Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Słodka*

ZWIĄZKI - ZAPRASZAM

Polecane posty

a gidze reszta dziewczyn??? haloooooooooo co taka cisza??? w weekend pusto, dzis tez bo nam topik padnie 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa86
Tylko on mi to powiedział po tej całej "akcji". Ja mu pod tym względem ufam i nawet do głowy by mu nie przyszła zdrada ani nic takiego. Powiedzial ze juz jej napewno ngdy nie zaprosi. Tylko wlasnie nie rozumialam po co to mowil. Wiem ze dla niego to nic nie znaczylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa86
Kolejna sprawa.On ma 31 lat.Ja 21.On chce juz dziecka.Nie dziwie mu sie.Jest w odpowiednim juz na to wieku.Ale ja jeszcze nie jestem gotowa.Jestem za młoda.Jestem pewna moich uczuc do niego.Ale on juz planuje slub...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm, jesli go kochasz i chcesz reszte zycia znim spędziec to poweidz mu o tym, ale popros zeby jeszcze poczekał troche ja majac 21 lat trez bym jeszce nie chciala dziecka, teraz mam 28 i myskle ze dopiero teraz dojrzalam do tego, mam skonczone studia, 3letni staz w pracy wiec jest OK a mająć 21 to nie pracowalam studiowałam a Ty uczysz sie jeszcze? pracujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam witam i o zdrowie pytam:) ja od 7 w pracy młyn ze szok ale juz uporalam sie ze nie wyszlo tym razem weekend spedzilismy fajnie wcaoraj spacerowalismy po lesie chyba ze 4 godz a potem o 20 pojechalismy na nauke tanca bo si musimy nauczyc::P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa86
Ucze się i pracuje. Najpier chce skończyć studia,zrobić magisterke i wtedy pomyśle o dziecku.Co innego jakbyśmy "wpadli".Napewno bym się cieszyła i w ogóle.Ale po co przyspieszac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam nowa:) wiesz ja jestem w podobnej sytuacji...u nas róznica wynosi 8 lat a wiec podobnie...i wiesz ja czekam tylko aby cos móje słonce wspomnialo o ślubie dziecku:) my jestesmy ze soba niecałe 8 m-cy ii nie mieszkamy razem...niemamy takiej mozliwosci pomieszkania razem i sprawdzic sie w niektorych sytuacjach ale mysle ze narazie jest ok...najwazniejsze aby sie rozumiec i dogadywac...jesli ty narazie chcesz skonczyc studia ti napewno on to zrozumie i poczeka...ale rzeczywiscie dla nich to juz chyba ostatni dzwonek a dla nas nie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziendobry tulipanek a ty juzspac niemozesz:D ja juz siedze w pracy pije sobie zielona herbatke i trzeba troche poudawac z rana ze sie pracuje:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja tez w pracy ale cos tu pusto ostatnio, nie ma z kim pogadac a pracy nie ma za wiele wiez sie nudze :-) agacjone23 ------------co u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my w trakcie przeprowadzki, bez mebli, puste ściany, dzis sie zabieram do pakowania reszty, nowe mieszkanko prawie urządzone no i czekam na okres....albo jego brak, dzis 29 dzień cyklu wiec @ na dniach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a u mnie jak to sie mowi stara bida...męża jeszcze niemam...wiec niemam sie gdzie przeprowadzic:D a kurcze juz czuje ze bym chciala takiego zycia:) ja i tak jestem powazna jak na swoj wiek...bynajmniej wiele osob mi tak mowi:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja juz chyba dojrzałam do tego zeby załozyc rodzine,miec dziecko :-) chce tego :-) no w koncu ma sie juz te 28 latek :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no a jak ja mam 23???:D niby wczesnie ale teraz wiem ze to sie czuje...tylko zeby zwiazek nasz był troszke dłuższy:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
e tam dlugość zwiazku wg mnie nie ma znaczenia, jak juz pisałam wcześniej byłam z facetem 10 lat i co? co to dało???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlugosc zwiazku nie ma znaczenia ja byłam z facetem 5 lat po zareczynach i odeszłam bo to był mamin synek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no niby niema ale jak mozna kogos poznac w ciagu 3-6 miesiecy nawet jak sie z nim nie mieszka...na poczatku to kazdy pokazuje jaki on jest miły a potem ewentualnie wychodzi szydło z worka jak sie gdzies jest razem...no niezawsze ale....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas dobrze chodzimy na spacery z Beniem a zmezem troche wojny troche seksu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mojego meża poznałam 2 lutego 2006 a zamieszkalismy ze sobą 1 maja 2006 wczesniej pomieszkiwał :) i ot tak jestesmy małżenstwem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myszka83 czesc 🖐️ ja też byłam juz zareczona i data śłubu była ustalona i sala zaklepana :-) teraz jest zupełnie inaczej i temu tez nie chce tak długo z tym czekac bo wydaje mi sie ze tamto było za długo i temu nie wyszło. Ale pewnei temu ze mieszkamy juz razem 8 miesiecy i to prawda ze nie da sie inaczej poznac faceta tak do konca jak sie nie mieszka z nim bo co innego spotykanie sie a co innego wsplne zycie podd jednym dachem, wspólna kas.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dokładnie tulipanek jak sie mieszka zna sie bardzo dobrze czlowieka a jak sie spotyka mozna udawac wiele tak było u mnie tuszował sie jak mógl ale wkoncu wyszło jak ja wyjechałm a on kiecki matki sie trzymal i nie chciał wyjechaz z miasta bo mamusia i wogóle a Tomasz to co innego :) jeste super facetem dba o nas i rozpuszcza. choc też miał nieudany zwiazek i bał sie zangażowac ale go uwiodlam:D ... tylko jego rodzice nie mogą przelknąc ze jesteśmy happy. jak sie dowiedzieli o ciazy to nie cieszyli sie i ciągle mnie krytykowali wciazy ze taka gruba i ze tak zle wygladam że to że tamto ( ja pzrytłam 12 kg ) a jak Benio sie urodził to przyjechali go zobaczyć po 3tygodniach !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale sie rozpisalam musze sie wygadac:D:D:D:D i ciagle im cos we mnie nie pasuje ze to zle robie z synkiem a dla nich jestem gruba !!! a mi zebra znac tak schudłąm po ciazy a tesciowa w niedziele no przytyło sie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojj tesciami to ja bym sie jak najmniej przejmowala...no chyba ze mieszkasz z nimi to troche warto miec dobre stosunki bo po co sie boczyc na siebie jak sie mieska razem...ale wszystko przyjmowac z rezerwa... myszka ja nie jestem w ciazy i przytylam 10 kg i to jest koszmar dla mnie...bo podeszlam do tego ze jak juz mam faceta to sie niemusze starac aby szczuplo wygladac...bo i tak ze mna bedzie ale teraz widze ze musze o sobie dbac nie tyle dla niego co dla samej siebie...chodzi o moje samopoczucie, pewnosc siebie... i juz powoli zaczynam..bo poprostu chce sie mu podobac caly czas...jeszcze 9m-cy temu bylam taka laska::P a teraz brzuchol wisi...ale juz sie odchudzam rower mam zamiar kupic i sie wziaść za siebie!!!!!:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JA Z NIMI NIE MIESZAKM bron boże ale wiesz wkurza mnie to że liczą ze sie rozejdziemy i to ze Benia nnie kochaja a to mój synek a oni trakutują go jak coś niepotrzebnego ciagle ma leżec niech płacze nic mu sie nie stanie jak sie uderzy ja sie ostro wziełam chodziąłm na basen i piłam to http://www.allegro.pl/item309058281_vitalmax_l_karnityna_3000_05l_0_5l_gratis_wys5zl.html monet schudąłm a brzuch płaski :) kup sobie i cwicz super efekt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak byłam w ciazy był troche wrażliwa teraz to ja im ciągle przygaduje jakim są lipnymi dziadkami a ich krew zalewa bo ich krytykuje ciazgle o wszytko a Benia widzą 2 razy w miesiacu jak ja pojade bo oni nie chca przykjeżadzac :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myszka83 ------------------------ współczuje Ci takich teściow, myślalam ze to tylko ja bede mniec takie problemy, tzn od strony mojej mamy bo przyszłego zięcia nie lubi i boje sie ze jego bedize wiecznie krytykowac , ale wiesz co podziwiam Ci bo ja na Twoim miejscu bym sie chyba załamała jakby mi tak teście robili

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to tescie Ci sie nie trafili....:P ale grun to sie nie przejmowac nimi...w koncu to nie rodzina:P wiesz ja niechce brac zadnych uzywek czy cos podobnego..jak jak sie zawezme to schudne tylko musze jeszcze przezywciezyc aby zaczac biegac...a wiesz jak sie mieszka w bloku to jak wyjdziesz biegac to zaraz sie gapia:D ale schowam chyba wstyd do kieszeni i zaczne biegac:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem pyskata i ciagle sie kłoce z nimi jak mały zachorował na grype jelitową to ta do szpital go oddac ciagle marudziłą wiec ją opierdoliłam i sie zamkła a maż zawsze stanie za mna :) ja sie z Tomkiem spotykalismy i jak mnie pierwszy raz widzieli to powiedzilei o kolejna chwilowa panienka ąż mi sie łyso zrobiło teraz mam ich w dupie jak mały sie urodził widzeil go po 3 tyg to piotem jak miał 2,5 miesiaca bo dopiero przyjechali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×