Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tośka_28

PAŹDZIERNIK 2008

Polecane posty

goja...ta noc zabawek w tesco? u nas sypie śnieg prawie od rana, ale go nie ma na ulicy, bo jest dodatnia temp. Na bilans idziemy za 2 tyg. Jestem troche zmartwiona tym oczkiem, bo jeszcze troche łzawi, duzo mniej ale jest. Jestem w szoku jak niektóre wasze dzieci liczą, śpiewają, gadają...kurcze moja tylko powtórzy jeden dwa trzy zrozumiale a potem juz ciężko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goja dużo zdrowia Wam życzę :) Jeenyyy a ja zaraz zgłupieję z kręgosłupem :( już od 2 miesięcy pobolewa a teraz coraz bardziej :( czasem nie mam jak spać bo na plecach to mniej boli ale gorzej mi się oddycha :( a na boku lepiej się oddycha ale bardziej plecy bolą :( i co tu robić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
deli - Franek tez niewiele gada - ale liczy przynajmniej do 7, czasami więcej - oczywiście nie jest to wyraźne, ale ja go rozumiem. Co ciekawe, mam znajomą po logopedii i jej osobista córka corka zaczeła mówic dopiero jak poszła do przedszkola - sama sie śmiała, że szewc na boso chodzi. Franek z każdym dniem uzywa nowych głosek - ostatni sukces - piekne K - Jego "tak" brzmi śmicznie:), ale najdłuższe zdanie to: mama, ja ciocia nununu - Ciocia mi pogroziła - w wolnym tłumaczeniu, lub : Bols nie ma mniammniam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
deli - owszem, w tesco:) A mój tez nie liczy, więc się nie przejmuj. Za to pięknie mówi już nawet zdaniami złożonymi. kamika - no cyba już ma prawo ci dokuczać kręgosłup. Nie dość, że w ciązy, to jeszcze dźwigasz kilkanaście kilo żywego towaru:P A ja po lekarzu - osłabienie od diety ponoć, stąd wzięła się infekcja, nie doleczyłam jej i są skutki. Dostałam antybiotyk i mam obserwować, czy się polepsza. Jak nie, to w poniedziałek znów do lekarza:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nie :( mam wrażenie, że Franek ma zapchany nos, mam nadzieję, że to po nocy. Spał spokojnie, ale po obudzeniu jakis taki..... zaprowadziłam go, bo na 11,20 mam tego alergologa, ale poprosiłam, że jakby coś się działo, to mają natychmiast dzwonić. ja nie dam rady normalnie..... No i snieg nam przyprószył, taki drobniutki, ale jednak- Franek juz krzyczał: bałwan, bałwan!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamiko n ie mow,ze dzwigasz jeszcze Damiana.Ja z bolem serca przestalam na rece brac starsze dziecko jak z druga dzidzia bylam w ciazy,ginka mi zabronila.Kamika wspolczuje bolu,nie ma zartow z kregoslupem,ale jak maz wroci to popros,zeby Ci plecy troche rozzmasowal.TAk mi lekarz radzil,bo mialam czesto jakies nerwobole w biodrze i nie tylko :( Artigiana trzymaj sie i zycze duuuuuzo zdrowka!🌻 Goju my mamy zdecydowanie za duzo zabawek,ale jak odmowic dzieciakowi?Bardzo ciezko :( Mloda dostala na urodziny wozek dla lali i teraz to jest hit,wiec moze dokupie duga lalke taka mowiaca,placzaca itd. Cos jeszcze mialam napisac,ale wylecialo mi z glowy :P Wlasnie jem sniadanie,moje brzdace jeszcze spia-chwilo trwaj :P :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PAula z tym balwanem niezle :D U nas tez tylko leciutko przyproszylo i raczej na sankach jeszcze nie pojezdzimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na Kaszubach też biało :) A ja jeszcze nie kupiłam Damianowi ciepłych rękawiczek :) Do tego mąż się o kalesony upomina :P - jak nigdy Więc dziś muszę zakupy zrobić :) A akurat dziś chciałam się ubrać w tunikę o siostry ale mam do niej same rajstopy i chyba jednak będzie za zimno :( jeszcze legginsy muszę poszukać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiście nie wytrzymałam i zdzwoniłam jak tam Franek, no i wiedziałam, ma katarek, ale sama woda. Ładnie się bawi, nos mu wycierają, nic się nie dzieje - mam nie panikować, bo katary będzie miał i tyle:). Łatwo powiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A myśmy pospali do 9:) Wiktor bez goraczki, katar jest mniej zielony, ale oczka miał całe zalepione ropą:( Wymyłam go, zakropiłam oczka i na razie nic z nich nie leci. U mnie po antybiotyku o niebo lepiej:) kamika - ja musze szalik kupić młodemu a tak wszystko mamy. Rękawiczki to z zeszłego roku, bo nakupowałam za duże:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też w domu- wzięłam 2 dni wolnego i zdrowieje! Doprowadzam do porządku siebie i Michasię! BUZIAKI!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paula--> mój Szymek też niewyraźny był. Jak się kładł spać to ok ale w nocy już słyszałam jak katar go męczył. Już była frida z rana w użyciu. Ale zaprowadziłam go do żłobka bo stwierdziłam ze jestem nadopiekuńczą mamą. Bo z tego ci widzę to tylko ja zaprowadzam do żłobka w pełni wyleczone dziecko. Inne maluchy smarkają, kaszlą a nawet rodzice dają im antybiotyki i prowadzają. Więc muszę go uodparniać na te wirusy. Za każdym razem przecież nie mogę go trzymać pod kloszem. Ostatnio po 3 dniach w żłobku 3 tyg był w domu. Zobaczę ja to będzie z tym katarem. Może jakoś sami sobie poradzimy. Bo ja do końca roku już prawie nie mam urlopu a babcia z dziadkiem dopiero co byli z nim 3 tyg. i się zmieniali bo do pracy chodzą na zmiany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a my dzisiaj pospałyśmy do 9:10 ! Śpiochy z nas :) na spacerze mała podniecona odrobinką śniegu, tylko gada śnieg śnieg! Rękawiczki ma tylko na chwilkę, bo trzeba pomacać śnieg. może namówie męza dzisiaj do tesco, tylko,że u nas tesco to takie lipne. My chcemy jej kupic pod choinkę tego kucyka pony chora różyczka. zdrówka wszystkim chorowitkom małym i duzym. U nas (odpukac) bez chorób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widac ze chłodniejsze dni nastały bo strona za strona powstaja U nas bez zmian młody odpukać zdrowiutenki gada jak najęty czasami mamy już z mężem dośc bo nam nawet nie da porozmawiać bo ciagle coś nam opowiada a czasami takie głupoty ze sie popłakać ze śmiechu można U nas dzisiaj białawo ale mam wolne i totalnego lenie i nie wychodze z nim na dwór jedyne na co się zdobyłam to na umycie łazienki ale takie konkretne dwugodzinne łącznie z tym ze zakamarki pałeczkami do uszu szorowałam :P co do prezentów to u młodzianka wkońcu stanęło łózeczko w ramach prezentu urodzinowego-straż pożarna i musze powiedzieć ze zuch nie miał najmniejszego problemu..nadal idzie spać sam nawet popołudniu jak mu mówie ze pora spania to coś tam poopowiada ze OLi nie mozie spać ,nie da lady zasnąc jeście nie zmęciony i pobawi się trosieczke ...ale ogólnie ląduje w łózku i z niego nie schodzi tak ze jesteśmy mile zaskoczeni u nas z liczeniem to tak do 4 z kolorami to jakieś 3/4 czarny czerwony ,pomarańczowy i żółty (bo w tych kolorach ma autka :P )natomiast marki aut to potrafi pokazać i powiedzieć chyba z 10 typu: turan, reno megan,vito,maluch,opel astra.....itp z prezentów to narazie wiem ze lawetę dostanie taką na 1,3 metra z 12 autkami w środku od mojej siostry ja myślałam o tej macie co sie podłącza do tv mało miejsce zajmuje a moze być z tego fajna zabawa -piosenki,taniec trochę ruchu.Ogólnie to my mu ciągle coś kupujemy :( więc on nawet nie odczuje w święta różnicy no ale chyba nadrabiamy swoje braki z dzieciństwa hi hi hi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mnie wzięło na wspominki. Zaczęłam czytać od 300 strony jak to było jak większość z nas była 2w1 :) Kurde jak zleciało ... aż mi się łezka zakręciła Co do prezentów to ja wybijam z głowy wszystkie prezenty samochodowe dla Szymka. Normalnie nie mam gdzie ich mieścić. Moja teściowa na to ze mamy nowe mieszkanie to będzie gdzie sie bawić. no dobra w końcu to nie jak do tej pory jeden pokój. Ale problem polega na tym ze on juz ma tyle zabawek ze juz pewnie na 2 pokoje zawalone. A ona mi tu wyskakuje z jakimiś lawetami na których jest 28 samochodzików. A tak to sama już nie wiem co kupować. Jakoś w tym roku brak mi pomysłów. Jeszcze jakieś 10 prezentów a ja bez weny ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
melduje się. z moich testów nici, bo musze chodzić 3 razy, w jakiś dziwnych porach - a ja przecież do pracy wracam! Generalnie wyprysk - nie wiadomo od czego. smarowac maściami i natłuszczać. Franek ma katar, ale wodnisty, jutro zostawie go w domu - jeszcze moge:). Dzisiaj jadł w przedszkolu obiad i spał!!! Troche przed spaniem pomarudził, ale generalnie ok! Poza tym pojechałam z psem do weterynarza, bo jakis czas temu zrobiła mu sie kurzajka, a teraz ta kurzajka zmieniła się w takiego guziola:(, no i nie wiadomo czy nie trzeba będzie wycinać. Na razie dostał jakis zastrzyk i jeszcze 3 razy bedzie trzeba je powtórzyć - co tydzień (a ja do tej pracy wracam!!!) No wszystko na mnie sie wali!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześc dziewczyny. Przede wszystkim chorowitkom dużym i małym życze zdrówka. U nas odpukać towarzystwo zdrowe. Ja dziś mam misję specjalną. Ponieważ mój mężczyzna ma w sobotę urodziny to...piekę tort. Skomentuje to tak !@@$%^&%#$#%%^^!!!!!!! Nie umiałam nie umiem i nie będe umieć piec biszkoptów. Tylko czemu durna nie powiem co zawsze sie za to biorę??? :( U nas śnieg wczoraj pięknie sypał a dziś lipa. Wieje tylko tak że łeb chce urwać....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Franek świruje jak zwykle, z nosa leci sama woda, może nie będzie tak źle. Kupiłam inhalator Medela, jutro bedę działać z inhalacjami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Artigiana, trzymaj się ciepło i zdrowo! A biszkopt można przecież kupić, a jak nie, to ja zawsze robiłam zamiast ciasta biszkoptowego to jasne na zebrę bo było takie "mokre" a ja właśnie przez tą "suchość" za biszkoptem nie przepadam :-) kamika, co do tv - jak jeszcze trochę poczekacie z tą naprawą, to może się w końcu okaże że Ci się spodoba jego brak ;-) czasu jest 100 tysięcy razy więcej :-) a bajki można z kompa puścić. ale braku auta nie zazdroszczę, szczególnie w taką pogodę. goja - my też tak jak paula stawiamy na lego duplo już od dawna, układanki/puzzle, no i od niedawna ciastolina :-) dzięki za info o tej nocnej wyprzedaży! Co do mikołajek, to chyba nie ma większego znaczenia czy będzie jakiś "wielki" prezent czy po prostu drobiazg z okazji takiego dnia... i tak zaraz będą święta, a u nas w okolicy zawsze prezent pod choinkę był bardziej wyczekiwany :-) my teraz Tosi w zasadzie kupujemy coś jak nam się spodoba i mamy kasę, więc raczej nie świętujemy jakoś specjalnie takich okazji Tośka dziś na spacerze zbierała każdą odrobinkę śniegu w kulkę - chyba tęskni za zimą... brrrr... a mnie aż telepie jak sobie pomyślę o tym zimnie... Była dziś z babcią u lekarza bo znów kaszle (to już chyba ze 2 m-ce tak co i rusz, parę dni przerwy i znów, ale tylko kaszel). Wizyta trwała pół godziny, tak sobie oboje nawzajem przypadli do gustu :-D moje dziecko po prostu kocha lekarzy, a ten z nią dziś ponoć cuda wyczyniał taka była pocieszna. Faktycznie potrafi czasem coś tak powiedzieć, że można pęknąć. Wczoraj coś jej dałam, wzięła, odwróciła się i odchodzi sobie. Pytam - a kto powie "dziękuję" ???. Ona odkręca się w progu, marszczy brwi (taki ciężki proces myślowy) po czym z tą samą miną odpowiada "ajesz pioszę bajdzo mamusiu" :-D Wychodzimy na klatkę, wołamy windę, ona się przepycha łokciami do przodu z zalotnym uśmieszkiem "przepjaszam bajdzo, czy moge?" (btw ja taka wychowana nie jestem jak moje dziecko...;-) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas na " a kto powie dziękuję" jest zawsze ta sama odpowiedż - Bols! Zresztą na "kto wylał wodę", "a kto posprząta" - tez jest "Bols", z bardzo szelmowskim usmiechem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paula - tak Franek i jego wymowki boskie. MArceli, Dzagusia -1 raz w życiu udał mi sie biszkopt. blania zjadła miseczke kremu. Pytam boli cię brzuszek od słodyczy? a ona zadzera sukieneczke do góry pokazuje goły brzuch i mówi nie boci daj jeście. :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wisienka- u mnie na bilansie wpisali 97 centyl wagi i wzrostu i tez mi się nie zgadza z moją siatką z książeczki, nie wiem jakie oni mają ale młody też 92 mierzy więc nie może mieć tego samego centyla co dziewczynka... artigiana- to niezły łakomczuszek z Blani:)mój Czarek wczoraj piekł ciasteczka z babcią ale bardziej go interesowało wycinanie foremek niż potem jedzenie i ciągle mówił "ciocicicna?" czyli "ciastolina?" ostatnio mnie nieźle załatwił - miał gorączkę i nie chciał nic jeść więc go pytam czy zje rosołku -nie, jajeczko- nie, kanapeczkę - nie, a co zjesz kochanie? a on na to :ciekoladę:P zdrówka dla chorych brzdąców i mamusiek ale mróz...idę bo szyba do skrobania na mnie czeka jadę dziś bez ważnego przeglądu i na letnich oponach - taką ma organizację!!! wiecie może gdzie dają przy zakupie całej doby kilka godzin gratis?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marceli123 my bez TV - ha ha ha :) Mamy już od niedzieli stary 14-calowy :) A oglądnie z kompa raczej odpada bo wtedy komp zajęty a młody wtedy ma te bajki co chce i nie odejdzie :( w sobotę wieczorem oglądał i nie chciał nam dać wyłączyć no i w końcu dało płacz - ale po chwili zasnął :) Co do auta to jak dobrze dziś odbieram chociaż na niewiele się to zda bo jest śnieg a nie ma w nim najlepszych opon i raczej jeszcze te zimę se odpuszczę z jazdą :( drogi tu na wsi nie są za ciekawe pod śniegiem :) nawet mąż często utknął w zaspach a co dopiero ja z krótkim stażem kierowcy :P A Damian jak tata się go zapyta kto to zrobił to spycha na mamę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam U nas dzisiaj biało, już zaliczyłyśmy pierwsze zimowe zabawy.Zuzia jak tylko zobaczyła przez okno śnieg to już się ubierała na podwórko:-) Teraz tylko pyta kiedy przyjdzie mikołaj, bo wcześniej jej mówiłam że jak spadnie śnieg to przyjdzie a teraz śnieg jest a mikołaja dalej nie ma:-)Coraz ciężej jest ją oszukiwać, bo ona skubaniec mały wszytko pamięta:-) Później muszę iść jakieś buty sobie kupić, bo mam tylko zamszowe kozaki.Jak wróciłyśmy ze spaceru to ze skarpetek kapało:-( asiurka---weź się za ten samochód na prawdę, jak rano to wszytko przymrozi to możesz mieć nie ciekawie na drodze.O takie rzeczy warto dbać, zresztą ja to jestem przewrażliwiona na tym punkcie, bo już miałam nauczkę miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj a u nas nie ma śniegu:( W sumie to dobrze, bo młody by chciał na dwór a jeszcze jest chory. Siedzimy cały dzień w domu, z nudów posprzątałam łazienki i kuchnię. Teraz gotuję obiad, a Wiktor śpi sobie na kanapie. Cwaniak jeden, nie chce iść do swojego łóżeczka. Ale przynjamniej szybciej wstanie. Wczoraj kupiliśmy prezenty na gwiazdkę - Wiktorowi kuchnię (niby babskie ale tata się uparł), a jego kuzynowi zestaw lekarza i na urodziny (ma 7 grudnia) lotnisko. Ogromne sa te pudła i chyba pół dnia będę je pakować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A u nas biało więc wyszliśmy na podwórko i mówiłam Damianowi, że pójdziemy na spacer - niestety dla niego spacer to przejście sie drogą dookoła wsi :( a skubaniec całej drogi nie wytrzymał i musiałam go nieść :( niedaleko domu już się wkurzyła i nie chciałam go nieść no i poszliśmy do domu z rykiem i szarpaniem :( muszę sanki wyszukać bo inaczej nie ruszam się z nim! Do tego przez to noszenie trochę się wystraszyłam :( ale nadal mam nadzieję, że nic się nie dzieje złego :( i jeszcze chciałam prać we frani ale już se odpuściłam i chyba jednak to w automat wrzucę bo nie chcę się męczyć! Na sam koniec odebrałam samochód i w drodze do domu stwierdziłem, że tam nadal stuka :( No wkurzyć się można na przemądrzałych facetów co nie słuchają żony bo myślą, że wiedzą lepiej :( bo okazuje się, że owszem ten wahacz co wymieniliśmy był do wymiany ale z drugiej strony też jest do wymiany i to ten właśnie stuka :( A mówiłam, że mi sie wydaje, że to z prawej strony stuka ale mądry mąż stwierdził, że lewa jest do wymiany :( Normalnie dziś chyba ide se melisę wypić i najchętniej bym już tylko leżała :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kamika - a cóż ty chciałaś franią prać??? Kobieto odpoczywaj jak tylko możesz, bo się zajedziesz! A mój młody dalej śpi... Pewnie mi obsika kanapę i znowu będę musiała prac:( Jak wstanie to jedziemy do mojej mamy. Muszę ją poprosić, żeby jutro zaostała z Wiktorem, bo chcemy iść potańczyć trochę. W końcu sa andrzejki a my już chyba z rok nigdzie nie wychodziliśmy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
goja dziś ubrałam młodemu ostatnie body :( no a że na automat mało to chciałam franią - ale siostra też dziś za pranie się zabrała i zebrałyśmy 2 automaty :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A u nas byla sliczna pogoda,slonko i +1 stopni,wiec dzieciaki wylataly sie na powietrzu z babcia a ja wzielam sie za sprzatanie i jestem mega zadowolona,uwielbiam jak jest czysto :) W nagrode kawka i komp na chwile.Oczywiscie Ewelinka lata kolo mnie i zagaduje.Moje dzieci nie mcierpia jak siedze przed kompem,maz zwlaszcza :P Zartuje czasem,ze kompem naciesze sie albo w pracy(jesli bedzie sie dalo ;) ) albo na emeryturze. Kamiko biedaczko,blagam Cie nie dzwigaj.A o Frani zapomnij. Dziewczyny podrzuccie tego sniegu,ale nie za duzo bo ja tez jeszcze opon nie zmienilam. A co do siatek centylowych to ja w ogole nie kumam.Pani doktor wyjasnila tylko tak:jest ok i z waga i ze wzrostem.Chociaz dziadkowie kaza mi tuczyc dzieciaka,bo uwazaja,ze jest kruszynka.No ale ja wole nie odchudzac pozniej dzieciaka,wiec puszczam drugim uchem te "dobre rady". Dobra moj czas minal...Zdrowka zycze wszystkim dzieciaczkom🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×