Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

dziewczyna123

6.02 WIELKI POST - Wielkie wyrzeczenie się słodyczy!! Kto ze mną??

Polecane posty

no wróciłam, wczoraj :) wszystkie mięśnie mnie bolą... aaałaa... pogoda sie nam srednia udała, bo połowa wyjazdu deszcz. Ale było ok ;) teraz zakuwka na weekend a od poniedziałku tydzien nad Soliną :P ale ze szkoły wyjazd obowiązkowy - obóz. a Wy jak tam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sarenka25
No to stuknęła nam setka !!! ;) Kurcze, ja też chcę nad Solinę ...;) ja miałam weekend pod znakiem alkoholu i uciech cielesnych ;) chyba przedawkowałam jedno i drugie, bo dzisiaj wstałam z jakimś dziwnym agresorem... Egzamin zdałam :) czyli pierwszy z głowy...jeszcze 5 !!! Chyba się wykończę... Chyba mam małego kaca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane przepraszam Was że nie pisałam, ale nie mam i w sumie dalej nie mam na nic siły. Okazało sie, że byłam w ciąży i poroniłam. Nie potrafie się z tym pogodzić... muszę to sobie wszystko poukładać. wróce jak nabiore sił. Całymi nocami płacze, w dzień staram się nic nie pokazywać po sobie, ale to maska. nie wiem jak długo tak pociągne... trzymajcie się cieplutko. obiecuje że napisze za jakiś czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sarenka25
Boże, Kajolek...nie wiem, co powiedzieć, ale nie załamuj się...chciałabym Cię przytulić, naprawdę mi przykro... Może to lepiej, że płaczesz, przynajmniej te emocje mają jakieś ujście, nie tłumisz ich w sobie... Pozdrawiam Cię cieplutko, trzymaj się 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o jezu, Kajol strasznie mi przykro... Współczuje, nie wiem co powiedzieć... 3maj sie kochana, jeszcze będzie dobrze, zobaczysz :*:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sarenka25
Kurcze Dziewczyny, tak cicho się tu zrobiło...kto będzie za mnie trzymał kciuki na egzaminie...? :) Jutro pierwszy z całego stada egzaminów przede mną, tzn. jeden już był, ale te są dosłownie w stadzie, bo jeden za drugim bez przerw..:( Może ktoś zmówi małą modlitwę w intencji koleżanki z forum...? :) Pozdrawiam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja wróciłam z tygodniowego obozu nad Soliną... mmm :D Sarenka i jak poszło? mi zostało jeszcze 5 w tym 4 w ten weekend a piąty to wrzesien bo nie zdaze zaliczyc przed wyjazdem ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sarenka25
Hej:)))) Miło Cię widzieć po przerwie :) Kurcze mam dwa na wrzesień, bo zabalowałam i olałam naukę ;) Teraz będą tego skutki... Co słychać Anula??? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ehh to ładnie Ty imprezowiczko :D a ja wczoraj chyba zaliczyłam filzofie ta ktora niby miala byc 11 ( a ja we wrzesniu) bo gosciu jest psycholem i wczoraj na wykladzie na którym byla garstka ludzi zadał nam po 1 pytaniu, kazdy mial inne i moglismy korzystac ze wszytskiego co chcemy i chyba mamy zaliczone :D ale wszystko było takie dziwne ze jeszcze sie okaze ;) napisane mam wszytsko ale czekam na 2 najgorsze wyniki, i raczej nie spodziewm sie cudów.. wiec ewentualnie tez skoncze z 2 popr. a poza tym to ost zyje w biegu, a jutro wieczorem wyjezdzam i wracam koniec siepnia/wrzesien... a u Ciebie Sarenko? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sarenka25
No to widzę, że nie jestem jedyną leserką na tym forum ;) Będziemy sobie razem zdawać Anula, we wrześniu...;) U mnie ostatnio jest dość imprezowo i zdycham...jestem padnięta ;) Ale było warto :) Udanych wakacji Anula i dla całej reszty, która gdzieś się zapodziała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sarenka25
Ja od czasu do czasu, ale zwykle nikogo nie ma :( Emenemsik, co u Ciebie? Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj, Sarenko :) U mnie też po staremu. ostatnio rzadko tu zaglądam, zresztą dopiero wczoraj wróciłam z wypadu do Zakopca :). W kwestiach odchudzania ciągle stagnacja, oponka rośnie, choć wyroibilam w sobie nawyk niejedzenia po 18. Kupilam tez ziolka na odchudzanie Ojcow Bonifratow, ale stosuję dopiero od 2 dni więc nie mogę powiedzieć cz faktycznią są tak skuteczne pozdrawiam serdecznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sarenka25
Witaj Emenemsik :) Dawno Cię nie widziałam :) Też rzadko tu zaglądam, bo jak widzisz wszyscy gdzieś poznikali i mało się na naszym topicu dzieje...:( Szkoda, ale rozumiem, że są wakacje, ludzie wyjeżdżją i mają inne rzeczy do roboty niż siedzenie przed kompem...niedługo mój wyjazd :) Jak Ci się udał wypad? Też jadę do Zakopca :) U mnie z dietką różnie bywało, trochę lodów i czekolady tu i ówdzie się odłożyło, ale zrzucam dzielnie. W sumie trzymam się na poziomie 50-51 kg więc nie jest źle. Do wyjazdu chciałabym mieć ustabilizowane 50 :) Zresztą wyjazd to wiadomo, alkohol, lody, przecież odmawiać sobie nie będę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć Sarenko ! ja też sobie tlumaczę że to milczenie na topiku spowodowane jest wakacjami :)... ale mam nadzieję, że dziewczyny jeszcze do nas wrócą :)... ja wtej chwili osiągnęłam 56 kg i wiem już napewno,że nie ma dla mnie skuteczniejszego "odchudzacza"niż stres ;p.. w sytuacjach stresowych przez 2 3 dni potrafię funkcjonować mając w żołądku np,. tylko jabłko. Wiem,że to niezdrowo, że pozniej jojo itepe...ale to niezależne ode mnie.życie... Zakopane- bardzo polecam! jestem wielką fanką Tatr i mimo że byłam tam już wielokrotnie nigdy nie mam Zakopca dość :)! Chyba nie dla mnie leżenie plackiem na piaseczku...Jedyny minus Zakopanego to straszny tłok ( wszędzie!), na szlakach turystycznych jak na autostradzie, na Krupówkach korki :D, trudno cokolwiek zjeść, a jeśli już uda się wskoczyć do knajpki to...produkują tam jedzonko masowo. Wydają podobno po 600 dań dziennie...(!!!) Niedawno zresztą czytalam artykuł nt Drugiego oblicza Krupówek- smażenie frytek na 3miesiecznym oleju to standard... Na przyszłość wolę zjeść bułkę z serkiem ale z pewnego źródla :P. pozdrawiam serdecznie i czekam na relację z pobytu :). i Gratuluję 51 kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heloł!!! ja jestem jak bumerang - zawsze wracam :D a dzis własnie przyleciałam do domku wiec chyba jestem usprawiedliwiona co? :) co tam u Was? :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Strasznie dawno mnie nie było, ale już jestem i wracam na stałe :) tym razem już na pewno :) Fajnie, że topic jeszcze "żyje" :) Odzywajcie się Dziewczynki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anulka super, że jesteś :) Mam nadzieję, że pozostałe Dziewczynki też się wkrótce odezwą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane! Nareszcie Was odnalazłam! Mam Wam tyle do opowiedzenia! Ale najpierw przeczytam to co pisałyście pod moją nieobecność! Odezwijcie się kiedyś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sarenka25
Ale się zdziwiłam, że ten topic jeszcze żyje :) Witajcie Dzieczyny !!! Co ciekawego u Was ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sarencia! U mnie już lepiej. Napiszę dokładnie wszystko później (ale dziś), bo teraz jadę opiekować się siostrzenicą Mam nadzieje, że topic odżyje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obiecałam, że dziś, to dziś. Pomimo zmęczenia. Jak wiecie w czerwcu poroniłam. Już mi trochę lepiej. Oczywiście bez interwencji lekarza się nie obyło. Ale przynajmniej wróciłam do świata żywych. Z poprzednim partnerem się rozstałam, nie wytrzymywał moich nastrojów, a ja tego, że udawał, że nic się nie stało. Ale jestem zakochana. Przy NIM czuje się wyjątkowo, bezpiecznie i jestem szczęśliwa. Jutro z nim będę w dniu zakochanych ;). Przeszłam na wegetarianizm ze względów poglądowych. Czuje się teraz o wiele lepiej. Bez tych całych wyrzutów sumienia. Tylko jest mały problem. Wczoraj zemdlałam w autobusie i szwagier podejrzewa, że to przez to że nie jem mięsa. Oczywiście to bzdura totalna, bo zastępuje mięso innymi produktami. Ściskam Was, bo idę spać :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nareszcie ktoś pisze! :) te topic juz nie jeden raz powstaje z martwych ;) Kajolek :* cieszę się ze jednak się wszytsko ułozylo, naprawdę :) ściskam mocno :) a u mnie po staremu, bez zmian ;) nawet Wam powiem ze ostatnio chyba coś zrzuciłam, nie wiem ile ale czuję sie ciut lżej :) tylko że mam smaki przedokresowe i pewnie znow nic z tego nie wyjdzie :P piszcie co u Was ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
słuchajcie nie wiem jak wy, ale ja chce zrobić reaktywacje naszego głównego tematu czyli Wielki Post - wyrzeczenie się słodyczy. Anulcia masz kontakt poza forum do dziewczyn?? Napisz mi jak studia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe Kajol, a wiesz ze ja tez myslalam o postanowieniu? wiem że dałabym rade, ale po tych naszych wczśniejszych działaniach zmienił mi się chyba smak i nie szaleję za słodkim no i nie jem zbyt dużo ( chyba ze mnie najdzie konkretnie:D ) no i chyba mi to nic nie daje w sensie chudnięcia ;) mam kilka dziewczyn na nk ;) studia? ok :) sesja zakonczona, czekam jeszcze na niektóre wyniki... i nawet obóz narciarski za mną i się nauczyłam jezdzic! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×