Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tośka_28

PAŹDZIERNIK 2008

Polecane posty

ja zwykłą morfologię miałam przy pierwszym podejściu do glukozy 75g a teraz pobrali mi po jednej próbce (na czczo i z glukozą) ale u mnie nie ma tak że jak zły wynik to dzwonią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej ranne ptaszki i te co jeszcze są w objęciach Morfeusza:D Ja się cieszę z okazji piątku i weekendu:) Wczoraj byłam u lekarza i trochę mnie nastraszył, bo przy badaniu nie pasowała mu moja szyjka macicy. Nie chciał mnie straszyć i tylko powiedział, że zrobi usg na wszelki wypadek, ale ja znam wasze przypadki ze skracająca się szyjką i już byłam blada ze strachu!!! ale okazało się wszystko w porządku. No może jest tak na granicy ale na razie nie ma powodu do niepokoju. Kazał mi się oszczędzać. Wizyty też mam już co 3 tyg. i na następnej będe miała to ostatnie główne usg. mlodaMAMUSIA - bardzo ci współczuję, bo nie dość, że nerwy związane ze ślubem to jeszcze troska o maleństwo i własne zdrowie! Trzymam kciuki, żeby ci się poukładało jak należy. no i gratulacje i wszystkiego naj z okazji ślubu:) A sesja w ciąży to super sprawa. Ja chciałam żeby zrobił mi mąż kilka fajnych fotek, ale nie mamy gdzie. W domu to widac wszystkie graty, na dworze to też nie ma gdzie. No i mam tylko takie z wycieczek. Karo - gratuluje -1kg! Też bym tak chciała:( nisia - ja też mam takie wrażenie, że czas zleciał strasznie szybko! A na początku tak się dłużyło i w ogóle było tyle emocji, nowych sytuacji, wrażeń! Teraz się trochę sypiemy mamuśki:) No i powolutku zaczniemy się wykruszać... Pierwsza która urodzi koniecznie musi znaleźc czas na porady dla tych, co zostaną! falsa - u mnie też się tyle czeka na wyniki, bo niektóre wysyłają do labolatorium do Wrocławia, a ja chodzę do przychodni pod Wrocławiem. I nie informują o złych wynikach. A w ogóle wczoraj spotkałam mamę mojej koleżanki z podstawówki. Jest w 4 miesiącu ciąży:) Do tego jeszcze dwie inne są w ciąży! Ale nam się posypało!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Laseczki. Macie juz porobione zakupy chodzi mi o rzeczy dla maluszków- od wózków i łóżeczek po butelki, puderki, nożyczki do paznokci i inne cudeńka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gandziulka - fajne te porady:) Tearaz jak mam kupiony wózek łatwiej mi sobie dopasować te wskazówki do mojego modelu. Chociaż powiem szczerze, że nie mam najmniejszego pojęcia jak ubierac dziecko do domu a co dopiero na spacer! Jakaś ciemna jestem i boję się, że albo za cienko ubiorę dziecko albo za grubo. ProVitamina - ale cię dawno nie było!!!! A z takich drobiazgów to ja nie mam nic jeszcze:( Teraz kupuję takie większe rzeczy, bo po drobiazgi będe mogła zawsze wysłać męża do sklepu. Mam już: - wózek+fotelik samochodowy - łózeczko (sam stelaż bez materaca i pościeli) - wanienkę+stelaż do wanienki - ubranka (ale są to odziedziczone ciuszki, więc musze je dokładnie posortować i zobaczyć, czy czegoś nie brakuje, sama dokupiłam czapeczkę, rękawiczki, skarpetki i trochę takich śpioszków na 62 cm) - termometr do wanienki No i tyle z mojego dotychczasowego dobytku:) Teraz szykuję się do zakupu materacyka i pościeli. No i dla siebie muszę zrobić zakupy według listy, którą dała nam położna w szkole rodzenia: - koszula nocna rozpnana do karmienia - majtki jednorazowe z siateczki - wkładki laktacyjne - podkłady poporodowe - duże podpaski - biustonosz do karmienia A wszystkie drobiazgi dla maluszka to postaram się kupić za jednym zamachem. Nie będę też robić wielkich zapasów, bo niektóre rzeczy, np. pieluszki mogą się nie sprawdzić. Powiem szczerze, ze nie mam gdzie tego magazynować, więc poczekam aż urządzę w sypialni kącik dla maluszka. Kupię komodę i będę mogła w niej gromadzić:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślałam też nad laktatorem ale poczekam do porodu. Bo czasem się przydaje a czasem nie. Zresztą mamy blisko baby maxa, więc mój kochany mąż będzie musiał w razie czego nauczyć się robić zakupy dla mamy i dzidziusia:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam po dłuższej nieobecności ;) W końcu nadrobiłam zaległości w czytaniu :D A więc od początku. W poniedziałek normalnie myślałm że wykorkuję :( Najpierw mały po południu ułożył mi sie tak że nie mogłam złapać oddechu a pod wieczór (gdzieś ok. 22:00) normalnie myślałam że pojadę do szpitala bo nie dość że nie mogłam normalnie oddychać to jeszcze ciągle mnie mdliło i było mi słabo. Na szczęście gdzieś po 45 min częściowo mi przeszło wiec nawet udało mi sie zasnąć. A rano już było lżej. Nie wiem co mi sie stało. Wymyśłiłam 2 powody: może sałatka mi zaszkodziła (była z czosnkiem) lub w poniedziałek założyłam spodnie ciążowe siostry a że mam mały brzucholek to ciągle mi spadają tak ze gumka od pasa jest na wysokości juniorka. I może go cisnęło. Nie wiem. Na wszelki wypadek we wtorek już ich nie założyłam i sałtka poszła na bok. No i było ok :) Wczoraj zadzowniłam do szkoły rodzenia bo papeczka miała wrócić z urlopu. No i oczywiście okazało sie ze już wczoraj robi spotkanie organizacyjne na 15:00. A ja w pracy do 15:00. Więc trudno zwolniłam się godzinę żeby zdążyć dojechać do Sz-na. Uf... Jakoś ze wszystkim udało się. Jako że w grupie jest sporo babeczek na koniec września i październik to zrobi nam przyśpieszony kurs. Tzn. 2 razy w tygodniu. W sumie to mi sie nie śpieszy ale wiadomo to czy juniorek nie będzie chciał wcześniej na świat ;) Zaczynam w czwartek i zobaczymy jak to będzie ;) Co do zakupów to w sumie z tej naszej listy, co była kilkanaście stron wcześniej, to brakuje mi wody, spirytusu, wacików, pudru. No i najważniejszego wózka :) No ale z nim poczekam może jakiś sponsor sie znajdzie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mi przyjdzie za 7 tygodni rodzić a ja nie mam nic!! Tylko milion maskotek w pokoju synusia ;) No i oczywiście to wszystkie próbki które dostałam od lekarza i na oddziale patologi jak leżałam. Ubranek coprawda mam \"milion pięćset sto dziewięćset\" tylko musze powybierać te w najmniejszym rozmiarze. Poza tym siostra rok temu rodziła więc wiele rzeczy dostanę od niej (m.in. elektroniczny laktator :D ). Zaraz wybieram sie na zakupki to kupię już część rzeczy bo Bóg wie kiedy w rzeczywistości zacznę rodzić- lepiej żeby wszystko było gotowe. Oczywiście zawsze mogę liczyć na męża ale jakoś przeraża mnie wizja kochanego w sklepie z artykułami dla noworodków :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ProVitamina - ja też nie wyobrażam sobie mojego męża na takich azkupach, no ale jest ojcem i musi się nauczyć! Jak się od razu nie przełamie to potem będzie ciężko. Chociaż on jest taki zdezorientowany jeśli chodzi o rzeczy dla maluszka! Dobrze, że w szkole rodzenia nam o tym mówią, bo coś mu się w głowie rozjaśnia. Ale mnie mdli... Księgow przyniosła mi kawałek czekolady dla dzidziusia i oczywiście moje przyrzeczenia co do odstawienia słodyczy posżły w łeb! I za karę mam zgagę i mnie muli. Przynajmniej maluchowi smakowało, bo się rozpycha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć brzuchatki. Provitamina - ja mam ubranka (jak dla trojaczków), kocyki, butelkę, fotelik samochodowy, wanienkę ze stelażem, prześcieradełka i tyle.... Po całą resztę jadę z moim M dopiero w pierwszy tydzień września jak mi ustalą termin CC. Pamiętacie sprawę z tym nieszczęsnym moim czajnikiem co to miałam zdjęcia robić? No więc dziś po dwóch tygodniach Bartek się zdenerwował gdzie ten reklamowany czajnik i tam zadzwonił. Wczoraj wysłali!!!! Takiego im negatywa wykroję ża się nogami nakryją....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Provitamina, Goja - dlaczego sobie tego nie wyobrażacie że Wasz mężczyzna mogłby się tam odnaleźć? My byliśmy już w tej hurtowni artykułów niemowlęcych i Bartek tam się szybciej odnalazł niż ja. Latał po całym obiekcie z naszą listą i wyszukiwał rzeczy i bawił się przy tym doskonale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć brzuchate kobietki ;-) Co do facetów na zakupach dla niemowlaków to ostatnio byłam świadkiem jak taki młody tatuś z telefonem przy uchu (po drugiej stronie była mamusia) motał się między pólkami i najczęściej powtarzał- ale ja nie wiem, na pewno będzie dobre?, tego jest za dużo..... Jak sobie wyobraziłam mojego męża w takiej sytuacji to się śmiać zaczęłam i stwierdziłam, że wszystko muszę mieć wcześniej ;-) Co do posiadania rzeczy dla dziecka to tak jak wczesniej pisałam ubranek przywiozłam troche z wakacji bo siostra zbiórkę zrobiła więc na początek jest. ostatnio prałam te ciuszki i stwierdziłam, ze nie ma popjęcia jak się ubiera dziecko no bo jak założę mu body, i śpiochy to jeszcze jakąś bluzeczkę vel kaftanik na górę by się przydało a jak na spacer będę chciała wyjśc to już w ogóle bladego pojęcia nie mam jak bobasa ubrać :-( Mam jeszcze wózek i łóżeczko i nawet materac juz kupiłam. Zamówiłam też na allegro pieluszki tetrowe, wkładki laktacyjne, majtki jednorazowe- więc powoli zbieram wyprawkę do szpitala ;-) Ostatnio zaczęłam sie zastanawiać czy moje dziecko nie będzie łyse bo zgagi nie mam ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wczoraj byłam w hurtownii i widziałam jak młody tatuś kupował niezbędne rzeczy dla malucha. Nie kupował ubranek tylko sprzęt typu wanienka, przewijak itp. Jakoś sobie rodził :D ale wiadomo czego spodziewa sie jego żona :D wszystko było niebieskie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewuszki:-* Ja od rana \'na nogach\' bo badania byłam zrobić, mojego Tomka do pracy odprawiłam więc dopiero teraz dorwałam się do kompa. Co do zakupów to podobnie jak Artigiana mam ciuszków masakrycznie dużo. W większości są jednak używane \'po dzieciaczkach\' rodziny i znajomych.Ale jest tego tyle,że raczej nic więcej nie potrzebuję. Ostatnio jak wracaliśmy z Leszna od rodziców to kupiliśmy we Wrocku w baby-maxie łóżeczko, materacyk i pościel. Szczerze mówiąc wyszło taniej niż z allegro. Mam też przewijak, laktator, podgrzewacz, butelkę- sztuk raz:-) pieluszki tetrowe i nawet gruszkę do \'małych smarków\':-D Ostatnio kupiłam też wkładki laktacyjne, stanik do karmienia,oliwka, krem na odparzenia, majtki z siatki(po porodzie) i podkłady poporodowe. Tzn. te podkłady to w rzeczywistości pieluchy dla dzieci, które wyglądają jak gigantyczne podpaski. Kupiłam je, bo polecało mi je już kilka kobiet, które rodziły. Są niedrogie a podobno rewelacyjnie się sprawdzają . Wyglądają tak: http://www.allegro.pl/item406840290_podklady_poporodowe_bella.html Chcę karmić piersią więc muszę też kupić krem na popękane brodawki Bepanthen. Czytałam,że też super się sprawdza na odparzenia u maluszka, czyli takie 2 w 1. Co to \'mężowych\' zakupów:-) to jak kupiliśmy łóżeczko(jakiś miesiąc temu) mój mąż ledwo co wniósł je do domu już zaczął je skręcać:-D A taki był przy tym zadowolony,że szok! W sklepie też oglądał wszystko, zastanawiał się co lepsze, a najfajniejsze było to jak zaczął małe ciuszki oglądać i wybierać, które będą najlepsze dla naszego PoTOMKA:-) Tak więc nie boję się ,jak w razie czego będzie musiał sam coś dokupić. Jakiś tydzień temu urodziła moja koleżanka, \'wszystko\' zajęło jej 3 GODZINY!! Normalnie zazdroszcze takiego tempa:-D Dzisiaj prawdopodobnie rodzi żona kumpla męża z pracy. Ciekawa jestem jak bidulce idzie(całą ciążę miała pod górkę, ciągle lądowała w szpitalu). Ja ostatnio też panikuję czy będę sie umiała zająć maluszkiem po porodzie, zazdroszcze Wam tych szkół rodzenia. Tutaj jest jedna przy szpitalu ale podobno strata czasu- tylko pokazują jak wygląda porodówka itp. Żadnych porad jak pomóc sobie w trakcie porodu czy pielęgnować dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka :) w końcu w domu :) normalnie zaczynam mieć dość lekarzy bo każdy inaczej twierdzi i mam mętlik przez te cukrzycę bo ostatecznie już nie wiem jaka jest górna granica dopuszczalna cukru we krwi :( Na Klinicznej babka powiedziała, że dobrze jest do 120 a dziś rodzinna, że spokojnie do 160 i jeszcze była zdziwiona, że kazali mi robić glukozę 75g no i teraz jestem jeszcze głupsza :( A co do rzeczy to jeszcze poczekam do następnego piątku co mi lekarz powie ale pewnie gdzieś tak jak wyjdę ze szpitala to zacznę przebierać to co mam w domu ale do szpitala to raczej maluszkowi kupię coś nowego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Ja kolejny dzień leżakuję w łóżku- czuję się jakbym była chora! w piżamie, pościeli.....ale zauważyłam, że wtedy siedzę w tym łóżku i nie kręcę się w tą i z powrotem! A z rzeczy które posiadam to: od siostry- wózek, fotelik do samochodu, matę do zabawy dla dzidziusia, laktator,pieluchy tetrowe, bodziaki, piżamy z otworkami ;) i ma mi dać kilka rzeczy dla mnie do szpitala, które jej zostały! od kuzynki- piękne ciuszki po jej córeczce!malutkie sukieneczki, bluzeczki, buciki, bodziaki, pajacyki- wszystko od noworodka do 6 miesięcy! prześliczne!i wszystko z Anglii :) i wczoraj pisała, że na początku września przywiezie mi pościel do łóżeczka po swojej córeczce! a i jeszcze nianię elektroniczną nam dała :) Nie wiem jak Im się odwdzięczę! Sami kupiliśmy szafę na ciuszki i łóżeczko! Artigiana--> oj Ty się masz z tym czajnikiem! niepotrzebnie Cię wkurzają!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj Kami mama. Gościu sie tłumaczył że mu sie dziecko urodziło i byl na urlopie. Zapytałam po co była w takim razie sciema że zostanie wysłany natychmiast i czy w firmie nie ma innych pracowników. nie umiał mi odpowiedzić na pytanie. Kami Ty uważaj na siebie kochana z tymi choróbskami. Kamika dziwne z Tą Twoją glukozą. Norma była i jest 140!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja w sumie już kupiłam jedną rzecz ale to i dla mnie i dla maluszka :D a dokładniej torbę :) a tak na serio to dostałam staniki do karmienia bo szwagierka nie karmiła i kupiłam koszule :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nisia128--> ja też nie chodzę do szkoły rodzenia bo nadzwyczaj w świecie nie czułam takiej potrzeby :) mieszkamy z moją mamcią, więc będę mogła na nią liczyć i dzięki temu czuję się pewniej! :) leżę i oglądam koncert DEPECHE MODE na którym byłam, więc nie jest źle!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deli26
ja w sumie oprócz trochę ubrań to nic nie mam. Musze dokupić tylko pajacyk do spania, ale nie wiem czy 56 czy już na 62. A z takich innych drobiazgów dla malucha to zaczniemy zakupy po niedzieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze właśnie sobie uzmysłowiłam że dla Juniorka mam juz prawie wszystko ale nic nie mam dla siebie ;( Ale chyba dadzą mi jakąś listę na tej szkole rodzenia. Taką mam nadzieję ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny! ja tez mam malo wiele.. wiekszosc to prezenty, troche ciuszkow itd ale nie bede sie tym stresowac, mam zamiar kupowac w miare na biezaco, tyle sklepow w okolo, zawsze mozna kupic jak cos potrzeba, a boje sie nakupowac, wydac kase i potem nie uzywac. tez nie chodze do szkoly rodzenia, mam tu kilka takich zajec \"w pakecie\", ze szkoda mi kasy na jakies dodatkowe zajecia, a ostatnio mielismy tyle wydatkow. zdjecia 3d tez sobie odpucilismy, jeszcze 2 miesaice i bede miala bejbi w 3d caly czas i to za darmo:) znam dziewczyne, polke, ktora jest tu fotografem i zaoferowala mi zrobienie sesji brzuszkowej, 10 zdjec za 10 funtow, naprawde sliczne sa jej prace, chetnie skorzystam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja nadal boję się zakupów... :( niby z dzidzią jest wszystko ok ale mam jakiegoś stracha ,mój miś się trochę niecierpliwi więc ostatecznie umówiłam się z nim że w połowie września pojedziemy na konkretne zakupy do takiej hurtowni gdzie jest wszystko i tak za jednym podejściem uzupełnimy cała wyprawkę. Byliśmy tam już pooglądać rzeczy i wiem że nie będzie problemu nawet łóżeczko chcemy tam kupić bo jest takie jak nam się podoba... jejku jak ja bym chciała cieszyć się z tych zakupów tak jak wy a nie myśleć co ja z tym zrobię jak coś pójdzie nie tak :( wiem że powinnam wyrzucić z siebie takie myśli ale one jakoś tak samę przychodzą i nie umię sobie z nimi poradzić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dżagusia nie stresuj się. Wiem,że łatwo tak mówić, ale pomyśl ile już za nami. Jeszcze 3-4 tyg. i już bezpiecznie możemy rodzić:-) Na pewno wszystko będzie dobrze! A tak na marginesie, Ty jesteś chyba z Bielska. Orientujesz się może gdzie w Bielsku jest jakiś sklep z dużym wyborem wózków dla dzieci? Bo moi rodzice przyjeżdżają,żeby wnusiowi wózek kupić, a tu u nas na tym zadupiu niby takie sklepy są, ale pewnie większy wybór będzie w Bielsku. Najlepiej żeby był otwarty w weekend.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzagusia84s doskonale wiem o czym mówisz bo u nas jest to samo :( po prostu boimy się i tyle. Ja mam też zamiar zacząć konkretnie zacząć działać tak w połowie września i staram się już być dobrej myśli :) Po drugie to jeszcze czekam co mi w tym miesiącu lekarz powie po badaniach zwłaszcza co z tą szyjką no i jak to jest z tymi skurczami bo niby nie mam bolesnych ale większość jest odczuwalnych i trochę mnie martwią. Ale jak coś to mam dwie siostry i na pewno w razie czego pomogą mężowi kupić co trzeba :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nisia w Bielsku największy wybór wózków jest w DUDUSIU przy ul. 3 Maja i jest czynny nawet w niedziele. Jest jeszcze jeden duży ale nie wiem dokładnie gdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×