tak bardzo się boję

annelka ty po prostu za dużo myślisz i kminisz :P

a po ilu latach moglas tak w miare plynnie mowic?

on też mi zarzucam, że nie myślę abstrakcyjnie...

w mówieniu niestety rzadko teraz używam nad czym ubolewam ..tłumaczenia robie tylko pisemne zresztą z moją nieśmiałością to do ustnych nie ma szans .. ale mówienie to ja opanowałam juz w szkole podstawowej miałąm świetną rusycystkę .. i świetną klase podzielona na die grupy . ja byłam w czesci gdzie byli sami chłopcy i dwie dziewczyny .. oni nei robili nic my wszystko a u naszej rusycystki nei było zmiłuj nie nauczysz sie raz na nastepny raz robisz dwa razy tyle .. także już w liceum właściwie nie miałam problemów z mówieniem, oczywiście kwestia nowego słownictwa.. a na studiach to już głownie pisemnie, i wiedza i slownictwo zakresu ekonomii , reszta to samouctwo .. oglądanie telewizji, słuchanie muzyki, czytanie książek w oryginale.. i tka to się kreci.

annelka ja też to kiedyś miałam.. mogłam oswieć bo nie było trzy daniowego obiadu, mogłam osiwiec bo obiad nie był na czas,

teraz bede miec problemy z pisaniem chwilowo bo na kolnach trzymam moje kudlate maleństwo:P

a mnie po rozstaniu zaczęło wszystko obojętnieć :( na niczym niż ON mi nie zależy - chore bo sama go odepchnęłam od siebie, ale i On mógł troszkę powalczyć. Podjął decyzję i odsunął się na zawsze, co z tego, że się odezwał, tym mnie zranił.

annelka u Ciebie to już się gubie ty go odepchnęłaś ale decyjze i odszedł OB tak?

wiem to pokręcone. Byłam zimna, nigdy mu niczego nie okazałam. Stwierdził, że z mojej strony to nie miłość, bo byłabym cieplejsza dla niego. Dla mnie jednak porozumienie psychiczne było ważne, nie chciałam bliskości fizycznej nawet pocałunków. Bałam się tego.

i zrozum tu faceta ja pokazywałam aż za dużo uczuć :O

każdy jest inny! a ja z tym moim strachem przed uczuciem przesadzałam, teraz tak wiele bym dała by mnie przytulił. Porozumienie mieliśmy je bardzo dobre, a i tak mu dogryzałam. Więc czy to dziwne, że odszedł?

nie wiem annelka powiem szczerze ze ja juz nic nie wiem.. mój powiedział że mu za dobrze było, ze za dobrychg rzeczy go przyzywczaiłam.. widać potrzboewał kogoś kto go bedzie lkrótko za pysk trzymać.. :O.. chociaż z drugiej strony zawsze rpowtarzał ze on jets od roboty a ja od myslenia i planowania wszytskiego w naszym związku

A mój po prostu nie zniósł tej huśtawki emocjonalnej, którą mu przygotowałam. Nigdy nie mógł być pewien moich uczuć, zwłaszcza gdy byłam z nim, mówiłam by szukał innej- czy zakochani tak mówią? Wszyscy mi mówią, że jemu na mnie zależało ale czy tak mocno można zranić, by ktoś odszedł będąc zauroczonym???- wątpię :(

ta a nowa pani mojego byłego wlasnie sie umowila z moim kumplem na skype w nocy (jego) u niej bedzie dzien, jak bedzie sama w domu .. na co to chyba pisać nie muszę :O

kiedyś znia rozmawiał bo go napuściłam na nią a teraz ona się ostatnio odezwała, właśnie mi przysłą co pisze :O

a skąd to wiesz, desko?

acha, już wiem mogę tylko napisać, NIE PRZEJMUJ SIę W KOńCU SIę DOWIE, JAKA ONA JEST!

bo to mój kumpel .. i sama poprosiłam zeby z nia pogadał kiedyś jeszcze w grudniu a teraz ona do niego pisze .. buziaczki mu ślei słodziaczku do neigo oisze zaraz się zwymiotuje :O

annelka tylko kiedy ? :( ja nie wiem czy ja tyle wytrzymam zanim on przejrzy na oczy

WIESZ, ja już nie wiem czy powrót Was nie zaboli Cię, skoro on tak zareagował na informacje o Dziecku!

a ja sie zastanawiam czy nie bedziesz sie bala ze on ci znowu taki numer wykreci, ja bym sie bala

właśnie dostałam dziwnego smsa od niego .. smutną bużkę ... w ogóle to co on nie śpi o tej porze u niego jest prawie drua w nocy .. odpisałam mu znakami zapytania i cisza hmm.. może sie pomylił,dziwne

ZASTANóW SIę NAD TYM PORZąDNIE I SZCZERZE PRZED SAMą SOBą

jesli chodiz o powrót to po pierwsz ei anjważniejsze jeśli mamy cokolwiek rozmawiać zanim podejmę jakkieś decyzje bedzie musiał definitywnie zakońćzyć tamtą znajomość..żadnych haremówi i wyjść awaryjnych .. a dopieor potem sie zasytanowię czy che znim rozmawiać i czy chcę wogólę wtacać :O

ja powiem szczerze zylabym ciagle w strachu i czekala kiedy wydarzy sie cos podobnego. pewnie bym sie cieszyla ale jednoczesnie cos by we mnie siedzialo

no dobrze zakonczy znajomosc z tamta ale ja i tak bym sie bala ze sie jakas nowa pojawi kiedys tam, jak znowu mu cos nie bedzie sie podobalo itp

na pewno teraz podejdę do tego inaczje to już nie będzie powrót do tego co było. .. to będzie coś zupełnie innego na zupełnie innych zasadach i warunkach .. i to ustalonych od ręki , na początku ..

co myslicie o tym dziwnym smsie pomylił sie ?> ..

wiesz tylko ustalenia zasad to ustalenie zasad a zycie moze pojsc inaczej niz zasady.a poza tym no dla mnie to sa tylko slowa,

POTWIERDZAM TO CO PISZę, MYśLę żE PRZERWA W ZWIąZKU JA TEż BYM SIę BAłA. dLATEGO SIę ZASTANóW, BO JEŚLI NIE PRZEMYŚLISZ porządnie A TO SIę WYDARZY, BĘDZIESZ JESZCZE BARDZIEJ cierpieć :(