Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aktualna

a do mojego zadzwoniła ex

Polecane posty

Gość IRLamdzka
Nic dodać nuc ująć. Ciężka sprawa być tą nastąpną. Ale czasem się chyba udaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no pewnie że się udaje
czasem ciężka sprawa jest być pierwszą ;) albo trzecią ;) generalnie - ciężka sprawa jest być niedocenianą i niekochaną wystarczająco mocno przez faceta ale nie ma to wiele wspólnego z ustawianiem się w kolejce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubiany
Hey no jak twoj ma juz 10 kobietke aciagle wraca do ciebie jak jest sam tz ze trzyma cie dla rezerwy bo ma komplex ,albo potrzebuje sex ,taka prawda .dziewczyno nie daj sie wykorzystac znajc takiego co cie pokocha . i bedzie szanowal a nie teater robi ja ci to mowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej moim zdaniem laska wie juz doskonale na czym stoi, skoro było wszystko cacy.. nagle jeden telefon ex i nie wie, ma wątpliwości.. Tylko niektórym kobietom wystarcza rola bycia nalepką na kibel która zakrywa skazę byle tylko była :O Kuźwa dziewczyno nic nie zwojujesz, sytuacja jest jasna!!! TO NIE TY JESTEŚ JEGO KRÓLEWNA szkoda czasu, zaangażowania bo on się ulotni przy najbliższej okazji i wtedy będziesz ryczeć bardziej... kopnij w dupę dziada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokladnie tak. jeden telefon i nagle "co ja mam robic?" facet-choragiewka. sklonny do zmian. nie warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do lubiany
Sam piszesz że przespałeś sie z ex i tylko raz dlatego ze ona juz z kim była :o A co z ochota bo wynika z tego ze gdyby nie to że ona z kims już byłą to pewnie nie był by to 1 raz. aktualna nie wie jakie są tak naprawdę relacje jej faceta z ex i prawdopodobnie jedyne co będzie wiedziała to to co on jej powie :o a może on ją już dawno posuwa a teraz ona pomyślała o powrocie "bo jej się nie udało z kolegą"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość he he he he he he he
zmyła się :)) siedzi w rogu pokoju i lize rany ;)) jakie to smutne ;)) he he

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość promyczek poranka
he he he he he he he - Ty sobie jaja robisz???? Zgadzam się trzeba się zwijać :( Strata czasu i im dalej tym mocniej będziesz cierpiała :(( Trzymaj się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość he he he he he he he
Jaja a po co??? "aktualna" wie ;)) chociaż rozumem nie grzeszy :p i nie wiem skąd jej przyszło do głowy że miała bym sobie coś układać z kolegą??? z kolegą to ja mogę pójść na piwo.. I do twojej wiadomości od czasu naszego rozstania z Miśkiem nie było nikogo!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm, po przeczytaniu tego tematu rosna we mnie nadzieje na to, ze moj ex podczas romantycznych chwil z inna kobieta bedzie myslal wlasnie o mnie. ze chociaz wejdzie w inny dlugotrwaly zwiazek, ja i tak zawsze bede ta jedyna. tak wlasnie bym chciala. by nigdy o mnie nie zapomnial, bym zawsze byla dla niego ta jedyna, najwazniejsza, prawdziwa miloscia. aby nigdy juz nie odnalazl szczescia w ramionach innej, nie wazne po ilu latach. aby wszystkie nastepne kobiety po mnie byly dla niego tylko czyms na wypelnienie luki po mnie. i niczym wiecej. tego wlasnie chce. zeby kurwa zalowal, jak nigdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no brak słów
a jak będzie się z nią bzykał to mu się wymsknie kocham Cie "niuł brend" :p ;)) ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no brak słów
o ja pierdziele jak miło życie z egoistą i do tego zmiennym i jeszcze kochającym ex :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam nadzieje, ze zadna wiecej go nie bedzie chciala. wtedy wroci pod moje drzwi. i ja go wtedy tez kopne w dupe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lubiana
masz racje cale zycie hulaj a na starosc wraca he he

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja się rozstałam ponad
lubiany - jeśli pisałes do mnie to nie jest do konca tak jak myslisz my do siebie nie "wracamy", nie ma seksu ani mydlenia oczu po prostu kontakt - koleżeński powiedzmy ale wlasciwie chyba i to jest zbedne mysle ze on troche mnie traktuje jak taka "opoke" - co go dobrze zna, rozumie, wiele przeżyla, wybaczyla... mozna do mnie jak w dym, z kazdym klopotem czy jak sie ma ochote pogadac ale dla mnie to nie jest takie proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już to widzę niuł
jak go kopiesz, hihi :D prędzej przygarniesz go do siebie i zliżesz rany :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lubiany
sory to ja cie nie tak zrozumialem i juz jest ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ran sie nie zlizuje, tylko wylzuje. :p teraz pewnie bym go przygarnela, ale teraz nie wroci. ;] mam nadzieje, ze za rok albo dluzej (kiedy juz zapomne, jak ma na imie) przypelznie we lzach, a wtedy ja zrobie swoje. :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo kocha się nie za coś a mimo wszystko :)) Jeśli ktoś spedził z drugą osobą dużo czasu to potrafi wybaczyć, Ale nigdy nie żyła bym z kimś kto kocha inną kobietę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcinek NN
aktualna i jak się sprawy mają , napiszesz nam coś jeszcze??? i o co chodzi z he he he he he he he ??? to chyba żaet jakiś???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"są kobiety i bluszcze" no fakt zgadzam się i widać tej wystarczy że powalczy :o a jakie są jego uczucia nie ma znaczenia.. wstawi parę kitów i będzie dobrze :p żałosna jesteś tyle Ci powiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *wylizuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XXXXXXXy
:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aktualna
hmmm... chwilę mnie nie było a widzę, że niektórzy wyciągnęli ciekawe wnioski jeżeli chodzi o mój charakter... ;] no cóż, jest mi dobrze w mojej piaskownicy, nie jestem już nastolatką i na niektóre rzeczy nie reaguje chyba już tak jak dawniej.... utrzymujemy kontakt, przyjacielski powiedziałabym, powiedziałam, że musze sobie pobbyc sama i że jest ok. On szanuje moje zdanie, ale musze powiedzieć ze widze ze coś sie w nim zmienilo, widze ze mu zależy... Ale nie chce być naciskana, ani nie chce naciskać nikogo. Nie spiesze się, bo nie warto z miłością, nie płacze po kątach, żyję... jest inaczej ale jestem w dalszym ciągu szcześliwa pomimo wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do aktualna
a co się stało z ex???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekoladka
", że tak naprawde boi sie zaangażować, że już miał kiedyś pewość i nic z tego itd... chyba sie pakuję i ide do swojej piaskownicy :/" przeczytałam całość i zgadzam się z większością :(( myśle ze nie chcesz widzieć spraw takimi jakimi są :o tylko tak jak Ty byś chciała aby było :o Powiedz co Ci po tym że on się bedzie starał kiedy wiesz że on kocha kogoś innego???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aktualna
hej, nie wiem czy on ją kocha, bo może to juz za duże slowo- na pewno nie jest mu obojetna. Rozeszliśmy się oficjalnie. Być może kiedyś stanie się tak ze nasze drogi się zejdą, może nie... tego nie wiem.. Ja nie bede walczyć bo się w poprzednim związku wypaliłam, tak bardzo mi zależało aby poskladać to wszystko do porządku i sie nie udalo, że drugi raz przechodzić przez taką gehennę mi sie nie chce, nie mam siły. Nie sypiam z nim, nie całuję... - rozmawiamy o wszytskim strasznie szczerze tak, że czasem ociera sie o ból ... Nie wiem dlaczego tak trudno Wam uwierzyć, że po prostu dałam na luz... sobie - zwłaszcza sobie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale dlaczego wy uważacie
ze on kocha tą ex!??! bo do niego zadzwoniła?! bo kiedyś "był pewien" ale się przejechał? bo przypomniało mu się to rozczarowanie i zawód? może i on nie jest pewien co czuje do autorki ale na jakiej podstawie uważacie ze kocha ex to ja nie rozumiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×