Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość oliwka 23

LISTOPAD 2008

Polecane posty

hej My już w domku po wypadzie weekendowym!!nie żałuję że nie poszliśmy na wesele bo wyjazd udał się suuper a wesele było z opowieści beznadziejne:).wędkowaliśmy z mężem i nawet udało mu się złowić 2 duże szczupaki które już mrożą się u nas w zamrażarce na specjalną okazję czyli roczek małego!planuję zrobić jednego w galarecie a drugi zobaczymy:) Happymamo wszystkiego najlepszego z okazji 2 rocznicy ślubu! Kochana co to za jakieś straszne leki!!!!!Ja po poronieniu też byłam mocno nerwowa i bardzo mnie dusiło w gardle i bolał żołądek i też to było spowodowane stresem jakimiś stanami lenkowymi i też mi lekarz przepisał jakieś leki uspakajające z kosmosu, które na dodatek brała moja babcia od psychiatry!i wiem co się po nich z nią działo!więc ja ich wogólę nie brałam! piłam meliskę, nieraz jakiś syropek od nerwów wypiłam i samo z czasem przeszło:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny!!! U nas nocka nawet nawet. Tzn położyliśmy małego ok 20.20 spać ok 22 sie obudził wiec dalam mu herbatkę i zasnął, obudził się ok 23 nie chciałam mu już dawać herbatki żeby się nie przyzwyczajał a on w nieboglosy ryk, wstaje w łóżeczku więc go kładę daję smoka i tak kilka razy zdenerwowałam się powoedziałam mu że jak se chce ryczęc to niech ryczy (wyrodna matka), mąż się zlitował wstał i dał mu tej herbaty i mały obudził się o 5:30 pobuszował po kuchni jak robiłam mężowi śniadanie do pracy a potem położyliśmy się i spaliśmy do 9. Wczoraj na wieczór zdjęłam małemu pampersa niech polata po domu z gołą pupą usiadł na parkiet siedzi i sie strasznie śmieje patrzę a tu lecą sobie siuśki, normalnie cieszył się temu że hej - super widok. A teraz druga rzecz. Dzisiaj Chciałam małego nauczyc sikać na nocnik. Więc zdjęłam mu pampersa i lata z gołą dupą po domu. Dawałam mu kaszkę - słyszę ciśnie więc szybciutko go na nocnik a on zwiewa ja go spowrotem na nocnik a on znowu zwiewa ale kupy nie zrobił. Siedzę sobie teraz przy kompie słyszę ciśnie lecę żeby na nocnik go dać a on gówienko ma już na parkiecie ale jeszcze cisnął więc dałam go na nocnik i wycisnął jeszcze trochę. Wziełam wkład poszłam z nim do łazienki umyłam wracam do pokoju patkrzę a tu jeszcze narobione na parkiet (dobrze że nie na dywan). Posprzątałam otworzyłam okno i czekam aż się wywietrzy a mały zadowolony że hej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Happymamo gratulację z okazji 2 rocznicy ślubu widziałam zdjęcia na nk wyglądałaś prześlicznie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
happy ja bym tych leków nie wzięła. kiedyś brałam podobne gówno i nic dobrego z tego nie wynikło :O marzenko bardzo często maluchy sikają bez nocnika albo kupkę na podłoge walą :P Franek jak uda mu się zwiać z nocnika i siusia na dywan to zawsze stoi i się cieszy! normalnie aż z radości łapkami macha i podskakuje :P ale ja robię groźną minę i kolejne siku jest na nocnik. a wtedy to już radości nie ma końca :D :D :D bijemy mu brawo, on sam kosi kosi robi i się cieszy i krzyczy aaaaaaaaaaa!!!! i oczywiście idziemy razem wylać siusiki do toalety i on spuszcza wodę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Happy wszystkiego najlepszego i miłego świętowania:) A co do leków to na Twoim miejscu poradziłabym się jeszcze psychiatry i poprosiła o łagodniejsze zamienniki jeśli już naprawdę leki są konieczne. Chociaż według mnie psychotropy to ostateczność, strasznie rozwalają wątrobę i robią więcej szkody jak pożytku no bo jednk działają na układ nerwowy. Według mnie to powinnaś jeszcze poszukać innej przyczyny, nie zawsze wszystko od razu wychodzi w badaniach i spróbowała na początek technik relakdacyjnych- np. jogi, wizualizacji, a jako dodatek leki ziołowe. My nadal chore i nic nie jest lepiej, jakiś wyjątkowo zajadły wirus nas dopadł. Ewelko z zabawek Marika bawi się głownie żólwiem do nauki kształtów, piramidką z kółek i lubi rzępolić na pianinku takim starym, jeszcze po mnie a resztę zabawek ma gdzieś, no chyba że nową dostanie to z pół ją oprawia. I uwielbia słuchać Gummy bear, nie ma dziecka wtedy. No a tak to najbardziej lubi dręczyć koty, rzucać w nie zabawkami i podbierać jedzenie. Aha i Marika już prawie wcale nie bierze zabawek do buzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
happymamao, a miałaś jakieś stany lękowe, czułaś jakieś lęki skoro dostalaś taki lek?? Jak długo masz brać takie gó*wno? Moja koleżanka kiedyś tak miała i lekarz kazał jej łykać magnez - pomogło... więc moze po co odrazu takie psychotropy :o Gratuluję rocznicy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny moje życie zawsze będzie do niczego. Siedzę teraz przy małej bo śpi i często się krztusi i jutro do lekarza idę i łzy mi lecą. Moja mama dziś była u ginekologa i jest podejrzenie że ma raka jajnika :-(. A ona jest dla mnie najważniejszą osobom. Co ja bez niej zrobię? Jestem załamana. Tych których najbardziej kocham powoli odchodzą. A mama ma dopiero 51 lat. Tata odszedł jak byłam dzieckiem ale mama nie może nas zostawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beatko nie płacz! mam nadzieję ze z mamą jednak wszystko będzie dobrze i podejrzenia okażą się nietrafione. pamiętaj też że rak to nie wyrok!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem Beatko, wiem. często tak jest, ale zawsze trzeba mieć nadzieję!!! nadzieję do samego końca! czasem już tylko nadzieja i wiara w cud pozostaje, a wierz mi cuda czasem sie zdarzają, trzeba tylko w nie mocno wierzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agatko masz rację, ale zawsze się myśli o najgorszym. Za tydzień usg i będzie wszystko wiadomo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny dziękuję za życzenia na naszej klasie z okazji urodzin. U nas średnio. Jeremi bardzo gorączkuję, co kilka godzin trzeba zbijać mu temperaturę. Lekarka nie wie co mu jest. Czy to wirus, czy może trzydniówka? Jutro ponowna wizyta. A ja cały czas w pracy...Ciężki okres. Iskierki dla Was. Beatko- wyrzuć z siebie czarne myśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I znów ryczę :-(. Głowa mi pęka. Agatko mam pytanie. Jak twój synuś był ostatnio chory to jaki miał ten kaszel jak miał krtań?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej! Beatko szczerze to nie wiem. on kaszlał bardzo mocno, ale to przez oskrzela.ale lekarka mówiła że płacze takim ściśniętym płaczem, tak jakby sie dusił i ujakby miał "szczekający" kaszel to szybko na pogotowie! ale on miał obrzęk krtani, a to jest stan zagrażający życiu, o czym dowiedziałam sie niedawno, podczas wizyty u mojej lekarki, bo tamta to nic mi nie wyjaśniła. dostał wtedy lek sterydowy na zanik obrzęku i na szczęście to się nie powtórzyło! ale od tego czasu non stop go nasłuchuję, sprawdzam czy nic mu nie jest. Jokasto jeśli Jeremiemu nic nie jest oprócz gorączki to może faktycznie trzydniówka! Franio jak ją miał to był radosny, pogodny, nic go nie bolało, nawet gorączka nie przeszkadzała. po prostu miał ją i tyle. zbijalam jak podchodziła powyżej 38,5 i już. a my znów po dziwnej nocy. młody obudził się o 3 i był wyspany! teraz juz od 9 śpi.a ja nie mogę. próbowałam się przespać ale nie umiem. zjadłam śniadanie, wstawiłam pranie i pisze z Wami. eh a w nocy znów mi oczy się zamykać będą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie mamusie i ich maleńsstwa choć już nietakie małe:Pjuż niedłógo skończą rok:))nawet niewiem kiedy to mineło!!!staram się Was czytać regularnie choć terz przy małym to niemożliwe!!!mam pytanie czy Wasze maleństwa też już chodzą??? widze że w temacie jest jedzonko my jemy już wszystko albo sie staramy jeść!!co do gródek to niema problemu Franio se świetnie radzi choć ma dopiero 2 ząbki:)) Beatko mam nadzieje że z Twoją mamą będzie dobrze!!lekarze się często mylą!!trzymam kciuki aby i tym razem to była pomyłka!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Duniu przeczytałam o tym Twoim wstawaniu w nocy do maluszka my tez tak mieliśmy przez pewien okres ale zwalczyliśmy to!!Franio jak sie obudził dostał smoka i dalej wstawał i marudził to odczekalismy z dobre 20 min i znów smoczek i kładłam go spać jak następnym razem się obudził to odczekalismy 25 min itd zwiekszalismy mu czas i juz sie nam niebudzi:))wypróbuj może i Wam się uda!!! Bo te nasze maleństwa to niezłe cwaniaczki ale też jest i na nich sposób:P!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Znowu nadrabiam zaległości w czytaniu. Beatko - trzymaj się Co do jedzenia to Zuzia narazie w większości na słoiczkach, czasem jakis owoc, gotowana marchewka lub ziemniak. No i jeszcze tak zwany cyc rano i wieczorem. Chociaz zamierzam zacząc cos gotowac dla mojego malenstwa. W nocy śpi w miare dobrze tylko strasznie sie wierci i trzeba czasem wstać zeby ją położyć noralnie bo spi w poprzek łóżeczka albo podac smoka. Mam dwa pytania: Czy wasze maluchy zgrzytaja zebami? Zuzi wyszły dwie górne jedynki (obie na raz) ma juz pięć zębów i zaczęła nimi zgrzytac. Nie robi tego w nocy, wykluczam pasożyty wyglada to raczej na odkrywanie nowych umiejetności. Taką mam nadzieje. I drugie pytanie ostatnio czyściłam nosek fridą i wyszły "gluty" takie jakby z krwią i nie wiem dlaczego. Może się podrapała a moze brak witamin. Wiecie coś na ten temat? A teraz śpi i pewnie zaraz się obudzi. Wstaje koło 8.30 i koło 12 ma drzemke taką krótką pół godzinną a potem śpi koło 16-17 i tak różnie czasem pół godziny czasem godzina. Ona wogóle mało śpi w ciągu dnia dlatego ja nic nie mogę w domu zrobic. O juz wstała :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byłam z małą u lekarza. Krtań, płuca i oskrzela czyste. To znów gardełko, ale tym razem bez antybiotyku mamy kurację bo lekarz stwierdził, że nie nadaje się na antybiotyk. Ma rutinacea 2x pół łyżeczki, clemastin 1x łyżeczka, elofen 2x 5 ml i krople do noska na noc. Powiedział, że teraz to często będzie coś takiego łapać bo zęby jej wychodzą niestandardowo. Czyli, że jej ząb się tworzy i nie wyżyna i następne się tworzą i nie wyżynają. A jak przyjdzie to 5 naraz wyjdzie i to ją zapewne męczy. Mówił że całe górne dziąsło takie jest. Że widać ząbki przez dziąsełko ale nie wyszły. Mała wstała więc mykam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beatko super że to nie krtań i inne cuda. dobrze że bez antybiotyku tym razem, bo Zuzia naprawde często je dostaje a to niezbyt dobre jest! my z z ąbkami to samo mamy! wytworzyło się kilkaale nic się nie przebija :( Karola to gratulacje dla Frania! bo dobrze zrozumiałam że już chodzi????? moje małe raczkuje i stoi ale sam nie chodzi. ma jeszcze duuuuuużo czasu! Franio wafle ryżowe dorwał i muuuuuusi je zjeść :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
magmall - Natanek też czasami zgrzyta i pytałam o to pediatrę, bo czasami brzmi to strasznie :D brrrrrr... Pediatra twierdzi, że to właśnie odkrywanie nowych umiejętności, innych dzwięków itp :) Beatko - jestem pewna, że z Twoją mamą będzie wszystko ok i tak jak już ktoś Ci pisał lekarze często się mylą... stawiają błędne diagnozy nie myśląc chyba co czuję wtedy dana osoba i jej rodzina. Pamiętasz pewnie jak pisalam, że gdy byłam z Natankiem w szpitalu przyszła lekarka mówiąc, że tej nocy Natan najprawdopodobniej .............. i aby się "pożegnać" pamiętam to jak dziś! Okazało się potem, że ona nawet nie widziała wyników badań i stwierdziła, że ta otwarta rana po operacji to sepsa, a była to tylko sprawa kiepskich szwów. Nigdy jej tego nie zapomnę... i ogólnie wiele o takich przypadkach się słyszy wiec będzie dobrze :* wiem, że tak to jest... gdy coś się sypie to potem wszystko na raz, ale pozytywne myślenie może to odmienić :) Natanek w 2 dni dużoooo nadrobił - ZACZĄŁ RACZKOWAĆ (w końcu) :D co prawda bardzo ostrożnie, ale daje rade :) poza tym siada już dosłownie z każdej pozycji bez najmniejszego wysiłku... nawet z brzucha nie obracając się w ogóle na plecy tylko podkurczajac nogi pod brzuch i jakoś tak siada w sekundkę... Wasze maluchy już pewnie dawno to robią, ale Natan ma prawo być "do tyłu o jakiś miesiąc" :P tak twierdzi jego kardiolog, który mówi, że pierwszy miesiąc życia Natana jest wycięty z jego życiorysu, bo to właściwie tylko respirator, ale zdaniem kardiologa i tak w ogóle nie jest opóźniony... ja jednak mimo tych zapewnień trochę się martwiłam więc cieszę się, że raczkuje i robi nie pewne kroczki przy meblach :) Macie tak, że łapiecie czasami jakieś doły? Ehh mnie już to siedzenie w domu po mału dręczy :) ... te codzienne czynności ehhh... chciałabym iść do pracy albo sama nie wiem czego chcę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agatko tak Franio juz od 3 tyg chodzi:))a ciekawe jest to że on niezrobił najpierw kroczka a odrazu przeszedł cały pokuj sam!!ale on tak naprawde to chodził trzymając się mebli najpierw wiec pewnie wyćwiczyl se nóżki w ten sposób i dlatego był gotów pujśc sam bez trzymanki!! Karolinko co do siedzenia w domu to pewnie nie my jedne mamy dość!!też bym se z chęcia poszła do pracy miała bym przynnajmniej takie "swoje" życie a nie tylko dom i dzieci!!mam 25 lat a czasami czuje sie jak bym miała z 10 lat więcej!!jedynym pocieszeniem jest to że dzieci rosną i niedłógo pujdą do przedszkola...szkoły i wtedy życie sie dla nas zacznie:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Wybaczcie moją dłuższą nieobecność. Beatko trzymaj się ciepło ❤️ dla Ciebie! Amelcia ma się już lepiej. Dzsiś odebrałam wynik posiewu-JAŁOWY !!! Nawet nie wiecie jak się cieszę 5.10 jedziemy na cystografię do Katowic. Amelka już bez problemu wstaje i chodzi przy wszystkim co się da, jak się jej da paluszki to biega po całym mieszkaniu :) , ale jeszcze się nie puszcza. Nocnikowanie wychodzi nam od pierwszego razu. Co prawda chodzi w pieluszce, ale co 2h sadzam ja na nocnik i albo siusiu, albo kupa się pojawia i potem zagląda co zrobiła :), a jak zaczyna robić kupę do pieluchy to biegniemy na nocnik i przestaję cisnąć, aż jej nie posadzę :) Ząbków jeszcze nie mamy - z buzi wylewają się potoki śliny i gryzie wszystko, ale jeszcze nic się nie pojawiło. Od pon znów chodzi do żłobka i znów ma smutki po dłuższej przerwie :( Naszą ulubioną zabawą (czyt. Amelki) jest rozdawanie wszystkich zabawek mamusi i tatusiowi, a jak zabraknie to zabiera nam pojedyńczo z powrotem :) Pytałam jak się bawi w żłobku i znalazła sobie koleżankę i kolegę w podobnym wieku (czyt. miesiącach) i bawią się tak samą - dają sobie coś i zabierają :) Ja też już mam zamówioną mszę na roczek Amelki w 2 nd listopada. Mam pytanko - jak huczne roczki planujecie, bo nie chciałabym się dać zwariować - impreza ma się przecież kręcić wokół solenizantki, a nie za stołem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mały śpi :) dziś R go uśpił :D wieczorem nie ma już najmniejszego problemu z samodzielnym zasypianiem, ale w dzień nadal trochę się męczymy. już było super ale pojechalam do Poznaiani tam nie miałąm łózeczka i przyzwyczaił ię do zasypiania przy piersi i znów odzwyczajamy. mam nadzieję ze po raz ostatni!!! ja już wykąpana jestem, teraz R sie kąpie, obejrzymy gotowe na wszystko na płytce i lulu :) Kasiula super że z moczem już ok :D ja roczek wyprawię w święta. mam nadzieję ze będziemy w Poznaniu, choć teraz to już nic nie wiadomo, ale jak tu zostaniemy to ja się zapłaczę :( bo w święta ZAWSZE byłam z moją mamą, a tu tak strasznie obco się czuję,eh nie myslę nawte tak, w każdym razie chciałam wtedy zrobić roczek.będzie trochę ludzi bo tam u mnie to dużo osób mieszka, ale to sama najbliższa rodzinka więc będzie ok :D Karolinko gratuluję raczkowania :) Karola to szybki ten Twój synio :D ja czekam kiedy mój Franczesko się puści ale nic z tego, jeszcze za malutki. no ale on jeszcze 10 miesięcy nawet nie ma skończonych :) jeszcze ma czas!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agatko ja też się cieszę, że bez antybiotyku się obejdzie bo dość często do ostatnio miała. Mam nadzieję, że się okaże na usg że to nie rak jajnika. Dziś mam więcej optymizmu. Za to ja dziś miałam okropny dzień. Cały czas mnie głowa bolała i od rana senna byłam i czułam zmęczenie. Miałam uderzenia gorąca i duchoty. Do tego ból mięśni i ciśnienie 100/80. Zuzia jak bije w coś to mówi "buch". Umie po swojemu naśladować psa i wie do czego komórka służy. Staje mi wszędzie gdzie się da. Wieczorem tak kaszlała, że zwymiotowała. Karolinko ja często się denerwuję na to, że muszę tak siedzieć w domu. Często myślę gdzie by tu z małą na kawę iść. Czasem się bardzo męczę tą monotonią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiula ja planuję pierwsze urodzinki zrobić na tyle ludzi co chrzciny. Czyli 16 osób będzie i nie będzie to aż tak huczne przyjęcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Happymamo próbowałam znaleźć twoje ostatnie dolegliwości z którymi poszłaś do lekarza ale nie znalazłam więc jakbyś mogla to napisz mi jakie były te dolegliwości :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beatko dziś lekarze są większości partacze i pustaki a nie lekarze także nie załamuj się bo jeszcze nic pewnego,usg pokaże a i to nie zawsze dobrze go odczytują:O są przecież badania z krwi markery chyba się nazywa takie badanie na wybadanie raka. Będzie dobrze,ja wierzę że to pomyłka była tępego lekarza.....Bądź silna i dzielna dla dziecka !!! Kasiulku cieszę się że badania wyszły ok a cystografią się nie martw to nic takiego strasznego a zapewne będziesz mogła a nawet musiała być przy tym badaniu żeby trzymać nieruchomo małą po wstrzyknięciu kontrastu do zdjecia:) jedynie to aby 3mam kciuki żeby mała Ci się standardowo podczas tego pobytu niczym tam nie zaraziła jakimś rota czy innym cholerstwem przez które my musieliśmy tyle być dłużej w szpitalu a po tygodniu znów :O U nas 6sty ząbek wyszedł,ogólnie tak sobie jest ale chwilami przez ten etap włażenia i stania i pilnowania nie raz świruje z nerwów:O cieszę sie na szkołę :) i wesele w sobote jupiii nareszcie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×