Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tośka_28

PAŹDZIERNIK 2008

Polecane posty

paula-->to tani masz sklepik ;) hi tutaj niby tanio, ale przesyłka duża! no, ale ja siedząc na wiosce muszę zamówić z allegro- to mi się lepiej opłaca niż jechać do miasta i szukać ;) Artigiana-->trzymasz się?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
artigiana --> a ty czasem nie masz depresji poporodowej? tzn nie tego baby blues, tylko tej depresji ktora sie pojawia pozniej i nasila wraz z czasem? a twoj maz zawsze taki byl czy sie zmienil? ja bym na twoim miejscu nie sluchala innych tylko samej siebie - niestety co osoba to ci inne rady da, a jak jestes podatna na sugestie to moze ci zle zaradzic. najpierw zapytaj sie sama siebie czy kochasz bartka, jak tak to moze ratuj, zamiast sie wycofywac? sama nie wiem.. przykro mi czytajac to co piszesz.. wiem, ze mi to latwo jest powiedziec, bo nie jestem na twoim miejscu, no i w sumie nie siedze w twoim domu, ale zastanow sie czy tak naprawde bedziesz szczesliwsza bez niego. tzn. sama z dzieckiem, blanka bedzie odwiedzala tate w weekendy itd. a moze cie przytlacza nadmiar obowiazkow, stres o wszystko lacznie ze zdrowiem? a u mnie z nowosci to sprzedalismy naszego passata, i peugeota i kupilismy bmw. mamy teraz jeden samochod na spolke, wiec odpada nam ubezpieczenie, podatek, przeglady no i koszty uzytkowania 2 samochodow. rhys pracuje rzut beretem od domu wiec stwierdzilismy ze nie ma co trzymac dwoch samochodow i mozemy sobie kupic jeden ale porzadny. bmw to zreszta jego marzenie a koles ktory od nas wynajmuje dom przyslal dzisiaj list z wypowiedzeniem, dobrze mial w sumie mogl robic co chce z domem, nikt go nie nachodzil, dbal o dom, zmienil kafelki, plytki, drzwi, zrobil ogrod i sie wyprowadza bo rhys robi wszystko na ostatnia chwile, i on chcial podpisac kontrakt na miesiac przed skonczeniem sie poprzedniego a zamiast tego rhys przyjechal do niego z kontraktem na dzien przed skonczeniem poprzedniego i tamten sie obrazil, nie odbieral telefonow itd. strasznie spiety jest. wiec znowu szukamy lokatora, no chyba, ze nas chcial postraszyc tylko, ale ja chce zeby sobie poszedl bo wg mnie ma nie pokolei w glowie, swiruje bardzo ze wszystkim. jak mu sie piec popsul to zadzwonil do mnie i na mnie zaczal krzyczec, i ze ja go traktuje jako idiote wiec mu kazalam zalatwiac wszystko z rhysem, wiec zadzwonil do rhysa, ze ja jestem agresywna i na niego krzyczalam, co jest nieprawda bo to on na mnie sie darl jak opetany.. rhys chce go ugodowo zostawic, bo jemu to zwisa, wazne dla niego, ze o dom dba, ale ja go nie lubie, bo jest psychiczny! to tak w skrocie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
falsa-->dobrze piszesz, ale ja jestem tego zdania, że nie warto być z kimś kto nas ogranicza, blokuje...a odniosłam wrażenie,że Artigiana tak ma! a ten koleś rzeczywiście jakiś przekręt ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kami --> no racja, ja jestem zdania ze nie ma sensu byc z kims kto nas nie kocha , nie szanuje albo zdradza, albo my go nie kochamy. ale jak juz pisalam goji tam gdzie jest obustronna milosc tam da rade wszystko zalatwic. do tego jest jeszcze dziecko, wiec jezeli chodzi o decyzje to trzeba byc wykatkowo ostroznym.. dzagusia --> my zbieramy na turcje na przyszly rok. a mlody wam za bardzo nie szaleje tam? pewnie nie moze na dupce wysiedziec hehe. delektuj sie sloncem kochana!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kami, Falsa - dzięki za cudne słowa. Dużo mi dały do myslenia. Jeśli mam być szczera to nie wiem co czuję... Falsa to nie jest tak, że skoro ktos mi cos powiedział to ja tego słucham. Jerry po prostu tylko wypowiedział na głos to co czuję. Staję w końcu okoniem bo właśnie już tylko on mi został "z moich przyjaciół" (ludzie którzy nas otaczają to znajomi Bartka) , widze ze Bartek wczesniej czy póxniej zrobi cos zeby Jerry odpuścił. Tak sobie pomyslałam ze jeśli i jego stracę to już jakaś ostatnia cząstka mojego dawnego ja zniknie i co mi z siebie zostanie. Z reszta to tylko jeden problem moznaby tak o kolejnych pisac i pisac. Ten jest po prostu jak najbardziej aktualny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam Dziękuję Wam kochane bardzo za życzenia:-) tylko że to nie dzisiaj a w niedzielę:-P Swoją drogą to przez ta pogodę nawet nie zauważyłam że mamy już koniec maja i rok do przodu:-( Przepraszam że nie odpisuję ale jakoś ostatnio nie w humorze jestem.Wszytko czytam i współczuję Wam problemów.Oby było ich jak najmniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojej Artigiana ja się nie znam na doradzaniu mogę ci tylko przytoczyć coś z mojego życia z racji tego ze miedzy mna a moim męzem jest 7 lat różnicy to na początku zostawiłam wszystko dla niego w imię miłości odpuściłam imprezy i swoich znajomych bo wspólne spotkania jakoś tak nie wychodziły o ile ja z miśkiem się dogadujemy o tyle moi znajomi kompletnie nie pasowali :( i w pewnym momencie poczułam że straciłam samą siebie ...ale z czasem czyt.3 lata role się odwróciły i teraz wiekszość czasu jesteśmy z ludźmi w moim wieku ( mój miś się odmładza w ten sposób he he he ) a tak serio jeżeli czujesz ze czas tu nie pomoże to usiądź sobie spokojnie jak blania zaśnie i porozmawiaj sama ze sobą :) buziak dziewczynki poopalam się za was wszystkie tym bardziej ze szczypie mnie tu i tam więc z chęcią oddam mój mąż jutro spędza swoje największe marzenie i wyjeżdża do istambułu na wyścig formuły 1 normalnie żałujcie ze nie mozecie tego zaobaczyć wygląda jak dzieciak który dostał zabawkę z kosmosu albo człowiek który wygrał w lotka :D zostawia nas tu na półtorej doby ale damy radę w hotelu jest dużo polaków z dziećmi więc znajomości zostały nawiązane kami oj to przykro mi z powdu taty ale pewnie teraz jak już jest wszystko dobrze to sobie to odbije i razem sobie poszalejecie :) deli nie wiem jak to jest ale trzymam mocno kciuki oby wszystko poszło g ladko i bezboleśnie falsa u ciebie to zawsze coś się dzieje i pochwal się na nk tym nowym cackiem teraz to sobie będziesz ten twój seksi tyłeczek wozić konkretną furką :P i rzeczywiście za młodym nadąrzyć nie mozemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Ja jeszcze nie spie,nadrabiam zaleglosci w necie.Niestety przy dwojce dzieci nie mozna sobie pozwolic na labe ;) Artigiano,nie lam sie! Ja tez mialam nie raz takie chwile,ze zastanawialam sie nad sensem naszego zwiazku i smialo moge powiedziec,ze kazda kobieta ma takie"chwile".Zwiazek bez klotni albo bez rozczarowania wlasciwie nie istnieje.Tak jak zycie bez problemow,lekow,zadolowan.... Zwiazek to pasmo kompromisow,poswiecen...bo nie ma ludzi idealnych. Nie bede sie tu rozwodzic,ale przyznam Falsie racje:jak jest milosc,da sie wszystko uratowac.Nie trzeba miec wspolnych zainteresowan,pasji,takich samych pogladow...Trzeba patrzec w ta sama strone.Macie Blanke,dom,wspolne plany...to sie liczy.Nie trzeba sie ograniczac.Powiedz,czy maz zabrania Ci wyjsc z domu?Nie trawi Twoich znajomych,wiec idz sama na spotkanie!Bue lubisz jego znajomych,wiec niech sie spotyka na miescie,a Ty przez ten czas np.poczytasz sobie ksiazke.Po prostu kompromis. DZagusiu 7 lat to wg mnie nieduza roznica,jakbys powiedziala 20 no to tak :) U nas jest 5 i kiedys uwazalam za duzo,a teraz mysle,ze jestesmy rowiesnikami :) Falsa my tez w tym roku pozbylismy sie drugiego samochodu i stwierdzam,ze jest lepiej,odeszlo drugie ubzp.i przeglad a i tak malo z auta korzystamy-jedynie na zakupy i odwiedziny ;) W w-wie autobus wystarcza ;) Dzagusiu tez Ci zazdroszcze wakacji,tym bardziej,ze pogode-slonce macie gwarantowana :) Kami,ale markery wykluczaly nowotwor,a teraz piszesz,ze lekarze mozwia,ze to lagodny nowotwor? Zycze zdrowka Twojej siostrze(Nawiasem mowiac,widze,ze z siostra masz super wiez,co rzadko sie zdarza.....ale na ten temat wypowiem sieinnym razem ;) ) A my mamy zaproszenie na wesele w czerwcu i nie idziemy...w ogole moja rodzina jest porabana i nie mam zamiaru sobie krwi psuc.To smutne,ale prawdziwe...rodziny sie nie wybiera :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anioleczek gdzie w warszawie mieszkasz?? my tez w czerwcu idziemy na wesele moze to to samo :) kami- duzo duzo zdrowka dla siostry!! artigiana- kochana musisz chyba powaznie porozmawiac z bartkiem i sobie wyjasnic wszystko. bo facet to sam nic nie zrozumie on musi miec przedstawione czarne na bialym. usiadz i powiedz bartek czuje sie .... nie podoba mi sie.... chcialabym.... brakuje mi... mysle ze szczera rozmowa duzo zdziala niech on pozna twoje zdanie a ty jego wysluchajcie sie nawzajem i wtedy bedzie lepiej. kazdy zwiazek ma swoje plusy i minusy nie ma zwiazkow idealnych (chociaz sluchajac i patrzac na Dzagusie to chyba ona trafila na jakos okaz). moj maz tez jest dzikusem ale go kocham. nie ukrywam ze nie zawsze jest kolorowo i nie raz myslalam o rozstaniu... takze to chyba normalne falsa- z taka bryka to wszyscy faceci twoi:))) a lokator rzeczywiscie jakis nawiedzony zobaczysz zaraz sie znajdzie nastepny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniołeczku - mądrze gasza, ale...Bartek nie jest człowiekiem który jest w stanie pójśc na jakikolwiek kompromis. Niestety dowiedziałam sie o tym po ślubie. Za późno. Opcje mojego samotnego bez niego wychodzenia nie wchodzą w grę. Jest złość, dopytywanie, na końcu foch. On nie rozumie mojej potrzeby pobycia bez niego , bez małej. Gandziulka - no własnie pisałam wczoraj że będzie rozmowa i wiesz co? Gó...o. Nawet dobrze nie zaczęłam z nim dziś tej rozmowy i już zerwał się i jebnął drzwiami. A tak na prawdę zdążyłam powiedzieć tylko tyle, że musimy porozmawiać bo doszłam do wniosku że chyba trzeba nam kilku zmian. Miłego weekendu kochane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Artigiana-->przykro mi, że Ci się nie układa! co ten Bartek? niech siądzie i porozmawia z Tobą, a nie! może to głupie, ale ciekawe jak by zareagował jakbyś powiedziała mu,że odchodzisz? ja chyba jednak nie umiem doradzić :/ myślałam o Tobie dziś rano i jakoś wyparowały mi te myśli co chciałam Ci napisać! aniloeczek-->no właśnie markery wykluczyły, ale ten guzek rósł i trzeba było go usunąć, a po zabiegu lekarz powiedział, że każdy guzek jest nowotworowy. Co do siostry to masz rację- strasznie się kochamy, mogę na niej polegać w każdej sytuacji, zawsze mi dobrze doradzi i przed wieloma ważnymi decyzjami zadzwonię pierw do niej i spojrzy na sprawę z innej strony co wiele razy mi strasznie pomogło bo ja reaguję za szybko, nie przemyślę wszystkich spraw. Jak coś się dzieje z Michaliną to też pierwszy telefon do niej wykonuję. :) I muszę przyznać, że z mężem mam podobnie. Czasami tylko marudzi jak np. teraz chciałabym pojechać za zlot Depeche Mode, ale mu się to nie widzi :/ a tak to przy Michalinie mi ciągle pomaga, w domu to samo- jak trzeba umyje garnki, poodkurza i nie muszę się prosić :) a czasami mamy taką głupawkę, że siedzimy i się śmiejemy z byle czego. Jak byliśmy parą to miałam chwilę zwątpienia, ale to ze względu na odległość, teraz wiem,że jest mężczyzną mojego życia :) falsa-->fajna bryka :) dzagusia-->chyba Kochana mnie nie zrozumiałaś- mój tata nie żyje już prawie 3 lata i smutno mi było w dniu jego urodzin,że go nie ma. A co do wycieczki to cudnie macie :) a na tą formułę to sama bym chętnie się wybrała :) wisienka-->czemu nie masz humoru?? a my dziś dzień spędzamy na działeczce- mężulek kosi trawkę, żywopłot, a my z Michaśką mu przeszkadzamy ;) teraz śpi Kluska- wyszalała się nieźle- nawet w taczce ją woziłam ;) aaa i daliśmy jej tego pieska bo już przyszedł i jest w nim zakochana :) wszędzie go ciąga, chce z nim spać- super! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie wracam z pracy, ale dziwnie sie tak pracuje pod dyktando wlasnego faceta.. ogolnie to trzymalam sie z dala od niego, ale jego zastepcy mi nadskakiwali hihi :P. wrzuce zdjecia furki tylko chyba raczej na fb bo naszej klasy za bardzo nie lubie.. artigiana --> no to masz ciezki orzech do zgryzienia.. sama nie wiem co by ci jeszcze powiedziec.. rzeczywiscie nie muisicie miec podobnych zainteresowan ani wspolnych znajomych zeby byc razem szczesliwi. tak jak ja i rhys jestesmy calkiem rozni, ja lubie komputery a rhys sie wogole na nich nie zna, ja maluje, a rhys nie nabazgra nawet krzywego domku kredka, on lubi seriale s-f w tv, filmy wojenne i sensacyjne a ja komedie i melodramaty. on ma swoich znajomych i ja swoich. ja jestem wylewna i romantyczna a on nienawidzi sie uwywnetrzniac i jest wyluzowany i swietnie sprawdza sie jako szef w pracy. laczy nas kompromis, oczywiscie dziecko, poczucie humoru i milosc. i uwazam ze jestesmy udana para. czasem dochodzi do spiec miedzy nami ale to glownie z mojej winy i to o glupoty. czasami musze po prostu zaakceptowac jaki on jest bo jest kochany, ciezko pracuje, mysli o mnie i jest wspanialym ojcem. z tego co czytam to bartek jest bardzo uparty. musialabys poglowkowac jak sie dostac do jego wnetrza, zeby mial ochote cie wysluchac. moze zorganizuj dla niego cos milego co go przelamie? tak zebys ty na starcie nie przyjmowala postawy ofensywnej a on defensywnej. moze porozmawiajcie jak obydwoje bedziecie w dobrym humorze? o ile masz na to ochote oczywiscie.. koles w chacie niestety zostaje, nie usmiecha mi sie to, ale rhys jak juz pisalam jest na tak tak dlugo jak on placi regularnie czynsze i utrzymuje porzadek. a jest bardzo porzadnicki. wiec sie jakos zgadali, nadal uwazam ze to dziwak :P. kami --> duzo zdrowia dla siostry!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tak na szybko - Artigana, napisz męzowi maila i opisz co czujesz. U nas to najlepszy sposób jak sie nie ma ochoty rozmawiać, a czasami tak bywa. mnie łaczy z mężem długoletnia przyjaźń, wiele rzeczy nas łączy i uwielbiamy razem przebywać. Ale jak same wiecie - każdy ma gorsze chwile.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No pewnie,kazdy ma takie chwile,np.ja teraz :( Czasem mowie mu o co chodzi ale to tak jak grochem o sciane.Juz wiele razy walkowalismy temat i nic.Ciagle konczy sie tak samo.Wiec dajemy sobie kilka dni na milczenie.To mnie uspokaja i laduje mi baterie. Falsa pieknie to ujelas-i nawet mowia,ze przeciwienstwa sie przyciagaja :) A tak w ogole mi sie dzis snilas,ze pojechalam do Ciebie na kilka dni :) Ewelinka dopiero wstala,az wierzyc sie nie chce.Spioch po ...mamusi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
-ja1210-...i co śpi Twój Aleks w dzień? u nas dalej nici ze spania, juz chyba tydzień. Wczoraj wyjątkowo zasnęła w samochodzie, wiec troche pospała, a tak dalej nie. Dzisiaj mąż był cwany i chciał pokazac ze zaśnie, ma zasnąc i kropka. Darła sie pół godziny, to już poszedł sobie na dół na komputer a ja zostałam i rób co chcesz. No i co włączyłam jej teletubisie i po spaniu znowu. Jakby czuła potrzebę spania to by spała, jak ją mam zmusic do snu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
opadam z sił.... drugi dzień mam u siebie siostrzenicę.... aniołeczku jak Ty dajesz radę z radę dwójką??? Ja mam dość. i jeszcze szybko się chwalę, ze dwa dni Franek spał w nocy z tatusiem:). Oczywiście płakał, ale bez większej histerii. Za to rano, tak się przyssał do moich wielkich cycków, to chyba z 15 minut..... Jutro mąż do pracy, więc dzisiaj powrót do normalności, ale w środę, czwartek, piatek i sobotę jeszcze raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przedewszystkim kami25 przepraszam :( ale ze mnie gapa ,strasznie mi głupio ....żeczywiscie mój post był nie na miejscu sory to tak jest jak się dużo nadrabia ale się nie tłumacze bo powinnam pamiętać mój tata też nie żyje więc wiem jak czasami jest trudno.Jeszcze raz przepraszam za moją wypowiedź. Dużo uśmiechu dla siostry paula no to skoro widzisz efekty w odseparowaniu frania w nocy od siebie to może spróbuj go kłaść samego w łóżeczku ? falsa fajnie że mąz szef nie stanowi problemu :P artigiana przesyłamy ci kwiatuszki 🌼 i buziaczki rzeczywiście na mojego misia to nie ma co narzekać :) jest kochanym mężem i cudownym ojcem ale mamy kilka konkretnych spięć za sobą tak jak już któraś pisała nie ma ludzi idealnych aniołeczek to masz się cudownie z takim śpioszkiem nic tylko na imprezki chodzić deli może faktycznie nie potrzebuje tyle snu ... u nasa po staremu czyli słońce ciepło i woda :) teraz Oli śpi w wózku a ja nadrabiam netowe zaległości i oglądam f1 aż dziwnbie tak mając świadomość że gdzieś tam jest mój mąż :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znajomy stąd sobie zrzucał na mojego laptopa fotki ze swojego aparatu a ze znalazł sie tam Oli to je wstawiłam na nk :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moje dzieciątko spi od 2 h a mi się chce 2 :P i mam lipę bo nie mam go z kim zostawić pozatym w każdej chwili może się obudzić i wpaśc w panikę wiec musze to zwalczyć :P sory ze o takich pierdołach pisze ale już mi się nudzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzagusia-->Kochana nie masz za co przepraszać! jesteś na wakacjach relaksujesz się i po porostu zapomniałaś jak to było u mnie i już! a zdjęcia super! :) anioleczek-->a jak to jest u Ciebie z relacjami rodzinnymi? wydaje mi się, że chciałaś coś napisać. paula-->ja tak miałam przez tydzień z Alusiem. On jest naprawdę grzeczny i kochany, ale z Miśką to dwa diabełki są, wszystko sobie zabierali, biegali z pokoju do pokoju piszcząc przy tym niesamowicie- powiem ,że byłam zmęczona nimi strasznie, oczywiście były momenty gdzie grzecznie siedzieli i się bawili czy oglądali bajki. Artigiana-->co tam Kochana? udało Ci się porozmawiać z Bartkiem??? goja-->a jak u Ciebie? co do spania to Miśka śpi w dzień 2 godzinki :) przeważnie po 13. w końcu wiosenna pogoda! :) byliśmy w kościele- tzn. koło bo Miśka biegała przed- nie ustała w środku, później był taki festyn organizowany na Dzień Dziecka i Miśka tańczyła na scenie, malowała kredą po betonie (leżąc na tym betonie przez co cała była w kredzie), dostała jakieś zabawki za fajny taniec ;) hi! didżej nawet powiedział, że ma talent taneczny i żeby rodzice go nie zmarnowali ;) ogólnie super dzień i sądziłam , że Miśka padnie, a tu proszę- siedzi w swoim namiocie i wrzuca monety do prosiaczka ;) ap ropo:polecam prosiaczka- http://www.allegro.pl/item1058943086_fisher_price_swinka_skarbonka_nowosc_p6675_kurier.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co tu takie pustki???? u nas deszczowo :( byłyśmy tylko w sklepie, a tak siedzimy w domku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taka pogoda, że nic się nie chce. My po spacerze. Franek układa swoje samochody a ja pije druga kawę. Artigiana, jak tam? Jak chorowitki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paula-->napiję się z Tobą :) właśnie robię :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poszłam zajrzeć do pokoju, bo cicho było, a on śpi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hey :) a ja was codziennie wszystkie czytam.. ale jakos nie mam weny zeby pisac.. paula - co do stulejki to wiem,ze ok 2 roku zycia cos z tym robia Pewnie jak pojdziemy na bilans 2-latka to ssie okaze Boje sie tegoo bo Aleksiowi wprawdzie napletek sie zsuwa.. ale tak do polowy dzagusiu - super,ze sie dobrze bawisz i wypoczywasz :) zazdroszcze ;) deli - no spi w dzien.. po prostu odkladam go do lozeczka i wychodze zawola mnie pare razy i po pol godz jakos usypia Chodzi o to,ze jest o wiele gorzej.. do ninedawna byl tak nauczony,ze sam wchodzil do lozeczka i jeszcze byl zadowolony ze go przykrywam ;p a co do tego zmuszania.. nie wiem czy macie warunki,ale ja bym sprobowala w godz jej drzemki pojsc na dwor (moze usnie za 2 godz w wozku..),albo jeszcze lepiej pojezdzic i porobic koleczka autem ;) Powinnam sie pochwalic, moj narzeczony wygral w konkursie wycieczke na 3 dni do Paryza. Nie pisalam nic bo nie znam zadnych szczegolow ;p ale i tak sie ciesze :))) (jakos po wakacjach) mam pyt.. organizujecie cos ciekawego jutro dla swoich pociech :)? nie liczac prezentow oczywiscie ;) BUIZOLE!:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzagusia - wlasnie widzialam fotki na nk SUPER ;DDD jeszcze zapomnialam napisac,ze w czw wybieramy sie do mojej znajomej w gory Mieszka w Nowym Targu To sobie pojezdzimy i pozwiedzamy ;) moze akurat dopisze pogoda..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paula-->a ja właśnie przygotowałam butlę mleka, przytulam , śpiewam i zasypia tak :) stoi przy mnie z pieluchą i smokiem czyli gotowa do spania :) ja-->super z tą wycieczką :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×