Do końca 2008 muszę zajść w ciążę!!!

Hej dziewczynki ;) Kamka - życzę zdrówka i naprawde miałaś szczęscie, pozdrawiam gorąco, niech ręka się szybko goi Dziewczyny a ja juz mam bóle na @ wiec znowu nic z tego mimo , ze poza czytaniem was (bo to robie codziennie) w ogole nie myslalam o dzidzi. Ale dzieki temu teraz nie bedzie mi juz tak przykro. 25 wyjezdzam na 10 dni do tesciow do Krzeczowa nad Wartą, powiem wam, że marzę o tym jak nigdy. Od 28 marca czyli odkąd mieszkamy na nowym mieszkaniu nie mam na nic czasu, w tygodniu praca, po pracy zawsze mi cos wypada, albo okulista (btw. od 3 dni nosze szkla - poza zakladaniem(masakra) to super sprawa, wszystko widze i nic mi nie ogranicza widocznosci, jestem wniebowzieta :D )albo jakies urzedowe sprawy, a w weekendy robie prawko, wiec te 10 dni to dla mnei zbawienie, normalnie czuje sie wykonczona a nawet przyszla tesciowa powiedziala ze przez tą przeprowadzkę wyglądamy strasznie, na twarzy się calkiem zmienilismy i powiem wam ze tak samo sie czuje - strasznie. Marze o tym zeby spac do poludnia :D A jak bedziemy nad Wartą wypadają moje dni płodne i stwierdzilismy ze podejdziemy do tego naprawde powaznie, tzn. od poczatku miesiaca biore wiesiołek, moj TZ cynk , tydzien bedziemy trzymali plemniczki na uwięzi, ja bede robila testy owulacyjne i jak mi wypadnie owulacja to dzialamy a jak nic z tego nie wyjdzie to TZ idzie na badania spermy (tu jeszcze nie doszlismy do porozumienia ale mysle ze to kwestia czasu ;) ) I przy okazji moje pytanie, na które juz tu padla odpowiedz ale nie chce mi sie szukac :P Jesli mi wyjdzie na tescie owulacyjnym silna krecha to w ten dzien mamy sie sexić czy w następny? Tak coby nie stracic tego wlasciwego dnia? ;) Biorac pod uwage to, ze testy bede robila wieczorkiem raczej i czy to ma znaczenie czy rano czy wieczorem? Buzka dziewczynki :* A co do ksiazki o Emmie to zaraz mam zamiar zamówic na necie ;)

Witam wieczorową porą :-) Kamka -> dziewczyny mają rację, ktoś nad Tobą czuwa :) Trzymaj się życzę szybkiego powrotu do formy :) Kamila -> zazdroszczę takiego wyjazdu, my zaliczyliśmy taki wypad na Wielkanoc. Po prostu rewelacja :) Właśnie szaleję w kuchni - muzyczka - laptop i robię pizze + obiadek na jutro. Korzystam z tego, że mój M. pojechał do warsztatu z autem :) W ogóle widzę, że mój organizm powoli już się przestawia na wiosnę. Dziś obudziłam się o 6:45 i musiałam wstać bo mnie dosłownie energia roznosiła :)

hej kamka całe szczęście że wyszłaś z tego prawie bez szwanku, wracaj do pełni sił szybciutko :) u mnie nawet w porządku, nie płacze nie marudzę itp;) owszem czasem jak pomyślę o dzieciaczku to boli serducho ale już zaczynam obojętnieć na to wszystko, na te starania i wogóle, coraz bardziej nadzieja maleje przechodzi w marzenia a nie wiarę, ale jakoś tak obojętne mi się to robi, następna owulacja przypada mniej więcej na następną sobote kiedy mamy wesele wiec wątpię żeby coś z tego wyszło.. zaczęłam dietkę, nie bardzo restrykcyjną więc nie licze na cud ale może trochę uda mi schudną bo są koszmarne, na następną sobotę idziemy na wesele a mam grube nogi:/ nie mam jeszcze nic do ubrania, a pogoda paskudna i nie mam ochoty wybrać sie na zakupy naszło mnie na zrobienie trwałej, marze o loczkach:) kiedyś w liceum miałam, robiła mi to koleżanka, podobało mi się ale trochę mi włosy spaliła:/ a teraz znów mnie nachodzi i moze się zdecyduję ale u fryzjera muszę się wreszcie zabrać za dokończenie pracy, jeszcze 3 rozdziały mi zostały a pomysłu zero co w nich pisać:( dobra zmykam spać bo miałam nockę:/ i oczy mi się kleją uff ale sie spisałam:) trochę o pierdołach piszę ale jak mnie najdzie to tak trajkotam mojemu mężowi a on oczywiście udaje że mnie słucha;) miłego dnia dziewczynki:D

Cześc Kochane :) Jak tam samopoczucie... u mnie pogoda fatalna, ale jak wyszłam z domu, ptaki tak łądnie śpiewały i to mnie sympatycznie nastroiło.. tak wiosennie, choć deszcze leje :P Wczoraj moj M się odezwał...napisał mi maila...takiego full romantica :):):) ale nie odpowiedziałam... Co mam napisać komuś kto pisze cudnie, a nie umie tego wprowadzić w życie i siedzieć na tyłku przy ukochanej osobie skoro ją tak kocha, wielbi i jest z nią taki szczęśliwy...:) Prawda Kochane????? Miłego dzionka

miumiu widzę, że twój M już tęskni A ja niestety coraz gorzej się czuję, właśnie popijam herbatkę z cytrynką, ale chyba czeka mnie poważniejsza kuracja, oczywiście moje choróbsko zwalam na pogodę. Po takim pieknych dniach przyszła taka deszczówka, brrrr, nie cierpię takich drastycznych zmian pogodowych. Nawet ochota na staranka odeszła........

Miumiu ściska go - mówię Ci... ;-)

Witam wszystkich!I dzisiaj juz czwartek jutro zrobie badanie hcg i wszytko bedzie jasne.Pocieszam sie tylko tym ze czuje sie narazie dobrze a krwawienia od wczoraj ustały..chce zeby ta ciaza sie prawidłowo rozwineła..

Dziewczynki jestem tak strasznie przybita, że coś okropnego. Nic mi się nie chce robić. Totalna rezygnacja. Niech już ta @ przyjdzie, chcę żeby mi przeszło i to szybko. Byle do jutra. Miu- na mój nos on będzie chciał wrócić :) Tylko po co odchodził prawda ?? Ach Ci mężczyźni. Sylka - do łóżka i wygrzewać się trzeba. Apirynkę, gorącą herbatkę i pogonić tą chorobę gdzie piperz rośnie. aga - nie wolno tracić nadziei, ona musi być cały czas. Tylko się nie nakręcać co miesiąc. Spokojnie sobie żyć, a wtedy dzidzia przyjdzie :) ashia - zostało coś z tej pizzy ? Poczęstujesz ? :) Kamka - dobrze, że nic poważnego Ci się nie stało. Bóg jednak istnieje. Trzymam kciuki żeby ręka się szybko zagoiła. kamila - może to nie bóle na @. Dopóki nie przyjdzie to nie ma co płakać :) Katarina - ja uważam tak jak madu. Lepiej z tabletkami anty nie zaczynać. Potem coś się poprzestawia w organiźmie i będziesz musiała czekać znowu na wyrównanie cyklu. madu -

Kait - jak plamienia ustały, to na pewno będzie dobrze :) Trzymam kciuki

Dzieki mart buziaki:*

Mart ja miałam przez ostatnie 2 dni totalny spadek formy, no coś takiego mnie dopadło - mówię Ci. Na szczeście dzisiaj wracam do siebie ;-)

Kait-> zgadzam się z Martt, jak plamienia nie ma to moim zdaniem dobrze wróży :-) Martt-> z pizzy został tylko bałagan w kuchni bo nie wszystko zmieściło się do zmywarki ;) Ale wyszła pyszna. Z tym, że niestety mój M. wrócił do domu 30 minut po północy, ja już spałam. Ale ponieważ musiałam mu otworzyć drzwi bo zapomniał kluczy to oczywiście w środku nocy musiałam zjeść kawałek pizzy :P Pogoda wbrew pozorom bardzo optymistycznie mnie nastraja, deszczyk sobie pada, ale ja to tłumaczę w ten sposób, że dzięki temu ładnie trawka będzie rosła i w koło zrobi się jeszcze bardziej zielono :-) Z niecierpliwością wyczekuję na wieści od brata, niby na 24.04 mają termin porodu, ale to może się w każdej chwili zdarzyć więc czekam na telefon z dobrymi wiadomościami :-) Aga - cieszę sie, że humorek choć trochę Ci się poprawił. Gdybyś chciała to mam namiar na fajną fryzjerkę. Mariola bo tak ma na imię zawsze robi mi włosy, nie trafiłam jeszcze na fajnego fryzjera w Wawie więc zawsze korzystam z jej usług jak jestem u rodziców :-) Siedzę sobie właśnie w pracy i w końcu nadrabiam zaległości z całego tygodnia w pisaniu maili :-)

a ja od wczoraj, jak flaki z olejem. JA CHCĘ SŁOŃCA !!!

Powiem Ci ashia, że ja w środku nocy też bym kawałek pizzy zjadła. Skoro już wstałaś, to trzeba było się posilić by mieć siłę doczłapać się do łózia :)

Martt -> dokładnie tak ;-) Tylko potem nie mogłam zasnąć, mężuś słodko pochrapywał z jednej strony, kot z drugiej rozłożył się na kołdrze a ja między nimi się wierciłam :P

Cześć Dziewczynki, u mnie generalnie nie jest najlepiej. Próbuję się wyleczyć, jutro mam badanie i wizyte u gina, w pryszlym tyg ide o hsg się dowiedzieć. Mój obecny stan doprowadza mnie do rozpaczy, czuję się paskudnie. Mam nadzieję, że może uda mi się wyleczyć i doczekać brzuszka... I w dodatku pogoda dołująca... Ale jeden plusik, że weekend tuż, tuż. Postaram się do Was od czasu do czasu zajrzeć. Wczoraj, po długim przeglądani stron o dolegliwościach i kłopotach z @, dostałam deprechy... Od dzis podstanowiłam czytać o samych pozytywach. A co u Was??? A propos, chyba powinnyśmy tytuł posta zmienić na \"Do końca 2008 pragnę zajść w ciążę\", bo to muszę to od nas nie zależne.

Coś mi się wydaję dziewczyny, że gdyby słoneczko zaświeciło i nasze humorki byłyby lepsze :-D. Niestety prognozy na najbliższe dni są nieciekawę, zmykam pod kołderkę, ale będę zagladać.

witam...a więc jestem dziś po wizycie u ginola...zrobił mi usg i wiecie co, po cichu mdłiłam się by powiedził ze jestem w ciąży ale nie...powiedził tylko że mała torbiel mi sie zaczeła wytwarzać i mam początki jakiegoś zapalenia przydatków po prawej stronie ale malutki.przypisał antybiotyk żeby zaraz mi to zniknęło i powiedził ze i tk n ta torbiel powinnam jeszcze łykac tabletki anty no i chyba sie zdecyduje...narazie tylko jeden cykl wiec i tak musze zaczekac do @zęby zacząć je brać a potem zobaczymy na usg i jak bedzie dobrze to si...a teraz mam wizyte 28.04 zeby skontrolowac to zapalenie.mam nadzieje ze to nic groźnego;)co do pogody to mam przez ni okropnego doła a tu trzeba sie uczyć na egzamin z epidemiologii na sobote...buuuu;/ pozdrawiam i przesyłam słoneczko ;*

ashia no pewnie że chcę namiar bo chyba się zdecyduję:) u nas pogoda się robi ładna, więc może się w sobotę wybiorę na zakupy zamiast spać po pracy cały dzień;) dziś nie jestem wogóle wyspana, spałam tylko do 14 i jestem padnieta a nie mogłam dłużej zasnąć a na noc znowu do pracy:/ no ale nie ma tego złego bo już z górki, 3 noce za mną:) na tym forum nie da się zmienić tytułu wątku:(

Witam z ranca, niby troszkę lepiej się czuję, ale jeszcze nie do końca jestem zdrowa, najgorsze jest to że mój mąż podłapał ode mnie przeziębienie i też kiepski, więc chyba ten cykl sobie daruje ze starankami. Ale mimo tej paskudnej pogody kolejnego bociana za oknem widziałam :-D, a ja zawsze przyjmuję to jako dobrą wróżbę :-D.

Heloł Kochane :) Sylka :) ja to bocianka ostatnio widziałam w ostatnie wakacje....Ty to masz farta :) Budzimy się i nastarajamy pozytywnie :P piąteczke...jak miło Lubię bardzo, szczególnie, że fajny weekend się zapowiada choc niezbyt słoneczny chyba. Miłego dnia...CMOK

Kathreenko skrobnęłam Ci dwa słówka :):):)

Hej dziewczynki, u mnie zimno z rańca strasznie. Cieszę się, że jest piątek. Humorek trochę lepszy u mnie, więc to znak że @ przyjdzie :) Bo się jeszcze zołza jedna nie pojawiła. Ale przyjdzie ja ją znam :) W krzyżu mnie łupie :) Sylka- bardzo się cieszę, że lepiej się czujesz, ale szkoda, że mąż podłapał choróbsko ( Ci mężczyźni tacy mało odporni są :) ). Może faktycznie odpuście sobie staranka teraz i zbierajcie podwójne siły na następny cykl. Bo przecież, co się odwlecze to nie uciecze, a biorąc pod uwagę ilość spotkanych przez Ciebie bocianów, to od razu chyba całą gromadkę będziecie mieć :) Wypatruj też trochę biocianków dla nas i powiedz im żeby i nas poodwiedzały :)

a zapomniałam Wam się pochawlić, że ide dzisiaj na koncert "RAZ DWA TRZY" :)

moje drogie zobaczylam wasze forum i barzo chce sie przylaczyc do was otorz ja i moj kochany mezulek probojemy od 1,5roku i nic nam niewychodzi ja jestem w desperacji pomozcie dobre duszyczki

beti - przede wszystkim spokój, spokój i tylko spokój. Nie żadna desperacja. My tutaj wszystkie wiemy, że jest ciężko i przychodzą momenty całkowitej rezygnacji, ale też wiemy że nigdy przenigdy nie wolno tracić nadziei. Powiedz nam, badaliście się z mężem ? Bo wazne jest by znaleźć przyczynę niepowodzeń żeby móc ją zwalczać :)

To wyżej to byłam ja ;-) Miało być \"helou babeczki Witaj Beti! Mart dokąd nie przyjdzie to nie wiadomo.. ;-)

Witaj Betii ... tylko spokojnie Kochana.... :) Staranka to delikatna materia...wbrew pozorom :)) Dobrze będzie, daj sobie czas i nie nabijaj głowy... A u gina byłaś, mówiłaś, że tyle...Bierzesz cosik? badanka, hormonki....:) Odezwija się co i jak... Tutaj na pewno znajdziesz zrozumienie :)))

miumiu