Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ***caroline***

Czyżby jednak ciąża...?

Polecane posty

baderko musiasz na siebie teraz szczególnie uważać!!! Śnieżek spadł i jest ślisko, więc ani mi się waż chodzić w śliskich butach. Ja sie nie odzywałam bo przed 20 i 25 mam gorący okres w pracy. Cóż... taki urok mojego zawodu :-) A co do nas... byłam w środę u gina i okazało sie ze wreszcie mam owulkę ;-) Jak to usłyszałam to ogarneła mnie euforia... wreszcie jakies dobre wiadomości. Lekarz powiedział żebyśmy to wykorzystali, bo za miesiąc bedzie kolej na ten gorszy jajnik i pewnie znowu bedzie do kitu(niestety nawet w tym cyklu jest na nim dużo pęcherzyków). No a tak poza tym, to okazuje sie ze mój M też musi sie leczyć, bo wyniki z badania nasienia nie sa zachwycające. Oczywiście lekarz stwierdził, że przyczyną tego mógł byc stres, ale byłoby dobrze gdyby przeszedł sie do androloga. Tak czy siak, przytulanka były ;-) Wątpię, żeby się coś z tego wykluło, ale doszliśmy do wniosku, że staranka potrwają jeszcze do końca grudnia, a potem zostają zawieszone do czasu aż bede miec stałą pracę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to Edusia powiało optymizmem... znaczy nie jest tak źle i jest szansa... jesli tym razem się nie uda to uda się kolejnym... w końcu musi byc dobrze :) cieszę się bardzo :) a ja na siebie bardzo uważam, ale im bardziej uważam tym gorzej mi to wychodzi :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak narazie to staram sie być umiarkowaną optymistką :-) cieszę sie, że powoli zaczynam reagowac na leki, ale też nie wiem czy faktycznie pęcherzyk pękł... Fatalnie bolały mnie jajniki przez pare dni i boje sie, że tak jak pare miesięcy temu pęcherzyk zamiast pęknąć zwyczajnie sie wchłoną. No ale co ma byc to będzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie. Lekarz mówił, że może być tak że nie pęknie. Skoro podjadam cały czas tą luteine więc i tak tego nie zmienimy. Laparoskopie mam przesunięta o pare miesięcy(aż mąż sie troszke podleczy) i do tego czasu niestety tak może się dziać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czyli na razie idziecie na żywioł... i dobrze, w końcu teraz jest właśnie ten czas, gdy macie niepowtarzalną okazje się sobą nacieszyć w nowej dla Was roli... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie :-) Szkoda tylko że wkoło dużo osób myśli ze jestem w ciąży i zewsząd jakieś insynuacje. Niestety po Luteinie (ku mojej rozpaczy) przytyło mi sie pare kilo i powoli przestaje sie mieścić w moje dotychczasowe spodnie... Ostatnio odwiedziła nas moja ciocia i doszła do wniosku że małżeństwo mi służy, a potem takim tajniackim szeptem zapytała sie mojej mamy, czy przypadkiem nie zostanie po raz kolejny babcią... Normalnie masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dokładnie... ehh te ciotki i babcie... czasem za grosz wyczucia... ja to nawet w żartach nie zadaję takich pytań dobrym znajomym, którzy na razie nie maja jeszcze dzieci... bo różnie to bywa i czasem może mocno zranić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) powoli sie zorwijamy :-) baderko a wiesz moze co u Karolinki i Natanka słychać? Są już w domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, od wczoraj są już w domu :) mam nadzieję, ze znajdzie chwilkę by tu zajrzeć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
..aaaa znajdę chwilke by zajrzeć :D ...i zobaczcie o której godzinie Nakarmiłam małego i moi chłopcy śpią... a ja nie mogę zasnąć to myślę sobie \"nadrobię zaległości\" Dziewczyny !! TAK KOCHAM MOJEGO SYNKA, że dosłownie w OGIEŃ za NIM :) z każdą chwilą coraz mocniej, jak on sie uśmiecha... jak zajada mleczko :) był problem, bo jadł mało, ale odkąd jesteśmy w domu wcina po 80ml co 3h a to superrrrrrrr :) Kocham się Nim zajmować, jestem wdzięczna Bogu, że mi go nie zabrał ... oby było już zawsze dobrze!! Edusia trzymam kciuki za Ciebie, i Wasze przytulanka :P Baderko - fakt - nie chodź w śliskich butach :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka :) ja się zastanawiałm kto tu tak po nocach urzęduje a to nasza świeżo upieczona mamuśka... Karolinka, ja rozumiem, że ty nie chcesz tracić małego z oczu ani na chwilkę, ale odpoczynek tez Ci się należy... jak mało komu, więc śpij w nocy jak mały śpi... bo potem może ci tego brakować :) widać, że jesteś bardzo szczęśliwa i oby było już tak zawsze... limit złych chwil w Waszych życiu raczej się już wyczerpał... miłego dnia babeczki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolinko byle tak dalej :) A ja dziś dziewczyny umieram.... Wczoraj wróciłam z pracy i zrobiło mi sie zimno. Zmierzyłam temperturę a tu 37,5. Schowałam sie pod kocyk, ale jakos wcale mi nie przechodziło. Po godzinie prawie 39 :-( No i dylemat, czy mogę zjeść aspirynę, czy nie.... Niby zbyt wiele nie spodziewam sie w tym cyklu, ale zawsze jest prawdopodobieństwo ze zaszłam w ciąże, a to oznaczałoby ze aspiryna na 9 miesięcy może nieistnieć w mojej apteczce. Wolę dmuchać na zimne... Jak na złość nie miałam przy sobie nawet apapu, zeby zjeść na zbicie gorączki. Ostatecznie zjadłam Ibuprom, temperatura mi spadła. Niestyty rano musiałam sie zebrac do pracy, bo dziś zupełnie nie ma mnie kto zastapić, ale czuje sie jakby mnie ktos z krzyża zdjął :-( Dzieczyny znacie moze jakies bezpieczne sposoby na zbicie temperatury?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najlepiej coś na bazie paracetamolu i może chłodne okłady... 39 stopni to juz nie przelewki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie wiem baderko. samam nie wiem z czego ta gorączka. Wczoraj przez większośc dnia czułam sie rewelacyjnie. Teraz troche boli mnie gardło, ale też tak niezbyt mocno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
23. Ostanio miałam cykle 24,26 dniowe. Obawiam sie ze test moze jeszcze nie wyjść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na test za wcześnie... :) a ja pytam o to, bo taka nagła niemoc bez żadnego wstępu i ciągu dlaszego czy nietypowa choroba to często oznaki wczesnej ciąży... :) ja tak miałam przy pierwszej... jak jeszcze o niej nie wiedziałam, wróciłam pewnego dnia z pracy, dostałam strasznej trzęsiączki, było mi na przemian zimno i gorąco, nie miałam siły ruszyć ręką i noga i tylko leżałąam w wyrku... na drugi dzień było już lepiej choć dalej czułam się połamana i rozbita...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
;-) baderko jesli mam być szczera, to ja na serio podejrzewam ciąże. Wcześniej o tym nie pisałam, bo wolałam nie zapeszyć. Zaraz po owulce bardzo bolały mnie jajniki. Teraz też pobolewają, ale już mniej. No i strasznie bolą mnei piersi, ale tak inaczej niż zazwyczaj. Teraz bolą mnie same sutki. No i jest jeszcze coś, czuję takie silne ciągnięcie szczególnie na prawym pośladku. Na 100% nigdzie sie nie naciągłam, żeby mnie mięsnie bolały. Czasem to mnie tak zaboli ze muszę sobie usiąść. No i co ważne, tempka tez mi podskoczyła ;-) Mam nadziejie, ze tym razem to nie jest mój wymysł, bo inaczej to spale sie ze wstydu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurczę... piękne te Twojer objawy, ja miałm większość z nich dwa razy w życiu... przy Dominice i teraz przy Natalce... jejku ale byłoby fajnie :) :) :) a kiedy zamiarzasz testować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
objawy sa piekne, ale boje sie ze to tylko moja wyobraźnia. Przezornie nie mówiłam nic męzowi, bo już tyle razy te moje wyimaginowane objawy okazały sie brakiem ciąży, że wolę zeby sie nie rozczarował. A co do testy, to @ powinien przyjść w poniedziałek, a jesli nic sie nie bedzie działo to test zrobie w środę. Najchętniej to już teraz bym pobiegła do apteki, ale wiem że to nie ma sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz rację poczekaj :) a ja ściskam kciuki baaardzoooo mocno :) ale byłby prezent na Mikołaja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moje ;-) są 7 grudnia. no a poza tym to jest jeszcze jeden powód dla którego chciałabym wiedzieć, czy jestem w ciąży. Dostałam propozycję pracy w Krakowie i jeśli się okaże ze tym razem w ciązy nie jestem, to dzidzius będzie musiał poczekać, ąż bede mieć stałą umowę . Obia wyjścia sa dobre :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to pięknie... więc w sumie nie ma żadnego ciśnienia, tak czy siak będzie ok... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
baderko i to w tym wszystki jest najlepsze. Juz teraz cieszę sie na tą nowa pracę i dlatego wydaje mi sie, że dużo łatwiej bedzie mi znieść widok jednej kreski na teście teraz niż podczas ostatniego razu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
baderko a mozesz mi opisać to Twoje cignięcie w pośladku? u mnie jest to bardzo dziwne uczucie i utrzymuje sie od owuli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to było takie jakby drętwienie... drętwiał mi cały pośladek i udo po lewicy, bo z tego jajnika była owulka ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×