Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Sequoia

Ślub cywilny

Polecane posty

Zamierzam wziasc ślub cywilny jeszcze w tym roku (lipiec) mam tylko wynajętą sale a teraz zamierzam udać sie do USC - ale kompletnie nie mam pojęcia skąd wziąśc skrócony odpis aktu urodzenia. Dodam ze chce wziąśc ślub w urzędzie w moim miejscu zamieszkania, za to mój przyszły mąż nie należy do tego okręgu. Ktoś podpowie, skąd mam wziąśc taki odpis? Dziękuje i pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuje ogromnie ;D I ja sie zastanawiam jak dotrwam, boje sie ze nie wszystko bedzie po mojej mysli! Sprzeciw rodziny, ze tylko cywilny, narazie mnie to przeraza, ale pora zakasac rekawy i zaczac cos robic. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onna nana
hej, ja też biore cywilny i to całkiem niedługo:) u mnie sprzeciwu nie było bo jestem rozwiedziona:( Ale za to rodzina mojego przyszłego...... ech szkoda gadać, jak sobie o tym pomyśle to mi sie odechciewa wszystkiego.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trafia mnie! \"Tylko cywilny, a dlaczego? Łatwiej wziąść rozwód?\" Przeciez bym go nie brala, jakbym zakladala ze mam sie rozwodzic! Albo: \"Moze wezmiecie koscielny, pozniej problem z dzieckiem, jak ochrzcicie? W szkole beda sie z niego smiac!\" Najlepsze: \"Nasza Rodzina pomysli, ze bedzie koscielny, na cywilny nie przyjda, bo pewnie bedziecie robic drugie wesele z koscielnego. Wiec zrobcie cywilny dla znajomych\" To mi nie pomaga, ale zrobimy to tak jak MY chcemy, a kto bedzie mial zyczenie ten przyjdzie ;D Tak optymistycznie chce patrzeć na to ... ale czasem, az mi lzy naplywaja do oczu. Buziaczki, trzymajmy sie - damy rade.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona7777
dziewczyny...gratuluje odwagi i samozaparcia!!!Ja niestety uleglam rodzinie a zwlaszcza mojej mamie, choc tez wystarczyl by mi cywilny, ktory juz mamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laolaila
my tez nie bierzemy koscielnego ani nie robimy wesela. ja nie jestem zbyt wierzaca, oboje nie chodzimy do kosciola. Do tego nie mamy tyle kasy na wesele (ok 40 tys w warszawie wiec kto nie mieszka to sie nie wypowiadac!) bierzemy cwyilny w czerwcu na starowce i pozniej idziemy do ladnej knajpy na obiad. Juz wybralismy. W rodzinie cos gadaja ale mam to gdzies. Bedzie najblizsza rodzina, chrzestni, babcie okolo 20 osob, moze troche wiecej. a pozniej robie impreze na dzialce dla znajomych. okolo 15 osob. A pozniej jedziemy w podroz poslubna i bede miec biala sukienke jak do koscielnego, elegancka i wystawna ale w ksztalcie rybki wiec sie nadaje. I pierdziele wszystkich co gadaja ze do cywilnego nie taka sukienka i ze w ogole jak to sam cywilny, ze dzieci mi nie ochrzcza ze bede sie z nich smiac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokladnie, trzymajmy sie razem ! Damy rade ;D Musimy ;D Kto przyjdzie to przyjdzie ;D Jakbym to powiedziałam, a Moj by sie wkurzal \"Łaski bez!!!!\" hehehe Nie lubi jak tak sie mowie ;D ale pasuje dokladnie do sytuacji !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kieszonkowa, przeżyłam to wszystko i powiem ci jedno. Nie warto przed ślubem się tym martwić. Po ślubie będą zmuszeni zaakceptować. Jeśli są kochającymi rodzicami. Poza tym sami musicie się przeciwstawiać tym gadkom. Wy jesteście razem i walczcie o to, co macie. Szkoda nerwów, niepotrzebnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja biorę cywilny we wrześniu 2008 . Planuje już od października wszystkie detale aby to był niezapomniany dzień. Przyjęcie weselne będzie kameralne na 45-50 osób na około 6 godzin. Już nie mogę się doczekać :D A wszystkich tych którzy uważają, że cywilny to tylko podpisanie papierka mam w dupie :D Dla mnie to będzie duchowe przeżycie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak jest, ja biore slub za miesac i tez juz wszystko zaplanowane, i bedzie prawdziwa suknia slubna, a co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Narzeczona25 - to jak u mnie już wszystko planuje, osób tez ma być ok 50-55 ale wesele mi sie marzy do samego rana ;D Moje odbędzie sie 26 lipca 2008 ;D Masz racje, nie warto sie denerwować ... chyba już wrzucę na luz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miałam wszystko co mi się wymarzyło, oprócz sukni. Miałam suknię wizytową. Ładną, ale powiem wam, że trochę żałuję, że nie kupiłam sobie sukni typowo ślubnej. Ale za bardzo słuchałam tego co mi mówili ludzie, że nie wypada, że to że tamto. NIE SŁUCHAJ LUDZI :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madooonna prawdziwa powiadasz ;D zdjecia pokazesz ;D ehehe Ja bede miala szyta, prosta, skromna, ale bedzie do kolan za to w stylu lat 60 ;D i to moj pomysl. A Przyszlemu sie szkic podoba ;D bo uwaza ze mam piekne nogi ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no moja też nie będzie jakaś beza, tylko prościutka obszyta koronką, ale długa i w koloże złamnej bieli. Zazdroszcze zgrabnych nóżek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem zdecydowanie typem ćwiczącym ;D wiec figurę zgrabna mam ;D a do lipca daleko a ja już chodzę dodatkowo na basen ;D Poza tym ja to poprostu lubię i nie robię bo muszę ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja po urodzeniu dziecka zyskałam figure że ho ho, jak się jest 24 godz. na obrotach to każda fałdeczka sie zgubi:) a na basen i takie tam nie mam niestety czasu:( jedyny sport to spacery z niunią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
;D ehehe widziałam kiedyś na wystawie podobna i mi sie spodobała tak strasznie ale dodałam coś od siebie ;D tylko gdzie ja znajdę na nią materiał i tu sie martwię :( ze będę mieć z tym problem. Nie wiem nawet jakiego materiału użyć. Bo krawcowa to moja szwagierka - tak wyszło. Zobaczymy co ona poradzi. Może macie jakiś materiał godny polecenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kieszonkowa -- Moja sukienka będzie mieć krój ala lata 60-te, a materiał to szyfon i satynowa podszewka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pogadam z krawcowa moja ;D eheh i zobaczymy co mi powie ;) zaproponuje to co mówisz Ty. Ja naprawdę nie mam bladego pojęcia o tkaninach ;D Ale coraz bardziej chce urzeczywistnić moja kreacje żeby była nie tylko na papierze ;D a mieć jakiś materiał nawet w szafce ;D ehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna22222
hej! od jakiegoś czasu dokladnie 8 miesięcy mieszkam z chłopakiem. Jak mieszkaliśmy ok. miecha to przyjechała jego matka i zrobiła mi awanture za to że mieszkamy bez ślubu i na sierpnia 2008 zamówiłam nam sale i księdza. A my i tak bierzemy cywilny już całkiem nie długo i mamy ją gdzieś a gdy by nie to że staramy się o dzidziusia to byśmy wogóle nić nie robili. więc główka do góry i rób to co uważasz nie przejmuj się rodziną po ślubie się zmienią bo teraz myślą że dadzą radę coś zmienić i zrobisz tak jak oni chcą. Bądz twarda i nie daj się im! pa pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martyna29l
Kieszonkowa! Miałam podobny dylemat, byłam w takiej samej sytuacji. 5 lat temu zdecydowaliśmy się tylko na ślub cywilny bo i tak nie chodzimy do kościoła. Moja, i mojego męża, rodzina pochodzi z małej miejscowości, są konserwatywni i byli przeciwko naszym planom. Chcieliśmy cywilny + przyjęcie na 46 osób(rodzina i kilku znajomych). Wynajęliśmy salę z całą oprawą ślubną, była piękna sukienka, obrączki, ukochany u boku i tu bajka się kończy. Ślub oczywiście się odbył ale przyjęcie ślubne okazało się totalną klapą. Wykosztowaliśmy się na to przyjęcie a przyszło zaledwie kilka osób. Przemyśl to dobrze bo tu chodzi o Twój najpiękniejszy dzień w życiu. Życzę powodzenia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja mimo że biorę 29 marca ślub konkordatowy to nie czuję się nic a nic "lepsza" :) od Was. Moi rodzice 25 lat temu wzięli cywilny i pomimo trudnych czasów zostałam ochrzczona, poszłam do komunii... więc gadanie "biorę ślub kościelny bo chrzciny..." w ogóle do mnie nie przemawia i uważam takie podejście niektórych par do ślubu kościelnego za dziecinne i niezrozumiałe. A ślub kościelny zawsze możecie wziąć jeżeli zaistnieje taka potrzeba i odczujecie wraz z mężem chęć stanięcia razem przed ołtarzem, może za 5 ,może za 20 lat a może i w ogóle i też ok :) Moi rodzice wzięli kościelny po blisko 25 latach :) I kiedy przysięgali sobie - aż do śmierci - to było jeszcze bardziej wzruszające niż wśród młodych par :) Bo przecież to już na pewno wiadomo że do śmierci :) Tak się trochę rozpisałam , a sensu stricto jest takie, że - życzę Wam drogie Panny Młode STO LAT !!!!!!!!!!!!!!!!!!! I nie przejmujcie się gadaniem innych i obelgami z ich strony, bo są nie warci tego :) No i ... zakładajcie piękne, białe, jak najbardziej ślubne suknie !!!!!! bo przecież to Wasz dzień i możecie a wręcz musicie czuć się jak księżniczki :) POZDRAWIAM !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blagam blagam blagam
blagam tylko o jedno: nie wziąść tylko WZIĄĆ a poza tym: Wszystkiego najlepszego! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×