Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość izabelita226

Samotne po 30-stce...czy szukacie i gdzie szukacie???

Polecane posty

Ponad miesiąc bez wpisu, to już chyba faktycznie koniec :) Pozdrowionka. Tak na marginesie dla wtajemniczonych ;) mam oficjalną separacje tzn. prawnie. Teraz ponoć jakiś czas muszę odczekać żeby sąd uznał że rozkład jest trwały :) Czy wytrzymam ?? bo przyznam że manipulacja ze strony ex przemyślana, same: kochanie, obiecuję, nigdy już tak nie będzie, teraz będzie super i takie tam..... Czy następuje kiedyś moment że rozwodnicy przestają gdybać?? Jak ktoś zajrzy to proszę o wsparcie :)) 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ponad miesiąc bez wpisu, to już chyba faktycznie koniec :) Pozdrowionka. Tak na marginesie dla wtajemniczonych ;) mam oficjalną separacje tzn. prawnie. Teraz ponoć jakiś czas muszę odczekać żeby sąd uznał że rozkład jest trwały :) Czy wytrzymam ?? bo przyznam że manipulacja ze strony ex przemyślana, same: kochanie, obiecuję, nigdy już tak nie będzie, teraz będzie super i takie tam..... Czy następuje kiedyś moment że rozwodnicy przestają gdybać?? Jak ktoś zajrzy to proszę o wsparcie :)) 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam każdego kto tu zajrzy. Tak chciałam sprawdzić co słychać :) Pomorzanka nic nie wpisała tzn że jest u niej ok :):) Super i gratulacje. Pozdrawiam wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DirtyDiana
Cześć. I jak dziewczyny? Udało Wam się znaleźć miłość po 30stce? Ja mam 34 lata (wyglądam na jakieś 25, ale metryka metryką) i od roku jestem sama. Wcześniej byłam zaręczona i mieszkałam z narzeczonym 4 lata. Rozstaliśmy się z powodu jego zachowań i wad. On się pocieszył w 4 miesiące po rozstaniu - związał z inną i byli razem 5 miesięcy, ale ona go zostawiła, bo się rozczarowała jego osobą. Teraz jest sam i korzysta z życia singla, a ja nie potrafię korzystać z życia :( Czuję się strasznie samotna, bo po rozstaniu wróciłam do mamy do miasta rodzinnego, gdzie nie mam już praktycznie koleżanek, by gdzieś wyjść, tylko jedną mam ale ona mężatka i dzieciata, więc nie ma czasu. Czuję się taka bezsilna i tak potwornie samotna :((( Nie widzę dla siebie szansy i światełka w tunelu. Nie poznaję nowych facetów, bo nigdzie nie wychodzę, a nie wychodzę bo nie mam z kim wyjść! Koleżanki okazały się wrednymi egoistkami, odwróciły się ode mnie, bo nie chciały już słuchać o moim byłym narzeczonym. Zostałam sama z moimi problemami. Nawet moje życie seksualne nie istnieje, bo jak z matką za ścianą?! A poznać kogoś nie mam gdzie, bo nie wychodzę! Mam konta w necie na portalach randkowych, ale nie podobają mi się ci kolesie, którzy piszą do mnie :( A nie potrafię się zmusić jak ktoś mi się nie podoba :( Jestem kompletnie załamana. Może ktoś mi coś doradzi? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miudek3
Rowniez z mlodym wygladem,ale z \'metryka\' :-) Kiedys wyszlam za maz..za wczesnie...rozwiodlam sie po dwoch latach malzenstwa.Z tego pradawnego zwiazku mam dzis juz dorosla corke.Poswiecilam jej najlepsze lata mojego zycia.Wydoroslala,wyszla za maz za granica a ja...zostalam sama.Praktycznie wsciekla na siebie sama,ze teraz to juz na pewnoi bez szans.Oczywiscie do moich poszukiwan wdrozylam internet,ale to okazalo sie niemozliwe,poniewaz \'ci kolesie\',to tzw \'odrzuty z exportu\',lub poszukiwacze przygod,do ktorych ja nie mam ani glowy,ani \'powolania\'.Jestem raczej samotnikiem i nie lubie towarzyskiego high life.Najbardziej szczesliwa,gdy wysprzatam w domu i moge zasiasc spokojnie do czytania ksiazki przy kawie.Jestem domatorka i odludasem:-)Moje poszukiwania i ich efekty byly tak zalosne,ze wolalabym tu pominac ten aspekt zagadnienia.W kazdym razie juz wiem,ze nie szuka sie partnera nigdziie w internecie,nawet na wyspecjalizowanych stronach,BO POZNA SIE TYLKO KURIOSUM i nasze zycie moze okazac sie pieklem,lub ostatecznym bagnem.Do poszukiwan polecam zdecydowanie biura matrymonialne a nawet,jesli ktos zna jezyki-miedzynarodowe.Wlasnie w takim biurze poznalam mojego obecnego meza i jestem najszczesliwsza pod sloncem :-)Jest jak najbardziej normalnym Europejczykiem.Poznalismy sie juz dosc dawno a wzielismy slub miesiac temu.Dzis jestem na etapie sprzedazy mojego domu i oczekiwania na zmiane dokumentow.Opuszczam na zawsze ten dziwaczny kraj.Przezylam tu pol zycia z przecietnym niezadowoleniem,jak kazdy Polak,choc nie mialam ani klopotow mieszkaniowych,ani finansowych,ani z praca.Samotnosc,zwlaszcza w pozniejszym wieku nie jest jednak rzecza dobra,dlatego postanowilam calkowicie zmienic moje zycie i wiem,ze to najlepsze,co moglo mnie spotkac.Porozumiewam sie z mezem w jezyku angielskim,choc nie jest to rdzenny jezyk ani jego,ani moj.Byc moze kiedys naucze sie jezyka kraju,w ktorym bede mieszkac,choc jest jednym z najtrudniejszych w EU,poniewaz mam zapewnione 3 lata bezplatnych kursow jezykowych,do ktorych rzecz jasna przystapie.Jako osoba uzdolniona jezykowo,znajaca perfect 4 z nich,powinnam sobie poradzic.moje zycie nabiera wiec rozpedu i calkowicie innego wymiaru.Odpadam z PL bez zalu.Bez zalu rowniez sprzedaje moj dom.Zbyt ciezko sie tu zylo i zbyt ciezko pracowalo na utrzymanie skromnego domku,wlasnego zycia i dwoch psow.Juz nigdy nie pojde do zadnej pracy,bo nikomu to nie jest potrzebne.Bede rozwijac moje hobby,wroce do malarstwa miniaturalnego i tworzenia srebrnej bizuterii.Zaloze sklepik internetowy,polacze przyjemne z pozytecznym,aby nie byc tylko klasyczna \'zona przy mezu\',bo nie jestem do tego przyzwyczajona,choc moj maz rozpieszcza mnie,jak nikt,nigdy dotad.To prawdziwa szczesliwosc,poniewaz wierzylam,ze pewnego dnia musi sie to udac.nie wolno tracic wiary i popadac w czarna rozpacz,ze sie cos nie udalo.Naprawde polecam biura matrymonialne,bo tam wszyscy wiedza,czego chca i czego oczekuja od przyszlych partnerow.Internet zas pelen jest plugawych \'odrzutow z exportu\',ktorzy uwazaja sie za bozyszcza i wladcow tlumu.mozna naprawde popasc w klopoty,co jest praktycznie niemozliwe w renomowanych agencjach matrymonialnych.ktore inwigiluja i przeswietlaja klienta na wszystkie mozliwe sposoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DirtyDiana
miudek, dziękuję Ci serdecznie za tak szybki odzew :) nie spodziewałam się :) gratuluję Ci, że Ci się udało :) mam nadzieję, że i mnie się uda, tylko muszę do końca zapomnieć o ex narzeczonym, który siedzi nadal w mojej głowie i wydaje mi się, że już takiego faceta nie spotkam. bardzo mi się podobał jako mężczyzna i miał w sobie to coś, ten urok i poczucie humoru, nie znajduję tego w nikim innym póki co :( a możesz podać nazwę tego biura matrymonialnego? będę wdzięczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiola32
Witajcie Samotność najbardziej doskwiera mi w weekendy i święta nie poznaję nowych ludzi bo nigdzie nie wychodze i koło się zamyka .Udaję jeszcze twardą, ale czuję że sie rozsypuję ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DirtyDiana
Wiola, a z jakiej miejscowości jesteś? Może się zgadamy i wspólnie gdzieś pójdziemy? Może podasz email lub gg? Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiola32
jestem z podkarpacia a Ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DirtyDiana
śląskie :( nawet nie mam z kim na wakacje jechać a za tydzień mam urlop 2 tygodnie :( pojadę sama albo będę siedzieć 2 tygodnie w domu :((( moje życie to porażka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiola32
Czytając Twoja opowieść jakbym słyszała samą siebie też byłam z kimś związana na kim mi bardzo zależało dziś wiem że lepiej się stało że nic z tego nie wyszło ale nie zmienia to faktu że czuje się bardzo samotna, a ci których uważałam za swoich przyjacół zawiedli mnie okazało się że jestem im potrzebna gdy oni maja problemy I tak zostałam zupełnie sama ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiola32
Nie wiem co jest ze mną nie tak że szybciej czy później wszyscy dookoła mnie znikaja może za bardzo sie staram za bardzo ufam a inni to wykorzystują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DirtyDiana
Wiola, dokładnie takie same mam ostatnio przemyślenia. Ale dzięki temu co się stało przekonałam się, że nie mam żadnych przyjaciół. Złudzenia prysły jak bańka mydlana. Przekonałam się również, że mój narzeczony nie kochał mnie tą jedyną wielką miłością. Gdyby kochał to nie pocieszyłby się w kilka miesięcy po rozstaniu z inną i nie flirtowałby teraz w necie z innymi panienkami i nie latał na spotkania singli znając moje uczucia. Jeszcze dwa miesiące temu wyznałam mu miłość. Ale teraz to już nieaktualne. Ja już go nie kocham. Tylko po prostu nie mogę zapomnieć tych wszystkich krzywd co on mi wyrządził oraz tego jak mnie koleżanki zawiodły. Wszystkie odwróciły się żmije ode mnie, jedna po drugiej, jakby się zmówiły. Czuję coraz większą nienawiść do ludzi i nic na to nie poradzę. W dodatku mam pracę, która mnie nie rozwija i szefa tyrana, który uskutecznia na mnie mobbing, ale że mieszkam w małym mieście to boję się odejść z pracy, i koło się zamyka. Jednym słowem na każdym polu porażka, a czas płynie, życie nie stoi w miejscu :( Brzydsze i głupsze dziewczyny urządziły się w życiu, a ja taka ładna i inteligentna zostałam z niczym. Może mam za duże wymagania wobec ludzi, nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiola32
Bardzo podobnie ułożyło sie nasze życie.Ja tez mieszkam w małej miejsowości wróciłam tutaj po studiach , mam prace w której różnie się układa, ale nie rzucę jej bo tu gdzie mieszkam lepszej na pewno nie znajdę Ludzie postrzegają mnie mam przynajmniej takie wrażenie jako inteligentna wykształcona silna kobiete , która wie czego czego chce, nie chcę wyjśc na nieskoromną osobe, ale jestem ładna, atrakcyjną dziewczyną W środku jednak strasznie jestem zagubiona boję się że wpadnę w depresje Ostatnio wciąż mam poczucie że jestem gorsza od innych i nie chcę nawet spotykać się z ludzmi bo wydaje mi śię że wszyscy cieszą się życiem a ja nie mam z kim dzielić żadnych radości i smutków też .Mój były spotykał sie ze mna i jednocześnie z druga dziewczyna wię c nie mam czego żałować, ale zabolało mnie to bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DirtyDiana
jak chcesz to podaj jakiś namiar do siebie to się odezwę i będziemy się wspierać choćby z oddali. trzymaj się :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiola32
Będę tutaj zaglądać czasami może sie znów ,,spotakamy" dobrze było z Toba pogadać Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzydziesteczka z hakiem
Babki, ja juz dawno po trzydziestce, ale mi nawet do glowy nie przychodzi, ze jest pozno, ze cos nie tak... Wiecie co, podczytuje kafe i dochodze do wniosku, ze Polki niepotrzebnie trwaja jeszcze w shematach pokolenia naszych rodzicow Kiedys kobieta po 30 juz byla matka, od dawna na tym samym miejscu pracy, dzieci pewnie w szkole, trwala ondulacja, kostiumik do pollydki... Kobieta dojrzala jednym slowem. To bylo nie tak dawno temu, ale przeciez tyle sie zmienilo! Laski, zacznijcie o sbie myslec, ze jetescie dziewczynami, a nie starymi pannami, zycie przed wami! Ubierajcie si mlodziezowo, zacznijcie cos nowego w swoim zyciu, niw wiem-nauczcie sie nowego jezyka, zapiszcie na studia , zacznijcie uprawiac nowa dyscypline sportu... Ja sie czuje tak mlodo, no ale mi moze latwiej za granica, nei wiem... tu przed 30 nikt nie mysli o malzenstwie, zycje sie dlugo bez slubu, ludzie do tej decyzji dojrzewaja ... Ja bym chciala, zeby Polki, te wszystkie wspanile, piekne mlode kobiety, zaczely o sobie tak myslec, ze sa wartosciowe, fajne, i ze ich zycie tylko od nich zalezy... Laski, piszcie, nie dajcie sie dolowac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzydziesteczka z hakiem
a jeszcze do Lady Diana, Moze czesc problemu tkwi w Tobie? Rozczarowal cie twoj facet-to rozumiem, to zawsze bardzo boli Ale moze zaczelas zazdroscic tym kolezankom, ktore ulozyly sobie zycie i one to wyczuly? Niechec, brak sympatii z Twojej strony? Piszesz o nich-zmije .. Ja nie wierze, ze samo rozstaniw z facetem sprawia, z traci sie przyjaciol, moze ty sama nie moglas sie odnalezc w towarzystwie nie-singli? sprobuj moze nawiazac kontakt z nowymi ludzmi, takimi, ktorzy spotykacja sie calymi grupkami a nie tylko w parkach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiola32
Trzydziestko z hakiem dzięki za słowa otuchy. Masz racje za granicą na pewno łatwiej jest pod tym względem w Polsce wciąż królują stereotypy chociaż to się zmienia.I wcale nie jest tak że myślę sobie że powinnam mieć już dzieci i męża.I nie jestem typem zgorzkniałej starej panny takiej ze starych filmów Nie zazdrość nas zżera,patrząc czasami na zamężne koleżanki widzę że one wcale nie są takie szczęśliwe w tych związkach.Oczywiście dobrze byłoby mieć przy sobie tego jedynego ale czuję się samotna bo zabrakło znajomych takich zwykłych z którymi można wyjść do kina Wcale nie jest łatwo w małym miasteczku znaleść nowych przyjaciół, uprawiać sporty czy rozpoczynać nowe studia tu praktycznie wszyscy się znają, a koleżanki te które są same to są do momentu kiedy same nie znajdą nowego faceta wtedy znikają i pilnują go może brzmi to śmiesznie ale tak właśnie jest niestety. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aligat
Mam 47 lat jeszcze żonaty chcący sie rozwieść poszukuje stałej partnerki na reszte życia. Cel matrymonialny. woj. pomorskie. okolice Gdańska. cygwoj@interia.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ILSA_30
Witam, Zaglądnęłam na to forum z lekkim opóźnieniem, widzę że od pewnego czasu nikt tu nie zagląda. Przeczytałam jednak uważnie ostatnie strony i jestem ciekawa jak potoczyły się Wasze losy. Znalazłyście miłość po 30-stce? DirtyDiana - czy coś zmieniło się w Twoim życiu? Mam bardzo podobną historię do Twojej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KUKUKA
Mi się poszczęściło na czymś podobnym jak to, co jest na szybciutkarandka.pl. Jeśli jesteście z Poznania - polecam! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość toomek
gg 38933007 fajny chłopak;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość toomek
gg 38933007 fajny chłopak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość toomek
38933007 fajny cnhlopak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość toomek
38933007 fajny chłopak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość toomek
38933007 fajny chłopak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×