PAŹDZIERNIK 2008

no troche nudą wieje... Moj szef poinformował dzisiaj zarząd o mojej ciązy - dostałam gratulacje od szefowej. Wszystko ok. Okna w domu umyte - troche plamy są, ale lepiej wyglądają.... a jaki mąz był zmeczony... sie smiałam że jak połowa kobiet w Polsce - bo tyle pewnie myło okna.

:D i pewnie tylko jeden mezczyzna: twoj maz! :) Ja jutro podpisuje akt u notariusza w zwiazku z kupnem mieszkania i troszke sie stresuje :D pierwszy raz w zyciu taki duzy czek podpisze :D

czemu Karo już teraz musieliście się zapisac na szpital? a zapisaliście się na poród rodzinny?

ech.... stresów zawsze troche jest, ale będziesz na swoim:) Ja czekam z niecierpliwościa na remont - nie moge patrzec na obecną łazienkę..... Po świetach wezme sie za sprzedaż działki i byc może spłace 3/4 kredytu, chociaż mąz twierdzi że absolutnie nie - że trzeba zaiwestowac - bo on chce za 4 lata miec dom na kaszubach:( Tez bym chciała, ale te inwestycje to nie na moje nerwy....

ale wam zazdroszczę dziewczynki :( ja niestety swojego nie mam i jakoś się nie zapowiada żeby szybko było :( ale się romarzyłam :) szykowac pokoik dla dzidzi, ale macie fajnie

milinanna - u mnie najciekawsze jest to że ja przeprowadziłam się 20 grudnia do nowego mieszkania i normalnie w pierwszym cyklu "pracy" zaszłam w ciązę... po porodzie musze uważac, bo to nowe mieszkanie jakies podejrzanie płodne:)

hihihih myślę że to przejęcie przeprowadzki odsunęło was od myślenia o poczęciu i dlatego tak szybko poszło ;) fajnie macie a jeszcze perspektywa własnego domku hmmmm coś cudownego

domek jest w planach - jak wyjdzie nie wiadomo - na razie trzeba spłacic jeden kredyt.... Wszystko strasznie drożeje a pensje nie ida jakoś drastycznie w górę. Mąz pracuje w dobrej, zagranicznej firmie - ale rewelacji nie ma. Mamy jeszcze dodatkowo działalnosc gospodarczą i w sumie dzieki temu nie jest najgorzej. Tylko że przez tą działalność to moj mąż po pracy ślęczy po 6-8 godzin przed komputerem.... no ale cóż... coś za cos..

Musze sie juz zapisac bo ja mieszkam we francji i tak jest ze nie ma potem miejsca gdzie rodzic... ginka mi powiedziala ze jak chce do szpitala to juz w pierwszym miesiacu trzeba sie zapisac! ja dziekuje... a z tym mieszkaniem to tak jest, troche stresu ale potem jest sie wreszcie na swoim... my o kupnie domu narazie nie myslimy, moze za kilka lat jak rodzinka sie jeszce powiekszy... ale tutaj ceny sa straszne.... fakt ze wyplaty lepsze niz w polsce, ale mowie wam, ceny takie ze sie w glowie nie miesci... :(

ja narazie mogę zapomniec o własnym M :( cenu są straszne nowe wachają się między 8000 a 10 000 za m2 :( a domek jest tańszy ale za to cena działki wygórowana :( i jak tu zakładac rodzinę :(

no niestety w Polsce ceny mieszkań i domów tez zwariowały.... Za moje mieszkanie spokojnie mogłabym kupic dom w USA.... ale cóz zrobic... w sumie moglibysmy kupic dom na wsi - to moje marzenie - ale niestety jak dojeżdzać w tych korkach do pracy? Obecnie mieszkamy 2 km od Centrum, można isć na piechotę. Poza tym mam blisko do wszelkich wygód - przychodni, szkoły z basenem, centrum handlowego itp, tzw pełna infarstruktura - a to moim zdaniem wazne przy dzieciach

No widze ze i w Polsce jest niezle, bo jak sie porowna do sredni zarobkow wychodzi prawie tak samo... Ja mieszkam (i tam tez kupujemy mieszkanie) w malym miescie 15km od stolicy, i jest super bo jest troche domkow, troche blokow, spokojnie i wogole... szkoly tez sa, centrum medzyczne, sklepy.. Ale do pracy to jade godzine (pociagiem), do stolicy. Ale tutaj srednio sie tyle jezdzi. Boje sie tego pociagu w lecie, kiedy juz bede miala duzy brzuch.. mam nadzieje ze nie bedzie za duzych upalow..

jak dojezdzasz pociągiem to ok, u nas polikwidowali połaczenia i zostały zakorkowane drogi. Jak bym miała stać 2 godziny w korku to bym sie chyba powiesiła.... za nerwowa jestem na to - ja z czystego lenistwa jeżdze do pracy autem - zajmuje mi to 4 minty:).

4 MINUT ! Jejku jak fajnie :):) Ja moze poszukam sobie kiedys pracy blizej, ale narazie mi tak pasuje.. zobaczymy jak bedzie dzidzius.. Dziewczyny, ile wy chcialybyscie miec dzieci? I w mniej wiecej jakim \"terminie\", tzn drugi starszy o tyle lat od pierwszego, itd?

ja tak sobie myśle i chyba 1, a jeszcze nie urodziłam... nie nadaje sie na Matkę Polkę, przyzwyczaiłam sie do łatwego zycia... poza tym nie jestem najmłodsza - za miesiąc kończe 31 lat.

ja bym chciała dwójkę najlepiej chłopca i dziewczynkę ;) tak mniej więcej ok 2 - 3 lat różnicy to chyba by było najlepiej, fakt jeszcze nie rodziłam i nie wiem jak będzie, instynkt macierzyński to mi się włączył już z 12 lat temu ;) ale to wiadomo inaczej jak się patrzy na inne dzieci a inaczej na swoje ;) zobaczymy co będzie ;) paula głowa do góry życie zaczyna się po trzydziestce ;) nie ma to jak rocznik '77 dwie 7 to nie tak żeby były i nic nie znaczyły ;)

Co tu paula opowiadasz? Tutaj srednia na pierwsze dziecko jest wlasnie 30 lat! (dokladnie 29,8). Informacja jak najbardziej aktualna, czytalam wczoraj! :D Wcale ci nie daleko od tej 30-stki, nie? Ja bym chciala miec 3, nawet moze 4 jesli zdrowie i finansy pozwola. (maz na szczescie jest tego samego zdania). A na drugie zdecydujemy sie chyba 2 latka po pierwszym.. zreszta zobaczymy, moze to wszystko mi sie zmieni po pierwszym porodzie! :D A z ta \"matka polka\" nie wiem o co chodzi. Ciagle gdzies to pisze (na kafe oczywiscie). We francji tez sa kobieta co maja po 3/4 dzieci ! :D Chcialabym miec tyle dzieci bo lubie jak w domu jest radosnie. Nas bylo piecioro, a jak ja i starszy brat odeszlismy z domu (no bo nadszedl na to czas!) rodzice wymyslili ze maja jeszcze sile by uszczesliwic dwojke dzieci z domu dziecka, tak jest nas razem siedmioro. Oni sa z nami od dwoch lat i sa takie kochane... A rodzice pracuja obydwoje. Ja tez nie wyobrazam sobie byc \"mama na 24 godz na dobe\". Moze z rok po urodzeniu, ale tyle.. nie chcialabym byc \"na utrzymaniu\".. szybko by mi sie chyba znudzilo (no, prawda, nie jestem tego na 100% pewna, chyba z czworka dzieci nie ma nudow..).

Karo niby racja z tym porodem ale nam się tak straznie marzył poród rodzinny :(

A na czym polega porod rodzinny?

Na tym że Bartek (mąż) byłby ze mną przez cały czas, no a w tym wypadku przecież go na cesarke nie zaproszą

Aha, porod rodzinny tzn taki \"normalny\"? Myslalam ze moze w domu czy cos takiego (o roznych sposobach sie slyszy.. ja bym sie bala..) Ja gdzies czytalam ze czesto jak jest cesarka dziecko od razu oddaja tacie zeby mialo z nim pierwszy kontakt (tak jak robia to w wypadku \"zwyklego\" porodu). Bardzo mi sie to podoba. Nie wiem czy wszedzie tak robia?

Tez bardzo chcialabym zeby maz byl przy porodzie. Zobaczymy czy bedzie to mozliwe..

daje swoje dane: lat 26 (prawie) zachodniopomorskie 12.10

No to poprawie juz ta tabelke i wpisze cie deli. Mam nadzieje ze sie nie pokreci znowu.. NICK...............WIEK......MIEJSCOWOŚĆ.......POROD 1. paula01............30.........Gdańsk.................01.10 2. gandziulka........22.........wawa...................04.10 3. 78aga78...........29.........podkarpackie.........05.10 4. oliwkabambino...28.........kalisz...................06.10 5. goga78............29..........waw...................07.10 6. future.............30......pomorskie.................09.10 7. PrEsTiDiGiTAtOrkA...28....wroclaw................10.10 8. emi81..............27.......warm.maz................10.10 9. wisienka2_3......23..........słupsk..................11.10 10. ProVitamina......24.........Białystok..............11.10 11. deli256............26.......zach.pomorskie........12.10 12. Klm..................26........Wawa..................13.10 13. Martha1977......31.........SZCZECIN.............15.10 14. cioteczka-kloteczka..23.....Legionowo..........15.10 15. Marceli123.......25..........W-wa..................15.10 16. Karo91............24..........Fr......................19.10 17. lillen................24..........wawa..................21.10 18. artigiana..........25..........mlp....................25.10 19. kitka76............31..........Gdynia................25.10 20. nefre .tete.........22........ Aleksandria, Egy....27.10 21. usana..............27.........Boston.................28.10 22. anioleczek.........26........Warszawa.............28.10 23. goja27.10..........26.........Wrocław..............28.10

HAHAHAHAHA!!! Ale mi sie udalo. Jak widzicie jestem straaasznie zdolna :D:D:D

Jeszcze raz....... NICK...............WIEK......MIEJSCOWOŚĆ.......POROD 1. paula01............30.........Gdańsk.................01. 10 2. gandziulka........22.........wawa...................04.1 0 3. 78aga78...........29.........podkarpackie.........05.10 4. oliwkabambino...28.........kalisz...................06.10 5. goga78............29..........waw...................07.1 0 6. future.............30......pomorskie.................09. 10 7. PrEsTiDiGiTAtOrkA...28....wroclaw..................10.10 8. emi81..............27.......warm.maz................10.10 9. wisienka2_3......23..........słupsk.................11.1 0 10. ProVitamina......24.........Białystok..............11.10 11.deli256.............26........zach.pomorskie.......12.10 12. Klm..................26........Wawa..................13. 10 13. Martha1977......31.........SZCZECIN.............15.10 14. cioteczka-kloteczka..23.....Legionowo..........15.10 15. Marceli123.......25..........W-wa..................15.10 16. Karo91............24..........Fr......................19 .10 17. lillen................24..........wawa.................. 21.10 18. artigiana..........25..........mlp....................25 .10 19.kitka76.............31.........Gdynia................25.10 20. nefre .tete.........22........ Aleksandria, Egy....27.10 21. usana..............27.........Boston.................28. 10 22. anioleczek.........26........Warszawa.............28.10 23. goja27.10..........26.........Wrocław..............28.10

Karo udalo sie,brawo :) Ja jak pierwszy raz bylam w ciazy,to pomyslalam sobie,ze jedno i koniec.Ze nie jestem stworzona do roli matki.Urodze i sie samo wychowa :) Po porodzie wlaczyl mi sie dopiero instynkt macierzynski.Pierwszy raz pomyslalam o drugim dziecku gdy Wynosilam za male ciuchy mojego synka na strych- z nadzieja,ze te ciuchy sie w 100 % przydadza i nie bede nikomu ich oddawala. Ale to bylo tyllko w planach tak odleglych...Maz oczywiscie caly poprzedni rok trul mi,ze powinnismy starac sie o drugie bejbi.I dopiero w tym roku poczulam,ze chyba jestem gotowa.Oczywiscie najlepsza roznica wieku miedzy dziecmi to 2 lata,ale z wygody zazwyczaj matki przewaznie roznica wynosi 3 albo 4 lata.No u nas rocznikiem bedzie 2 , a miesiacami prawie 3 lata. My mielismy porod rodzinny(oczywiscie trzeba placic za niego minimum 600 zl)i jestem bardzo zadowolona.Teraz tez chce rodzic z mezem w milej i spokojnej atmosferze ;) :)

Czesc. Ja tez wole porod rodzinny, w zasadzie inny nie wchodzi w gre - juz sie boje bo to pierwszy raz, i nie wyobrazam sobie ze w takiej chwili jestem sama z obcymi ludzmi... Nie chce oczywiscie zeby stal i \"wszystko\" widzial (na 100% by padl i narobil klopotu) ale musi byc blisko - komus reke podczas ewentualnych skurczy musze miazdzyc, nie? ;-) Na szczescie jestesmy w tej dobrej sytuacji, ze nasze firmy ubezpieczaja nas w prywatnym centrum medycznym, juz zmienilam pakiet na odpowiedni do mojego stanu obecnego, i porod rodzinny ze znieczuleniem juz w nim jest, plus sala o podwyzszonym standardzie jesli sobie zazycze (jakos tylko nie moge sie zdecydowac czy chce sama byc na sali, zawsze to razniej...). Pradopodobnie rowniez szkola rodzenia, wiec w ogole full wypas. To juz tylko zalatwienie poloznej by zostalo, ale w wawie ona i tak pewnie kolo 1000 bedzie jak nie wiecej... Zobaczymy. No ale przynajmniej miejsce w wybranym szpitalu jest gwarantowane, a w obecnej sytuacji szpitalowo-lekarskiej w naszym kochanym kraju to juz duzo...

dzień dobry.... w ten zimowy poranek. Karo - masz pewnie racje - ale mi znowu cos zaczyna sie dziac w głowie..... za duzo myslę. Tez chce poród rodzinny - nie wyobrażam sobie przechodzić tego bez męza... u nas to kosztuje 200 zł.

Witam dziewczyny, jestem zdziwiona cenami za porody rodzinne. U mnie większość szpitali świadczy tego typu usługi za darmo.