Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

bardzo zdeterminowana

- 10 kg do maja, zapraszam zdeterminowane!

Polecane posty

a ja wlasnie: taniec 20 minut; na skakance ok.200razy ; 100 brzuszkow , jeszcze nastepne sto i koniec na dzisiaj jesli chodzi o cwiczenia:) A zjadlam kolo 700kcal. Juz chcialabym aby bylo cieeplo i wyjsc sobie na rolki lub rower. No ale to jeszcze troche. Teraz pozostają mi tylko ćwiczenia w domu, ktorych za bardzo nie lubie. Ale sport na powietrzu kocham nad życie. :) Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No cóż, wczoraj moja 1 porażka. Moj kochany zrobił wczoraj \"tłusty czwartek\" i w domu było dużo pączków. Za dużo. Jeszcze tak późno. Dlatego dzisiaj postaram sie ogólnie zjeść mniej. Teraz wcinam jogurt 130kcal. Później wymyśle jakiś lekki obiad. Myślałam że dłużej wytrzymam :( No ale nie przerywam diety, jedna wpadka mnie nie złamie:) Miłego dnia! I więcej wytrwałości życzę niż ja mam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć ja\"dietuje\" na innym temacie, ale lubię poczytać innych :) ja wczoraj też walczyłam z pokusami, zabiłam głód i łakomstwo sprzątaniem, prasowaniem a potem położyłam się wcześniej spać ... ale naprawdę byłam na skraju... inna sprawa, że z reguły nasi faceci są współodpowiedzialni za nasze wpadki, a to przyniosą pączki, a to zamówią pizze i kuszą :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yelp... Nie poddawaj się, jeden dzieńto nic straconego... Dasz radę odrobic ;) Ja jutro juz do pracy... Ciekawe, jak to będzie, bo jeszcze sobie planu na to nie ułożyłam. Miłego dnia! (niedawno wstałam)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie! powiem Wam, że taki dzień w pracy to jednak jest przydatny :D wczoraj zjadłam serek wiejski lekki, wypiłam maślankę oraz później jeszcze pozwoliłam sobie na 2 paróweczki i kilka ogórków kiszonych :D czyli sądzę, że źle nie było ;) widzę, że przybywa nam współtowarzyszek ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja na obiad wybrałam się do baru wegetarianskiego:) Smacznie, zdrowo i tanio ;] 2 Kotlety z soczewicy z surówką pełną wszystkich warzyw jakie sie da ;p Pycha! Dzięki za słowa wsparcia, jesteście kochane. Na dzisiaj to mi z jedzenia wystarczy, no może jeszcze serek na wczesną kolację. w kuchni tiramisu stoi ale nie tknęłam i nie tknę :] - znów sprawka mojego faceta. Nie czaje tego, on może jeść ile chce, co chce i o ktorej godzinie chce i ma zajebista sylwetkę, a mi wszystko w tyłek idzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
P.S. śmieszna - przeglądałam Twoj topik, powodzenia życzę i trzymam kciuki, pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja juz po uczelni:) dzisiaj jogurt-150 kcal, obiad: zupke szczawiowa mala, 2 male surowki jakies 250-260 kcal, opakowanie platkow ryzowych z sola morska- jakies 380 kcal, a na kolacje troszke zupki grochowej wiec max 220kcal wiec w 1000 kcal dzisiaj sie mieszcze:) i udalo mi sie nie aczyc ierwszy dzien weglow z białkiem:) jest ok:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dzisiaj tunczyka(300), serek wiejski(150) jablko(50) gotowane warzywa(150) to juz ok.700kcal. Na dzisiaj wystarczy:-) Ale po dzisiejszym dniu nie mam sily ani chęci na cwiczenia ..Jestem baaardzo zmeczona, a mam jeszcze sporo nauki. :-(... więc lece.! Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja wróciłam właśnie z hardcorowego aerobicu :) No taki wycisk to ja już dawno nie dostałam, jutro murowane zakwasy:) Ale powiem wam że sport podnosi poziom endorfin! Jakoś taki dobry humor mam :) Aaa no i gratuluje że Wam tak super dietki idą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też jestem z Was dumna dziewczyny!! :) i podziwiam Was, że chce Wam się tak liczyć te kalorie ;) mnie to tam nigdy nie szło ;) moje jedzonko dzisiaj za to ograniczyło się do kaszki manny w kubeczku, dwóch paróweczek i ogóreczka kiszonego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja chyba dziś za duzo cos zjadłam, bo jakoś nie jestem specjalnie głodna... A o tej porze to nie jest normalne ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc sloneczka:) uff ja dzisiaj caly dzie na nogach, wlasnie wrocilam z treningu i jestem padnieta, ale sprobuje jeszcze dzis pocwiczyc chociaz 10-15 miutek dla wlasnego samopoczucia:) najbadziej ciesze sie, ze udaje mi sie na laczyc wegli z bialkiem, jutro jade po warzywa: papryke, salate, pomidor, ogorek, rzodkiewke i brokuly i bede mogla jesc np chelebk z salata i pomidorem.. ach na sama mysl slinka cieknie:) mam cudowne nastawienie teraz czekam tylko az bedzie cieplo i lece biegac, jutro sprobuje pobiegac o ile pogoda i przede wszystkim moje naruszone zdrowie pozwoli..:) ale mimo wszystko to i tak zawdzieczam wam i temu, ze mnie tak wspieracie swoja obecnoscia...:) 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie:) w tamtym roku wlasnie w ten dzien zaczelam swoja walke o piekna figure.. i udalo sie.. eraz tez sie uda.. walcze i nie poddam sie chocby nie wiem co. niestety biegac nie moge, bo jeszcze kiepsko z moimi zatokami i gardlem a nie chce dorobic sie zapalenia okrzeli, pluc albo innego swinstwa:/ ale dzisiaj pojde na 45 minut spacerku:) no i kolo 11 pocwicze w domku:) i wieczorem takze:) chyba zainwestuje w skakanke..:) poszukam:) dzien 5 rozpoczety z wielka wiara w sukces i ze do maja bedzie 6 z przodu..:) od przyszlego tygodnia postaram sie biegac tak 2-3 razy, bo chyba bede sobie dorabiac w kinie:) chce sobie uzbierac pieniazki i odlozyc na prawko i samochod.. przez studia:) mysle, ze jest to realne..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
b.zdeterminowana- gratuluje :) Cięzko jest nie laczyc bialek z weglowodanami, ale ja juz od 3 tyg nie łącze:) Jestem z nas dumna:-D Dzisiaj lece na zakupy zrobic zapasy zdrowego jedzonka bo juz mi sie konczy. No i zamierzam pocwiczyc duzo. Stepper, skakanka, brzuszki. :) Wlasnie zjadlam obiad- gotowany kurczak z warzywami, pycha.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe:) to wcale nie jest takie trudne to nielaczenie:P dzisiaj na obiad kolo 13.30 byl golabek, 16 owocojogurt w mcdonald i kolo 18 zjem troche surowki porowej i koniec:) czuje sie wspaniale:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe:) to wcale nie jest takie trudne to nielaczenie:P dzisiaj na obiad kolo 13.30 byl golabek, 16 owocojogurt w mcdonald i kolo 18 zjem troche surowki porowej i koniec:) czuje sie wspaniale:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja właśnie wróciłam i strasznie jestem zmęczona i nic mi się nie chce. Nie mam sił na żadne ćwiczenia ale dzisiaj się tyle nachodziłam ze w sumie jakąs dawkę ruchu miałam. Jutro się bardziej postaram. Co do diety jestem zadowolona,do 1000 kcal nie dobiłam. muszę sie postarać by jeść śniadania bo jakoś mi to nie zawsze wychodzi.A śniadanie to paliwo na cały dzień! ola455 i bardzo zdeterminowana - gratuluje zapału i umiejętności nie łączenia. Też jestem z Was dumna :) POZDRAWIAM !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam jesli moge podepne sie:) widze ze topik sensowny i duzo ruchu:D Opowiem cosik o sobie:) Odchudzam sie juz jakis czas na diecie MŻ ale niestety bez wiekszego skutku.Niestety pozwalam sobie na slodycze ktore sa moja zmora:(Od dzis postanowilam ze troche zaostrze rygor i bede sie trzymac diety tak do 1200kcal no i postaram sie jeszcze zmniejszyc liczbe slodyczy Chcialabym bardzo pozbyc sie ok 9-10kg fajnie byloby do lata :) Od wrzesnia zeszlego roku regularnie chodzilam na aerobik i dance aerobik 2 razy w tyg ale niestety przy duzych ilosciach jedzenia waga nie spadala ale przynajkmniej nie tyłam:P W marcu mam zamiar kupic sobie karnet na dodatkowe zajecia czyli 3 razy w tyg:) Mam nadzieje ze jak dolacze diete to waga zacznie spadac;) Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam jesli moge podepne sie:) widze ze topik sensowny i duzo ruchu:D Opowiem cosik o sobie:) Odchudzam sie juz jakis czas na diecie MŻ ale niestety bez wiekszego skutku.Niestety pozwalam sobie na slodycze ktore sa moja zmora:(Od dzis postanowilam ze troche zaostrze rygor i bede sie trzymac diety tak do 1200kcal no i postaram sie jeszcze zmniejszyc liczbe slodyczy Chcialabym bardzo pozbyc sie ok 9-10kg fajnie byloby do lata :) Od wrzesnia zeszlego roku regularnie chodzilam na aerobik i dance aerobik 2 razy w tyg ale niestety przy duzych ilosciach jedzenia waga nie spadala ale przynajkmniej nie tyłam:P W marcu mam zamiar kupic sobie karnet na dodatkowe zajecia czyli 3 razy w tyg:) Mam nadzieje ze jak dolacze diete to waga zacznie spadac;) Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
milagros85 witaj i zapraszamy do naszego grona:) naszym planem, tzn wiekszosci z nas tez marzy sie okolo 10 kg do lata:) wiec walczymy:) z moim zdrowkiem coraz lepiej wiec od niedzieli sprobuje pobiegac:) a na kolacje zjadlam troche surówki porowej, 6 krazkow ryzowych i jabłko.. troche duzo wiem.. ale w 1000kcal dzisiaj sie zmiescilam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem Wam dziewczyny, choć to może dość dziwnie zabrzmi, że jak niegdyś byłam na diecie, którą gdzieś tam wynalazłam, to czułam się rewelacyjnie! jakoś tak lekko i miałam pełno siły, żeby nawet wziąć się za książeczki ;) a sama myśl o tym nawet napawała mnie jakąś taką radością :P także widać dietki są pozytywne pod różnymi kątami ;) ja dzisiaj, co prawda przyszalałam z jedzeniem, w porównaniu do moich wcześniejszych dni, aczkolwiek i tak nie było najgorzej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojjjj zdeterminowana... ale mi smaczka zrobiłaś na pomidorka i sałatke :D chyba muszę się wybrać na zakupy :P a tak jeszcze spytam Was o zdanie... jak się napiję dzisiaj piwka, to chyba moja dietka w gruzy nie legnie? :> bo mnie znajomi z podstawówki jeszcze wyciągają na spotkanko, a niektórych to nie widziałam, ze ho ho :) fajne są takie spotkania po latach ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×