Matka natura chyba bywa sprawiedliwa choć nie wiem

ale w moim przypadku chyba postanowila mi wyrównać jestem ładna tzn z twarzy, mam ładną figure, inteligentna i zabawna.. ale okazało sie ze nie mam zawiązka zęba nr 2, chodziłam do ortodonty i w rezultacie została mi wyrwana mleczna 2 i 3 po to żeby 3 weszla pomiedzy 2 i 3, noi niestety mam taka przerwa z jednej strony bo po drugiej było ok. podczas dojrzewania nabawilam sie rozstepow, na nogach, pupie i piersiach. a ponadto jestem brunetka i mam nadprogramowe włosy gdzieniegdzie na twarzy:( nabawiłam sie jakieś fobi, wszyscy maja ladne zeby tylko ja mam ta przerwe zreszta mam ją pomiedzy jedynkami też :( ide do ortodonty znów, niech mi zrobi zeby było ładnie.. znowu wydam pewnie mnustwo kasy na aparat i nowego zęba byłam z tym w liceum ale wtedy stiwerdzono że albo ścisnie sie zeby aparatem, ale 3 wejdzie na 2 tylko że to ne bedzie najlepiej wyglądac, albo wstawi sie zeba, tylko że lekarz powiedzial, ze tak jak mam teraz to wcale nie jest źle.. i on by to zostawil, noi zostalo. z rozstepami to sobie chyba nie poradze a te włosy to laserem traktuje. a noi mam nawracajacy niewielki trądzik ponoc hormonalny..

"Pero, pero bilans musi wyjść na zero..."

hehe tez mam krzywe zeby i sie wstydze... daniej chodzilam do ortodonty ale teraz nie bo nie stac mnie na drugi aparat bo tamten jest zamaly;/

ja mam proste zeby, ale nie mam tego jednego zeba i mam przerwy pomiedzy zebami:(