Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tośka_28

PAŹDZIERNIK 2008

Polecane posty

Paula - normalne gratki. W końcu pospałaś trochę? Tak rzeczywiście jest lepiej. Co prawda niewiele się zmieniło ze strony Bartka za to ja sama na siłę pewne rzeczy wprowadziłam. I mam co chciałam. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzagusia - dzieqje za sloneczko , doszlo do nas ;) super ze odpoczelas I dzieqje - fryzurka tez mi sie podoba ;) artigiana - super tekst ;D przeczytalam z zapartym tchem (wprawdzie tylko ogladalam filmy, jednak podobaja mi sie bardzo) Kami25 - ja was podczytalam i od tego czasu stawialam malego "do kata" Choc teraz to wygala tak,ze jak za 3 razem mu mowie " jestes niegrzeczny, nie wolno bo to boli " to idzie sam ;p ale czasami.. nic nie pomaga goja - 3mam kciuki za Twoje relacje z mezem. a apropo's pralki.. to wlasnie ja chyba mam takie zabezpieczenie ale nie wiem jak sie wlacza ;p musze znalezc instrukcje ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chcialam sie pochwailic,ze wygralismy kubeczek lovi 360 i ksiazke w konkursie fotograficzym: http://www.mamacafe.pl/forum/gallery/browseimages.php?s=&do=jump&catid=159 Aleksiu to ten na nocniczku ;) jak byl duuzo mniejszy.. jeszcze w body z gornika zabrze ;p ;D u nas wyjazd w gorki udany :) zdjecia na nk a z mezem rowniez spiecia A pozniej pogodzenie.. i tak w kolko ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paula - a ty jeszcze karmisz cyckiem? Bo sie jakoś pogubiłam:P U nas - odpukać - od niedzieli Wiktor nie przychodzi w nocy do sypialni. Duże łóżko okazało się dla nas wybawieniem, dziecko lepiej śpi i nie budzi się z płaczem. Mam dzisiaj dobry humor, bo wrociłam do domu i miałam ugotowany obiad. Mi naprawde niewiele potrzeba do szczęścia...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goja to cudnie, że masz dobry humor. Piekny dzień, słonko świeci...nic tylko się cieszyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
takie pustki, bo wszyscy na dworze siedzimy :) my długi weekend ogólnie spędziliśmy na grillach,a to z rodzinką a to ze znajomymi...(zdjęcia na nk) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kochane! Dziś byłam na tym 2 etapie o pracę! Było nas 9 dziewczyn i dyrek powiedział,że wybrał nas ze 130 w tym z 80 rozmawiał! Miałyśmy przygotowane 3 zadania na kompie: odpowiedzieć na pismo, zadanie w Excelu i wysłać mail z informacją o lokalizacji danego LO! Do tego był test wyboru odpowiedzi i taka ankieta- trzeba było wybrać tak lub nie: np. pytanie: czy lubisz majsterkować, czy lubisz współpracować z ludźmi, czy dokańczasz swoje zadania do końca itp. Ostateczna odpowiedz w poniedziałek, zadzwoni do tej którą wybierze! Ogólnie jestem zadowolona, z kompa wszystko dobrze zrobiłam, te pytania racze...zobaczymy! Prawie 2 godziny tam siedziałyśmy! Padnięta jestem, ale mężulek robi drineczka, więc rozluźnię się w końcu! postaram się odpisać na Wasze posty jutro! a jadę jutro na zebranie przygotowawcze bo jestem w komisji wyborczej 20 czerwca :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaaaa! i jedna dziewczyna chyba nie dała rady bo wyszła i nie wróciła!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! Nawet nie wiem od czego zacząć...nie było mnie chyba ze dwa miesiące. Po woli nadrabiam zaległości, ale sporo tego. Może nawiąże do tyvh najaktualniejszych tematów ja1210 - gratuluje wygranej w konkursie i w ogóle widzę, że macie dziewczyny szczęście...muszę tez spróbować bo lubię fotki robić i znalazłoby się może jakieś na konkurs, tylko aktualnych brakuje z braku czasu i sił... paula- czy to dopiero pierwsza przespana noc Franulka? czy chodzi o to że długo spał? jejeku bo jak on Ci jeszcze co noc do cycocha wstaje to dopiero musisz być wykończona... dzagusia, gandziulka - piękne te Wasze zdjęcia wakacyjne pod palmami, tylko pozazdrościć takiej opalenizny, niestety takie wojaże poza moim zasięgiem:( artigiana, goja - jestem z Wami duchem i trzymam kciuki za to żeby czarne chmury nad naszymi małżeństwami przegonił wiatr bo i u mnie kryzysowo jakoś.Mało ze sobą rozmawiamy, bo rzadko sie widzimy, jak wracam z pracy mam zapiernicz straszny bo sesja na uczelni, egzaminy i prace zaliczeniowe, mnóstwo przygotowań do przedszkola, bo piknik rodzinny, bo wizytacja kuratorium, bo dekoracje i inne codzienne obowiązki. To mój mąż usilnie namawiał mnie do podjęcia pracy, a teraz zupełnie tego nie docenia, gdera,że przynoszę robotę do domu, że ciągle przed komputerem siedzę. Prawdą jest niestety ,że właściwie mam prawie żadnych finansowych zysków z tej pracy, bo dużo pochłaniają dojazdy, szkoła i na przykład to że muszę sobie coś do ubrania kupić, a gdyby nie to że codziennie ide do pracy to bym sobie tego nie kupowała... Dla mnie jednak ważne jest ,że zdobywam doświadczenie i później to zaowocuje...No i na tym polu nie możemy się dogadać. Ciągle na przykład do mnie dzwoni czy jadę do mechanika z samochodem(bo trzeba coś tam wymienić).,,mam wrażenie ,że robi to mi na złość bo wie że nie mam teraz na to czasu ani pieniedzy... wkur...a mnie po prostu czasem! kami - trzymam kciuki za postępowanie rekrutacyjne i ma nadzieje ,że i w Twojej rodzinie wszystkie zdrowotne problemy miną. A co do snów o zmarłych to ja je lubię bo mogę zobaczyć kogoś kogo dawno nie widziałam. A ja sen Twojej mamy odebrałabym humorystycznie....no po prostu Twój tatuś musiał być zgrywusem, że tak do mamy powiedział,że tęskni za kłótniami:P październikowa mamo- ja dopiero teraz dołączę się do ślubnych życzeń, ale szczerze wszystkiego co najpiękniejsze... no i jeszcze parę słów co poza tym u nas: -Czarek : -śpi nawet 3h w dzień a potem cała noc (tylko opóźnia nam się pójście spać do ok 21:30) -też jest ciężki jak cholera i do tej pory zwykle w wózku usypiał ale odkąd duuużo biega po podwórku potrafi paść przy przewijaniu, dlatego zamierzamy pozbyć się wózka z domu, - od 3 tygodni ma katar i chyba jednak się wybiorę do lekarza bo zaczyna być zielony...czyli jednak nie leczony nie trwa tydzień:( -można sę z nim już fajnie dogadać ale mi wciąż mało- ostatnio próbowałam go nauczyć "kocham" ale on nawet nie próbował, no i mój mąż tak sobie palnął a "a powiedz :I love you" a Czarek jak poliglota wyśpiewał niemal bez zniekształcenia! -na dzień dziecka jakieś drobiazgi ode mnie dostał, bo czasu nie było ale chciałabym mu rowerek kupić...bo pewnie jako jedyny z tego grona maluchow jeszcze nie ma... no i najpierw chcialam coś takiego: http://www.allegro.pl/item1060369433_rower_rowerek_3_kolowy_skuter_ufo_2_kolory_hit.html#gallery ale jak obejrzałam w sklepie to doszłam do wniosku ,że trzeba by małego wkładać i wyjmować górą , bo mimo ze barierka się podnosi do góry to on tam sie nie zmieści, no i mój mąż jeszcze powiedział żebym już z Czarka niemowlaka nie robiła.. no i taki znalazłam - tylko nie ma podnóżka: http://www.allegro.pl/item1066753152_rowerek_dla_dzieci_milly_milly_z_daszkiem_hit_lata.html co myślicie?jakie macie doświadczenia?chciałabym na spacery coś lżejszego niż wózek... oprócz tego emigrowałam w ostatnim czasie do teściów bo u mnie było dość niebezpiecznie ze względu na wielka wodę (1km od rzeki) teraz jest chyba jeszcze gorzej bo jest druga fala, wały sa nasiąknięte,trzeba je uszczelniać, przechodzi woda gruntem ale nic strasznego dzięki Bogu się nie dzieje. tak niewyobrażalna jest dla mnie tragedia tych ludzi których po raz kolejny zalewa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goja, Asiurka - nadal karmię cycuszkiem i nadal Franek sie budzi. Dzisiaj przespał całą noc, nie pierwszy raz, bo jak miał 4 miesiące to prawie tak spał, a póżniej coś go strzeliło:/ Asiurka, ja wózek to uzywam tylko na dalekie wyjazdy i koniecznie z mężem, bo Franek kilometrami chodzi na nóżkach i nie chce jeżdzić w wózku. rowerek mam zwykły z tą barierką i w miarę się sprawdza, ale kolezanka z którą chodzimy na spacery, nie ma takiego - więc zabieramy go tylko jak idziemy sami. dzagusia, deli - zdjęcia piękne!!!! Kami, trzymam kciuki!!! Ja 1210 - gratuluje wygranej w konkursie. U nas teraz 25 stopni i pada deszcz. Co do mówienia - Franek nie chce powtarzać, tylko pokazuje. Np. Franek co zabierasz na spacer - on pokazuje samochód i rysuje palcem po podłodze - czyli, że bierzemy kredę. Ma swoje słowa, które mówi - więc się nie martwię, ale śmiesznie to czasami wygląda. Np. kolezanka ostatnio nauczyła go "ile masz lat" - . Pokazala mu dosłownie raz i skumał - a jak do niego mówie "powiedz wujek", to tylko słyszę "nie".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześc dziewczyny. Asiurka - witaj po powrocie z wygnania Kami - 3mama kciuki A ja no nie moge mieć tylko dobrze bo bym się skichała. Wychodzę wczoraj na klatke bo słysze krzyki. Mój pijany sąsiad bije swoją żonę tuż pod naszymi drzwiami. Odruchowo krzyknęłam i złapałam gościa za bark, a on? Odruchowo uderzył i mnie. Efekt? Lewa część twarzy wyglada jak po walce z gołotą. Siniaków nie ma ale mam pełno drobnych pęknięć na skórze - facet mia łsygnet na palcu. Miłego dnia kochane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Artigianai - ja jestem przerażona tym co piszesz! Czemu ludzie są tacy nienormalni? Ale chyba bym nie zgłaszała na policję. Wpakujesz się tylko w tłumaczenia, co sie stało, czemu tak a nie inaczej, itp. U nas upały. Od dziś jestem znowu na diecie:P Razem z mężem, to będzie łatwiej. W ogóle wracam z pracy i słyszę jakiś hałas... Otwieram drzwi a to mój M. odkurza! W kuchni pomyte gary, u Wiktora zawisła wreszcie roleta, która odpadła jakiś czas temu... Tfu tfu, nie zapeszam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a może właśnie trzeba zgłosic sprawe na policję, bo potem jak zatłucze żonę na śmierć, to się mówi ze znieczulica, czemu nikt nie reagował. Twój mąż powinien z nim pogadać,ze cie uderzył... a ja wybrałam sie w koncu dzisiaj do lekarza z sobą, bo od miesiąca męczy mnie ranna biegunka, moze byc zaburzona flora bakteryjna. Dostałam leki na złe i dobre bakterie, jak nie pomoże to mam jeszcze raz przyjśc. ja mam ten zwykły plastikowy rowerek i nie jestem z niego zadowolona, takie badziewie trochę, ten podnózek jakis nie dopasowany do krzesełka i widze jak mała sie meczy z nogami, a do pedałów jeszcze nie dosiega druga nogą. Ale ten drugi z linka wygląda fajnie, może jest lepszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! A ja w końcu zaszłam z Młodym do lekarza i dostał zyrtec - chociaż podejrzenie o ten kaszel pada raczej na refluks :( bo jakby nie patrzeć sporo kaszle jak się położy i w nocy :( Ale najpierw sprawdzimy zyrtec! Na szczepieniu jeszcze z nim nie byłam ale kiedyś się wybiorę ale nie w przyszlym tyg bo mąż ma urodziny i nie chce wtedy na wieś jechać żeby mu nie robić przykrości! Ostatnio byłam u okulisty no i prawe oko mam jak najbardziej zdrowe :) a lewe ma wadę - czego przed chorobą nie było - ale i tak ogólnie dobrze widzę więc nie ma co narzekać :) Ostatnio jak bylam na wsi to młody całymi dniami na podwórku i tylko do spania do domu - z rykiem :) Tam to go puszczam na dwór bramy zamykam i od czasu do czasu zerkam co robi :) jakiś czas temu siedział w ogrodzie koło domu ale nauczył sie wejść na furtkę i otwierać ją :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Artigiana to okropne co Ci się przytrafiło! Niestety ludzie są okrutni i tego typa przydało by się zamknąć! ale polskie prawo raczej nic nie zdziała jeżeli jego żona nie zareaguje a pewnie nawet to nic nie da :( Deli ja Cię rozumiem z tą biegunką :) Po sterydach i antybiotykach miałam tak załatwione żołądek, że szkoda gadać :( Mam nadzieję, że teraz w sobotę nie wlepią mi kolejnego antybiotyku bo ie jestem pewna czy na oskrzelach mam już wszystko ok :( Ogólnie to powinnam jeszcze kilku lekarzy zaliczyć ale tak mi się nie chce, że chyba sobie poczekają :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamika, ale jak refluks, jak robilaś usg? A moze ma uczulenie na kurz, albo na puch, albo na coś w pościeli, albo na coś w materacu????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paula a może na miasto ;P tak jak ja ;P Robiłam kiedyś USG i nie miał a co do wymienionych rzeczy to latem, jesienią i zimą tyle nie kaszlał. Zeszłej i tej wiosny kaszle :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Deli jak tak niestety mam często. A od tygodnia w ogóle nie mam apetytu. Jem tylko wtedy gdy żołądek już mnie na prawdę boli z łodu. W innych okolicznościach nie jestem w stanie nic przełknąć Dziewczyn spokojnie, może ja to też za ostro napisałam. Na prawdę nie ma wielkiego halo, siniaki rozcięcie znikną a ja mam satysfakcje że facet po ryju ode mnie zarobił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) Artigiana myślę , że dziewczyny mają racje . Takie zdarzenia powinno się zgłaszać ... tym bardziej , że i tobie się przy okazji oberwało . Nie będzie to zapewne miłe doświadczenie . No i to w końcu sąsiad . Nie wiadomo jak zareaguje ... Goja super , że następuje poprawa . Oby na zawsze :) JA1210 gratuluję wygranej :) Kami trzymam kciuki , żebyś dostała tą prace . Widzę , że idzie ci rewelacyjnie :) Asiurka moja corka ma ten pierwszy rowerek . Nie identyczny , ale ten sam typ . Przeklinam go ! Tzn jak sama go prowadzę to jest ok . Natomiast jak zaczyna mi pomagac Dominika ( kręcąc z przodu) to wracam ze spaceru z bolaca reka :) sama niestety nie moze jeszcze jezdzic , bo nie siega do pedałów . Ciężko się tez otwiera , zęby dziecko samo wsiadło. Wole Domi wrzucać górą niż się męczyć i wkurzać :) Ten drugi model wydaje się fajniejszy Paula moje tez woli ganiać . Czasami nie mogę nad nią zapanować ! I ma swoje ulubione miejsca ( np. podjazdy dla wózków) z których za żadne skarby nie da odciągnąć . Wtedy oczywiście jest awantura i spojrzenia gapiów na wyrodną matkę :P Kamika ja tez bym obstawiała alergię - wiem o tym dużo , bo mój brat jest alergikiem i ja tez . I nawet Dominika ma zapędy w tym kierunku :( Już się boje wypadów na działkę , na skoszoną trawę ... Może spróbuj wymienić pościel w łóżeczko , materac ... Dzagusia poproszę o nazwę hotelu !!! :) A u nas pogoda straszna . Nie ma czym oddychać . W słońcu prawie 40 stopni !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamika, czyli pyłki! Patrz czy po zyrtecu przejdzie. Powinno byc lepiej za ok. 10 dni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No lekarz powiedział, żeby zwrócić uwagę po 2 tyg! A tak się składa, że za 2 tyg pójdę na szczepienie bo szybciej mi się nie chce :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny! troche mnie nie bylo ale nie mialam natchnienia. za to mam o czym pisac.. mlody ma taki rowerek jak pokazywala kamika - wsadza sie go gora ale jak urosnie to mozna zdjac zabezpiecznenia. ale przynajmniej nie spada na boki. fajne to jest naokolo ogrodka albo pod domem bo na spacer sie nie da prowadzic bo dzieciak skreca albo ciezko wykrecic w inne strony, zreszta mlody co chwila chce schodzic jak tylko jakiegos ciekawszego kamyczka widzi albo kwiatek.. tez ma fochy, nie slucha i jeszcze sie w glos zasmiewa jak zaczynam na niego podnosic glos. zrobil sie cwaniak, za kazdym razem jak wracamy ze spaceru to chce siadac pod domem i zbierac kamyki - i fajnie by bylo jakby to bylo 10 min ale on by tak caly dzien siedzial - wiec go zbieram i jest jeden wielki foch na kolejne 10 min.. ja po prostu ignoruje, niech sie wykrzyczy, moze szybciej spac pojdzie :) i chyba tez sie dorobil uczulenia na pylki - czasem ma czerone oczka pod koniec dnia - czasem gorzej czasem lepiej. poszlismy do lekarza i zapisal nam ten syrop chistaminowy czy jakos tak.. a z mowieniem coraz lepiej tylko, ze on wlasnie tai cwany a ja sie troche denerwuje bo mowie mu np "kwiatek " a on patrzy na mnie dziwnie a mowie mu "a flower" a skubaniec powtorzy i jeszcze udaje ze wacha kwiatka! nie ma wogole klopotow z angielkskim, za to polski bardzo opornie.. poki co to on pokauje obrazki w ksiazce a ja mu nazywam co pokaze. kami -->powodzenia na poniedzialek! goja, artigiana --> oby wam sie ukladalo z mezami.. ja sie wnerwiam bo mi w pracy wykorzystuje troche ze jest szefem i np. nie chce mu sie do mnie podejsc to mnie wola. i ja sie dzisiaj o to na niego wkurzylam. a on mi powiedzial, ze on tak zawsze kaze pracownikom do siebie podchodzic, no to mu powiedzialam, ze jak jest zajety to ok podejde, ale jak nic nir obi to w ramach wyjatku ma on podchodzic do mnie - i niech to sobie przemysli. obysmy sie jeszcze przez prace nie poklocili bo bede skladac rezygnacje :) ja1210 --> gratulacje dla aleksia! swietnie zdjecie? a kiedy to bylo? bo mlody jeszcze wyglada.. u nas narazie siadanie na nocnik lezy w strefie marzen. aha kupilam mlodemu zabawke - taki garaz - arking samochodowy - ktory normlanie w sklepie kosztuje 27 funtow (razy 5zl) a ja kupilam calkiem nowy jeszcze nieotwarty za 2.20 funta plus koszty przesylki. czekam na paczke :) kogo pominelam i o czym zapomnialam to nadrobie nastepnym razem a teraz moje drogie jak doczytalyscie do konca to sie ladnie pozegnam jeszcze -- dobranoc!! 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas żar leje się z nieba, a my mamy kolejną przespaną noc. Wieczorami Franek mówi "mama, aaaa, mniammniam" i leci do sypialni, tzn mam sie z nim położyć, dac cycusia - dosłownie na 3 minuty, po czym, on sobie lezy, usmiecha się i w 5 minut zasypia, śpi z tatą, budząć się co najwyżej raz, tata daje mu bidon z wodą, bierze łyka śpi do 6, o 6 schodzi z łózka i leci do mamy na mniam mniami śpi do 8. Jestem wyspana jak nigdy:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paula super, że w końcu się wysypiasz ;) No to dla odmiany ja ostatnie kilka tygodni nie mam dobrze przespane :) Najpierw sterydy a teraz to za dużo nieraz myślę wieczorami o naszej sytuacji przez co nie mogę zasnąć a jak już zasnę to młody płacze :( niestety coraz częściej zdarza mu się płakać w nocy :( i często ląduje u nas w łóżku ;( no i oczywiście wtedy dla mnie nie ma miejsca :( i nie śpię :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj dziobek to podobnie jak paulowy spi - najczesciej zasypia u mnie na rekach albo jak wracamy akurat samochodzem, albo gdzies w kacie (moja wina znowu bo juz landnie sam zasypial w lozeczku ale go zpsulam) przenosimy go do lozeczka, przespi cala noc albo do ok. 5 rano, dostaje picie i wraca od razu spac - nie wiecej niz 2 minuty. i zapomnialam go pochwalic ze spi od 21:30 do 9 ostatnio. bo mu skrocilam drzemke dzienna do 45min. bo jak spal 2 godziny to zdarzalo mu sie zawojowac do 23 a budzil sie i tak o 8. a tak spi ponad 11 godzin! wiec z dzienniej drzemki wybudzam go teraz mam nadzieje ze sie przyzywczaji. a mnie szkoda jest tego odpoczynku w ciagu dnia :( ale to dla mojego dobra wieczorem i jak spi w nocy dluzej to ma o wiele lepszy humor z rana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochane moje. :) Kolejny piękny dzień. Wróciłam 2;30 w nocy z imprezy. Byłam z Jerrym n imprezie zaręczynowej dziewczyny, którą J po cichu kocha (kochał). A że się przyjaźnia taką więszą grupą nie wypadało nie isć. No i wziął sobie wsparcie w postaci MUA. Bawiłam sie rewelacyjnie :P :P . Co do spania tfu tfu nie narzekam. Blanka w dzień od 1.5 do 2 godzin w nocy 12 jak było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×