Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przerażona jestem

tak bardzo się boję

Polecane posty

Gość Głos zza światów
Jak nawet nie ma, to będzie miał. ale do niej nie wróci i to na bank ! Nie po tym, co tu od niej przeczytałem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz rację niestety
cocinelka pozwolisz że kazdy bedzie mówił w swoim imieniu.. bez urazy ale Wasze podejście jest bardzo egoistyczne.... gdyby jemu naprawdę zalezało i było by to dla niego dobre to znalazł by sposób aby się z nią spotkać i pogadać ale autorka napisała już ze nie odpisał na smsa.... więc chyba nie powinna się ładować w jego życie ponownie......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przerażona jestem
ja to wszystko wiem. Chyba nawet nie zgodziłabym się żebyśmy znów byli razem. Nie wiem czy umiałabym się zmienić, było by tak jak dawniej :-o Ale skoro sam się pierwszy odezwał po tym wszystkim to może choć trochę mu jeszcze zależy.....?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Głos zza światów
Nic z tego moja droga. W ogóle to będziesz miała problem z każdym facetem jeśli coś z sobą nie zaczniesz robić. I każdy będzie odchodził bo do życia potrzebna jest kobieta z krwi i kości a ty ani do tańca, ani do różańca. Sorki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sciagniesz za darmo
przerażona jestem zalezy mu ! moj tez sie mnie pytal czy go lubie chociaz troszke?! wiecej pewnosci siebie!!! nie rozumiem jak moza miec taka niska samoocenę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz racje ... chyba napisala ze sam sie do niej odezwal :O czytaj prosze ze zrozumieniem bo wprowadzasz zamet :( i nie mam egoistycznego podejscia tylko walcze o to co walczy jej ex .... Przerazona zalezy mu uwierz w to !!!!! dla mnie jedno jest niezrozumiale,ze teraz sie nie odezwiesz i bedziesz sama cierpiec nie wiem ile :( Bo to,ze sie oicie ejstem w stanie zrozumiec, ale to,ze teraz sie nie doezwiesz i nie powiesz o co chodzi to nie rozumiem :( Napisz maila jak sie boisz w oczy ... Zrob cos bo bedziesz zalowac do konca zycia :O U mnie bylo tak ze ja mu napisalam zeby sie nie odzywal po tym jak z nim zerwalam bo musze sobie to wszystko poukalad i przez miesiac sie nie doezwal :( pozniej ja sie doezwalam to gadalismy 5 godzin no i skonczylo sie na spotkaniu, i przerazona bylo wszystko jak dawniej :) bylo tak jakbysmy byli razem, bylo znowu cudownie ;) mysle,ze wystarczy,ze bedzesz chciala sie zmienic i bedzie ok ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przerażona jestem
ech.. zależy mu na tym żebyśmy pogadali i chyba to wszystko. Chciał się spotkać, teraz już nie wiem czego chce. Do tego te wszystkie jego opisy na gg które sugerują że jest szczęśliwy i kogoś ma. Dla mnie spotkanie z nim będzie strasznym przeżyciem psychicznym, jak się jeszcze dowiem że z kimś jest to umre :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale bedziesz miala pewnosc ze kogos ma ... a tak to sie zadreczasz :O A opisy no coz tez potrafilam miec rozne po tym jak zerwalam z ex :P A tak poza tym to ile macie lat ?? I zacznij szukac psychologa,zmien sie dla siebie a nie dla niego, bo to Ty sie zadreczasz :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz rację niestety
on o nic nie walczy!!!! a jeśli się odezwał to sory ale do mnie odzywa sie wiele osób np. kolega z podstawówki i to wcale nie znaczy ze mu zależy... nie jestem wrogo nastawiona do autorki ale sama zdaje sobie sprawę z sytuacji.. po co więc robicie jej nadzieję na coś czego już nie ma... coś co już umarło :o wiecie co powstaje z ożywienia trupa???? myślę ze należy zakończyć ten etap życia i nie ogladać się za siebie... masz piekne wspomnienia.. jeszcze bedziesz szczęsliwa tylko zacznij naprawę swiata od naprawienia siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz racje niestety ciekawe skad Ty wiesz ze mu nie zalezy ?? Dziewczyno nie bylas w tej sytuacji to nie wiesz jak jest .. a taka sooba jak przerazona nie powie o sobie nic dobrego bo po prostu w to nie wierzy ze jest w niej cos dobrego :O wiec nie wiesz tak naprawde jaka ona byla dla swojego ex, ona przedstawia tu tylko kilka rzeczy a zwiazek trwal rok, wiec nie da sie go tak opisac dokladnie, i moze bylo wiecej jednak tych dobrych chwil a nie zlych ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przerażona jestem
nie wiem, chyba wolę niepewność. Napisał do mnie po długim czasie milczenia, ja nie odezwałam się wcześniej chociaż myśle o nim cały czas. Niedawno dowiedziałam się od wspólnej znajomej że wypytawał o mnie. Chce mieć nadzieje, bez niej nie chce mi się wstać z łóżka rano. Jak sie do mnie odezwał to pierwszy raz od baaardzo długiego czasu byłam naprawde szczęśliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Głos zza światów
cocinelka mylisz się ! masz rację.... pisze prawdę. Zgadzam się z nią. idę się odlać....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odezwal sie , wypytuje o Ciebie ... na co czekasz ?????????? Bedziesz zalowac do konca zycia :O A jak sie spotkacie to mozesz byc szczesliwa bo moze byc tak jeak jest w Twojej nadziei ... U mnie bylo chyba tak samo,ze jak sie odezwalam do niego to widzialam,ze sie cieszyl bo nie gadalby ze mna 5 godzin ;) Zaryzykuj i zawalcz o swoje szczescie, nie masz nic do stracenia bo juz wszystko stracilas :( Teraz mozesz to tylko odzykac ... a jak nie to mowie Ci napisz maila !!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwekd
rozmumiem ze sie boisz, może rozmowa z psychologiem p9omogłaby ci? to nie jest wstyd, spróbuj terapii u dobrego psychologa oczywiscie prywatnie, najlepiej ktos doswiadczony....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przerażona jestem
nie, spróbuje jak będzie dostępny na gg. Nie rozumiem czemu wcześniej prosił o spotkanie, a kiedy się zgodziłam to powiedział że się cieszy i tyle. Jak go w końcu zobacze to chyba od razu się rozryczę i rzucę mu się w ramiona :-o powiem mu wszystko, obiecuję. już zaczęłam nawet mówić do lustra i spisałam sobie na kartce :-p a co to psychologa. Próbowałam już trzy razy ale nie uzyskałam pomocy. teraz nie mam żadnej motywacji żeby z tym walczyć, jeśli dostałabym kolejną szanse (w co wątpie) próbowałabym aż do skutku. Dziękuję za wsparcie a także za słowa krytyki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przerazona !!! super !!!!!!!!!!!! Jestem z Ciebie dumna :D Tylko teraz sie nie wycofaj !!! i Powiedz mu wszystko :) Trzymam mocno kciuki :) I pisz jak sie sprawy maja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przerażona jestem
dziękuję :-) ja będe z siebie dumna jak Mu to powiem wszystko, a powiem napewno bo to jedyna szansa, żeby mi chociaż wybaczył. Najgorsze jest to że ja po rozstaniu wmówiłam sobie że to wszystko Jego wina, bo stał się dla mnie oziębły. Jak się w końcu odezwał to oczywiście zaczełam go oskarżać :-o pewnie teraz odechciało mu się już spotkania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak mu to powiesz to bedzie juz ogromny krok w przod :) Hehe teraz mojego ex wysle zebys jego przekonala do mnie :P Dlatego teraz musisz mu wszystko wyjasnic na spokojnie bez paniki i bez placzu ;) A najlepiej napisz sobie to tez w formie listu i jak sie przestraszysz zeby to powiedziec to miej to na kartce zeby mu dac do przeczytania jak cos ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przerażona jestem
popłakać to się napewno popłacze. Zresztą to On zawsze przy mnie płakał, więc raz dla odmiany mogę ja. Mam nadzieję że niedługo się spotkamy, zanim mój zapał ostygnie. Cocinelka, bardzo dziękuję za wsparcie. Widać że masz dużo cierpliwości dla takich emocjonalnych popaprańców :-p życzę Ci z całego serca pomyślności w kwestii Twojego ex.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na Tobie trenuje moja cierpliwosc :P Tak serio to strasznie mi na nim zalezy i tez mi to duzo daje co Ty piszesz :) Dzieki :) Ja tez Ci zycze powodzenia i nie trac zapalu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przerażona jestem
chciałam tylko powiedzieć że wczoraj zadzwonił do mnie i poprosił żebyśmy się dziś wieczorem spotkali. Pierwszy raz od tak dawna usłyszałam Jego głos i mało co mi serce nie wyskoczyło z piersi :-) nie wiem jak zareaguje na Jego widok. Dziękuje jeszcze raz za wszystko :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przerazona trzymam kciuki !!! :) Pamietaj co postanowilas !!! :D Musisz mu wszystko powiedziec, to jest jedyna szansa ;) I opowiedz jak sie sytuacja potoczy :) Powodzenia !!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tak szczerze to Ci powiem,ze on raczej tez odkryl Cie tak jak ja mojego ex ;) to tylko Wam sie wydaje ze dobrze sie kamuflujecie :P Bo inaczej chyba by sie juz do Ciebie nie odzywal ;) Wiec musisz wszystko powiedziec, a pozniej jutro rano telefon i zamowic wizyte u psychologa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prerazona i co ?? Mam andzieje,ze wszystko powiedzaials ;) Ja ostatnio caly czas slysze, ze on nikogo nie chce nie jest gotowy na zwiazek, i ,ze wie,ze bedzie kiedys tego zalowal jak juz bedzie na mnie za pozno :O Ja sie poddalam, bo wypelnil sobie tak plan zajec na ten semestr zeby tylko nie miec czasu na nic innego :( Mam wrazenie,ze on chce po prostu zagluszyc jakas to wszystko :O Tez tak robilas ?? Ile w ogole Twoj ex sie nie odzywal ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przerażona jestem
oj tak, razem się tyle nagadaliśmy że hej :-) strasznie jestem teraz szczęśliwa i jakoś mi lekko na duchu. Zasługiwał na to żeby wiedzieć jak to wyglądało od mojej strony, bo biedny myślał że w ogóle mi na nim nie zależało. podziękował że mu o wszystkim powiedziałam, powiedział że mu mnie brakowało. A jak się popłakałam to nawet mnie przytulił :-p nie spodziewam się dużo po tym spotkaniu, cieszę się tylko że On już wie co naprawdę czułam. Wiesz, ja też czuję się niegotowa na związek. Wcześniej żadnemu facetowi nie dałam się do mnie zbliżyć, tylko Jemu się udało i w dodatku wytrzymał ze mna tak długo. Po prostu jak mi na kimś zależy to ciągle czuję taki przejmujący strach. Tęskniłam za Nim, a jednocześnie, gdzieś w środku czułam ulgę, bo razem z Nim odszedł niepokój. Narazie wystraczy mi że On będzie gdzieś w pobliżu, obiecaliśmy utrzymywać ze sobą kontakt. A odezwał się do mnie po niecałych 3 miesiącach, chciał wcześniej ale się bał. Dziękuuuuje :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciesze sie bardzo,ze moglam w czyms pomoc :) Jestem z Ciebie dumna :D Masz ogromny krok za soba i teraz musisz to kontynuowac :) Od razu zamow sobie wizyte u psychologa :) Widzisz wreszcie ejstes szczesliwa :D Jak jestes z Katowic to moge Ci polecic dobrego psychologa :) Teraz Ty sie musisz pierwsza do niego odezwac, bo mysle,ze on da Ci czas na przemyslenie tego wszystkiego ;) Zazdrszcze troche Twojemu ex :) I co okazalo sie pewnie,ze nie ma dziewczyny ?? :P Gdybym tak mojego ex mogla zmotywowac do tego kroku ;) Niby miedzy nami jest ok, on czasami sie zachowuje jakbysmy byli razem,opowiada mi co robi jest zazdrosny interesuje sie moim zyciem, ale nie jest gotowy na zwiazek :O Ja odezwalam sie po miesiacu, ale wczesniej mu napisalam,ze lepiej bedzie jak nie bedziemy rozmawiac bo ja musze sobie wszystko ulozyc, wiec to nie zadzialalo tak bardzo, mimo,ze wiem,ze tesknil ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przerażona jestem
z warszawy jestem, chyba wybiorę się do pani psycholog u której już byłam wcześniej. Wtedy przeraziłam się tym co mi powiedziała, ta wizyta tak mnie zdołowała że nie miałam siły i ochoty na więcej. Teraz wiem że jak się walczy z demonami przeszłości to musi boleć. Nie wiem czy kogoś ma. Narazie nie myśle o tym żebyśmy byli razem, po prostu cieszę się że On już wszystko wie. Ty uważałaś swojego exa za drania, a mój ex myślał o mnie jak o fałszywej, zimnej dziewczynie, która bawi się jego uczuciami. Teraz już wie że było inaczej. Potrzebuje teraz bardzo dużo czasu i nie chce myśleć w kategoriach- jesteśmy razem czy nie jesteśmy. Myślę że podobnie ma Twój ex. Boję się że znowu coś schrzanie, że będzie tak jak wcześniej, a przecież tak dużo już osiągnęłam i nie chce tego stracić. A co do odzywania się- przed chwilą napisałam do niego z podziękowaniami, a on na to że cieszy się że wreszcie udało mu się ze mną szczerze porozmawiać i warto było na to tyle czekać i przejść przez to wszystko. Myśle że nawet tydzień milczenia może dużo zdziałać, ja przez te 3 miesiące strasznie się męczyłam. Wiem że to podejrzane jeśli ktoś zachowuje się jakby chciał z Tobą być, a mówi że nie jest gotowy na związek, ale w przypadku takich popaprańców jak ja, jest to możliwe. Ja się po prostu strasznie boję ponownej huśtawki nastrojów i strachu, ale to nie znaczy że przez to mniej mi na Nim zalezy. Czekam na dzień w którym uczucie będzie silniejsze od strachu. Tego też życzę Twojemu ex :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mysle ze moj ex jeszcze nie doszedl do tych wszystkich wnioskow co Ty... On ma to wszystko przed soba i nie chce poki co jeszcze z tym walczyc, on dopiero chyba niedawno sobie uswidomil,ze ma problem i teraz musi minac czas poki sobie uswiadomi,ze chce cos z tym zrobic . A co do walki z demonami z przeszlosci to wiem,ze to boli, tez przez to przeszlam,bo tez bylam spaprana emocjonalnie :P i dlatego tez udalo mu sie mnie pograzyc totalnie swoim postepowaniem :( teraz juz na szczescie ja mam duzo za soba i juz nie jest w stanie mnie tak pograzyc i nie jest w stanie sprawic,ze wierze w jego slowa,ze nie teskni :) Wierze jednak w to,ze nadejdzie taki dzien,ze kiedys bede z nim szczesliwa i tego jestem pewna prawie :) Ale musi minac do tego duzo czasu jeszcze :( Ja tez jak Twoj ex uwazam,ze warto czekac na to,az on wreszcie ze mna raz a porzadnie szczrze porozmawia, tylko czy sie tego doczekam ... Zreszta u nas oprocz leku przed bliskoscia jest jeszcze problem tego,ze jest mlodszy ode mnie o 4 lata i ze mieszkamy 200 km od siebie :( i chyba to jest najgorsze bo jak bylismy razem i widzialam,ze cos sie dzieje to nie moglam do niego tak po prostu jechac i sie dowiedziec o co chodzi :O A on jak mnie nie widzi to jest w stanie sobie wmowic wiele rzeczy a jak mnie zobaczy to juz nie potrafi myslec tak jak wczesniej :P A widziec sie pewnie teraz nie bedziemy juz :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przerażona jestem
ja w sumie doszłam do tego wszystkiego jakiś tydzień temu, jak odezwał się mój ex i powiedział jak to wyglądało z jego strony. Wcześniej wmówiłam sobie że to on nie dawał mi poczucia bezpieczeństwa, że napewno mnie oszukiwał, że przecież nie mógł chcieć być z kimś takim jak ja. Jakoś nie umiałam pojąć że może on też miał jakieś lęki, że tez bał się dać wszystko nie dostając w zamian nic. Mój ex nie należy do bardzo uczuciowych i wylewnych osób, a ja od razu stwierdziłam że Jemu nie zalezy. Może wystarczą jakieś odpowiednie słowa, impuls, a może trzeba do tego długo dojrzewać? ja już widze jak się zachowywałam, ale nie wiem czy umiałabym inaczej. Właśnie to wmawianie sobie może narobić dużo złego, ja jak byłam z moim exem to raczej nie analizowałam tego wszystkiego, cieszyłam się Jego obecnością, ale zaraz po spotkaniu rozmyślałam nad każdym Jego słowem i gestem, szukając oznak braku zainteresowania moją osobą :-o takie przypadki jak ja nie powinny za dużo myśleć :-p bo zawsze dochodzimy do negatywnych wniosków. A czemu nie będziecie się teraz widzieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×