Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

TeDeFe

Problem z kobietą!!!Co robić

Polecane posty

O to że jesteś piekielnie niekonsekwentny! O to kommon. Dorośnij, przyszły prezesie. Ja zamiast równouprawnienia wolałabym np. świadomość że mężczyzna którego kocham zamiast zupy na stole chciałby ze mna sie umówić np na mieście w przyjemnej knajpce, żebym miała gdzie być kobietą - tzn. móc się wystroić i nastroić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
--> a_abdanq Życie to nie tylko wychodzenie codziennie do restauracji. Zrozum to. Życie to czasem proza, niepoodkurzanie i zrobienie prania. Takie duperele, ale jednak.. Autorze.. Dopóki przychodzisz po każdej kłótni i przepraszasz ją za to, że to ONA CIEBIE zrypała, to nie zmieni się nic a nic w waszym "związku". Pisałeś, że to Ty ją przepraszasz, kiedy ona zwyzywa ciebie.. bo bez jaj.. Przyzwyczaiłeś ją, że cokolwiek nie zrobi, to i tak przyczołgasz. Ona wie, że jest bezkarna. Jakby zaczęła Cię bić (tak, są i takie historie, nawet topic na kafe był o tym problemie..), to też byś ją za to przepraszał. Wiesz, że przejawiasz zachowania maltretowanej żony w 20-letnim związku? Nie mógłbyś chociaż RAZ być stanowczy? Miej honor, chłopie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozumiem to lepiej niż Ci sie zdaje. Jeśli jednak nie dba sie o tę odrobinę magii, to coś umiera w związku. A może dziewczyna Autora potrzebuje takiego drobiazgu, jak wyjście, specjalnie dla niej... Ja bym jej za to nie winiła iwiem też, że jeśli tak właśnie jest, to Ona nie da rady w sobie tego zmienić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nooooooooo Wiesz:),,,mi jedyne co przychodzi na myśl to Amerykańska żona z lat 80'tych:) Generalnie mam to w dupie,mam swoich kumpli(e),z którymi mogę pogadać, pośmiać się i pożartować...jeżeli jutro po przebudzeniu "powiem sobie dość" jak Chylińska tzn. jestem MEGAkozak-poczuje PIZDA co to brak drugiej osoby-pamietacie moj topic o leniu, ktory wpierdala chipsy i siedzi tylko i wylacznie na necie????To moja byla, która czyta ten topic!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do nie macie odwagi
kobieto, jesteś beznadziejna :) i kuźwa te twoje pseudonaukowe wywody, wszyscy cie olewają, a ty gadasz dalej. w czym jest gorsza od ciebie osoba, która siedzi na allegro ? ty siedzisz na kafe i na podstawie jednego słówka dorabiasz sobie chore teorie ! to jest dopiero porażka życiowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorze, wcześniej się wkurzyłam! Sorry! Przypominam sobie uklad panujący między moimi Rodzicami, to wszystko. Dla mnie ten obrazek był bardzo bolesny. Mama zmarła, a Ojciec tak jak Ty, ma kumpli i w środowisku jest lubiany i szanowany. Bardziej mu zależało na opini inncy niż opini żony, która chciała tylko Jego szacunku. Myślę że sam ze sobą powinieneś rozstrzygnąć te wewnętrzne rozterki. Niepotrzebnie się udzielałam na Twoim topiku... Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"do nie macie odwagi" masz całkowitą rację- o ile nie pijesz BRYNDY i jesteś w miarę rozumna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a_abdanq Wiesz ja nie wnikam w zazylosci miedzy Toba a Ojcem...Ja tylko chce odejsc od mojej......juz w tej chwili EKS-właśnie po raz kolejny dostałen od nine w twarz,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,i nco jest absurdem-nie wiem jak jej powiedziec ze to koniec..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a_abdanq Wiesz ja nie wnikam w zazylosci miedzy Toba a Ojcem...Ja tylko chce odejsc od mojej......juz w tej chwili EKS-właśnie po raz kolejny dostałen od nine w twarz,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,i nco jest absurdem-nie wiem jak jej powiedziec ze to koniec..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może weź głęboki odddech, opanuj emocje, postaraj się o max dystansu i z opanowaniem i stanowczością powiedz że to koniec. Znów o sobie napisze, ja nie znoszę teatralności i dramatyzmu. Może w tej trudnej sytuacji najlepiej będzie powiedzieć Jej to spokojnie i odejść niczego już nie tłumacząc. I dzieki że mnie nie zrugałeś za moje wypowiedzi. Ty masz swoje, a swoje:-(,niestety. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorze, masz wyraźny problem. pewnie podświadomie lubisz być pomiatany i manipulowany. Nie znoszę takich mężczyzn:O Do tego myślisz stereotypowo. Kobiety nie dzielą się na te, co trzeba je nosić na rękach i na sprzątaczki:O Niestety życie jest nieco bardziej skomplikowane...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam ciężki charakter. Czasem zbyt szybko wpadam w szał. Potrafię być brutalna w słowach. Ale nie bez powodu. Zwykle gdy nie dostaję czułości, uwagi, gdy coś z siebie dam, a nie dostanę nic w zamian, nawet dziękuję. Trochę taka jędza ze mnie, ale nie do końca. Zawsze wspieram swojego lubego,skoczyłabym za nim w ogień, gotuję mu, pomagam w firmie, troszczę się, robię niespodzianki, mówię mu(tak facetowi), że jest dla mnie najprzystojniejszy i staram się codziennie udowadniać mu jak bardzo go kocham. Nawet gdy już nazwę go debilem, to siebie też nazywam idiotką, ale przy tym zawsze podkreślam, że mimo wszystko go kocham i nie wstydzę się przeprosić za złe zachowanie. Cięzki charakter mam i wiem o tym. Ale go naprawdę kocham. U Ciebie za to widzę inną sytuację. To nie tylko ciężki charakter. Twoja kobieta ma jakieś poważniejsze problemy ze sobą, jest znudzona, czegoś się może nawet boi. Agresją wyrażamy wiele własnych frustracji. Może ona też myśli, że jej już nie kochasz, popadła w marazm(brak celu, zajęć, powinna pójść do pracy, wyjść do ludzi, zadbać o siebie), stacza się. Zerwanie może i będzie nawet jakąś terapią szokową... Trudno mi kogoś oceniać po kilku postach, ale na pewno nie byłabym taka pewna, żeby ją całkowicie porzucić. Chyba, że ty już do niej nic nie czujesz... Z nią się dzieje coś złego po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo możliwe desko, że on przychodzi, czeka na obiad. Jak go ma zjada go. Nawet nie przytuli jej, nie powie, że jest dla niego ważna. Obejrzy tv, zapragnie seksu i tak codziennie. Kij zawsze ma dwa końce. Nie tu, to gdzie indziej tkwi problem. Poza tym jak się można dać uderzyć w twarz? Na takiego coś reaguje się od razu. Walizki za drzwi i albo przeprosiny, albo nie mamy o czym rozmawiać, związek nie istnieje bez wzajemnego szacunku. Nie tylko nie okazujecie sobie uczuć, ale nawet czegoś więcej. Jednak samo się nic nie zrobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz znałam kilku facetów podobnych do Ciebie w tym exa mojej przyjaciólki który dosłownie za wszystko ją przepraszał, nadskakiwał, przytakiwał zero swojego zdania, zero konsekwencji, honoru po prosrtu porażka. A ona go po chamsku traktowała (taka czyjas wieczna unizona postawa wywołuje odruchy sadystyczne moim zdaniem) az w koncu olała go, powiedziała mu, że \"jest za dobry\" a teraz ma innego chlopaka który jest jego odwrotnościa i przynajmniej dziewczyna traktuje go norrmalnie. Ale wracając do tego kolegi. Teraz zakonczył kolejny swoj zwiazek, a raczej dziewczyna z nim, z tego samego powodu...Wiec jaki jest morał ? Jeśli nie zmienisz nastawienia do kobiet (jesli chcesz partnerstwa to jej wymagaj, a jasli chcesz anioła któremu będziesz tylko bił pokłony to nie masz o co miec pretensji) to w tym czy następnym zwiąku bedziesz ofiarą. A może ona nie chce już z Toba dłużej być i robi wszystko żebyś ją zostawił????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wracajac do tematu-to Ona ze mna zerwala, wiec mam problem z glowy:)pozdrawiam i zamykam temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak TEDEFE i teraz
idź popłacz w kąciku, załam się i znowu skamlaj, żeby szybko wróciła, bo nie lubisz w domu pustej kanapy:O Skąd się biorą tacy ludzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i co sie dzieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dalej z nia jestem..jest jak bylo...musze sie wykazac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×