Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość oliwka 23

LISTOPAD 2008

Polecane posty

nie wiem jak wyglądają krostki różyczkowe :p to nie są takie wystające,że czuć je pod palcem tylko takie jak \"namalowane\" ;) normalnie ma zsypana buźkę ale jak się rozpłacze to wygląda strasznie. No może to to co mówisz,ale zawsze to lepiej żeby jakiś lekarz zobaczył co i jak.Idę do tej małej marudy mojej kochanej bo mi koncert daje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny :) U nas wszystko ok. Synek nie daje mi spokoju hihi... Zrobił się z niego niezły diabełek :D wszędzie go pełno dosłownie! siedzi przy łóżeczku odwracam się na chwilę a jego juz w pokoju nie ma i leci np do łazienki haha. Cały czas się wspina na wszystko dosłownie! Na komputer, na łózko, na szafki, na krzesło, na stół no normalnie nie wyrabiam z nim, upada płacze wstaje i dalej swoje, już kilka razy się tak przewrócił że główką uderzył ale nic poważnego się nie stało po prostu nie da się go upilnować bo niestety mam też inne rzeczy do roboty. Dziś chciał wstać do krzesełka do karmienia ale omsknęła się jemu raczka i walnął głową i róg komody i skórkę zdarł na czole i to pierwsze uderzenie po którym widac było że coś sobie zrobił, teraz śpi przy balkonie a ja idę na balkon się poopalać, miałam iść do parku się położyć na trawce ale niestety wczoraj nieźle popadało :) Jak synek wstanie to będzie się kąpał w misce na balkonie :) Jak on to uwielbia :) Zrobię kilka zdjęć i później Wam prześlę na pocztę a tym czasem lecę się opalać póki dziecko śpi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i wczoraj z grila nic nie było bo strasznie padało :( Zuzia też dostała jakiś krostek. ma je na ramionkach, raczkach i trochę na buzi. Nie ma goraczki tylko wczoraj rano miała 37 ale wieczorem i dzis od rana juz nie. Więc to nie trzydniówka. I sie zastanawiam czy to potówki czy alergia na coś. Choc nie wiem na co bo nic nowego nie jadła. A dzis u nas znowu słońce od rana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kaczucha, co do spania przez maluchy w dzień, to ja już od jakiegoś czasu nie trzymam w łóżeczku dłużej, niż paręnaście minut, jak ryczy i ryczy. Jak po pół godzinie od wsadzenia do łóżeczka nie zasypia, tylko zaczyna ryczeć, to go wyciągam i bawię się z nim, żeby wymęczyć. Po następnej pół godzinie daję znów cysia i kładę ponownie i zazwyczaj zasypia. Niestety, czasem zdarza mu się przerwa w spaniu w dzień ok. 5 godzin - jak cyborg jakiś - ze 3 razy go tak kładę, a on nie chce spać... Nie rozumiem tego i też uważam, że czasem trochę za mało mi mój sypia, ale nie mam serca trzymać go w łóżeczku, aż się wyryczy i padnie wyczerpany płaczem. Już parę razy mu tak zrobiłam i wcale dobrze nie spał i był taki smutny, że więcej nie mam sumienia mu tak robić. Trudno, niech śpi, ile da radę. Co do biegunki, to Julek też miał biegunkę przy pierwszych ząbkach. Teraz już bez biegunek się obywa, a ma już 5 ząbków. Ząbkowanie często powoduje spadek odporności malucha i objawy przeziębieniowe + biegunki. Agnieszko, jak spadnie smok na ziemię, to opłukuję, a jak na podłogę, to nie opłukuję, bo Julek i tak sporo czasu na podłodze spędza i czasem ją liże :D Agatko, a może czosnek możesz zjeść? Może na majonezie samym sos zrobisz sobie, albo opieczony chleb chociaż posmarujesz ząbkiem czosnku (po chrupiącym chlebie jak po tarce tym ząbkiem). Ja uwielbiam czosnek i na szczęście Julkowi nie przeszkadza cycuś doprawiony czosnkiem i mu nie szkodzi. :) Julek też dużo pije w czasie tych upałów, ale ja mu daję wodę lub rozcieńczone soki. Czasem jest taki płaczliwy, że jak nic nie skutkuje, to o picie mu chodzi. Raz mi nawet awanturę zrobił w wannie, jak mu nie pozwoliłam chłeptać wody z wanny, więc teraz zawsze przed kąpielą daję mu pić. Magmall, w sobotę wieczorem Julek też miał podwyższoną temperaturę lekko od tego upału, mimo, że pił jak smok przez cały dzień. Dałam pić, wykąpałam i temperatura wróciła do normy. Może u was też tak było? W sobotę byliśmy na działeczce i posiedzieliśmy na kocyku. Julek koniecznie chciał się do trawy dorwać i jej nażreć :D Dałam mu duży liść szczypiorku i normalnie szok - smakowało mu! :D Mielił i mielił tego liścia w buzi, aż zostały takie kulki, które wypluwał. Wczoraj byliśmy po królika u mojej koleżanki 70 km od Wrocka i dziecko też dostało szczypiorek, bo chciało kwiatki jej zjeść :D Nic mu nie było po tych szczypiorkowych eksperymentach, tylko troszkę luźniejsza kupka :) ...a śmierdział tym szczypiorkiem do wieczora :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
magmall mój też dostał jakiś krostek ale to od tego że się poci w te upały niestety. Agniesza co do przemywania smoka, nam jak spada to albo pod kran albo wodą pitną z butelki, dwa razy mi się zdarzyło że nie miałam wody więc musiałam oblizac bo po pieluchach i innych materiałach na smoczku zostają takie mini włoski :) Poleżałam chwilę na balkonie i nie idzie wytrzymac tam!!! Taka parówa że szok!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej My siedzimy na tarasie u nas piękna pogoda słonko praży na całego więc kożystam puki można bo od jutra ma już padać i grzmieć:( Mały siedzi w łóżeczku turystycznym pod parasolem i sie mocuje z miśkiem.U nas też dziś wyszły czerwone krosteczki ale to od potu napewno bo w tych miejscach zawsze jest mokrawy! dziś byłaby ładna pogoda na wypad nad jeziorko ale niestety wszyscy w pracy oprócz mnie a Ja sama z małym się nie wybiorę!! Ale na wsi ludzie są ciekawscy właśnie przejerzdzała szosą facetka i mało do rowu nie wjechała tak się gapiła co my tu robimy Ja z laptopem na leżaku mały w łóżczku krzyczy do miśka więc ciekawość normalnie ludzka nie zna granic:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marta zostaw dla drugiego Robercika;-) Aga współczuję Wam tych ząbkowych przeziębień, na jedno to cieszę sie , że Marice jeszcze zęby nie wychodzą. Co do smoczka to Marika nie używa odkąd skończyła 3 miesiące, ale napewno jakby upadł na ziemię to bym płukała. Naet zabawki jak spadną to płukam. A jeśli w dou na podłogę to nie. Marika trenuje raczkowanie na podłodze a ja korzystam z chwili;-) Zaraz na polko idziemy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pingusia ja jak będę mieć drugie dziecko to kupię inną karuzelkę bo do turystycznego łóżeczka już nie przyczepię jej :) A teraz nie mam gdzie tego wszystkiego trzymać, Sprzedaję też wózek coneco toledo czarny i kupuje drugi baby desing mini :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej.Byliśmy u lekarza.Pani doktor stwierdziła,że to gorączkowanie i biegunka to faktycznie 3dniówka była,ale ta wysypka to na tle alergicznym na coś...no i doszłam do wniosku,że to przez marchewkę, z której moja mama zrobiła marchwiankę.mały dostał na spróbowanie i mamy efekty :( dostał wapno i fenistil i jak do piątku nic się nie zmieni to mamy przyjść znowu.A gorączki już nie ma.Rano miał i wtedy dostał ostatniego czopka i już jest spokój.Wyślę fotki jak Damian wygląda jak muchomor...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ufff mały poszedł spać!! jakies pustki znowu u nas na kafe:( Wiecie na co ostatnio zachorowałam na Quada:) normalnie dziś siedziałam na allegro i przejrzałam chyba wszystkie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kaczucha ogladałam focie są świetne ale nie wiem nie widziałam damiana muchomora:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! Ja nie mam czasu juz na nic bo jak co to jesteśmy na dworze a wieczorem mała juz nie zasypia o 18 tylko 21. Potem trzeba termos szykować i wodę do butelek. A teraz trzeba iść się myć. Ktoś kiedyś wspominał o witaminie C. Ja tą witaminę podaję tylko jak mała jest chora i trochę po chorobie. Jutro idziemy na kontrolę. Zobaczymy czy wszystko ok jest. moja też miała plamy czerwone ale tylko jeden dzień i koniec. Już sika normalnie :-). Krostki od potu ma i to okropne :-(. Agatko wiem że my dwie zmagamy się ze skórą na brzuchu i tak kiedyś siedziałam i czytałam o tym na kompie i wiem że kremy nie pomogą. A ten brzuch tak wygląda bo zerwały się włókna kolagenowe. Naprawić ich się nie da. Ale zbudować nowe tak :-). Jedząc produkty strukturalne i pijąc koktajl wiśniowy i jutro go robię ale czy dobry to nie wiem :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam miłe panie! U nas wszystko oki.Zębów brak(u Alusi hi hi)i nic się nie zanosi,mała jeszcze sama nie siedzi,ale raczkuje.Dzisiaj kończy 8 miesięcy!Boże ,jak ten czas leci! U mnie oczywiście notoryczny brak czasu i zmęczenie materiału. W pracy mam kontrolę za kontrolą,audyty....od paru lat tak nie było,ale mi się akurat musiało trafić,po prostu mam szczęście:) Córeczka moja jest nadal ODPUKAĆ bardzo grzeczna i zdrowa,nie mam z nią żadnych dosłownie problemów ! Moja mam ostatnio ją nauczyła \"gdzie jest bozia?\",a ona patrzy sie na ściany i jak zobaczy bozię,to się cieszy strasznie i składa ręce jak do modlitwy!Śmiesznie to wygląda. Jej ulubiona ostatnio potrawa to rybki,a jak dostała pstrąga z grila,to o mało nie zjadła w całości :) Jej pozycje do spania są teraz tak orginalne i wyszukane,że aż niesamowite.Ostatnio przespała pół nocy na czworakach,a na brzuchu to obowiązkowo.Najpierw ja przekładałam,ale stwierdziłam,że to bez sensu,bo i tak się za chwilę przewalała,więc usunęłam z łóżeczka poduszkę i kołdrę i niech sobie śpi jak chce. W sobotę to mnie mój M tak wkurwił,że szok.Wogóle byłam jakaś nabuzowana,zmęczona po całym tygodniu,a tu sprzątani,pranie z tygodnia,zakupy wielkie,bo wszystkiego nie ma,no oczywiście cały czas wszystko z dzieckiem,z wózkiem ,z siatami obładowana,umęczona.A on dzwoni zadowolony ,że idzie z chłopakami z pracy na piwo.No to ja mówię,dobrze idż tylko nie przesadzaj.W niedzielę rano nie dzwoni,a zawsze dzwonił,to juz wiedziałam,że się boi.Ok 13 zadzwoniłam ja,najpierw nie odbierał,potem odebrał łaskawie i normalnie jeszcze(albo już) nawalony był.Od razu się rozłączyłam i powiedziałam tylko,że teraz to przegiął pałę!!!Wyłączyłam wszystkie telefony,bo oczywiście dzwonił co 5 min i się tłumaczył.Ale dziś musiałam włączyć kom.bo jak jestem w pracy,to przecież mama może dzwonić,więc nie odbierałam od niego cały dzień.Dam mu ostą nauczę,żeby na długo zapamiętał.Po południu już przesłał mi kurierem kwiaty z przeprosinami,ale mnie to wali,bo jestem nadal zła.Ja zapieprzam cały tydzień na dwa etaty w pracy i przy dziecku,nikt mi nie pomaga,wszysko sama,w weekend tez robota w domu człowiek umeczony,nawet o siebie nie ma kiedy zadbać,a on sie k...będzie bawił !!! No wyżaliłam się,ulżyło!!!! Aha powiedzcie mi proszę,jakie te herbatniczki wasze dzieciaki jedzą,bo ja widziałm tylko takie po 10 m-cu,a są inne???? Nie wiem czemu,ale moja mała ostatnio nie chce mi pić! Dużo mniej pije niż wcześniej,różne napoje podaję,ale to nie skutkuje ! Może cos poradzicie??? Zyczę dobrej nocy,pozdrawiam,bayyyyyyyyyyyyyyyyyyyy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ann31 wiesz co mój też ostatnio bardzo mało pije nie wiem czemu Ja podaję mu strzykawką i wtedy wypije jakieś 30-40ml co 2h z butelki wezmie łyczka dwa i wypycha językiem że już nie chce!! Twój mąż jest pewnie teraz w niezłym przestrachu!!:)Jasne nie popuszczaj nic a nic!już mu się portki trzęsą bo nie ma z Tobą kontaktu telefonicznego nie zdziwiłabym się jak niebawem go zobaczysz osobiście:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ann co do herbatników to ja nie poradze bo ja tego nie mam w sklepach u siebie. Ja daję czasem biszkopta i flipsa bo mała lubi czasem zjeść coś innego. A jeśli chodzi o twojego męża to coś na ten temat wiem. Tylko że mój nawet tela nie odbierał jak był na imprezie z kilegami ale już się to skończyło. JA bym była zła chyba bardzo długo za takie coś. Jeśli chodzi o kłopot z piciem to ostatnio tez miała moja taki kryzys i jak pić nie chciała to buzi nie otwarła i koniec i nie mam na to sposobu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ann są takie herbatniki nazywają sie \"pierwsze ciasteczka\" z Hippa po 7 miesiacu albo \"ciasteczka hippolitki\" też po 7 miesiacu. Jeszcze ich nie dawałam ale wiem że są.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej! wczoraj już zamilkłam bo mnie wywalili z komputera :P brat sobie mecze grał i nie mogłam wejśc :P dobrze że to trzydniówka tylko u Damianka była :) co do witaminek to ja cały czas daję devikap - 1 kropelkę co 2 dni na zmianę z cebionem multi -5 kropelek, i co dziennie juvitC - 5 kropelek. a ostatnio też 5 ml wapna co wieczór. mały pije strasznie dużo. tak nagle mu sie odmieniło. do tej pory jak mu 50 wmusiłam przez cały dzień to cud był a teraz pije ok 60-70 ml praktycznie co godzinę, półtorej. także robi się tego strasznie dużo. pije herbatkę koperkową, jabłkowa z melisą i wodę, choc wody nie lubi i wypije tylko jakieś 20 ml, ale herbatki uwielbia! ann - jasne nie odpuszczaj! bez przesady, skoro prosilaś żeby nie przesadził a on nie potrafi się kontrolowac ani troszkę to niech się martwi teraz! przecież nie zabroniłaś mu wyjśc, tylko prosilaś o umiar! małgosiu co do czosnkui to troszke mogę jeśc, nie za dużo ale w normalnych ilościach dzidzi nie przeszkadza :) a majonezu nie jem, więc sosu na jego bazie nie zrobię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ehh,z buzilkiem małego bez zmian-za to mam wrażenie,że wysypka pojawiła się na reszcie ciałka :( nie wygląda na to żeby go to swędziało,ale wygląda ogólnie niezbyt urokliwie :/ jak do piątku nic się nie zmieni to znów idziemy do lekarza.zbieram się na przegląd paszczęki ;) pa mamuśki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ann31 brawoooo!!!!tak się robi z chłopami:D podoba mi się bardzo co zrobiłaś;)ja reaguję identycznie:P mała Agatko coś mi się tak zdaje że Ty trochę jednak przesadzasz z tym nie jedzeniem i odmawianiem sobie wszystkiego!:O co miesiąc zwykle dziecku na cycu coś powinno się dodawać do swojego menu nowego a Ty ciągle prawie to samoo bez większych nowości.Przecież to już 7miechów nasze maluchy pokończyły a Ty powinnaś jeść już prawie wszystko choć wiadomo z pewnym umiarem ale nawet smażonego trochę.Moja szwagierka i siostra mają młodsze dziecaki od mojego Kubcia i tylko na cycu a jedzą praktycznie wszystko,swojej siostrze to nawet sama ostatnio zwróciłam uwagę bo mały jej ma 4miesiące a ona z grila zajadała wszystko i nałożyła sobie cały kopiec mojej sałatki makaronowej w której była papryka,ogórek,groszek,kukurydza,majonez i przypraw sporo,do grila sos czosnkowy,keczup,musztarda i ona mówi że nic się nie dzieje,no to się trochę zdziwiłam a popijała sokiem multiwitamina i pomarańcza:D:P byłam nie powiem w lekkim szoku bo dopiero co miała do mnie pretensje że kiedy zadzwoniła do mnie na ratunek co robić jak jej pokarm prawie zanikł-poradziłam wygazowanego,wytelepanego piwa Karmi i po tym ponoć mały płakał jej potem cały dzień no a przecież ja jej nie kazałam tylko powiedziałam co robią znajome na zaniki:O a ja się pochwalę jako jedna z ostatnich tu że mojemu Kubusiowi wyszedł pierwszy ząbek:D:D:D:D mama mi podwędziła niedawno małego więc ja mykam zaraz na balkonik,rozwalam się naga i opalam :D:P choć troszkę chmurki chwilami nachodzą i słonko achodzi ale co tam:D a w nocy zerwały mnie okropne grzmoty i błyski które dawały prawie z każdych stron,pobiegłam zamykac okna i z balkonu zabierać wszystkie manele,koce,pledy,poduchy,parasol na którym w dzień się z małym byczymy i nie zabieram zawsze na noc a teraz myślałam że burzyca bedzie straszna to by zamokło wszystko no ale zonk bo tylko pokropiło a strachu narobiło 2razy więcej:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
duniu, hmmm ja próbuję nowych rzeczy tylko po większości sa atrakcje :( ostatnio próbowałam pieczywa (tostowe, podobno bez tego co małego uczula) i mi biedak od soboty kupki nie zrobił, robi, ale małe bobki :( ostatnio jadłam fasolkę szparagową - krew w kupce była, po pomidorze plakał 3 dni i kupki nie robił, po ogórku - wysypka, tak samo po soku pomaranczowym, po soku jabłkowo-miętowym (nie wiem czemu bo jabłko i miętę oddzielnie mogę pic, może coś w nim było czego on nie toleruje) smażonego troszkę jem, zwłaszcza jajko. wiem ze niektórzy jedzą wszystko. jednak u mnie jest tak że mamy 2 kroki do przodu, jeden w tył....eh. a majonezu to już od lat nie jem :) jakoś mi nie smakuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mała Agatko ja mam tak samo, teraz diety w ogóle nie rozszerzam bo na wszystko co próbuje mała źle reaguje. Tym bardziej że jeszcze się do końca zmian ze skóry nie pozbyliśmy. Tak że nie tylko Ty masz tak z dietą. Co do skóry podejrzewam płatki mydlane, bo to na bank coś kontaktowego, bo kupki ma ok. Już jest dużo lepiej, ale dziś znów mamy pogorszenie, nie duże ale jednak a wczoraj założyłam jej ręcznie prane ubranko więc może dobrze nie wypłukałam tych płatków. Od kilku dni myjemy dziecko w samej wodzie i ładnie się poprawiało a tu taki klopsik dziś z tym pogorszeniem. Dziś pranie wstawiłam w samej wodzie - może nie upierze ale przynajmniej płatki mydlane wypłuka :) Tak mnie naszło z pisaniem - siedzę z niunią w domku całymi dniami i nie mam nawet do kogo gęby otworzyć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziś byliśmy u lekarza i już mamy odpowiedz dlaczego mała mało sika i ma takie problemy z kupką. a chodzi o to że jej organizm jest wysuszony a zwłaszcza śluzówki nosa i gardła :-(. A to dlatego że mamy pokój gdzie cały dzień słońce do niego wpada i mała w nim śpiąc poci się cała i przez skórę woda paruje. Mam zakładać prześcieradło na dzień i nie zakładać czapki tylko opaskę. Ma spać tylko w pampersie i jak najmniej w tym pokoju w dzień być. Dostaliśmy witaminy i za 10 dni do kontroli. Z tego też ma suchy kaszel. Mamy tez bardzo na przeciągi uważać bo wtedy ona będzie cały czas chora a co ja mam na to poradzić jak to nie mój dom i teście nie rozumieją że jest mała i zawsze jak okna są otwarte to drzwi też. A i jeszcze małej zbliża się okres ząbkowania i mówił że jak już będą wychodzić to po dwa na raz i góra i dół. Agatko sos czosnkowy możesz robić z jogurtu naturalnego :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dunia, ja też mam podobnie, jak Agatka z tą nieszczęsną dietą, na szczęście nie aż tak drastycznie, bo Julek prawie nie koncertuje z powodu bólu brzuszka. Sorry, ale gadasz tak, jak moja mama, dopóki się nie przekonała na własne oczy i nie zobaczyła buzi Julka rozdrapanej do krwi, biegunek i zatwardzeń niby bez powodu. To zdjęcie jeszcze jest w miarę O.K., a bywało znacznie gorzej... http://www.voila.pl/164/is1jr/index.php?get=1&f=1 Nie obraź się na mnie, ale po prostu chyba nie wiesz jak to jest. Czasem trzeba z dietą przesadzać i dmuchać na zimne, bo efekty zlekceważonej alergii mogą być o wiele gorsze, niż tylko rozdrapana buzia lub nieprzespane noce. U niektórych nic się nie dzieje, a u innych alergia za alergią - każdy jest inny. Ja też bardzo powoli rozszerzam dietę sobie i Julkowi. Dopiero przetestowałam słoiczki po 4-tym miesiącu. Jak podałam pierwszy słoiczek po 5-tym miesiącu - indyka z kukurydzą i ziemniaczkiem z Hippa, to znów musiałam zrobić kilkudniową przerwę w nowościach, żeby buzia Julkowi się wygoiła, bo jak mam niby zaobserwować zmiany po kolejnych nowościach, jak on cały wysypany i rozdrapany na buzi... Ja nie mogę jeść mleka i jego przetworów, rzodkiewki, sałaty, zielonego groszku, truskawek, poziomek i chyba selera, bo Julka od razu wysypuje. Niestety, mleko, masło lub groszek są w większości słoiczków, więc muszę gotować sama. Zaczęły się już warzywa u mnie na działeczce i dostałam ostatnio królika, więc Julek dostał zupkę i na razie jest O.K. :) Zobaczymy, co będzie po drugim, trzecim i dalszych dniach. Chleb pieczemy sami, więc nie mam niespodzianek po pieczywie. :) ********************* Wpisałam namiar na mój profil na Naszej Klasie w dane kontaktowe na naszej skrzynce pocztowej. Jak któraś chce, to zapraszam. Dużo zdjęć nie wrzucam, ale zawsze coś :) Udało mi się znaleźć Agatkę - Agata, wysłałam Ci zaproszenie na NK :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam! Ja też wysłalam namiary na nk zawsze tam wiecej jakoś fotek wrzucam:)jak ktoś chcę pooglądać to również zapraszam:)! A małgosi namiarów nie ma!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My w następnym tygodniu jedziemy na testy z małym:) mam nadzieję że to tylko alergia pokarmowa i mały z tego nam wyrośnie!bo jeśli to nietolerancja pokarmowa np. na gluten, czy laktozę to może niestety z tego nie wyrosnąć:(tak nam tłumaczył alergolog! Dunia nago hehe Ty normalnie to zwariowana jesteś:) Ja to się w stroju wstydze a co mówić nago:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga wysłałam Ci zaproszenie na NK. Małgorzato Twoich namiarów faktycznie nie ma. Ann dobrze zrobiłaś, jeszcze go powinnaś porządnie ochrzanić, żeby miał dość picia na długie miesiące. Kaczucha Damianek faktycznie jak muchomor wygląda, straszne ma te krosty! Magmall Zuzia śliczniutka, będzie z niej flirciara;-) Mam pytanie czy pozwalcie Waszym maluchom chodzić? Bo mi Marika strasznie się rwie do chodzenia i ryk dopóki nie postawi na swoim i troszkę z nią chodzę, ale nie wiem czy to aby nie za wcześnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×