facet ktory naprawde sie zakocha bedzie ukrywal swoje uczucia

Mój to musi mnie mocno kochać, że tak skutecznie to ukrywa .... :D Aczkolwiek faktycznie walczy jak chce odejść ... :O

interesujący temat:)

ja też myślę, że wartościowy, wrażliwy facet nie będzie od razu uzewnętrzniał się ze swoimi uczuciami do dziewczyny. Dopiero jak historia się rozwinie:)

up

mam nadzieję, że się otworzy:)

Kobiety młode są głupie i naiwne! Wprost stworzone dla r00chaczy z eNkeja czy fejsbuka! Celowo dają zdjęcia z partnerkami obecnymi czy solo by potem je zmieniać! To jest psychologia materialistów z portali społecznościowych! Oni mają charakteropatie i psychopatie utajone! Specjalnie pokazują swoje "uspołecznienie" ale to pseudo działalność. Mają domy komunistyczne lub mieszkają w blokach, fotografują się przy niemieckich budowlach nowoczesnych, wieżach Eifla, wycieczkach w Egipcie, Turcji czy nad morzem lub w górach. Jak mają samochód tani to go nie pokazują albo fotografują się przy super furze czyjejś lub siadają na motor stojący na ulicy.

Oczywiscie, ze bedzie to ukrywal... Przynajmniej ja nie potrafie tego wyznac. Taki stan trwa we mnie ponad pol roku. Dziewczyna jest cudowna, mamy dobry kontakt, rozmawiamy se soba, a jak popatrzymy sobie w oczy... Niesamowite, przynajmniej dla mnie. Chce dla niej jak najlepiej, pomagam, doradzam i jestem na kazda prosbe... Niestety nie potrafie zlapac z nia blizszego kontaktu jak z innymi kolezankami, z ktorymi usiade i sie przytule :) Zdaje mi sie, ze czuje do niej po prostu zbyt duzy szacunek. Powracajac do tematu - chlopakowi jest duzo latwiej okazac uczucia, ktorych tak naprawde nie ma. To co w glebi, a taka chyba powinna byc prawdziwa milosc, zawsze pozostanie dla jedynej i nie beda to latwo rzucone hasla... Osobiscie mysle, ze z kobietami jest podobnie. Znam jedna dziewczyne, ktora co trzeci dzien mowi mi "Kocham cie!", ale przychodzi jej to z taka latwosca, ze nie wierze, a jak przez chwile pomysle, ze moglbym z nia byc to od razu widze wczesniej opisana dziewczyne i czuje, ze tak napawde tylko z nia moge byc szczesliwy. Ciesze sie jak dziecko kiedy opowiada co lubi i co robi popoludniami/wieczorami.. Kiedy jest smutna - ja razem z nia, kiedy szczesliwa, bo cos sie uda - ciesze sie jej szczesciem. Za rok pojdziemy do innych szkol i nie wiem jak to zniose. Niewazne na jakim miejscu, ale chce byc w jej zyciu, bo tylko to daje mi spokoj, szczescie i poczucie, ze jestem potrzebny. Pozdrawiam wszystkich zakochanych, trzymajcie za mnie kciuki :)

Ja poszłam z jednym chłopakiem, którego wcześniej nie znałam na studniówke, on potem myślał że coś między nami będzie..ale ja no cóż, wtedy gdy on chciał nie podzielałam jego uczuć..i powiedziałam mu że nic z tego nie będzie. Straciliśmy się z oczu na jakieś 4 miesiące, i po tym czasie zaczęliśmy się widywać na jednych imprezach, gdyż mamy jak się okazało wspólnych znajomych.. On w między czasie znalazł sobie dziewczynę, wyznał koleżance tak żeby mieć... I te spotkania jakoś nas tak do siebie zbliżyły, on w pewnym momencie zapytał się mnie czy chcę z nim być.. Pomyślałam że dam mu jednak szansę, żeby kiedyś nie żałować że nie dałam. On podjoł się tego miał zerwać z dziewczyna dla mnie.. A no cóż nie wiedział jak to zrobić, gdyż ona się w nim zakochała jak to małolata... Życia sobie bez niego nie wyobrażała.. I bal się że może sobie coś zrobić... Poszedł z nią na wesele.. Po czym po dwoch dniach oznajmił mi że zostanie z nią.. Tak go oświeciło.. Ale gdy mnie widzi to zachowuje się jakby coś do mnie czuł.. To się po prostu czuję... No ale co ja mogę na to teraz poradzić, nic.. Widocznie nie było nam razem pisane:-(

normalny kobiet pokazuje normalnej kobiecie ze to TO i jest happy end jak jest posrany to bedzie ukrywal az jej sie znudzi czekanie na niego i go kopnie w de

ot i durak :O każde kochające serce jest bezradne i bezbronne

Czy tylko facet to robi??? Ja jestem kobietą i robię dokładnie to samo, a wynika to z tego, że nie jestem pewna jego szczerych zamiarów w stosunku do mnie........... i boję się ośmieszenia. Tak to się niestety kręci.

po pierwsze to ludzie mylicie milosc z zakochaniem. Zakochanie to stan za ktory odpowiadaja chormony. Czyli chemia:) A milosc moi drodzy to jest wtedy kiedy spedzimy z kims cale swoje zycie. mam faceta. jestesmy razem szesc lat. ja ostatnio poznalam kogos. Nie moge przestac o nim myslec. Wiem,ze to nie milosc(nie moze byc to nie ten etap). Tylko chemia i nieziemskie porzadanie. Wiem,ze on czuje to samo. Gdybym nie miala faceta nie zastanawialabym sie ani chwili:) To takie przyjemne kiedy czujesz,ze on patrzy i takie slodkie jak odwraca wzrok kiedy go przylapiesz:)

ja go kocham a on śpi chcę się przytulić on pije piwo i czyta gazetę, albo ogląda cholerny mecz tzn że jest zakochany tylko wszystko skrywa?:D

to logiczne kazdy boi sie zranienia a co jesli z drugiej strony to tylko zabawa? facet czy kobieta regoły tutaj niema zreszta baby zawsze trudno zrozumieć o co chodzi

ponczochy heh Mam bardzo podobną do Ciebie sytuację, no może z pewną różnicą dotyczącą stażu w związku.:) Zaskoczyło mnie to, już nie pamiętam kiedy ostatni raz namieszano mi tak w głowie:D Wydawało mi się, że o mężczyznach wiem już wszystko, chyba się pomyliłam.

to żadna sztuka zrobić z siebie idiote najlepiej to jeszcze nie mówić ile sie zarabia niech sie starają. E tam za mną to zawsze kobitki się uganiały i tak czymam.

Moj ukrywa chociaz nie ejst moj na serio ale wiem ze jest moj przez uczucia jakie nimi darzy na zewnatrz nie wypowiada ich ale kazdy jego ruch nawet zmiana tonu glosu do mnie jest inna gdy mowi do mnie zawsze sie na mnie patrzy byl kiedys zemnna pare lat temu ale to sie urwalo aa teraz ozywilo wszystko jest to takie pragnienie siebie za tesknione zawsze iedy mnie caloje to najpierw popatrzy mi sie slodko w oczy to jest naprawde zajebiste nie musi mi mowic ze mnie kocha ja to widze i czuje kiedy go ujrzalam po tylu latach na drugi dzien lecialy mi lzy ze szczescia takie emocje chyba prawdziwej wewnetrznej milosci sa

Czy dorosły facet koło 30 może sie szybko zakochać np po 2 tygodniach pisania i 2 tyg spotykania sie ? Poznałam kogos takiego byl super ale jak zaczal pytac kim dla mnie jest gdzie to zmierza laczac to z dziwnymi mylnymi sygnalami odpowiedzialam ze dla mnie za szybko aby cos okreslic... pozniej walnal ze to raczej nie to i przestał sie odzywać

stwierdził ze koniec gdy ja zaczęłam sie angażować...

życie...

No właśnie nad tym się zastanawiałam, a dokładniej nad tym, czy zdarzyło się Wam -facetom skrywać wobec kogoś uczucia i nigdy tej osobie tego nie ujawnić? Czy była osoba, na której Wam zależało? Ile mieliście bądź macie lat? Dlaczego to skrywaliście? Jeśli ktoś chce pogadac priv- zapraszam : woman88@o2.pl (pisząc nawiąż do wątku, najlepiej podając również link). W ramach sprecyzowania, zaznaczam, że pytam tu o relacje pozawirtualne. Na forum nie pojawi się mój kolejny post.

uuu czy to aż tak ważne aby pisac z Toba priva :D

Kiedyś zostałem zaproszony przez starszego ode mnie kuzyna na małe przyjęcie, które zorganizował w swoim domu. Wśród zaproszonych była także jego koleżanka, w naszym otoczeniu słynąca z nieziemskiej urody Eliza (imię zostało zmienione), starsza ode mnie o trzy lata. Za pierwszym razem oczywiście nie miałem okazji się jej dokładnie przyjrzeć i póki co nie wzbudziła u mnie fascynacji. Drugie spotkanie miało miejsce tydzień po pierwszym i było dodatkowo wzbogacone o krótką zabawę taneczną. W tym czasie siedziałem na ławeczce i obserwowałem jak Ona tańczy. Urzekła mnie tak mocno, że chyba zacząłem tracić głowę. Miała długie blond włosy, zielone oczy i onieśmielający uśmiech a ubrana była w białą sukienkę. Po jakimś czasie stało się coś nieprawdopodobnego: Ona podeszła do mnie i zaproponowała taniec. Ja oczywiście osłupiałem i jedyne co mogłem zrobić to odmówić poprzez pokręcenie głową. Jednakże Ona bez wachania chwyciła mnie za rękę i szarpnięciem podniosła mnie z miejsca. Ja będąc przytłoczony jej obecnością w ogóle nie byłem w stanie swobodnie się poruszać, speszyłem się, więc zawstydzony wróciłem na swoje miejsce. Na zakończenie powiedziała do mnie tylko: „Mam nadzieję, że następnym razem ze mną zatańczysz”. Podeszła do mnie i zdecydowanym ruchem poczochrała moje włosy. Poczułem wtedy coś niesamiwitego, jakby jakaś energia przeszyła moje wnętrze. Po tym wydarzeniu widziałem Ją jeszcze wielokrotnie. Niedługo potem zagadała mnie chcąc porozmawiać o czymkolwie. Spowodowało to u mnie natychmiastowy skok adrenaliny, ręce zaczęły mi się trząść, jak i również mój głos. Potraktowałem Ją dość chłodno, starając się jak najszybciej zakończyć rozmowę bo byłem bardzo spięty. Robiłem to rzecz jasna na przekór sobie, gdyż w głębi duszy ją uwielbiałem. Sytuacja się jeszcze raz powtórzyła, za drugim razem także odniosłem się do Niej nieuprzejmie. Więcej już ani razu się do mnie nie odezwała. Ja tym bardziej nie miałem odwagi wypowiedzieć ani jednego zdania, nawet nie byłem w stanie wypowiedzieć na głos Jej imienia. Od tego czasu nie zamieniłem z Nią ani jednego słowa. Jeszcze przez długi czas myślałem o niej każdej nocy, czasami nawet płakałem ściskając poduszkę. Nikomu nie powiedziałem o moich uczuciach, nawet przyjacielowi. Po trzech latach poznała kogoś, a po ślubie wyprowadziła się, i już więcej jej nie widziałem.

a chuj z nimi ... nie wiem i obojetne mi ...

to sie czuje.

to zalezy od faceta

Bywałem już wielokrotnie zakochany i nikomu nie przyznałem się do swoich uczuć. Tchórz ze mnie niesamowity...

Czy mężczyzna może ukrywać uczucia przez 3 lata? Tzn juz kiedyś wyznał co czuje. . to ja nie byłam wtedy zakochana, zraniłam go chyba , nasz kontakt ochłodzil się. Z tym ze ja widzę to coś, e jego oczach i zachowaniu. Nie wiem, czy nie ośmiesze się po takim czasie wracając do tego tematu? Doradźcie, proszę.

czesto faceci ukrywaja swoje uczucia