Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pikaczpikacz

problemy po cesarce

Polecane posty

Gość ciekawy temacik
nikt więcej????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też ja też - i wlasnie w tym momencie bez zastanowienia powinna byc od razu zasrosowana cesarka!Niestety zyjemy w kraju lapowkarstwa.W ciagu ostatniego 1,5 roku dozo razy lezalam w szpitalu z powodu problemow z ciaza i to co widzialam wolalo o pomste do nieba!CHORE!dziewczyna u kresu sil pod kroplowka cierpiala dwa dni na sali ze mna na patologii bo byla w 32 tc i chcieli porod powstrzymac.Konowaly powstrzymywali a dzidzius mial to w d...i pchal sie na swiat!dopiero jej mezowi kazalam isc na oddzial noworodkow bo tam fajny lekarz dyrzur mial i od razu dziewczyne na cc zabrali.Co mnie najbardziej rozwalalo to fakt ze tata malego byl strzepkiem nerwow nie panowal juz na emocjalmi a stara franca lekarka dziwila sie i pieprzyla ze gowniarz ojcem ma zostac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam Ja miałam cc 7,5 miesiąca temu Na początku grudnia dostałam pierwsza miesiączkę Po 3 dniach silnego krwawienia wylądowałam w szpitalu Lekarz po badaniu stwierdził ze przez tak długi czas nie miałam miesiączki ze bardzo dużo sie wszystkiego nazbierało ze jeśli będę krwawic dłużej niż tydzień to będą musieli mnie "wyczyścić" Przepisal mi luteinę i kazał czekać Od tamtego czasu przez 3 dni plamie a przez 3 mam "czysto" Byłam na kontroli i lekarz stwierdził ze mam bardzo czuła na ból macice Przepisał mi antybiotyk i dal skierowanie na usg Powiedział ze takie skutki mogą być po cc Poczytałam trochę i teraz jestem prawie pewna ze mam zrosty Boli mi brzuch i jajniki Dobrze ze usg mam już w środę a z drugiej strony boje sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też ja też
rita-jak dobrze zrozumiałam to okres dostałas jakies pół roku po cc. nie wiem czemu lekarz uznał że 6 mc to duzo czasu swoja droga ja właśnie 6 mc. po dostałam pierwszy okres ale tak jak pisałam wczesiej to słabiutki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odswieżam
odświeżam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ufliczka
problemy po cesarce zdarzają się sporadycznie i głównie z winy lekarzy, albo samych pacjentek. Nie widzę w tej metodzie rodzenia absolutnie nic złego nawet na życzenie.Jest to z pewnością mniej męczące i bezpieczniejsze dla dziecka, i dla matki. po naturalnych porodach też bywają komplikacje.Rozumiem że te z was które mają złe doświadczenia nie podzielą mojego zdania ale moje jest wlaśie takie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak Okres dostalam pol roku po cc Ale to byl pierwszy okres odkad zaszlam wciaze Przynajmnie ja tak zrozumialam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie moge no
no tak, jak taka jedna z drugą wnoszą wózki na niewiadomo ktore pietro, to nie dziwota, ze sie wszystko papraczy :/ to tak jakby chwile po naturalnym porodzie zakonczonym cięciem krocza robic szpagaty. Po sesarce trzeba duzo wiecej dbac o siebie, NIC NIE DZWIGAC!! i mniej bedzie takich komplikacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o..rany..
ulficzka chyba na glowe padlas? jaki lekarz powie ci ze dla matki i dziecka lepszy jest cc? wtedy napewno byloby to za darmo matko skad ludzie biora takie inf :-o wszedzie pisze i kazdy lekarz ci to powie ze porod sn jest najlepszy dla dziecka i matki i niesie za soba najmniej komplikacji/!!! zreszta widac po topicu malo kiedy jest tak ze to wina lekarza czy pacjantyki, nie obwiniaj ich tak sie darza po czasami po cc i juz nie ma w tym niczyjej winy malo wiesz kobieto zanim cos napiszesz w imieniu lekarza przemysl to 1000000 razy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolinamama
no jak popytasz to zobaczysz, ze wiekszosc żon ginekologow ma robione cc. Ja znam osobiscie 3 takie malzenstwa, kazda z kobiet miala cc. Prawda jest, ze taki porod jest bardziej wymagajacy dla lekarza i nie wszystkim sie chce. A takie porod silami natury, to co? poloza taka kobiete z rozdarta pochwa i niech sa radzi :/ Mój brat studiuje ginekologie, ma wielku kolegow, którzy "po ciuchu" doradzaja cc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dexoki
no nie wiem ja w rodzinie mam ginekologa a jego zona 2x rodzila sn i nie byla cieta, nie ma zadnej blizny po porodzie to moja sasiadka i nigdy nie narzekala na nic jak widac nie zawsze sprawdzas ie to co piszesz a to ze kobiety sa wygodne i zamiast cierpiec podczas porodu wala meczyc sie 100x mocniej niz przy sn (bo po sn nie jest ci potrzebna kroplowka przeciwbolowa przez caly dzien, ja nawet nie mialam tabletki przeciwbolowej bo nic mnie nie bolalo) to ich wygodoa i ich sprawa ale nikt nie powie mi ze cc jest lepsze dla dziecka i matki :-o to raczej wygoda dla matki ni poza tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolinamama
czy ja wiem, czy wygoda?? przeciez po cc jest straszne cierpienie, pierwsze wstanie z lozka to koszmar. Ja tu wygody nie widze :/ Poza tym, ze dziecko nie bedzie: - owiniete pepowina, podduszone - z porazeniem mozgowym - wyciagane kleszczami - próznąciągiem - z wybitym barkiem cos za cos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prosze..przeczytajcie
mylisz sie karolina i to bardzo przeczytaj co maja do powiedzenia lekarze a nie same babki ktore malo wiedza.. albo wiedza tylko to co chca uslyszec Poród cesraki to operacja chirurgiczna i niesie ryzyko większe niż poród drogami natury. "Obecna śmiertelność przy porodzie cięciem jest pięciokrotnie wyższa niż przy porodzie naturalnym." (dr n. med. Władysław Gaweł, lekarz ginekolog, położnik, www.www.babyboom.pl) Uwazam, że cesarka stała się modna. W taki sposób rodzi się u nas już prawie 30 proc. dzieci.(dane Instytutu Matki i Dziecka w Warszawie) A oto wypowiedzi ginekologów położników, popierajacych moje zdanie: "Oficjalnie cesarskie cięcie wykonuje się tylko wtedy, gdy istnieją wskazania medyczne. Jest to zabieg ratujący zdrowie i życie dziecka lub matki, m.in. wtedy gdy grozi zamartwica płodu albo gdy dziecko jest duże, a matka bardzo szczupła i niska." "Cesarskie cięcie na życzenie ciężarnej bez wskazań medycznych wykonuje się głównie w prywatnych klinikach położniczych. Robią je także lekarze w szpitalach publicznych, choć oficjalnie się do tego nie przyznają. " "Tymczasem wbrew wielu opiniom, cesarskie cięcie wcale nie jest najlepszym rozwiązaniem porodu. Niesie ze sobą ryzyko komplikacji i późniejszych powikłań jak każda poważna operacja. Kobiety po cesarskim cięciu znacznie dłużej dochodzą do siebie niż te po porodzie naturalnym. Podnoszą się z łóżka często dopiero po kilku dniach, narzekają na ból w okolicach rany po cięciu i ciągnące szwy. Co więcej, cesarka nie jest też wcale idealna dla dziecka, które zostaje tak gwałtownie wyrwane z organizmu matki. Dzieci po porodzie siłami natury może i mają mniej kształtne główki, ale za to są bardziej energiczne i lepiej ssą pierś." "Wiele kobiet nie zauważa tego, że cesarskie cięcie jest poważną operacją, a rekonwalescencja trwa dużo dłużej niż powrót do pełni sił w przypadku porodu naturalnego - mówi dr Andrzej Micuła. - Z zachowaniem figury (dla niektórych pań to najpoważniejszy argument) też bywa różnie. Często zdarza się, że cięcie poprzeczne sprawia, iż na brzuchu pozostaje "nawis" nad blizną. Poza tym, o ile matki rodzące samodzielnie zazwyczaj wstają już po dwóch godzinach, o tyle po interwencji chirurgicznej, w zależności od indywidualnej tolerancji na ból, wstanie z łóżka zajmuje im od sześciu godzin do nawet kilku dni. Rana jest bolesna, a szwy ciągną jeszcze przez wiele miesięcy. Ryzyko powikłań przy cesarskim cięciu jest dwu-czterokrotnie wyższe niż przy porodzie siłami natury. Może dojść do nieprzewidzianych krwotoków, uszkodzenia pęcherza, moczowodów czy jelit. Zrosty tworzące się w jamie macicy mogą też utrudniać ponowne zajście w ciążę i dwukrotnie zwiększają ryzyko, że kolejna ciąża będzie ciążą pozamaciczną. Ryzyko to wzrasta, gdy po cięciu wystąpiły powikłania (np. stany zapalne), których konsekwencją może być niedrożność jajowodów." "Każda ciąża jest inna, a psychika i odporność kobiet na ból to sprawa bardzo indywidualna. Najważniejsze jest jednak to, że cesarskie cięcie powinno się wykonywać wyłącznie ze wskazań medycznych."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolinamama
wszystko co napisane wiaze sie z ryzykiem o moje zdrowie, a to mnie najmniej interesuje.. chodzi o dziecko. Poza tym ten lekarz to jakis konowal, przeciez wiadomo, ze po cc wstaje sie po 8h, jakie kilka dni??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rany..prosze
no tak zawsze tak jest :-D mamy wiedza najlepiej a lekarze to konowaly bo nie ma ochow i achow o cc lekarz wypowiedzial sie co niesie za soba cc karolina chyba nie przeczytalam dobrze bo pisze tez jakie to ma znaczenie dla dziecka zaden lekarz nie napisze ci ze cc jest lepsze dla dziecka i matki, jezeli tak poprosze o artykul doktora w oryginalnym foramcie ciekawa jestem, bo jeszcze nigdy nie slyszalam ani nie przeczytalam ze cc jest fajne dla dziecka i matki nie potepiam tych co chca cc, ich zycie, ich problemy i blizna to samo moze spotkac po sn, niby rzadziej ale tez sa problemy napewno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ufliczka
karolinamama masz racje, i tak będę obstawać przy cesarce, lekarze odradzają-akurat tylko im kopertę pokazać to nagle są za. pewnie lepiej mieć rozdarte krocze i wymęczyc dzieciaka, NATURALNY-? nie do końca taki naturalny. Już w starożytnym Egipcie kobiety rodzily przez cięcie i nie ma w tym nic złego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ufliczka
i zapewne to że mojej cioci w wieku 40 lat po dwóch "naturalnych" porodach jelita pochwą zaczęly wychodzić to tez jest normalne i naturalne co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ufliczka
i jakoś znajoma jtóra równo ze mną rodzila tylko że ona sn dużo dlużej nie mogla dojść do siebie, usiąść itp. a i do tej pory ma problemy w lózku po pól roku.mi jakoś nic nie dolega.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja (chociaz nie miałam cięc na zyczenie)dopiesz tylko tyle... Ciesze się,że mam zdrowe dzieci i za to oddałabym swoje zycie. I nie liczy się dla mnie to,że mam teraz problemy. Wole taki stan rzeczy i zdrowe dzieci,niz odwrotna styuację. Moje pierwsze dziecko wazyło prawie 4500g! Nie wiem jakby sie zakończył dla nas poród sn:O A to,ze teraz ja musze troche pocierpiec to dla mnie pikuś. Dla mnie priorytetem jest zdrowie moich dzieci! Wiem to,bo widziałam wiele chorych dzieci i ich matki....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ufliczka
ja też nie miałam na życzenie cesarki.Miałam bo musiałam mieć.Ale i tak będę za tą metodą obstawać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cesarka to nie zabieg to operacja, ingerencja w nasz organizm. Ja NIESTETY mialam dwie z przyczyn medycznych. Po pierwszej wszystko ok po drugiej......szkoda gadac. Powiem tyle, że tydzień temu miałam drugi raz czyszczoną bardzo głęboko ranę, po raz drugi usuwaną ziarninę, wszystko pod narkozą , niedłuo 9 miesięcy po porodzie a ja dalej odczuwam skutki i jak któraś wyżej pisała, nie dźwigałam, dbałam o siebie itd gdybym tylko mogła rodziłabym naturalnie i zawsze powiem kobieto pukni się w główkę jeśli płacisz grubą kase za cesarkę dla swej wygody

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też ja też
karolina- mało wiesz . ja miałam ze wskazan medycznych , wstałam pierwszy raz po ok 30 godzinach(matko kochana jakie 8 godzin ???????) co najwazniejsze nie przemęczałam sie nie dzwigałam a mimo to prawie miesiąc po wylądowałam z mega gorączką, ( z dzidziusiem) ponownie w szpitalu na łyżeczkowaniu bo się okazało że mam zakażenie z którego ledwie mnie odratowali, (w nocy przyjeżdzała karetka,po mnie) widziałam różowe ściany w pokoju mimo ze były malowane na biało.wkurza mnie takie puste gadanie!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ufliczka ja nie wiem skad Ty kobito bierzesz takie info?? ja rodzilam sn, nie bylam cieta, nie peklam, nic mi nie wypada, moge nawet Ci napisac ze przed ciaza nosilam tampony te mini z siateczka i po porodzie zadne inne nie maja szans!! czuje sie super, nie widze i czuje najmniejszej roznicy, napewno jakas ona jest, ale nie wyczuwalna w moim przypadku a rodzilam b dlugo moge Ci jeszcze napisac ze moja szwagierka ktora byla cieta przy sn zartowala z mezem ze przeszli drugie rozdziewiczanie po porodzie, bo gin ciasno zszyl ze byli bardzo zadowoleni rozumiem ze niektore kobiety boja sie cc, nie potepiam ich za wybor cc wg mnie kazda powinna miec do tego wybor, ale nie uwierze ze cc jest najlepszym wyjsciem wg mnie lepiej pomeczyc sie w czasie porodu, a po juz miec luz, ja prawie pobieglam z fotela do swojej sali, bardzo dobrze znioslam porod, a tez balam sie bardzo, bo wiem ze nie kazda sie tak czuje wspolczuje komplikacji, sama trzymam sie z takimi 2 dziewczynami, jedna i druga zarazona gronkowcem, obie w roznych szpitalach, jedna musiala przejsc ponowna operacje :( mam nadzieje ze wszystkie tu z komplikacjami wkoncu dojda do siebie i beda w pelni cieszyc sie macierzynstwem pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ufli
to że ty Evi miałas poród bez komplikacji to nie jest regułą. Skąd ja mam takie informacje? Wiesz widocznie koleżanka którą odwiedzałam po porodzie ledwo chodzila po 2 miesiącach bo sciemniala a moja ciocia u ktorej z resztą byłam w szpitalu pewnie też lezala na ginekologii na coś innego tylko sobie wymyslila taka historię z wypadającymi jelitami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ufli
wymyslam sobie takie informacje wiesz. Dobrze że ty wiesz wszystko najlepiej i pozjadalaś wszystkie rozumy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Widze,ze tu jakas jadka nam się zaczyna:O Przyszłam Wam tylko napisac,że rozmawiałam z gościem od laparoskopii i powiedział mi,że jednak musze iśc do tego gastrologa i z nim pogadac,bo te zrosty u mnie jakoś mu nie pasuja.I powiedział,że tak naprawde,to czy kobieta ma zrosty czy nie,można ocenic dopiero zaglądając do brzucha.I zadne usg nie da pewnosci,że takie bóle to zrosty,czy np.endometrioza. On u mnie jednak bardziej skłania się ku jakiejś tam(nie pamietam nazwy)odmianie endometriozy.Jednak musiałby mi zrobić kilka usg w jednym cyklu-żeby być pewnym diagnozy. Teraz czeka mnie wizyta u gastrologa z jelitami,bo on twierdzi,że z tym mam większy problem,niż ginekologiczny.Niejaki zespół nadwrazliwego jelita grubego i okreznicy:O Dopiero na początku marca mam wizyte u gastrologa-zobaczymy czy będzie konieczna kolanoskopia-mam nadzieje,że nie. Pozdrawiam i nie ma co się kłócic,co jest dobre. Ten topik załozony został dla kobiet z problemami po cc,a nie po to,żeby udowadniac sobie wzajemnie-która metoda rodzenia jest lepsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ogladałyście wczoraj program uwaga? Babce po 14 latach po cc wykryli, ze ma zaszyta igłę. Tyle czasu źle sie czuła i nikt nie wiedział dlaczego, dopiero trafiła na jakiegos dobrego lekarze, który to wykrył. Zoperowali jej to laparoskopowo i wcale nie było to takie proste bo igła sie wrosła w narządy. Teraz bedzie rządac odszkodowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafelelek kolonoskopia
nie jest straszne, polowa moich znajomych ja miała. Nie bój się, przy porodzie to pikuś-nawet przy bólu zeba to pikuś. Glowa do góry!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ufliczka
i co to za sensacja że babie zaszyto iglę prze cesarce, operacja jak kazda inna , zwykle coś zaszywają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×