mąż na kontrakcie za granicą a ja sama, kto się przyłączy?

hej ja nikogo stresować nie chcę, po prostu szczerze piszę co myślę na ten temat, z wami przeciez zawsze szczerze gadam.....a naprawdę z tej strony wiele spraw wygląda zupełnie inaczej...... matusia---3maj się dziecinko dzielnie, siły ci teraz trzeba!!! zastanów się poważnie i określ swój cel, a potem go zrealizuj---ZA WSZELKĄ CENĘ!!!! dasz radę!!! Justa, a może uda ci się zrobić tak jak moja znajoma zrobiła---po prostu umówiła się z księdzem w polsce, że ksiądz z pol kościoła przygotuję dziecko do komuni tu w angli razem z tymi dziećmi co tu miały komunię, wystawił zaświadczenie stosowne, a dziecko pojechało do polski na uroczystość tylko i przyjęcie! tam u twojego M jest przeciez polska parafia, polska szkoła, to jest też napewno ksiądz co uczy religii. a wiecie jaki dzieci luzik miały----raz na tydz godz z księdzem, i zero egzaminu, katechezy tylko.... piknik fajny był nawet, ciasto wyłomotali, tylko pusty pojemnik odebrałam, a i ja pojadłam trochę specjałow innych narodowaści...nawet smaczne niektóre były....

a ha, i nie zabieraj mi lata mojego, bo uduszę chyba,.....hi hi

Joluś No to fajnie jak piknik udany ,i różne ciasta skosztowane :) a ja też wcinam ciastko ,,muszelkę,, :D nie wiem jak to będzie, jaki życie napisze dla nas scenariusz , chyba zdam się na los, no i ulegnę mojemu M :D bo niema co tu gdybać ,bo jeszcze w kompleksy wpadnę , przyjadę do księdzora i powiem prosto z mostu :) jak się zgodzi to git ,jak nie to łachy bez ..... Angela gadaj ile chcesz no bo komu masz gadać jak nie nam :D postawimy cię do pionu !!!! może nam się uda !!! Andzia cholero ty jedna ,zdałaś te egzaminy czy zdajesz ,czy co ?????? pomachaj łapą chociaż ;)

Leżę sobie w łóżeczku i myślę o was Koteczki:D Kto wam powie dobranoc ? Kto da buzi na noc ? Kto wam szepnie do uszka ? Kto przytuli do serduszka ? Niestety chyba poduszka !!!! DOBRANOC NOCNE MARKI

Siedzę sobie z synkiem,maluszek zaraz pójdzie spać a ja będę miała resztę wieczoru dla siebie. Dzięki dziewczynki,że mogę się Wam pożalić bo dzięki temu jest mi lżej. Czuję się taka samotna:(... Macie rację kochane,że powinnam sobie jasno określić cel i go zrealizować. Postawić w końcu raz na swoim!

smiszny temat http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3703421

a czy wy wiecie,ze oni was tam zdradzają? mają tam równoległe życie...wiem bo obserwuję to ich kontraktowe życie...ale nie martwcie się i tak wszystko jest dla was

wstawać babki!!! kawa na stole.

oj tak kawka się przyda!!Ja nie dawno wstałam a właściwe to synek mnie obudził:) Pogoda u mnie dziś do dupy jak zresztą prawie wszystko,ale nie dam się !!:)

Wstałam na kawkę ! a tak mi się nie chciało wstawać

hey prozba do kobiet czy sprzedaly by swoi mocz np za 5-zl za 1 litr prosze o odp

sorki 50zl za 1 litr place

Czesc dziewcznyn moge sie do was przylaczyc.Ja tez zyje w zwiazku na odleglosc.Mamy 3 miesieczna corcie.Moj partner wyjezdza do pracy za granice do niemiec.Wyjechał 2 miesiace temu.Przyjedzie moze na wakacje na 2 tyg. i znow pojedzie az do grudnia.i wtedy zostaje w domu 3 miesiace.Ciezko strasznie z tym.

safariii a pewnie że możesz się przyłączyć ,pod warunkiem że nie uciekniesz po jednym poście :D :p poopowiadaj nam tu troszkę ;););) a wiecie co wypiłam rano kawę i sobie wskoczyłam jeszcze do łóżeczka poleżeć , no i zasnęło mi się :p mówię wam to ta pogoda :D pada i pada i cholera nieprzestanie chyba :o

HEJO!!! Wasza CHOLERA wróciła!!!! :P:D:P:D:P:D Egzaminki napisane,jeden zdany a drugi sie okaze w poniedzialek,ale szczerze to sie nie popisalam...wrr...moze dlatego ze zywcem nie mialam czasu na nauke a z drugiej strony jestem juz zmeczona zyciem na 2 etatach... Ale Moje Drogie Panie ja juz twardo odliczam dni do przyjazdu M, nawet widze ze On jest wniebowziety ze juz niedlugo bedzie z nami :D Takze teraz zaczna mi sie porzadki w domku, bo przez ta nauke to troszku sie zaniedbalo wlasnie mam takie szafeczki jak Justa, hihi... Mattusiu 3maj sie , nie jestes sama, masz nas :) Jolciu ale tym latem to bys sie podzielila bo ja niby Siksa jestem ale pogoda na mnie wplywa masakrycznie... Justynko co ta za ciasteczko muszelka??? Ja tez chcem!!!! :D Dla Kasicy tez mam cos : Buziam Wam moje Kochane i stawiam pyszniutka kawusie...

Anusiaaaa Teraz mogę Ci z ulgą pogratulować ! Kamień spadł mi z serca, kiedy dowiedziałam się:D że wszystkie egzaminy masz już za sobą:D choć ani przez chwilę nie wątpiłam w Twój sukces:D Życzę Ci, aby w dalszym ciągu:D nie opuszczał Cię hart ducha:D a Twoje marzenia wydawały Ci się zawsze bliskie i osiągalne:D:D:D mi już nie leci z szaf na łeb nic :D :p kurde Andzia nie ma u was takich ciastek muszelek ? to jest takie kruche ciacho i w środku drzem w kształcie muszli :D no nie ,nie wieżę :D a kawkę to ja już nie wiem którą dziś piję :p

Aniusiu serdecznie gratuluję pomyślnie zdanych egzaminów:) !!! I pomyśleć,że ja sama jeszcze tak nie dawno uczyłam się na egzaminy. safariii women jasne,że możesz się do nas przyłączyć,tylko nie ucieknij nam po jednym poście! My tu z dziewczynkami to w stałym kontakcie jesteśmy,prawda dziewuszki?? Mogę Cię pocieszyć,tak na otarcie łez...mój mąż wyjechał do Anglii prawie rok temu i od tego czasu widzieliśmy się tylko 2 razy. Raz był na 2 tygodnie z kolei później ja byłam u niego na miesiąc i tak było już fajnie,że nawet miła nas ściągnąć na stałe i co??!!Nadal siedzę z synkiem w Polsce!! Także jeśli Twój mąż naprawdę chce Waszego szczęścia to powinniście być razem albo przynajmniej widywać się jak najczęściej tylko się da. Bo czasem można stracić o wiele więcej niż by się wydawało. Ale głowa do góry przecież nie każdy mężczyzna musi być taki sam!!!

Justynko dzisiaj kawka jest po prostu na pierwszym miejscu!! U mnie pogoda jest po prostu fatalna:( Ciągle pada i na dodatek strasznie wieje. Typowo angielska pogoda lub jak kto woli typowo barowa. Więc moje miłe panie niech kubeczki z kawusią będą z Wami!!!!:) Do usłyszonka no i miłego sobotniego popołudnia. PS; ja wybieram się z syniem do koleżanki na kawkę. My sobie pogadamy a dzieci się razem pobawią:)

no jestem już....polska szkoła zaliczona. po drodze córcia wywaliła się na chodniku, pościerała kolana, a zanim ja znalazłam plastry w torbie, to juz leci jakis miły pan z apteczką!!! naprawdę, zatrzymał się człowiek, zobaczył że dziecko siedzi i płacze na chodniku, matka w torbie grzebie...dał nam plastry, a jeszcze poleciał do samochodu i dał dziecku paczkę ciasteczek na otarcie łez....są jeszcze mili ludzie na tym świecie..... Justa, jak ciasto wyszło??? i może podskoczysz do mnie w szafach poukładac, bo odkąd sie wprowadziłam, jak wrzuciłam, tak leży ...i przybrac sie nie mogę... lecę obiad zrobić na szybkiego jakiś, bo koleżanka ma wpaśc na plotki z dzieciakami za godz, muszę swoich ponakarmiać do tej pory.

Jolka no normalnie jestem w szoku ,jednak mają tam niektórzy ludziska dobre serduszka no i kulturę .... a w szafach narobiłaś bałaganu to teraz posprzątaj :p:D a ciasta jednak nie robiłam , coś mi się nie chciało dziś :o może jutro, albo w środę dla misiora ,dam ci znać jak mi wyjdzie :D No tak Angela i Jolka się koleżankują , a reszta co porabia ? na pewno późną nocą zaczną urzędować na kafe:D kiedy ja już na drugi bok będę się przewracać :p spaduchnam Miłego wieczoru dla nocnych marków i miłych snów dla chodzących spać z kurami :p

Dopiero teraz mam czas dla siebie.Corcia o dziwo dzis bez problemu zasneła.Z moim M. jestesmy 3 lata i w sumie od poczatku to jest zwiazek na odleglosc.Ma taki system pracy od konca marca do grudnia.Ale w tym tylko raz przyjezdza w wakacje na 2- 3 tyg. i znow jedzie.PRzyjezdza dopiero w grudniu na swieta i zostaje w polsce 3 miesiace.

hej laseczki:-D poszturcham tu do was nocką:-P Cały dzień jakiś zabiegany....ale jak się wstaje koło 10 to się potem nie można wyrobić:-P.Serdelek mój na jakiejś wyspie ,na jeden dzień neta brak to mam wone iprawie się położyłam spaćjak pomyślałam o Was. Gratulacje Anulka !!!!Będzie miał kto po znajomości starą ciotkę pomasować jak mnie łupnie w plecach:-P Joluś jaa ci słonko lata nie zabieram ...tylko chciałam co by choć ciutkę pogoda była jak Angolię odwiedzę,bo wiesz dla mnie to może lać tylko robaczek mój to jakoś nie trawi deszczu----jak ty zresztą:-D Justa przepis na tą muszelkę[co to zaś mi się skojarzyła psiocznie] poproszę.A co do zabaw moich dzieci...to raczek większą część dnia spędzają na kłótni \'\'kto dowodzi\'\'hihhi.Na końcu wpadam ja ija dowodzę:-O Matusia[jakoś mi się tak spodobało to;)],wcale się nam nie znudziło ,gadaj gadaj a my cię tutaj ciutkę postaramy się pocieszyć safariii witamy :-D piszesz że mąż jest od świąt 3 miesiące????RATUNKU!!!!!!!!Ja też tak chcę!!!!!!!!!!

Tak tylko ze ja go widze w przeciagu 9 miesiecy tylko raz i to 2-3 tyg. tylko a potem przyjezzda w grudniu przed swietami i zostaje 3 ,miesiace i znow jedze i tak w kolko.

Justynko kochana ja Ciebie nigdy nie pominę:),wszystkie jesteście dla mnie takie dobre i kochane normalnie jak siostrzyczki:) A z Jolką to jakoś takoś sobie gawędzimy super:) dziewuszki okazałyście mi tyle dobrego serducha,że macie ode mnie ogromnego buziaka!!! Byłam u koleżanki na pogaduchach,dzieciaczki się razem pobawiły a nam jakoś minęło sobotnie popołudnie;) Przynajmniej na chwilę oderwałam się od tych ponurych myśli.A co do sfariii women to nie masz najgorzej też chciałabym mieć swojego M na całe 3 miesiące!!!

hej głowa do góry mój mąż jest rok za granicą i widziałam go tylko 2 razy!!!chciałabym mieć swojego M na całe 3 miesiące

A mi dzis strasznie smutno.U mnie dzis starszna pogoda była ze cały dzien przesiedzialysmy w domu.Najgorsze sa wieczory zwlaszcza piatkowy i sobotni.Siedze i placze.

Zobacz kochana safariii women w zeszłym roku mój synek kończył roczek i mojego męża nie było, Święta i Nowy Rok spędziłam sama.Za parę dni mija nasza rocznica ślubu i też go nie będzie. Gdy kończyłam studnia w dniu obrony też go nie było. Ty masz swojego M na Święta i jest przy Was jeszcze następne tygodnie a mój mąż a szkoda gadać wszystko go omija niby żyjemy razem a jednak osobno:(

Czemu twoj maz tak rzadko przyjezdza.A tak wogole to gdzie jest za granica?Bo moj w niemczech 1200 km od domu.Jest juz polowa czerwca a ja nawet niewiem kiedy przyjedzie o ile wogole przyjedzie.Cos zaczyna sie psuc.

Ja też mam to samo...mój mąż obiecał,że nas ściągnie,wracając z synkiem do Polski żyłam tą myślą,że lecę zabrać tylko swoje i małego rzeczy,gdy pech nagle usłyszałam,że na razie nie mogę przylecieć. Do wyjazdu mojego męża przyczyniły się osoby trzecie ale i on sam też tego chciał ( teściowa) i jest mi przykro o tym mówić,ale wierzę,że również w kwestii lotu do męża na stałe również wtrąciła swoje trzy grosze.

raz,że ma taką pracę i w sezonie nie dostanie urlopu a dwa pojechał z myślą odkładania na mieszkanie i gdyby miła tak stale latać do nas lub my do niego to twierdzi,że nic byt nie odłożył dlatego też między innymi nie ściągnął nas do siebie a jest w Anglii.