Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tośka_28

PAŹDZIERNIK 2008

Polecane posty

jak mnie chwyta skurcz, to taki ból jak przy okresie i nie moge usiedzieć. Wtedy mąż mnie podnosi i stoje na ugiętych nogach i próbuje oddychać i rozchodzić to. Trwa około 30 sekund. Boli jak cholera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deli26
cos mi się wydaje,ze najpóźniej jutro urodzisz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki , ja tez najprawdopodobniej urodze w połowie października, mam pytanie. Od 2 dni biorę macmirror poniewaz wyszedł mi zły posiew z szyjki i właśnie od wczoraj rano ciagnie mi się takie jakby białko jakja kurzego. czy to może być ten czop? np podrażniony globulkami? z góry dziękuję za pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paula - a regularne masz te skurcze? milla - moze to byc czop ale moze tez nie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) wróciłam :) rozwarcie lekko się powiększyło, skurczów dalej brak, po badaniu dopplerem też wszystko ok. wszystkie przepływy w normie także mój gin puścił mnie do domku i powiedział, że lepiej czekać aż się zacznie niż miałby mnie zostawić i podłączyć pod kroplówkę! Ze wtedy poród będzie trwał dłużej i zapewne będzie boleśniejszy! Także jestem w domku i idę się położyć bo po badaniu boli mnie dół brzucha! Położna zrobiła mi masaż i przyznam, że nie było aż tak tragicznie- kazała mi się rozluźnić i dopiero zaczęła. Strasznie sympatyczna była :) później nadrobię czytanie! idę na drzemkę :) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Falsa--> ty mi sie uspokój i nie wpadaj w panikę. Pmiętaj jeszcze 4 tyg. przed nami. Bez takich numerów. Nie denerwuj się bo przy okazji Ziutka denerwujesz. Daj znać jak będziesz mogla czy już wszystko w porządku. U mnie dziś dzień powrotu rodziców no i .... co prawda jeść z podłogi nie można ale jest czysto więc mama powinna być zadowolona ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karo, średnio regularne - trwaja około 30 sekund, a są od 4- do 10 minut. Ale niektóre bolą..... z tym że jak ból puszcza to nic nie boli. Idzie przezyc. Mimo to dalej martwie sie plamieniem. Idę się zdrzemnąć, bo później mogę byc baaaardzo zmeczona:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki! Paula jak czytam Twoje wpisy to wracaja moje wspomnienia,jak rodzilam mojego synka.Wlasnie w tych godzinach mialam mael skurcze,od poludnia saczyly sie wody i dzwonilam do meza i lekarza.O 16 bylam w szpitalu a o 20-ej urodzilam. To dzialo sie szybko,bolalo ale jak urodzilam ulga i szczescie niesamowite! Zycze szybkiego porodu. Falsa za Ciebie tez trzymam mocno kciuki. To chyba prawda,ze ciaze z chhlopcem sie nosi sie dluzej niz termin wskazuje. A moze cos slyszalyscie na temat drugiej ciazy? Czy szybciej trwa porod,czy rodzi sie zazwyczaj przed terminem? Goja ja mam termin z USG na 1.11 a wg OM 28 pazdz. Ostatnie USG pokazuje znowu 27.10 Zglupiec mozna 😠Mam nadzieje,ze bedziemy rodzily razem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kami - dobrze ze jesteś w domu:) Zawsze jest to mniej stresujące niż leżenie w szpitalu. paula - tzrymam kciuki! Ale jak tak czytam to idzie zgłupieć jak w końcu wyglądają te cholerne skurcze!!!! aniłeczek - ja mam termin i z om i z usg na 28.10, więc chyba dobrze wyliczony:) Chociaz moja mama, jak zobaczyła że obniża mi się brzuch stwierdziła, że urodze tydzien wczesniej. Ja to bym nawet chciała, bo jak mam się tak stresować jak paula albo inne dziewczyny, to wole żeby mnie z zaskoczenia wzięło:P A ja dzisiaj wydałam na siebie troche pieniążków, bo idziemy na to wesele w sobote i udało mi się upolowac fajną tunikę, do tego pasek. Fajnie podkreśla mój brzuszek no i bedzie pasowac do jedynych spodni, jakie mam:) A do tego kupiłam sobie nowe cienie do powiek, lakiery do paznokci, coś do włosów no i kaska się rozpłynęła... i jeszcze nie mogłam się powstrzymać, zeby juniorowi nie kupić takiego ślicznego kaftanika i czapeczki na wyjścia w gości:) Dla małego też coś musi być:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no jeszcze jestem w domu, cały czas się zastanawiamy nad ta regularnością- mam co 3,4 minuty - około 30 sekund - już jechać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A od ilu czasu? Nam zawsze mowiono ze na pierwsze dziecko trzeba miec regularne skurcze co 5min od dwoch godzin zeby jechac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam skurcze od 10 rano - teraz od przynajmniej godziny mam co 3,4 minuty - coraz silniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paula - jedz juz lepiej kobieto, bo jeszcze w domu urodzisz! Najwyzej wrócisz do domu ale nie ryzykuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym jeszcze chwilke poczekala, moze z pol godziny, chyba ze masz daleko do szpitala. Ale jak sie stresujesz to jedz, chyba cie juz nie wygonia z powrotem do domu ;) Strasznie sie ciesze ze juz rodzisz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paula01 no to pewnie już możesz się zbierać :) oby teraz to już Ci szybko poszło i abyś szybko do nas wróciła i opowiedziała co i jak!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magslom
Witajcie. Widze, że coś sie zaczyna dziać... Ja poczatkowo bylam 2 tyg. temu w szpitalu, kiedy to dowiedziałam się, że mały ma coś na nereczce, tam przetrzymali mnie do wtorku i wypuscili do domku z całą masą badań kontolnych. Na odział miałam wrocic ponownie za 2 tyg. Jednak w środę zabrałam się za sprzątanie i o 23 w nocy traiłam do szpitala z silnymi, regularnymi skurczami. Po badaniach na izbie przyjec (badanie ginekologiczne, ktg, usg).15 minut po północy traiłam na porodówke. Tam podłączyli mnie do ktg i czekali na ciąg dalszy... po nocy spedzonej na porodówce, ok. 5 nad ranem skurcze się zmniejszaly i przestawały być regularne... polezałam sobie jeszcze tak do 9.30 po czym przewiezli mnie na sale obserwacyjną porodówki (inne maleństwa były bardziej zdecydowane wiec trrzeba bylo ustąpić miejsca). Tam spedzialam cały dzień, całą noc... i nastepne pol dnia...wysłuchując inych porodówi jęków... i wystraszylam sie na maxa!!!! Po prośbie przewiezli mnie na odział na ktorym poprzednio gościłam. Dzidziuś jeszcze narobil mi strachu bo miał deselerację, czyli nagłe, utrzymujace sie spadki tętna ;( Dziś jestesmy w domku, ze skurczami nieregularnymi... i czekamy na ów szczesliwy dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maglsom - ja dziekuje za takie przezycia.. Moja mama mi opowiadala jak rodzila starszego brata... 3dni! Tez miala bardzo regularne bolace skurcze, ale po kilku godzinach przechodzily itp itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Falsa ja mam rozne cisnienia. najgorsze dla dziecka jest ponoc te drugie. Nie powinno przekroczyc 90. U mnie oscyluje w okolicach 90 ale wczoraj u lekarza mialam 110. Ale wmowilam mu, ze pewnie ma popsuty aparat;) Biore 3 x cordafen i 3x dopegyt. Ale czuje sie super, nogi mi nie puchna a cisnienie zawsze mialam wysokie. Gdybym sie tak dala to juz od 3 miesiecy bym lezala w szpitalu. A tak jeszcze sie kulam;) Z małym wszystko dobrze, przeplywy sa dobre wiec sie nie przejmuje. Trzymam kciuki za pierwszy naturalny poród na kafe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Własnie zmierzylam sobie cisnienie mam 140/89 wiec nie jest najgorzej. Ale sie dzisiaj narobilam. Zrobiłam swojemu kochanie papryke nadziewana mieskiem. Juz dawno mi wspominal, ze ma ochote. Dzisiaj bylam u kuzynki i jej kolezanka urodzila chlopca miesiac przed terminem. Urodzila przez cc i dzicko urodzilo sie z 2..... zabkami. Az mi sie wierzyc nie chciało. Te zabki to nie takie wyrzynajace sie ale juz calkiem duze. Bylam w szoku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
doris - widzę, ze ty tez na prochach:) Ja też się tak kulam od miesiaca z tym ciśnieniem, ale jak na razie nie przekracza 130/90. Tylko te nogi i ręce jak balony mam całą dobę. Damy rade dotrwac do końca:P A z tymi ząbkami to dziwne! Ciekawe, czy to się często zadrza? Kurde a ja znowu mam takie boleści w krzyżu! Taki rozpierający ból w dole pleców. W ogóle to mnie coś brzuch dzisiaj boli i czesto chodze do toalety. Przynajmniej zaparć nie mam:D Śmieje się że jak pobaluje w sobotę na weselu to juz moge rodzić:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj oj oj widze że sie porobiło... falsa trzymam kciuki!! paula trzymam kciuki za ciebie i frania!!! nie wyłazi, cała chmara cioć na niego czeka rzeczywiście się teraz czyta ten topik z zapartym tchem... wszystko się może zdarzyć gratuluje też tym z odeszłymi czopami, chciałąbym się z wami zamienić ale ja mam jeszcze 17 dni..... juz jestem powoli zniechecona, palce mi ciągle drętwieją i dłonie bolą, trochę puchne, do tego mocz wyszedł nie za dobry i juz se sama zapodałam urosept

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety goja jestem na prochach i zastrzykach z insulina ale licze, ze jeszcze z 2 tygodnie i wyciagna ze mnie synusia;) i wszystko wroci do normy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj dzieje się na tym topiku dzieje! każdej z nas coś dolega...... paula może już rodzi :) w końcu bo bidulka się męczyła!!! z tym ciśnieniem to niebezpiecznie macie! :( czytałam, że przez to ciśnienie jest białko w moczu i obrzęki! ale to pewnie wiecie! mnie boli dół brzucha po tym masażu! aaaaa!!!!! lekarz powiedział, że poleca sex, że w spermie są takie same składniki jak w jakimś kremie czy żelu który oni stosują!i jak chcę przyspieszyć poród tam wykorzystywać partnera ;) Śmiesznie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
justa150--> ja mam do terminu 15 dni, a już tyle się dzieje! a może się okazać, że urodzę po terminie! różnie to bywa!oj trzeba być cierpliwym na to wszystko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj dzieje się dzieje :) Ja ciągle chora i nie przechodzi niestety. Viola--> co do furalginu to bierz śmiało. Ja brałam w 1 trymestrze to ty tymbardziej możesz. Urosept to już bezpieczny jest napewno. Ale zapalenie nerek to naprawdę jest groźne i po porodzie mogą być powikłania. Dziwne, że Ci antybiotyku nie dali. Mi dali amoksiklav na same bakterie coli a i tak miałam powikłania po porodzie i przeboje z nerkami. Ty się nie zastanawiaj tylko te nerki lecz póki czas. Goja---> a ty masz termin jakoś blisko, bo jak tak piszesz, to mi się przypomniało, jak się moja Malwina rodziła. Miałam taki jeden dzień, gdzie mnie krzyż bolał i latałam co 5 min do kibelka. Żarłam goszką czekoladę na powstrzymanie ale mi nie pomagała. A za 3 dni mi wody odeszły :) Nie wiem czy miało to jedno z drugim jakieś powiązanie, ale dokładnie tak było i mi się przypomniało jak Cię przeczytałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deli26
Kami25.... mi po masażu też pół dnia bardzo bolał brzuch Paula.... trzymam kciuki, szybkiego i łatwego porodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×