie bierzecie też innej rzeczy pod uwagę. Kobieta w ciązy i tuż po porodzie totalnie zamyka się na siebie. Nie obchodzi ją cąły świat i skupia się na sobie i dziecku, co jest zreszta naturalne i dziwne byłoby wymagać od niej wydajnej pracy tak, zeby utrzymać nieroba-faceta w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdfdsffsddsfsf
a ja nienawidziłam siedzieć z dzieckiem. jak się jest z dzieckiem to się głupieje, bo dziecko ma kurzy móżdżek i jest głupie jak but. oszaleć można, albo trzasnąć dzieciakiem o podłogę najchętniej. musiałam wyrwać się z domu bo czułam, że zniżam się mózgiem do poziomu niemowlaka. ciągle gadać głupoty i dawać żarcie to nie jest nic fajnego. a swoją pracę lubię, więc dzieciak do żłobka i koniec był. teraz jest starszy to i mądrzejszy i aż tak na nerwy nie działa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdfdsffsddsfsf
funkcja spania, żarcia i brudzenia pieluszki to wszystko na początku. a dziecko nic nie zapamięta z pierwszych lat. nie pamięta kto wtedy z nim był, więc co za różnica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdfdsffsddsfsf
funkcja spania, żarcia i brudzenia pieluszki to wszystko na początku. a dziecko nic nie zapamięta z pierwszych lat. nie pamięta kto wtedy z nim był, więc co za różnica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdfdsffsddsfsf
i nie tylko ja, bo mój mąż też nie miał ochoty zostać w domu z dzieciakiem. jak o tym słyszał to też go brał odruch wymiotny. dziecko to nie przyjemność. a od karmienia bolały mnie piersi, więc przestałam. do tego od karmienia obwisają piersi i po co sobie je niszczyć jak można inaczej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkjjjkkkjjj
a ile trwa połóg? tyle co urlop macierzyński. Przecież to wszystko kwestia dogadania sie w zwiazku i kto ma jakie warunki zawodowe, ale w teorii, ja bym chetnie zostawiła dziecko pod opieką faceta, gdybym miała taka możliwość...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asmkdkkk
"Ile procent kobiet rąbie drewno? Ile procent kobiet pali w piecu? Ile procent kobiet buduje skład na drewno, domek na drzewie dla dzieci, albo inną rzecz? Ile procent kobiet pomaga rzeźnikowi przy zabiciu świnki? Ile procent kobiet naprawia samochód? Ile procent kobiet maluje dom? Ile procent kobiet dokonuje w domu napraw? Ile procent kobiet załatwia węgiel na zimę? Ile procent kobiet pracuje w ogrodzie na większą skalę tj sadzi drzewa, krzewy, przycina je, a potem zbiera z nich owoce? Ile procent kobiet pomaga rodzinie na większą skalę jak są żniwa?""" buhahahahahaha ile dzisiejszych rozpieszczonych facetow robi choc jedna z tych spraw:D:D:D???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×