Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość histeryczka86

głupia aptekarka!

Polecane posty

Gość histeryczka86

słuchajcie poszłam dzis do apteki w celu zakupienia jakiegoś kremu złuszczającego (cos z kwasami)do domowego użytku ewentualnie jakis mocniejszy aptekarski peeling.Pytam sie grzecznie pani co by mi poleciła a ta wyciąga peeling enzymatyczny lirene!!!!No myślałam ze padnę.(przecież to jest do dostania w każdej drogerii i pierwszym lepszym markecie)więc jej mówie że chodzi mi o coś mocniejszego czego nie moge kupic w zwykłym sklepie.A Ona na to ze niestety nic innego nie ma.Więc niegrzecznie jej odpowiedziałam ze na pewno jest tylko ona o tym nie wie! Dodam ze to była apteka w dużym mieście.Wkurzyłam sie na maxa:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wzruszyło mnie to
oczywiście zamiast pójść zapytać w innej aptece postanowiłaś opisać to na forum :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość histeryczka86
byłam w innej aptece i dostałam to czego szukałam!pisze bo jestem zszokowana ze taka głupia laska pracuje w aptece !!!totalnie niekompetentna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uspokoj sie histeryczko
moze ona akurat w swojej aptece nic innegio nie miala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale głupia baba
ja miała ostatnio też niemiły przypadek tyle, że nie w aptece a na izbie przyjęć. w niedziele wieczorem zdarzyła sie nam wpadka. pękła gumka. szybko pojechalismy do szpitala na izbe bo w niedz. wieczor nie byo gdzie. dzwoniłam prywatnie do mojej gin. ale nie było jej w domu. w szpitalu moja pani gin. (bo tam pracuje) z oburzeniem powiedziala mi ze w szpitalu nie wolno im wypisywac recept. odwrocila sie szybko i poszla sobie. nawet nie poradzila co mam zrobic. (tak na marginesie, juz wecej do nie prywatnie nie pojde) poszlismy na izbe przyjec, a tam panie pielegniarki siedzace pijace kawke i pierdzace w stolek zaczely sie ze mnie smiac i powiedzialy zebym przyszla jutro do przychodni bo dzis nie wypisza mi!!!!!!!!!!!! wyobrazacie sobie cos takiego? powiedzialy, ze mam zereszta 72 godziny wiec po co sie tak spieszyc. a ja na to ze no ta 72 ale chyba im wczesniej tym to skuteczniejsze, a te znowu w smiech. byla tam tez pani doktor ktora wywrocila w koncu oczami i powiedziala, ze jak jej podam nr ubezpiecz i dowod to mi juz wypisze. ale ja nie mialam nr ubezp. (w tym pospiechu jak jechalismy to nie myslalam o nr ubezp. zreszta myslalam ze moja gin. mi wypisze prywatnie) a ta jak powiedzialam ze nie mam nr ubezp. to rozlozyla rece, ze nic mi nie poradzi. wiecie jak sie czulam, jak jakas malolata, ktora sie bzyka na lewo i prawo i one mnie za to ukaraly. tak jakby soibie myslaly, trzeba bylo myslec wczesniej, nie puszczac sie, teraz masz za swoje. a ja nie jestem zadna malolata. mam 27 lat i chlopaka od 6 lat. zamierzamy sie pobrac, ale dziecka jeszce nie chcemy. kazdemu moze zdarzyc sie taki wypadek przeciez. na drugi dzien pojechalismy do tej przychodni, i oczywiscie zaden lekarz nie mogl mi wypisac recepty oprocz gin. a raczej zaden nie chcial. a go gin kolejka kilometrowa. zanim byjm sie doczekala to minely by juz ponad 24 h. a na ulotce wyraznie pisze ze im wczesniej tym wieksza skutecznosc. w koncu pojechalismy prywatnie, musialam zaplacic jak za normalna wizyte i dostalam recepte bez problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bo ten kraj to zaścianek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lyraaaa
do ale głupia baba.. po wpadce nie ma sensu użerać się z głupimi lekarzami, od razu do całodobowej apteki i negocjować wydanie postinoru bez recepty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pelasia z gornego podlasia
bo jak sie uzywa gumek to trzeba trzymac postinor czy escapelle w szufladzie na wszelki wypadek. ja zrezygnowalam z tabletek bo wykryto u mnie pocvzatki choroby zakrzepowej - wysoka krzepliwosc. ginekolog poradzil gumki poniewaz jeszcze nie rodzilam i sam dal recepte na postinor i kazal wykupic i trzymac w szufladzie na wszelki wypadek bo nie wiadomo co sie moze zdarzyc. chociaz gumka nam ani razu nie pekla to jednak czuje sie bezpieczniejsza majac tabsa w szufladzie, ktorego moge wziac 5 minut po zdarzeniu a nie latac w stresie i myslec co bedzie jak nie zdarze ... a co do aptekarek - trzeba miec troche wyrozumialosci. jesli to byla mloda dziewczyna to moze akurat dopiero zaczynala i mogla sie nie znac. mi tez sie kiedys cos takiego zdarzylo - poszlam do apteki ale jednak dziewczyna wprost powiedziala, ze nie umie mi doradzic bo dopiero zaczyna prace i nie na wszytkim sie zna wiec mam przyjsc po poludniu bo wtedy jest starsza kolezanka, ktora zna sie lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nina404
I co zadowolona jestes bo dostałas to samo co peeling enzymatyczny lirene tylko w innym opakowaniu i w APTECE(o boze! jak apteka to napenwo zdziała cuda!!).coz takiego innego mogli ci dac do tego peelingu ze wymagało az apteki a nie zwyklej drogerii?mogla ci dac kwas solny posmarowałabys sobie twarz to bys sie złuszczyla jak bys chicala.czego oczekiwałas??super preparatu czy co.apteka to tez zwykla drogeria a asortment na rynku jest jaki jest.i too ty jestes głupia a nie ta aptekarka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głupia to ty sama jesteś
w aptece mają być przede wszystkim lekarstwa a nie jakieś pierdoły z salonu piękności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nina, nic nie zrozumiałaś i nie znasz się na kosmetykach. ona nie chciała kupić zwykłego peelingu jak w drogerii, tylko wyraźnie napisała, że chciała coś złuszczającego z kwasami! np. Lysanel Active, Diacneal, Glyco-A itp. itd.! to nie są peelingi, tylko kremy z kwasami :>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez mi gin proponowal
ze przepisze postinor i zeby na wszelki wypadel lezal w szufladzie bo mowi ze ma pelno przypadkow ze dziewczyny po nocach dzwonia aby im recepte wypisac. ale nie wzielam tej recepty. nie chialam. zupelnie nie wiem dlaczego. teraz jak bede przy najblizeszj okazji to poprosze o recepte. kraj to zascianek to prawda no ale zeby az tak!!!???!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i co kupilas
bo ja nie wiem, o co szum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hggjlggggggggg
po pierwsze o ile mi wiadomo to aptekarka nie musi sioe znac na kosmetykach. Czy ona kończyła kosmetologie czy farmację?? O ile mi wiadomo na farmacji nie ma takiej wiedzy... Mnie to nie bulwersuje bo jestem alergigikiem i musze bardzo dokładnie ogladac skład kosmetyku zanim cos kupie zeby sobie nie zaszkodzic. aptekarki nie maja pojecia o tym co mówie ale zawsze sa wobec mnie uprzejme i podaja kolejne kosmetyki z półek, a ja sama sobie sprawdzam - zawsze konczy sie to miło (moze tylko nie dla portfela. A i do madrali którzy nie wiedza dlaczego niektórzy głównie kuuja apteczne produkty - dlatego np ze maja alergie na wiele składników!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hggjlggggggggg
a no i bo sa skuteczne oczywiście!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faktycznie jestes
histeryczka!! 3eba było isć do innej apteki. Mocniejsze peelingi to sie robi u kosmetyczki i kupuje w salonie. APtekarka jest od leków a nie od kosmetyków. Za niedługo to w aptece będzie sie kupować normlanie ubrania! :>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aptekarka powinna wiedzieć co ma w aptece i tym samym wiedzieć "co się z czym je" , skoro ma to u siebie na półce to powinna wiedziec co to i do czego. TO tak jakbym poszła do sklepu obuwniczego i prosiła o rozmiar 36 a ona by mi przyniosła 40 i powiedziała , ze to jest but i to jest but więc o co mi chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie wiem, czy Wy po aptekach nie chodzicie? Juz od lat nie ma aptek w których są same tabletki i syropki. POwiększają asortyment to i wiedzę też muszą podszkolić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja chodzę do apteki
po lekarstwa 🖐️ A co do kosmetyków tzw. "aptecznych" to firmy już wyczuły ten trend i zaczynają robić specjalne serie do aptek, bo naiwny klient myśli ze jak kupi w aptece to będzie skuteczniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ło boze co za idiotka
no ale może aptekarka nie znała żandnego innego peelingu etc, trzeba było zaptyać o konkretna rzecz a nie o "coś mocniejszego". Coś mocniejszego to można dostaćw monopolowym. MOże w aptece nie było nic takiego oprócz peelingu Lirene. Ja nie widziałam nigdzie w aptece jakichś peelingów z kwasami etc. I dobrze-takie rzeczy powinna nakładac kosmetyczka!Sama widzisz ze większość ludzi po tobie jedzie, wiec to Ty jesteś jakaś głupia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nivejkaaa23
ten krem co chciala zalozycielka topiku jest dostepny tylko w aptekach, wiec mysle ze pani aptekarka chociaz troche powinna sie orientowac o co biega

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Radeczkowa
Może aptekarka faktycznie nie miala w chwili obecnej czegoś mocniejszego?! Nie wiesz tego i nie rozumiem czemu sie tak na nią wkurzyłaś.Tym bardziej że poszłas do innej apteki i kupilas to co chcialas, wiec problemu juz nie ma :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idź do psychiatry
i mu o tym opowiedz :o "Wkurzyłam sie na maxa" Trzeba było raczej kupić tabletki uspokajające w tej aptece, na pewno jakieś były.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×