Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość chyba normalna zona

Zony czy Wy dogadzacie swoim mężom i gotujecie im

Polecane posty

Gość chyba normalna zona

smaczne jedzonko? podajecie pod nos jak przyjda z pracy? Robicie śniadanka im rano do pracy? Ja tego nie robie, uwazam ze tez zasługuj e na to zeby podac mi obiad. To nie znaczy ze nie gotuje, gotuje ale kazdy sam sobie nakłada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja nie pracuję więc rozpieszczam mojego męża i zawsze podaję mu obiad inna sprawa ze śniadaniem i kolacją,to każdy sobie sam robi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona żabuchna
ja obiadki robie i owszem bo lubie gotowac, ale kolacyjki to robi mi maż i przynosi pod nosek, w wekeendy to on robi snaidanka i kawke dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pracuję i mimo to uważam, że mój mąż powinien dostać codziennie ciepły obiad. i taki dostaje. i tak to wygląda, że przychodzimy mniej więcej w jednym czasie z pracy, on siada przed TV a ja idę do kuchni i robię obiad. uwielbiam gotować uwielbiam mu dogadzać a on kocha moją kuchnię. śniadanka jednak on z własnej nieprzymuszonej woli majstruje. wstaje wcześniej i jak ja się obudzę to mam śniadanko na stole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uggoi
jak mi się chce... a że często lubię coś zrobić w kuchni, zwłaszcza gdy wiem że mój styrany po dniu facet ucieszy się i zjemy coś pysznego, zrobionego wg mojego gustu, razem - to często mi się chce... a jeśli nie mam ochoty, to jedzenie robi on lub coś zamawiamy, lub każdy je co-tam-kolwiek zwykle też kto zrobił, ten serwuje dla obojga, chociaż i od tego są wyjątki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ze mnie to słaba kucharka:) Jakos nigdy nie rozpieszczałam męza pod tym wzgledem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co to sa
ja lubie gotowac i chetnie bym gotowala ;) Nakladac powien sobie kazdy sam. Przecuiez nie wiadomo na ile kto ma ochote ;) Ale sniadanie rano - o nie!!! Ledwo wyrabiam sie do pracy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie pracuję więc po przyjsciu z pracy mąż ma podany obiad na talerzu, śniadania i kolacje każdy sam sobie robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uggoi
kiedyś wstawałam nawet o 4:30 żeby zrobić mu śniadanie do pracy, i też zwłasnej woli ale potem stwierdził że nie smakują mu takie z chleba z poprzedniego dnia więc przestał prosić o śniadanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zawsze szykuję mu śniadanie do pracy :) dla mnie lepiej bo się mobilizuję zeby rano wstać i coś porobić w damu, a i on nie musi sam sobie szykować, więc jakieś 5 minut dłużej śpi (śpimy). co do obiadków, to on je w pracy więc gotuję tylko dla siebie, ale jak już jest w domu to mi pomaga i przy gotowaniu, i przy nakładaniu i zmywaniu po jedzeniu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×