Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tośka_28

PAŹDZIERNIK 2008

Polecane posty

z przymruzeniem oka mamuski :) "Dziewczynki zaczynaja mowic i stawac na nogach wczesniej od chlopcow, poniewaz chwasty rosna szybciej od dobrych upraw" *Marcin Luter 1483-1546

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej!Czy za oknem bedzie tak brzydko do wiosny?? :-0 Musze swiatlo wlaczac,tak ciemno. Wisienko chyba nie pisalas wczesniej o tym wypadku.Strasznie wspolczuje i ciesze sie,ze juz po wszystkim. A Falsa,ze nic sie nie stalo.Bogu tylko dziekowac....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musze na raty pisac,bo mala tylko do klawiatury siue dobiera. Blanka superdziecko :) Artigiana zeby az takie dziadostwo w plastrach bylo,takie skutki uboczne? :( Falsa bo chloppcy to niestety urwisy.Ja( na razie) przy mojej kruszynce odpoczywam po synku :D To Cie pocieszylam :P Ale teraz mam gorsze warunki dla dzieci,bo mam otwarte schody i zastawiam na razie lozeczkiem turystycznym wejscie do salonu(bo drzwi nie mamy w salonie)i juz na schody nie wejdzie.Ale jak bedzie starsza to przesunie lozeczko i co wtedy? 😡

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
falsa - dzięki bogu nic się nie stało! Artigiana - dobrze, ze masz takie dobre dziecko:) Mój by mi zdemolował pół domu i wkładałby mi na pewno paluszki do oczu, buzi, nosa:P aniołeczek - a czemu nie nauczysz dzieci wchodzenia po schoach? My wprawdzie mamy tylko 7 schodów ale Wiktor już dawno wchodzi i schodzi z nich sam. Jeszcze muszę mieć na niego oko, ale jest wtym coraz lepszy a ja jestem spokojniejsza. U nas też pogoda beznadziejna. Na szczęście dzisiaj wolne, bo wczoraj byłam w pracy do 18, bo mieliśmy wywiadowki. No i prawie nie widziałam Wiktora i strasznie już za nim tęskniłam! Nie wyobrażam sobie go zostawiać na 10 godzin dziennie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej:) wróciłam wczoraj o 24:) Chłopcy świetnie sobie poradzili, ale tylko weszłam to Franek od razu sie obudził - chyba mnie normalnie wyczuł. No i w nocy budził sie chwila:(. Bylismy na paradzie.... ale było wesoło, Franek miał buzię rozdziawioną bardziej niz zwykle:) bo były koniki, samochody wojskowe i rózne takie.... zaraz powrzucam zdjecia, niestety z kom. bo tata- gapa zapomniał aparatu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
goja --> oli tez sobie wchodzi i schodzi po schodach i jeszcze sie z nich nie zrzucil nigdy ale co gdyby jednak tak z nich spadl? moje sa strome bo jest ich tylko 12 a prowadza na pietro i na ryzyko upadku nie moge sobie pozwolic. anioleczek --> kup bramke, mi sie nie oplaca na te kilka tygodni, ale na pewno kupie do nowego domu, szkoda twojego stresu i narazania dziecka. ja juz widze ze moj bedzie rozrabiaka, potrafi broic bez przerwy i do tego krzyczy z podekscytowania i juz nawet nie slucha ze czegos nie wolno. kiedys reagowal a teraz juz nie! jest jakis sposob na takie male dziecko zeby sluchalo? on doskonale wie ze nie moze robic pewnych rzeczy ale mnie totalnie ignoruje!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ona umie wchodzic na schody juz od dawna w sumie ale schodzic nie ma zamiaru :-( I w tym sek.U nas wysoko bardzo i duz o schodow.I musze ta bramke kupic.Dzieki Falsa juz wiem teraz jak to wyglada :) Paula tak on to wyczul,ze juz jestes w domu(steskniony) Moja tez tak ma,jak mnie nie ma w dzien dlugo :) Super,ze sobie troszke odpoczelas. My na paradzie nie bylismy,bo za kiepska pogoda.Wszyscy teraz spia,tylko ja na warcie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
falsa - nie no jak sa strome schody to nie ma co ryzykować. U nas nie jest tak źle. aniołeczek - my mamyu podobną bramkę i warto ją mieć, mimo że dziecko nauczy się schodzić. W końcu nie zawszo możesz ciągle na niego patrzeć. A my bylismy na króciutkim spacerze, bo marzy i wieje. Ale wiktor musiał się troszkę przewietrzyć, bo ostatnio mało wychodzi z domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak dobrze mieć wolny dzień w środku tygodnia :) wczoraj była 2 rocznica śmierci mojego taty i przez to od kilku dni chyba normalnie mam depresję, płaczę, nic mi się nie chce i ta pogoda taka beznadziejna! nienawidzę takiej szarówki! wisienka-->wydaje mi się, że nie pisałaś o sowim wypadku! dzięki Bogu wszystko dobrze się skończyło i nic Wam się nie stało! falsa--> Wy również mieliście dużo szczęścia! co do przeprowadzki uzbrój się w cierpliwość. Wszystko się ułoży! paula-->super fotki i super spędzony dzień :) my tydzień temu byłyśmy w Pruszczu u mojej przyjaciółki bo mój mąż pojechał na spotkanie klasowe do Torunia i nas po drodze wyrzucił tam :) Artigiana-->dużo zdrówka! a Blanka super grzeczna. Mojej Michaśki z oczu raczej nie można spuścić- chociaż ma takie momenty w ciągu dnia, że umie się zabawić czy posiedzieć i bajki ogląda deli-->a gdzie mieszkasz? i co studiowałaś? ja studiowałam w Koszalinie kamika-->będzie dobrze w Gdańsku! zobaczysz :) polal--> to masz pełną chatę normalnie ;) aniołeczek--> co ja bym dała, żeby moja Miśka tak ładnie spała. kitka--> ja też się ciągle zastanawiam nad tą szczepionką. a czemu się wahasz? puściłam Miśce ten filmik i teraz chodzi i piszczy jak ten chłopczyk! małpka małą wszystko powtarza! coś mi się wydaje, że tylko moja Michalina budzi się w nocy do butli no i zawsze usypia na rękach- przeważnie po kąpieli podczas karmienia, ale czasem trzeba ją potrzymać dłużej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a! i chciałam Wam napisać, że zdecydowaliśmy się na kupno mieszkania. Bo jest do kupienia mieszkanie po mojej babci i w sumie narazie póki nie mam stałej pracy to z tymi naszymi planami na budowę domu może się przedłużyć, a tak to będziemy mieć coś swojego no i zawsze to akaś inwestycja.Część kaski chce nam dołożyć moja mamcia i dziadkowie, także nie będziemy musieli brać dużego kredytu. Mieszkaliśmy obok bloku mojej mamy. Jest tylko jedno ale- ponoć na to mieszkanie napalona też jest kuzynka- jej rodzice mieszkają na przeciwko tego mieszkania co chcemy kupić i teraz nie wiem jak to będzie wszystko wyglądać bo za tydzień jest sprawa w sądzie- bo babcia zostawiła testament i jest przepisane na wszystkie dzieci i chyba teraz trzeba przepisać na jedną osobę, żeby móc sprzedać. I jak ta kuzynka też chce to trzeba będzie robić przetarg? orientujecie się? najgorsze jest to, że zawsze było mówione, że to mieszkanie będzie dla nas bo my się zawsze babcią opiekowaliśmy- nosiliśmy obiady, sprzątaliśmy, zabieraliśmy do siebie- no ale moja mama bardzo chciała, żeby było przepisane na wszystkich i tak też babcia napisała testament....najgorsze,że ten wujek co mieszkał obok nigdy się babcią nie interesował chociaż mieszkał tuż obok babci, a teraz wielce zainteresowany :/ i już większość rodziny niby wie, że ma jego córka kupić mieszkanie ( swoja drogą nie wiem za co) i jak my podjęliśmy temat kupna to wszyscy wielkie oczy , a tak jak pisałam zawsze miało być dla nas! oj pewnie bez ładu i składu napisałam, ale chciałam to wyrzucić z siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kami z testamentem miałam też do czynienia ale cześć mieszkania było tylko na mnie ale wujek miał dzieci które pominął i gdyby chcieli się ubiegać o coś to musieli by przyjść na rozprawę. A że zgodzili sie z testamentem i nie przyszli co oznaczało, że zrzekają się! A w twoim przypadku to chyba tez pozostali musieli by się zrzec mieszkania i tylko twoja mama by je otrzymała. w moim przypadku jest jeszcze tak, że jako dzieci mogą w ciągu 3 lat ubiegać się o zachowek czy jakoś tak ale jeden syn już umarł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kami - tak jest zawsze jak przychodzi do podziału majątku! Wtedy wszystkie dzieci się interesują, ale jak trzeba za życia pomóc, to pies z kulawa noga się nie pojawi! Mi się wydaje, że najlepiej jakby bylo tak jak pisze kamika - wszyscy się zrzekają na korzyść twojej mamy, ona ich spłaca, potem przepisuje na ciebie. No ale jak się nie zgodza to trzeba będzie chyba do sadu:( Na pewno jest to dla was jakaś szansa na tańsze mieszkanie, więc nie odpuszczaj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kami25..ja mieszkam w Szczecinku, a w Słupsku studiowałam na PAP-ie pedagogikę. a co do spraw mieszkaniowych to tak zawsze jest, ze nagle znajduje sie rodzinka, pokazują swoje rogi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ta babcia to była mama mojego taty i na mamę nie może być zapisane bo ona nawet nie uczestniczy w sprawie tylko ja i rodzeństwo!i niby ma być zapisane na najstarszą córkę, która chce byśmy my kupili i tak se myślę, że oni mogą chcieć np. wyceny mieszkania, żeby było jak najwięcej do podziału... no ale zobaczymy co z tego wyjdzie. deli-->mam rodzinę w Szczecinku i czasem tam bywamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kami prawda jest taka, że nawet gdyby mieszkanie było w testamencie zapisane tylko na Ciebie to dzieci Twojej babci i tak mają prawo do pewnej wartości mieszkania:( to jest ten zachowek czy jakoś tak :( U mnie na szczęście nikt się nie ubiegał no i pół mieszkania można powiedzieć, że mam a na drugą połówkę czekam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uuu biedna Blania. Niech już ta cholerna jesień się skończy, bo te choroby nas wykończą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i zyczenia od nas dla chorowitkow!!! a do wiosny to raczej daleko..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha zapomnialam sie pochwalic ziutka ze dzisiaj zrobil sam 2 kroki, odwrocil sie od fotela i poszedl.. do babci! grrrr haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Falsa gratulacje dla Ziutka :) A ja mam od rana nerwa bo nie dość, że się nie wyspałam to teściowa zrobiła to co podejrzewałam, że zrobi Rano wstaję, żeby zrobić mężowi kanapki a w lodówce już zrobione :(bo ona robi wieczorem i pewie myślała, że redna żona nie zrobi jej synusiowi kanapek :( I już rano powiedziałam mężowi, że mam nadzieję, że więcej jego mama nie będzie mnie w tym wyręczać a teściowej rano też powiedziałam, że ja robię kanapki rano bo tak mi pasuje i tak jestem przyzwyczajona!!! No i na cały przyszły tydzień mąż ma wyjechać do torunia ale o ile wiem to a niedzielę jedziemy do nas no i racze tam zostanę na tydzień :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kamika --> hmm.. ja dla odmiany to lubie jak ktos mnie w czyms wyrecza i moja tesciowa moze sobie robic ile kanapek chce, albo R, ja z tego chetnie skorzystam hehe. tylko rozuiem ze tu te kanapki sa symbolem odwiecznej walki miedzy tesciowa a synowa. naszla mnie refleksja jak to bedzie z nami jak juz nam synowie podrosna. no ja oczywiscie mam zamiary byc nowoczesna ale zobaczymy jak to wyjdzie w praniu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Falsa chodzi o to, że teściowa by wszystko po swojemu robiła i wyręczała :( Ja pracusiem nie jestem ale nie pozwolę na wyręczanie mnie bo skoro mam się tu czuć jak w domu to chyba mogę robić co i jak chcę a nie jak inni to by zrobili :( Jak raz tu byliśmy na noc i jak poszliśmy do kościoła to ona nawet nasze łóżko pościeliła bo ona z nudów wszystko za swoich chłopów robiła a potem oni po sobie nawet ubrań nie poukładali Od emerytury jest ciągle w domu no i dla zabicia czasu im uskakiwała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze a poza tym tu są straszne nudy :( chyba zabiorę się jednak za zrobienie wełnianych skarpetek bo mimo iż jestem leniwa to aż tak bezczynnie nie usiedzę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
buuuuuu u nas druga z kolei beznadziejna noc:( mam dość. Wczoraj wieczorem byłam u siostry, Franuś tak słodko sie tulkał z siostrzenicą.... buzi sobie dawali. A ogolnie mamy etap wstydzenia się. Kamika, jakby byla pogoda, to mozemy isc jutro na spacerek - podjechałabym na Stogi i bysmy sie przeszły z naszymi łobuziakami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdyby była przyzwoita pogoda to czemu nie :) Ja dziś i tak byłam z młodym chociaż mrzyło i padało a folia z wóżka została w samochodzie :( ale mały nie zmókł a ja się wysuszyłam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paula, kamika --> zazdroszcze wam ze mozecie sie spotkac! u nas noc wyglada tak ze mlody budzi sie po 4-6h i stoi w lozeczku i placze. jak tylko dotknie glowa mojej poduszki to jakby go nie bylo, spi w pol sekundy i potem juz sie nie budzi do rana. jeszcze zeby nie chcial przychodzic do nas to by bylo super. w dzien zaczal mi spac po 2h naraz. i wogole sie zrobil bardzo energiczny i ciagle w ruchu, nie usiedzi ani chwili na tym tylku. jeszcze pileczki sa ok, albo klocki bo mozna porzucac, ale nie bedzie siedzial ogladajac ksiazeczki, o nie.. schody poki co zastawilam zlozonym wozkiem, akurat sie wpasowal, ciekawe ile mu zajmie zeby przez niego przejsc, no ale na kilka dni mam spokoj. aha zapomnialam napisac ile wazy moj okruszek bo wazylismy go tydzien temu: 10,6 kg, czyli przytyl przez 2,5 miesiaca tylko 400g! a je ogromne ilosci, tylko ze to wszystko spala i 3 kupska robi. nie wiem ile mierzy bo nie mieli tego dnia miary..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczynki! fajnie, że niektóre mogą się spotkać :) też zazdroszczę. u nas nocki okropne. przestałam już wierzyć, że będzie lepiej. mała przebudza się i kwęka, ale oczy ma zamknięte. jak ją wybudzę to zaśnie a jak nie to kwęka co 5 minut. ja nie wiem co źle robię :( falsa --> u mnie również od dawna jedna drzemka dwugodzinna w dzień i przesunięta z 10.00 na około 13.00. czytałam, że najpierw dzieci rezygnują z krótkiej poobiedniej drzemki, nastepnie śniadaniową przesuwają na poobiednią :) mała od poniedziałku wstaje przy wszystkim, a mamuśka nienadąża za swoim dzieciątkiem :P pewnie jeszcze miesiąc i zacznie chodzić. na razie boi sie siadania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×