Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mioya

tu szczerze przyznajemy sie dlaczego nie mamy faceta

Polecane posty

Gość bo nie chcemy darmozjada
:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facecior
aha - dodam że sam nie jestem ideałem - mam problemy z cerą, jestem chudy jak naleśnik - ale nie popadam w kompleksy - szukam kobity która ugotuje mi pomidorową a ja zrobie jej tosty rano i masaz stóp ;);) ;) Nie ma co sie załamywac i popadac w kompleksy - ja działam , wychodze do ludzi , zagaduje - reszta zależy od WAS Drogie Panie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piszecie, że nie jesteście najpiękniejsze a pewnie szukacie ideału...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak jakoś wyszło, jeżeli już ktoś na mnie leci, to same pasztety bez mózgu :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo mam kompleksy i niską
B.N.N. >>> tak, szukam ideału. Szukam mezczyzny, które będzie mnie kochał i wspierał i który przełamie mój strach i niepewność, przy którym będę czuła sie bezpieczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dkammnnnn
Mnóstwo powodów. Bo tatuś z mamusią małżeńskimi awanturami zmienili moje życie w piekło, bo nie wierzę nie tylko w małżeństwo, ale związki w ogóle. Jeden jedyny jaki miałam skończył się koszmarnym, okropnym rozstaniem, nienawiść, złość, agresja, ten ktoś rozpieprzył mi życie na długo. No więc jestem zamknięta na klucz, nie lubię się umawiać ani nikogo poznawać, nie mam zamiaru nikogo do siebie dopuścić = nikomu pozwolić po raz drugi spieprzyć mi życie. Poza tym mam wysokie wymagania i 99,9 % procent facetów, którym spotykam, w ogóle nie nie pociąga/interesuje. No i w sumie samotność nie jest taka zła. Jest bezpieczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dkammnnnn
Wygląd przy tym wszystkim nie ma nic do rzeczy. Tu akurat mam szczęście. Tylko że to nic nie wnosi do sprawy. Są gorsze problemy jak widać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo zaden tak naprawde nie spelnia moich oczekiwan... zreszta, po ostatnim zwiazku jak na razie mam dosc, wolalabym cos wolnego, bez zobowiazan. i w sumie to nie jest problem znalezc kogos na wieczor. wiecej mi nie trzeba poki co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja jestem nieśmiała
A ja się zgodzę z B.N.N - jeśli same macie świadomość waszych wad i niedoskonałości, to dlaczego szukacie doskonałego faceta? Pomijając już fakt, że taki ktoś naprawdę nie istnieje załóżmy, ze mimo wszystko taki się znajdzie: będzie przystojny, wrażliwy, czuły, godny zaufania, cierpliwy itd... To teraz zasadnicze pytanie: dlaczego ten ktoś miałby chcieć kogos takiego jak wy? Jesli sam jest ideałem, to bedzie tez chyba szukał idealnej partnerki. Co macie mu do zaoferowania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dkamnnnn wiesz nikt Ci zycia nie spieprzy jesli Ty na to nei pozwolisz, badz odpowiedzialna i szczera wobec siebie, boisz sie zwiazkow wiec bylas z dupkiem zeby potwierdzil twoje przekonania i mozesz teraz na niegoz walac wine i robic za ofiare..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo mam kompleksy i niską
Mam do zaoferowania dokładnie to samo, czego szukam. Jedna sprawa, ja wkoło siebie widzę dziesiątki wspaniałych facetów, tylko ja jestem do niczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja jestem nieśmiała
Smutno mi, bo właśnie rozsypał mi się mój kolejny związek (raczej już nieodwołalnie) ale chce wierzyć, ze znów się zakocham i to tak na całe zycie... Dlatego nie rozumiem, dlaczego z was całkowicie zamyka się w sobie i odcina od innych, nie daje sobie szansy... Wmawianie sobie, że tak mi dobrze, jest oszukiwaniem samego siebie. Samotność jest bezpieczniejsza, ale czy lepsza? Nie wierzę... Jeśli masz popaprane życie, bo starzy się rozwiedli, to walcz o to, aby nie powtórzyć ich błędu. szukaj pomocy, wsparcia, żeby wyjść na prostą ale nie rezygnuj! Czy naprawdę lepiej na starość żałować, że jestem sama bo nawet nie spróbowałam?...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulinass
bo szukam jhakiegos księcia z bajki ktory byl by inteligentny przystojny uczciwy by mnie szanowal i uwielbial bezgranicznie. a gdy juz jakis koles sie trafia to na sile szukam w nim wad. i jest mi zajebiscie latwo sie do niego zrazić bo np ma br4zydkie buty.. NIE POTRAFIE KOCHAĆ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała smutna minka
bo panicznie boje sie że prędzej czy później zacznie pić tak jak mój ojciec, brat, wujek, dziadek...mogłabym długo wymieniać:( mój rekordowo długi związek trwał miesiąc- bo już zaczęłam się czuć nieswojo :( a gdybym sie zaangażowała- to być może nie potrafiłabym już odejść:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem dziwaczką
Ja nie płaczę nad swoim losem, wolę być sama, nie umiem być z innymi ludźmi. Bo albo działają mi na nerwy, albo się ich wstydzę, bo za bardzo mi na nich zależy. Chyba dlatego się mna interesują ludzie w ogóle- bo jestem w miarę inteligentna, zupełnie inna niż wszystkie inne kobiety, mężczyźni często to przyznają. Ale mi jest lepiej samej. Bo nie muszę się niczym stresować. Raz w życiu zaryzykowałam. I chłopak mimo szczerych chęci nie wytrzymał ze mną, chociaż nadal jest moim przyjacielem. Szkoda mi ludzi, których lubię. Po prostu wiem, ze każdy woli mieć koo siebie ładną osobę. To jest normalne. Ostatnio jeden mój znajomy, w którym się podkochiwałam na początku studiów, a który mnie nie chciał, bo jestem za brzydka dla niego (on jest bardzo przystojny:O ) powiedział, ze nie układało mu się zupełnie z dziewczynami, w ogóle nie miał z nimi o czym rozmawiać, nic o nich nie wiedział, nawet nie chciało mu się z nimi uprawiać seksu, spotykać za często itd., bo jedyne, co go w nich interesowało to to, że mu się spodobały, tak z wyglądu. I powiedział, ze szkoda że nie wiedział tego wcześniej. Teraz chce się ze mną spotykać, jest miły, zawsze dużo gadaliśmy, ale wtedy traktował mnie jak taką gadatliwa wariatkę, teraz sam lubi rozmawiać. Wiem, co to znaczy, ale mi się wcale nie chce z nim spotkać. Po prostu fizycznie nie mam ochoty ani chęci spotykać się z kimś, kto uważa, że jestem brzydka, ale fajna. Istnieje na pewno wiele ładnych i fajnych kobiet, to niech sobie poszuka, a nie skusi się na paszteta z odzysku:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie, że ideały nie istnieją. Trzeba pójść na kompromisy i dogadać się z tym "prawie-ideałem". A w świecie marzeń to można czekać do starości. A im później tym trudniej. A tego "prawie ideału" (wrażliwego, opiekuńczego) to chyba nie znajdziecie na dyskotekach, imprezach i innych balangach. Tam przychodzą faceci, żeby się zabawić, wyszumieć i poderwać "lachony" (kabaret Moralnego Niepokoju).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem dziwaczką
do dkmmnnn, ja mam podobnie. Moi rodzice bez przerwy się kłócą, plus mój ojciec jest alkoholikiem, który jako ofiarę swoich pijackich napaści upatrzył sobie mnie:O Bo akurat jako pierwsza zorientowałam się, ze coś z nim jest nie tak. Postarał się, żeby nikt z rodziny mi nie uwierzył, żeby w ogóle nikt ze mną nie rozmawiał i żeby traktowano mnie jak śmiecia. W ogóle moja rodzina tez uważa, ze jestem brzydka, często się z tego śmieją. Robią złośliwe komentarze. Np. sami sa grubi, ja ważę 50kg, ale moja mama łapie mnie za tyłek i mówi, ze jakbym miała takie cycki, to może bym wyglądała jak kobieta:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem dziwaczką
B.N.N. Nie uogólniaj. Ktoś, za kogo mogłabym oddać własne życie ma większe piersi niż ja, ma sporą nadwagę i jest ogólnie rzecz biorąc daleki do ideału w powszechnym rozumieniu tego słowa. Poprzedni mój związek trwał 2 lata, facet bez grosza przy duszy, miał mnóstwo wad, był dziecinny, w sumie robiłam mu trochę za mamę, mimo ze do tej roli się kompletnie nie nadaję. Zmieniłam pracę, żeby móc go zapraszać gdzieś, pomagać mu, żeby mieć w tym celu więcej kasy. Bo on był niezaradny, interesuje się tylko nauką, w dodatku małodochodową... Dodatkowo nie wygląda powalająco. WIęc z punktu widzenia postronnego obserwatora też nie był idealny. Ale ja go i tak kocham:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem dziwaczką - widocznie to nie był ten właściwy, musisz szukać dalej, nie ten to inny. Ja też nie jestem ideałem. Każdy ma jakieś wady. A mimo to szczęście się do mnie uśmiechnęło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała smutna minka
niektórzy urodzili sie by zawsze być sami:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhh tam
bo jestem gruba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja jestem nieśmiała
B.N.N. to może mały instruktaż. ;-) :-) ;-) Gdzie znaleźc tego "prawie ideał" jełśi nie na "na dyskotekach, imprezach i innych balangach"... Jak ja nie mam odwagi np tak do kogoś zagadać.... :-( a ten mój były to sam się znalazł...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem dziwaczką
Tak, ale widzisz, nie mam zamiaru szukać:) To był ten właściwy. Minęły już 3 lata i wiem o tym, że to był właściwy człowiek. Zresztą, jak pisałam, dla osób, które lubimy, kochamy, które sa nam bliskie chcemy jak najlepiej. To by było egoistyczne z mojej strony, gdybym chciała, żeby całe życie męczyli się z kimś takim jak ja. Gdybym była mężczyzną tez wolałabym korzystać z uroków kobiecego ciała i znaleźć sobie jakąś ładną dziewczynę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość incognitaXXL
Trzeba probowac. Mojego meza sama poderwalam:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ja jestem dziwaczka
mysle, ze wiem kim jestes;) kiedys pokazywalas tutaj swoje zdjecie, co prawda od d... strony;), ale jestes rewelacyjna i przy wszystkich twoich zaletach ta krzywa twarz jak ja okreslasz to nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem dziwaczką
Nie pokazywałam tutaj zdjęć. I co to znaczy od "dupy strony"????:O Jak chodzi o jakieś zdjęcia w stylu oceńcie moją sylwetkę, to raczej nie dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ja jestem dziwaczka
moze to nie ty, ale cos mi sie wydaje ze jednak ty;0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta najgorsza.
bo długo cierpiałam po jednym zwiazku i mój umysł zamknął się na zakochiwanie przez pare lat( a mam dopiero 20 :/) bo szaleją za mną faceci którzy zupełnie mi się nie podobają z charakteru (gdy sie zauroczę wygląd nie ma dla mnie duzego znaczenia) bo kiedy wreszcie znalazłam takich, którzy mnie ujęli, okazało się, ze: -jeden był łajdakiem, bardzo złym czlowiekiem -drugi to pewno swietny człowiek, ale po pierwsze nie jest mną za bardzo zainteresowany, po drugie moja kolezanka bardzo się wkreca ze między nimi mogłoby coś być i skacze non stop wokół niego, niedobrze mi się robi gdy na to patrze - poza tym moje mniejsze zauroczenia szybko gasną bo moja psychika zamyka sie na uczucie, nic na to nie poradzę :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×