Czy są wśród Was kobietki, które chcą zostać mamami cz.VIII-DZIDZIUSIOWA...

łooooooo matko ależ ja pisze bez składu i ładu, chyba czas położyć się spać:):):):):):) kolorowych snów :):):):)

Golus-milo ze zjarzalas.:) Przyznam szczerze ze fakt, rok pomyslnie sie zaczyna. Napisz cos wiecej o tym domku. Bo ja tez interesuje sie tematem. Gowowy? Do remontu? Czy do zzmieszkania? Enigma-zdaasz celujaco! tez trzymam kciuki, Paulka-nie chaialm was urazic:( Chodzilo mi tylko o to, ze poczulam sie jak heros, i tak nagle mailam wrazenie ze duzo o mnie sie pisze... Dziekuje Wam wszytskim za te przemile slowa.

Nadwiślanko nie za dużo :):):):):) bo jesteście poprostu warci tych słów i tylko tyle.....albo aż tyle.....:):):):)

Dzięki wam dziewczyny za pamięć o mnie i życzenia szybkiej rozsypki. Widzę że życzycie mi Walentego:) Fajnie by było ale ja raczej w to wątpię. Jutro wieczorem jadę na badanie. Nie chcę się kłaść bez żadnego rozwarcia. Zresztą zobaczymy co będzie. Tyle wytrzymałam to i jeszcze troszke wytrzymam. W każdym razie dzięki jeszcze raz za ciepłe słowa!!!!

cześć dziewczynki :-) nie wiem co sie stało, bo meldowałam się napierwsze stronie (zaraz po Emiczce :-) ) a mojego wpisu nie ma :-( nie mam czasu ostanio otwierać kompa, bo mamy remoncik, jesteśmy chorzy tzn. głównie ja bo od 5 tyg. nie mogę się wyleczyć bo z anginy wpadam w grypę, zarażam maluchy ech.... szkoda gadać, byliśmy ostatnio u laryngologa i Tomcio ma paskudny przerośnięty 3 migdał - trzeba usunąć, a ja mam paskudne migdały, które idę usunąć za 2 tyg. :-( wiem, że to paskudny zabieg, ale jestem zdesperowana tymi wiecznymi chorobami i zarażaniem maluszków :-( to tyle w skrócie, jakoś paskudnie zaczął mi się nowy rok :-( nie licząc tarczycy (nie wiem czy wam pisałam, ale mam guzka w tarczycy i miała już być po operacji, ale zmieniłam lekarza i okazało się że nie jest źle, narazie spróbujemy to tabletkami uspokoić a jak trzeba będzie to się go usunie laparoskopem - a nie normalnie \"krojąc\". więc jest to dobra wiadomość dla mnie. dobra koniec marudzenia o moim zdrowiu :-( Gosiaczku - powodzenia ci życzę z całego serca, ale wiesz zostań w szpitalu, bo to już coraz dłużej po terminie, u nas 2 dni po terminie zaraz wywołują bo nie ma co czekać. moje dwie kumple poszły też na wywołanie bez rozwarcia (po terminie) i szybciutko urodziły, więc nic się nie martw będzie dobrze - jedna urodziła 4.09 Wiktorka, a druga 5.09 Piortusia i to kilka godzin po pierwszej kroplówce. Powodzenia!!! będzie dobrze!!! już niedługo przytulisz synusia :-D pozdrawiam was wszystkie bardzo gorąco kończę, bo padam a jeszcze poczytałam sobie na forum o wycinaniu migdałów ........... całuski i powodzneia dla wszystkich! Bożena :-)

egzamin zdany:) sesja zaliczona:) stypendium będzie:) ufff nareszcie:) Ana ,Asik zajrzyjscie na maila:) Gosiaczek Ty zostan juz w szpitalu bo ten mały leniuch powinein juz ujrzeć światło dzienne:):):):):) powodzenia:) Boziniu :) kuruj sie kuruj:) ja własnie tez ledow co dycham ale jutro lezę do góry brzuchem:P:P:P:P:P- bo inaczej to se na da teraz:P:P:P:P:P cały dzien w domu i odpoczywam:) zartów nie ma!!!! Moze jutro te foty dam do kompa i posle napewno:) no nic spadam do wyrka:) adios:)

aaaaa i senkjukasy za kciukasy:):):):)

Bozina dzięki podtrzymałaś mnie na duchu już sie mniej stresuję. Zobaczymy co on mi powie jutro. Ach, żeby dzisiaj dostać skurczy............

Gosiaczku-Tobie zycze skurczy Bozina-Tobie zycze zdrowka, wiosna idzie wiec i \"okazji\" do chorob bedzie mniej. Widocznie ta pogoda ni to zima ni to wiosna sprzyja infekcjiom Enigma-Tobie zycze zasluzonego wypoczynku. Ps a na co wydasz stypendium????:)

Cześć dziewczynki! Z okazji Walentynek zyczę wam dużomiłości, upragnionych dzieciaczków, spełnienia wszelkich marzeń oraz wielu usmiechów każdego dnia Gosiaczki - a tobie życzę skurczy i najlepiej dzisiejszego lekkiego porodu :) Mały bedzie miał fajną date urodzin :) Golka - bardzo się ciesze że się odezwałaś i że tak pięknie ci się wszystko układa od nowego roku. Życze ci zeby ten rok był dla ciebie mega szczęśliwy. Gratuluję tych 140 m2 :) Superowo!!!! Mi te się marzy coś takiego. Jak bedziesz miała fotki to podeslij żeby się pochwalić :) Buziaki Emika - mój Patryk tez ma full zabawek. I jeżdzik i kosiarkę i klocki no i oczywiście mnóstwo autek. I nic nie sprawia mu tyle radości jak kolejne nowe autko. I nie może być to duże auto tylko zwykły mały resorek!!!! Ma ich chyba z 50 i każdego nowego cieszy się tak samo mocno. My mu nie kupujemy juz w tej chwili nie kupujemy innych zabawek jak poprostu autka. Przynajmniej wiem że to prezent trafiony z którego bedzie się cieszył. Ana - buziaki Nadwiślanko - nikogo nie uraziłaś. Tak jak Ana napisała jesteście warci tych słów. Buziaki Bozina - witaj moja droga. Dobrze ze się zdecydowałaś na usuniecie migdałów skoro tak często chorujesz. Na pewno twój stan się poprawi i nie będą cię tak często dopadały choróbska, ale niestety muze ci napisać że u dorosłych dłużej się goi i ciężej to przechodzą. U dzieci szybciutko i łądnie się zawsze goi i lepiej to przechodzą. Ale potem będzie tylko lepiej. Enigmaa - gratuluje stypendium. I teraz proszę grzecznie odpoczywać. No i oczywiscie podesłac fotki - obowiązkowo!!!!!

Wiatjcie Kochane zyczę Wam duzo duzo miłości !!!! Enigmus no pewnie oni to mogą miec kilkanascie etatów i jeszcze im mało bo przeciez z poprawek maja dodatkową kaske , ale coz na szczescie jak do tej pory nie mam zadnej poprawki! Enigmmaa Ty taka grzeczniutka ??? Jak Ty z brzucholkiem wysiedziałas na wykładach ???? Gratulki - nie ma to jak koniec sesji :P p.s. Jesli masz ochote to przeslij jakies zdjątka postaram sie zrewanżować :D Emika oooo dobry pomysl z tym ostatnim rzędem :P:P:P namowie dzisja M :P:P:P Ana wszyscy mi ostatnio dzieci albo ciaze przypisują moze to dobrze wrozy co ???? Gosiaczek super ze mezus bedzie Cie wspieral, zawsze marzę o takiej chwili :D Sabra zebym tylko miała to samo co Enigma pod serduszkiem to moge isc w Jej slady :P:P:P Paula Ja uciekam na sniadanko :D potem fryzjer i... randka :D

przynać się ktora dostala od lubego walentynkowy upominek albo chociaz calus?? Moj maz pacyfikuje to swieto od lat, twierzdac ze polskie walentynki sa w noc swietojanska. Moze i arcja. Ja zawsze wtedy dostaje walentynke, jak sie o nia upomne. A na wczorajsze zapytanie co dostane na 14 lutego uslyszalam: ze wtremontowan lazienka. Fakt na razie dostalam pomieszczenie z ceglami i rozwalona podloga :) maoj maz jest praktyczny do bolu. Ale wczoraj kolega przeslal mi ladnego elektronicznego kwiatka. Meza to nie wzruszylo. Szkoda... Gosiaczek--mam nadzieje ze juz skurcze sa co pol minuty (dobrze trafilam?-powiedzcie mamusie!) Sabrus-tak naprawde to zadeklarowalismy sie ze blizniaki przyjmiemy do adopcji, z oochotnym sercem. Psychicznie oprzygotowuje sie na przyjecie takze dwojki. Ale wiem, ze zadna teorioa nie dorowna rzeczywistosci. Ktoz jak nie ty wie o tym najlepiej :) To bedzie sajgon; z dnia na dzien 2 dzieci. Nie jestem w stanie sie przygotowac na to. Po prostu zycie mnie wycwiczy w tym. natomiast jesli chodzi o przygotowania materialne to tez nic nie mamy. I jelsi zaczniemy cos kupowac to dopero jak sad orzeknie kwalifikcje czyli maj/czerwiec. Ale zkupowaniem tez nie bede przesadzac bo nie wiem w jakim wieku (6 tyg czy blizej roczku) beda dzieci/dziecko. Ale mam wsrod znajomych malenstwa wiec juz powoli zadeklarowalm by sie nie pozbywali do ostatniego ciuszkow i takich tam roznosci. Lozeczko i wozki kupimy. finansowo jestemy przygotownai by skompletowac rzeczy. Poza tym od telefonu ze jest dziecko do faktycznego pzrywiezienia do domu mija kilka dni wiec wtedy to kupimy. Mialam praktyke przy dziciach i mniej-wiecj wiem co i jak. Poza tym mam bliskie 2 koelzanki pediatrki wiec i fachowa porade w zasiegu reki. Nie chialam zakupywac roznych rzeczy wczesniej bo nie chce sie nakrecac. Od kwalifikacji do faktycznej adopcji a wlasciwie przywiezienia do domu mija kilka m-cy lub anwet rok. Wyjatki-miesiac. sabrus-jak beda blizniaki to bede miala w tobie stale oparcie i fachowego doradce..:) OK?? Podziwiam Cie, bo pamietam jak w czerwcu urodzily sie maluchy, i jaka bylas zaskoczona sytuacja... A wydaje mi sie ze ejstes twarda i radzisz sobie z wszytskim jak malo kto.

Czesc dziewczynki, życzę dużo ciepła na serduszku i dużo miłości :-) Ja jak zwykla szybko bo z pracy - byłam wczoraj na podglądanku i mam kilka pęcherzyków po 16 mm i 15 mm a reszta mniejsza. E2 - 356, LH - 0,44, Progesteron - o,42 Lekarz mówi że jest dobrze więc chyba jest. Wczoraj wzięłam powiększoną dawkę Gonalu czyli 150j.m. a dzisiaj mam wziąć 75 j.m. Menopuru i 75 j.m. Fostimonu i w piątek chyba ostatnie podglądanko :-) Najlepszy numer że ja też dzisiaj jestem w kinie na Lejdis /nic nie będzie bo jajniki troche bolą :-)/. Film się zaczyna o 20.00 a ja o tej godz. muszę zrobić 2 zastrzyki i to sama je spreparować! Przed samym seansem muszę to zrobić w kinowej toalecie i wpadnę na salę w ostatniej chwili. Oj będzie się działo. Pozdrawiam Was serdecznie i życzę pełnego miłości popołudnia i wieczorku :-)

Cześć laseczki enigma gratulacje. Nadwiślanka strasznie się cieszę z przebiegu adopcji. Ja też się kiedyś zasatnawiałam nad tym. Jest to trudna decyzja, ale za to jaką mądrą podjęłaś!!! oby wszystko ułożyło się jak najlepiej. Po tej ostatniej burzy zasatanwiam się kiedy zawita do nas pomarańczek:) W gruncie rzeczy, ja też tak podejrzewałam tę osobę. Mimo wszystko życzę jej udanej ciązy. Gosiaczek, mam nadzieję, ze miałaś już skurcze. Odnośnie prezentów walentynkowych to z mężem stwierdziliśmy, ze nic nie kupujemy. Remont finansowo nas obciązył. Jednak dzisiaj odstałam takie dużo jabłko z kokardką a na nim w serduszku wystłoczone Kocham cię. Ale się ucieszyłam, strasznie fajnie to wygląda. Idę teraz ja i wybiorę jakąś drobnostkę.

Hejka i ja wpadam na chwilkę. Gosiaczku trzymam kciuki mocno. Enigmuś - ja wiedziałam, że zdasz bez problemu ten egzamin. :) Mam nadzieję, że dzisiaj faktycznie leżysz do góry brzuchem. :) Dziadkowie czują sie dobrze, Sandra ma się już lepiej a teraz ............................... leży opiekunka. Już nie wiem czy mam sie śmiać czy płakać. Rano wpadłam do Niej z lekarstwami , mam nadzieję, że już wieczorem poczuję się lepiej. No dokładnie Sabruś- to dziadostwo przywlokłam z pracy wrrrrrr. Uciekam co by szybciutko dokończyć pracę i dzisiaj randka z męzusiem. Nie widzieliśmy się już tydzień. papa Wszystkiego Najlepszego dla Wszystkich Babeczek , dużo miłości i namiętności. :)

Cześć:):):):) ja też Wam przesyłam walentynkowe buziaki i serdeczności i życzę magicznego dnia zakochanych, ale przede wszystkim aby każdy zwykły dzień przypominał nam o tej miłości Gosiaczku no to czekamy na Walentego :):):):):) Bozinka, a czy konsultowałaś się w sprawie tych migdałków z kilkoma lekarzami? ja miałam ten sam problem i kilki mi zdedecydowanie odradziło, bo były obawy ze po ich usunieciu równie często bede chorować na oskrzeka lub płuca bez ochrony migdałkowej :) wiem ze wtedy przez rok przechodziłam kuracje, brałam leki (teraz nie pamietam jakie) i od tej pory jak ręką odjoł, nie choruje na gardło, a do tego czasu chorowałam bardzo często, także przemyśl to kochana :):):):):) Enigma super że masz stypedium, to odciąża budżet domowy:):):)ja też mam 250 zł miesięcznie stypendium naukowego takze szkoła wychodzi mi 120 zł miesięcznie :):):):):)jak zdrówko? Aśku jak się czuje rodzinka?:):):):) A_psik to musi dobrze wróżyć, życzę Ci tego:):):):) Sabra ja do tej pory nie mogłam uwierzyć, ale e-mail od Enigmy rozwiał moje wątpliwości odnosnie złośliwego pomarańcza i wiecie co nie mam słów, bo w głowie mi się nie mieści jak można kogoś tak obrażać, a potem pisać jaki jest fajny....poprostu nie mam słów na komentarz, zresztą to nie wymaga komantarza :(:(:(:(:(:( Nadwiślanko, a tak trochą żartując (ale nie szydząc nie zrozum mnie źle) :) jakiś czas temu rozmawialiśmy z M o ewentualnej adopcji dziecka, nawet jak mielibyśmy swoje, ja kiedys pracowałam w osrodku gdzie były dzieci chore i zostawione przez rodziców a były takie kochane, że chciałabym je zabrać do domu i tak mówiliśmy żeby uratować choć jedno dziecko i dać mu ciepło-dom, potem zaczelismy żartować bo mamy strasznych sąsiadów, wścipskich i wogóle i oni lepiej wiedzą co się u nas dzieje niż my sami:) śmialiśmy się ze dobrze by było gdyby trafiło nam sie dziecko inne rasy np murzynego dopiero by mieli o czym gadać :):):):) a my i kochalibysmy ja swoje :):):):) apropo walentynki jeszcze nic nie dostałam, tylko mąż żartuje że reklamują zeby w biedronce kupić 6kg dosi na walentynki i chyba pójdzie kupić hihihi a może nie żartuje ;););) Judyta:)Paula:)Iwonka:) - buziaki

Asia udanej randki z mężem :):):):) Estelko gdzie się podziewasz ?:):):):):):):) Foli co tam u CIebie?:):):):):) Emika:):):):):)

hej hej Diewczynki ja tez Wam życzę cudownych Walentynek i jak będą dziś takie piękne i pełne miłości :-) to niech już każdy dzień taki będzie!!!! Nadwiślanko, ja przeczytałam, że Ty już dostałas telefon z ośrodka - az mi włoski na rękach dęba stanęły :-o ale przeczytałam jeszcze raz i okazało się, że Ty dopiero czekasz na ten telefon. To takie emocje jakbyś miala testować po terminie @ ! Trzymam mocno kciuki, aby jak najszybciej trafiło do Was Maleństwo!!! Enigmaa, no wreszcie się pojawiłaś...tyle czasu milczałaś - wstyd oj wstyd! ale fajnie, że wróciłaś! Gratuluję egzaminów i kuruj się Dziewczyno! Gosiaczku, ja też trzyma kciuki, aby Twój synuś był Walentynkowy :-) Judytko, będzie dobrze, będzie dobrze! powtarzaj to sobie - niedługo wielki dzień, co? punkcja, transferek, półtora tygodnia oczekiwania i z całego serca wierzę, że będziesz nam tu płakała z radości :-) :-) Goluś , fajnie że jesteś znów z nami i że wszystko tak pięknie się ułożyło! Asiu, ależ epidemia Was dopadła!

Ana, cieszę się bardzo, że Wam się tak cudnie poukładało!!! Apsik - witaj w gronie Mamuś :-) (tych obecnych i przyszłych). Mam nadzieję, ze nie będziesz musiała długo czekac na swoją upragnioną Kruszynkę! buziaczek, dla Was wszystkich i życze miłego dnia!

Oby tak było Estelko :-) Jestem już cała w nerwach chociaż i tak przechodzę ten proces z dużo większym spokojem niż ostatnio. Będzie dobrze, będzie dobrze ... Powtarzam to sobie jak mantrę :-)

Judytko - będzie dobrze, będzie dobrze, uda się , uda! powtarzaj, powtarzaj! a po transferze zero stresów i same komedie :-)

Estelko świetnie że się odezwałaś:):):):):):)życzę Ci udanych walentynek kochanie - przytulam Was :):):):) Judyta no musi być dobrze :):):):):)inaczej nie może być Nie mówiłam Wam jeszcze jednej rzeczy, moja pracownica jest w ciąży, kurcze ale się ucieszyłam :):):):) poleciła mi swoją znajomą do pracy, własnie ją przeszkalamy, też fajna dziewczyna i myśle że zostanie u nas na dłużej :):):):) a moja A, poki co jest zdrowa i ciąża przebiega pomyślnie i oby tak dalej:):):):):) buziaczki

Ana-spoko :) czasem sobie msyle jakie miny mielib niewtajemniczeni ludzie wizdac mnie i meza z murzynkiem. Pierwsze co by pomyslelie, to nie to ze adoptowalismy tylko, ze puscfilam sie przed slubem z murzynem, albo co gorsza bedac mezatka. Daje sobie glowe obciac!!! estelka-biedactwo, to przezylas swoje z ta moja historia. Ja tak pisze, dlugie zdania i moze cos zle wyszlo mi :). Ale spoko demnetuje telefonu nie bylo. Nie ma byc prawa przed kwalifikcja, czyli majem/czerwcem. Paula-kawal niezly, puscilam w obieg.

Hej dziewczynki! Ja też przyłączam się do życzeń Walentynkowych. Wszystkim wam życzę spełnienia wszelkich marzeń a jakich to my wszyskie dobrze wiemy:) No niestety Walenty sie nie spieszy. Zaraz jade do lekarza niech robi ze mna co chce oby pomogło...JUz jakoś pogodziłam się z tym moim stanem zawieszenia pomiedzy ciążą a porodem. Najgorzej jest w nocy bo nie spię 3 godziny to standart. wtedy jest źle. W dzień jest ok. Już nawet mam lepszy nastrój. Tylko boje się czy mały ma tam dobrze... Nadwiślanka cieszę sie że wszystko się super układa. Całuję Cię serdecznie:)

Witam ! W zwiazku z prosba autorki o skasowanie topiku poprosze o opinie pozostale uzytkowniczki tego tematu ktory jak widze jest aktywny .

Tak naprawdę to dziwie się że tak zareagowała skoro sama jest sobie winna, postaramy się jak najszybciej założyć nową część którego autorką będzie kto inny. Emiczko - Estellko - ZAKŁADAJCIE!!!

Nie wiem o co poszlo z iskiereczka ale w takiej sytuacji rzeczywiscie zalozcie sobie nowy topik . Kasowanie postow autorki mija sie z celem . Pierwszy post musi zostac . Dajcie znac jak bedzie nowy temat wtedy ten wykasuje . Nigdy nie zalujcie postow napisanych wczesniej . Malo sie do tego wraca . Tu juz znikaly tematy molochy a dziewczyny dalej ze soba pisza . Fakty zostaja we wspomnieniach :)

Dziewczyny to pewnie jak wrócę to będę musiałą Was szukać bo jutro ide do szpitala. Mały niestety nie chce wychodzić a jest duży z oznakami przenoszenia więc gin chce mnie mieć pod okiem robić KTG i takie tam. Nawte nie można go było zważyć bo jego USG nie wży jak wymiary pokazują na wyżej jak 4o tyg. Powiedział-to mnie załamało- że jak nie dam rady go urodzić siłami natury to zrobi mi ciach, ciach:( Powiodziałam że nie chcę cesarki ale jak będzie tzreba to trudno. Także bez dziecka już mnie nie wypuści. mam nadzieję że po powrocie Was odnajdę. Pa!!!

helloł:) Gosiaczek:) trzymam kciukasy i nie bój się ciach ciach:) go nie mogę sie doczekac:):):):):) Ja dzis cały dzien w łozku a wieczorem wylądowałam w szpitalu bo mialam straszny bol gardła ,ucha i głowy:( Mam zajenista grypę i musze uwazac na oskrzela:( Dostałam antybiotyk w konsultacji z moim ginem, ktory powiedzial ze Marysi nic nie bedzie:) mam taka nadzieję:) A jesli chodzi o skasowaniew topiku to załozycielka mogłaby... gdyby miała honor i godnośc powiedziec na do widzenia przepraszam..... no ale cóz...... Ja proponuje aby ktoras ze staraczek załozyla topik:) a napewno będzie szczęsliwy i radosny:) Spadam do łozka:) papa

Jestem w końcu wolna już myślałam że mały już dzisiaj w ogóle nie uśnie :( Gosiaczku - trzymam kciuki by było wszystko po Twojej myśli :) ale jeśli synek jest naprawdę taki duży a pewnie jest to lepiej będzie jak Cię potną bo możesz się kochana zamęczyć i narobić sobie tylko problemów bo jak leżałam w szpitalu to była taka jedna co urodziła dziecko 5 kg siłami natury ale niestety pękła cała, normalnie ją rozerwało a później dostała jeszcze krwotoku jak zaczęła się dzieckiem zajmować, także słuchaj się lekarzy kochana i życzę powodzenia i ślicznego, zdrowiutkiego synka :) Naskrobałyście tyle że nie wiem od czego zacząć :P Asieńka - to dopiero grypa musiała być skoro wszystkich ją poczęstowałaś :D mam nadzieję że wszyscy z tego szybko się wyleczą i to diabelstwo pójdzie w pizdu od was. Zdaj relacje z randki :P Enigmuś - pracusiu brzuchatkowy, Ty się uspokój z tą robotą bo się wykończysz i zamiast wypoczywać i korzystać z okazji że jesteś w ciąży to ty więcej latasz niż przed zajściem, później też sobie nie pośpisz. Gratuluję stypendium i zdanych egzaminów :) Judytko - to na kiedy masz zaplanowaną punkcję?? Z tego co piszesz to ładnie rosną te Twoje komóreczki :) AnA - takiej szefowej jak Ty to tylko pozazdrościć, muszą Cię bardzo lubić, zresztą kto by miał nie lubieć takiej fajnej babeczki :) Nadwiślanko - prezencik bardzo praktyczny hahaha ale zawsze coś :) mam nadzieję że szybciutko zadzwonią do Was z ośrodka :) to tak jak czekanie na poród :) Iwonko - a jak się czujesz?? wyprawka już kupiona?? Golka - fajnie że wszystko wrócilo do normy, że wszystko ruszyło do przodu i jesteście szczęśliwi, mam nadzieję że owocami tego szczęścia niebawem nas obdarujesz i wtedy bedziemy cieszyć się wspólnie :) Bozinko - wracajcie szybciutko do zdrówka :) Emiczka - i jak Ci minęły Walentynki?? Estellko, Emiczko - działajcie z tą nową częścią chyba ze jakaś inna kobitka ma ochotę ją założyć, jak tak to bardzo proszę :) Sabra Zabajona Apsik Andzia Foli Maklady i wszystkim innym kobitkom