Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tośka_28

PAŹDZIERNIK 2008

Polecane posty

Gość deli26
sorki w 34 tc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki🌻 Viola gratuluję terminu:-) I jak było? Nie robili problemów z cc?? Wagą się nie martw, to i tak szacunkowo.A przez miesiąc może jeszcze dużo przybrać na wadze ProVitaminka: współczuję tych mdłości. Ja na szczęście ciążę przechodziłam beż żadnych mdłości i innych rewelacji. A ja dzisiaj byłam na małych zakupach. Dopiero teraz kupiłam koszule do karmienia. No i przy okazji stanik z \'okienkiem\':-D Dzisiaj mój mąż stwierdził,że mocno mi się brzuch \'zwiesił\'. I rzeczywiście, już nie jest taki sterczący tylko wisi:-/ Mam nadzieję,że to nie oznacza wcześniejszego porodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nisia128 -nie robili zadnych problemów Biernacki zrobil mi Usg i zapytał jak wyobrazam sobie poród wiec powiedzialam mu , ze sobie nie wyobrazam i chce cc i tyle zero pytań , ani odwodzenia od tej decyzji sama bylam zaskoczona , zapytał tylko czego sie boje ja mu na to , ze bólu i że wiem , że u nich rodzi sie ze znieczuleniem i ból jest o wielemniejszy , ale i tak mnie to nie przekonuje , na co on spojrzał w kalendarz i powiedzial,ze 10 pazdziernika mam przyjsc na KTG i jak nic jeszcze nie będzie sie działo to 17,10 o 7,30 mam byc z meżem na cc, a potem Witowski , faktycznie strasznie szybko mówi tez zapisał sobie w kalendarzu date dal wizytówke , kazal dzwonić o każdej porze dnia i nocy jak by sie cos dzialo i tyle. Nie zapytalam tylko kiedy mnie wypisza , bo 17 to piatek więc chyba w niedziele , a moze zostawią mnie do poniedziałku tego nie wiem . Myslalam , ze moze sie tam spotkamy , ale chyba nie , bo Ty masz pożniej termin , chyba , ze dzidziuś zdecyduje inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Viola: no to super, a tak się bałaś. Ja mam termin na 23.10. Jakby się nic nie działo to 31.10 wywołanie. Więc raczej się nie spotkamy. Chociaż cały czas byłam pewna,że \'przenoszę\' ciąże to teraz już nie jestem taka pewna. Zresztą 1 października jadę do Eskulapa na USG, zobaczę co wtedy mi powiedzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha, dziewczyny, kumpela,która niedawno rodziła powiedziała mi,że w szpitalu już po porodzie pytają czy kobieta już robiła kupę(sorki,że dosadnie). Jeżeli nie, to jeszcze zatrzymywali w szpitalu (żeby sprawdzić czy z raną wszystko oki, i czy pod wpływem wypróżniania nic się nie dzieje). Moja kumpela skłamała więc ją wypuścili, ale polecała by kupić sobie czopek glicerynowy. Bo wiadomo, po porodzie podobno nawet zrobienie siku to problem. A z tym czopkiem 'dwójka' to żaden problem:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę że link nie działa więc wklejam treść artykułu Twój słodki ciężar Będę Mamą Ile powinnaś przytyć? Lepiej mniej czy więcej? Czy istnieje coś takiego jak waga idealna dla przyszłej mamy? Czy wiesz, że groźniejsza jest w ciąży nadwaga niż niedowaga? I to nieprawda, że jeśli więcej przytyjesz, urodzisz większego bobasa. Dzieci grubych kobiet bywają mniejsze. Czasem nawet rodzą się niedożywione, bo organizm otyłej osoby ma większe zapotrzebowanie na składniki odżywcze i czerpie je z pożywienia dla siebie, za mało zostawiając dziecku. Więc warto troszkę się pilnować... Ile, kiedy? Dodatkowe kilogramy masz oczywiście zagwarantowane. Powiększa się twoja macica, wykształca łożysko, rosną piersi. Pod skórą gromadzi się grubsza warstwa tłuszczu. W organizmie jest więcej krwi i innych płynów ustrojowych. Do tego dochodzi waga maleństwa i wód płodowych. Pod koniec ciąży na dodatkowe kilogramy składa się ciężar dziecka (około 3 kg), większa macica (1–2 kg), łożysko (1 kg), wody płodowe (2–3 kg), a także większe piersi (1–3 kg) i tłuszcz, który natura pomaga ci teraz zgromadzić „na wszelki wypadek”. Najlepiej, jeśli utyjesz 10–14 kg. Jeżeli spodziewasz się bliźniąt, twoja waga może jeszcze powiększyć się o ciężar drugiego dziecka (do 3 kg). Na początku przyrost jest niewielki. Jeśli wymiotujesz, masz mdłości, możesz nawet schudnąć! Przeciętnie w pierwszym trymestrze kobiety tyją 3 kg, w drugim – 5–6 kg (1,5–2 kg na miesiąc), w ostatnim – 4–6 kg. Ale trzymanie się takich ścisłych zasad nie ma sensu, bo u każdej kobiety wygląda to nieco inaczej. Lepiej po prostu jeść z głową. Kto szybciej? Jeśli jesteś szczupła, możesz sobie pozwolić na kilka kilogramów więcej. Ale jeżeli przed zajściem w ciążę miałaś nadwagę, uważaj! Kobiety otyłe mają większą skłonność do tycia także podczas ciąży. Uważać musisz też wtedy, gdy rzuciłaś palenie tuż przed ciążą. Poza tym trudniej jest utrzymać właściwą wagę po 30. roku życia. Lepiej mniej! Bywa, że nadwaga prowadzi do nadciśnienia tętniczego i cukrzycy ciążowej, a to jest groźne i dla ciebie, i dla dziecka. Tusza osłabia układ mięśniowy i kostny, co może utrudniać naturalny poród. Zwiększa skłonność do zakażeń – gorzej goją się rany po nacięciu krocza i cesarskim cięciu. Rzadko za to się zdarza, by bardzo szczupła kobieta, która właściwie się odżywia, nie dostarczała maleństwu wszystkich potrzebnych składników odżywczych. Ale pamiętaj, że nie wolno ci się teraz głodzić ani stosować cudownych diet! Ciąża na wadze To, ile ważyłaś przed zajściem w ciążę, jest punktem wyjścia do dalszych obliczeń. Do tego dochodzą jeszcze niewielkie wahania wywołane różnicami we wzroście (jeśli jesteś wysoka, to możesz przytyć trochę więcej, a jeśli niska – odrobinę mniej). Waga przed ciążą I trymestr II trymestr III trymestr Suma Max. 40–50 kg 4 kg 6 kg 4 kg 14 kg 18 kg 50–60 kg 3 kg 6 kg 4 kg 13 kg 15 kg pow. 60 kg 2 kg 5 kg 4 kg 11 kg 12 kg pow. 80 kg 2 kg 4 kg 3 kg 9 kg 11 kg Zdrowiej, a nie więcej! Zapomnij o starej zasadzie, że w ciąży trzeba jeść za dwoje. Ale za to: 1. Nie wychodź z domu bez śniadania. Nie będzie cię wtedy kusiło, żeby coś ciągle podjadać. 2. Jedz częściej (5–6 razy dziennie), ale nie za duże porcje. Pilnuj, by przekąski nie były „pustymi kaloriami”. 3. Wybieraj potrawy lekkostrawne. Najlepiej gotowane na parze albo pieczone bez tłuszczu. 4. Pamiętaj: mniej kalorii, więcej składników odżywczych (białka, witamin, m.in. kwasu foliowego, mikroelementów, np. wapnia i żelaza) – to podstawowa zasada diety przyszłej mamy. 5. Nie zapominaj o mleku i jego przetworach (źródło wapnia i białka), ale jeśli masz skłonność do tycia, wybieraj nabiał z niską zawartością tłuszczu. 6. Pieczywo białe zastępuj pełnoziarnistym, jedz razowy makaron i dziki ryż. Zawierają dużo błonnika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytałam takie artykuły przez całą ciąże. I szło mi super według tabelek do 7 misiąca. Wtedy jak zaczęłam mieć problemy z opuchlizną zaczęłam strasznie przybierać na wadze. Ale odkąd jestem na lekach i diecie to waga stanęła:) Więc uważam, że nie ma co się niepotrzebnie zamartwiać, bo to różnie z każdą kobietą bywa. Kurcze właśnie dzwonili do mnie z pracy i w poniedziałek muszę podejść do nich, bo sobie nie radzą:( Ale wyjdę powiem szczerze z przyjemnością z domu, bo już mi trochę nudno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja to wogóle jakas taka zmęczona jestem dzisiaj , a musze za chwile jechac na jakieś 2 godz do pracy a najchetniej to bym sie położyła spac , po tej nie przespanej nocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też spałam treagicznie, bo malujemy sypialnie i spaliśmy na kanapie. A tam tak mało miejsca i strasznie niewygodnie. Obudziłam się z bólem bioder od leżenia na bokach. MAm nadzieję, że zdążę dzisiaj posprzątać i już położymy się w sypialni. Właśnie sobie notuję czego mi jeszcze brakuje dla małego. W sumie to niewiele ale ciągle coś wypada z głowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Viola nie martw się wagą małej najwyżej będzie drobinką i taki jej urok ;-) Zresztą małe szkraby szybko rosną i przybierają na wadze Mi lekarz powiedział, ze mam większe dziecko niż wynosi średnia no to mu powiedziałam- a po kim ma być małe skoro ja kawał baby jestem ;-) Zmywara wybrana ale zakupiona będzie przez internet bo spora różnica na cenie ;-) No i wanienka dla małego kupiona ;-) A palce mnie dalej bolą :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Viola, kompletnie nie masz się czym przejmować - moja Młoda ważyła w 35 tyg 2330 i lekarz powiedział że to w zasadzie jest pośrodku, czyli ani za dużo ani za mało. I że absolutnie na tej podstawie on nie będzie wnioskował o masie urodzeniowej, bo przez miesiąc to dziecko może jeszcze spokojnie przyspieszyć albo zwolnić z wagą, więc do końca nie wiadomo. A moja gin jak jej powiedziałam że Tośka jest taka mała, to tylko się zaczęła z położną śmiać ze mnie, że małe to są dzieciaczki co ważą 1,5 kg, a powyżej 2 to już spokój, nadgonią jeszcze po porodzie. Więc dziś w nocy śpij sobie bezstresowo :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, ja po fryzjerze:) Bedę bosko wyglądała na porodówce:). Mały się dzisiaj niesamowicie kręci, zaraz ide z męzem na jakis dobry obiad. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marceli123 -wielkie dzięki za pocieszenie , ale wiesz jak czytam , że wszytkie dzieciaki takie spore , a moja taka malutka , to cały czas o tym myśle i zastanawiam sie czy wszystko jest dobrze i czy będzie zdrowe moje maleństwo , a jeszcze wczoraj jak wyszlam i powiedziałam meżowi ile ona waży to on na to no to pewnie bedzie musiala byc w inkubatorze , no to ja oczywiscie w płacz , ale myśle , ze jeszcze przybieze troche i bedzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paula --> zapewnie wiesz ze ten twoj streptococcus agalactiae to wlasnie paciorkowiec z grupy b.. witaj w klubie.. tylko, ze u mnie polozna mowi, ze podaje sie antybiotyk przed samym porodem a potem dziecku, bo leczenie w czasie ciazy jest malo skuteczne, no nie wiem.. co kraj to obyczaj.. goja --> a jednak brazowe? :) wklej fotke!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wkleję na pewno, tylko teraz nie mam okazji zrobić sobie fotki. Ale za niedługo się pojawi:) Pokoik już pomalowany, wisi nowa lampa i właśnie sprzątamy. Dobrze, że to okno umyłam popołudniu, bo teraz już się ciemno robi. Zaraz powiesimy firanki, położymy dywan i będzie git:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Viola - bez paniki. Po pierwsze to tylko sprzęt i mógł się pomylić. Przypadków kiedy waga dziecka rózniła się bardzo od podanej jest na pęczki. Po drugie weź pod uwagę że w ciągu 4 tygodni dzieci potrafią przybrac i ponad kilogram. Poważnie. Co się martwisz na zapas kochana? Ja jutro znowu do gin ale już straciłam nadzieje na rozwarcie na dwa palce i poród jutrzejszego popołudnia albo w sobotę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Viola, z całym szacunem dla Twojego Męża, ale jestem pewna że moja gin zna się na tym lepiej od niego ;-) Gdyby ważyło 1.5 kg, to może (ale tylko może) by musiało być w inkubatorze, a skoro jeszcze prawie miesiąc do terminu, to nie ma obaw, przytyje jeszcze trochę na pewno. Pociesz się tym, że skoro już tak czy inaczej ma ponad 2 kg, to nie ma żadnego problemu. Zresztą gdyby było inaczej, lekarz by coś powiedział i zalecił, a nie tylko skomentował. Ja tam mojej gince ufam, ma doświadczenie kobieta, położna też, i mówię Ci że mnie obśmiały jak powiedziałam że Tośka jest mała. Więc naprawdę śpij spokojnie a Męża wałkiem po głowie ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Viola - sprawdziłam na siatce centylowej Twojego szkraba. mieści się absolutnie więc nie widze powodu do paniki, a faceta kopnij w tyłek za takie gdybanie że inkubator....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Artigiana -dzięki wielkie dziewczyny jak dobrze , ze jesteście , bo sama bym chyba zwariowała z nerwów, napisałam do Ani na NK i ona tez mi odpisala , ze Juleczka w 34 tyg ważyła 2300 a urodziła sie 3320 więc mam nadzieje , ze moja mala tez jeszcze podrośnie . Dobra koniec negatywnego myslenia trzeba byc optymistą juz za miesiąc dzidzia bedzie ze mną i to jest najważniejsze . Wielkie dzięki dziewczyny na was zawsze mozna liczyć , mam nadzieje , że jak sie już rozpakujemy , to nadal bedziemy mialy czas żeby do siebie pisać , bo ja to sie juz troche uzaleznilam od tego forum:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to ja juz rozumiem dlaczego w moim szpitalu nie chce podawac wagi dzieciaczka :) ani tego czy jest glowka w dol czy w gore do 36 tygodnia.. chodzi o to, ze przez ten czas sie tyle zmienia, ze na nerwy nam tylko takie informacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Falsa - wiem, że to ten nieszczęsny paciorkowiec. Niestety. Co ciekawe, rozmawiałam z moja lekarka, oni od całkiem niedawna robia te posiewy, twierdzi ze trzeba to przeleczyc, ale dopiero przed samym porodem i dlatego tak późno wysyłaja na te posiewy. Wiem ze moja siostra nie miała tego posiewu i mała urodziła sie z bakteriami, przez co musiały być dłuzej w szpitalu. Lekarka mówiła tylko żeby brac antybiotyk, a jak zaczne rodzić, to powiedzieć ze to miałam. Mam nadzieje że wie co robi. Zreszta niesłyszałam o tym podawaniu antybiotyku bezpośrednio przed porodem. Pewnie jest jak mówisz, co kraj to obyczaj. A dzisiaj miałam miła niespodziankę, odbieram paczke z poczty, myślałam że to jak zwykle do męza, a tu do mnie - a w środku wyprawka dla Frania, śliczne ciuszki, smoczki, kosmetyki, butla, buciki. Aż mnie zatkało, bo dostałam to od znajomej z Niemiec, żadna tam bliska osoba- a taki miły prezent mi zrobiła. 3 pajacyki, boski gruby dresik, sweterki i kilka par body - fantastycznych, bo rozpinanych z przodu. Jutro wypiorę i zapakuje do torby szpitalnej te body, bo łatwiej mi bedzie małego ubierac w takie na początku. ide spać, bo jestem padnięta. dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paula --> z tego co sie orientowalam, dlaczego nie leczy sie tego od razu, to dlatego, ze niektore ciezarne leczyly to po 3 razy i wiecej bez rezultatow. i u ciebie pewnie bedzie tak, ze podadza ci antybiotyk i jak to nic nie da to dostaniesz tez w czasie porodu. paciorkowiec to podobno sam przychodzi i sam odchodzi dlatego sie powstrzymuja. polozna opowiadala o takiej babcie tutaj co rodzila jakis czas temu z paciorkowcem, podali jej antybiotyk, dziecko urodzilo sie zdrowe, za kilka miesiecy znowu zaszla w ciaze i okazalo sie ze ma nadal paciorkowca wiec znowu jej beda podawali lekarstwo. chodzi o to zeby nie leczyc ciebie tylko dziecko. o kurcze ale mnie brzuch boli auc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Falsa, czyli niepotrzebnie wściekałam sie na lekarkę, ze tak póxno mnie leczy.... skubana widac wie co robi. Miałam kiepska noc, co się połozyłam to miałam duszności, chyba gdzies mam usisk... czyli brzuch jeszcze sie nie obnizył, będę łazic jak słoń przez 100 lat w tej ciązy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co tu dzisiaj tak pusto?:) brzuch mnie przestal na szczescie bolec, dziwne to bylo jakby skurcze ale to tylko chwile, moze to jakies braxton hicksy tylko bolesne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paula --> no ja wogole nie bede leczona widzisz.. tutaj nie ma wogole takiej opcji. a nie wiem co to sa dusznosci bo mnie nigdy nie uciskalo na przepone.. moze jeszcze mam czas na to?:P z kolei ostatnio ciagle czuje ucisk na pecherz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja miałam ucisk na przepone w 5,6 miesiącu i teraz znowu, nie wiem co ten Franek wyprawia. Myslałam że sie udusze w nocy. Co do pecharza, to sikam normalnie, w dzień mniej, w nocy 2,3 razy wstaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×