Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dla mnie to jakaś abstrakcja

Ja nie wiem jak inne znajdują przystojnych facetów

Polecane posty

Gość dla mnie to jakaś abstrakcja
---> dorinnn Wiem że z sensem piszesz, ale pisze o tym co mnie troche boli. Tak sie tylko chciałam wygadać. Ja mogę nawet się związać z kimś nieatrakcyjnym jeśli tylko bym się z nim dogadała. Ale drażni mnie reakcja innych kobiet z mojego otoczenia które jak widzą brzydkiego faceta u boku ładnej dziewczyny to patrzą na niego z obrzydzeniem i wytykają to czy tamto. I boję się że jak znajdę sobie brzydkiego faceta to inne moje znajome będą go gorzej oceniać niż swoich partnerów i będą zadzierać nosa że są lepsze albo że rodzina bedzie krytykować, krzywo patrzeć (oni sie nie wprost nie przyznają ale też mają wymagania co do mojego ewetualnego partnera, np. mój ojciec, brat, moja babacia nawet..) itd. A do dożywotniego użerania sie z otoczeniem też trzeba mieć siłe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hieh
naprawde najwazniejsze jest co ludzie powiedza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfgdf444444
gadajcie co chcecie, że wygląd niewazny, że to, że sramto A jednak to przykre wiedzieć ze prawdopdoobnie nigdy nie będziesz całować naprawdę przystojnej męskiej twarzy, piękne usta nigdy nie powiedzą "kocham cię" itd itd.... Związek z brzydalem może jest i bezpieczny, ale frustrujący. Dziwne są te, które się z tym nie zgodzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla mnie to jakaś abstrakcja
niby nie najważniejsze, ale to też boli. Wiem co mówię bo miałam już kiedyś taką sytuacje że byłam z kimś niezbyt atrakcyjnym i bardzo mnie bolało jak ktoś wkładał szpile w mojego partnera krytykując jego wygląd albo aluzje jakieś. A jeszcze jak by się to powtarzało regularnie co jakiś czas to już w ogóle dołujące na maksa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izzzzzzzzka
A ja zauważyłam ze Ci najbrzysi i najbrzydsze poychodzili bardzo szybko za maż:) reszta jakoś się waha:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izzzzzzzzka
w tym dwóch facetów koszmarnych o wzroście mniej niż 160 i ciągle ochydnie napalonych i czujacych się jak bóstwo.Koszmar nie chodzio ich sam wzrost alerownież o charakter.Jak ktos jest brzydszy a dobry,sympatyczny to od razu wydaje mi sie wrecz piekny,nie widze wad,niemniej Ci byli parszywi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hieh
za duzo testosteronu w takich malych cialkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla mnie wygląd jest dość ważny i zawsze zwracałam uwagę na to uwagę. Mam teraz bardzo przystojnego chłopaka o twarzy anioła i cudownym charakterze. To nieprawda, ze ci przystojni to tylko o jednym myślą, mój zaimponował mi nie tylko wyglądem, bo to niczyja zasługą, ze rodzi sie piękny ale przede wszystkim swoimi zasadami i podejściem do życia. Dodam tylko, ze nie jestem jakąś mega atrakcyjna kobieta, raczej przeciętną ale zawsze miałam powodzenie u przystojnakow, moje koleżanki tez sie dziwią jak ja to robie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla mnie to jakaś abstrakcja
No właśnie szczerze mówiąc też mnie to zawsze dziwi jak widzę przystojnego faceta z przeciętną dziewczyną. I to widzę dużo takich par, ale może to takie moje skrzywienie się już wytworzyło że umniejszam jeszcze bardziej urode kobiety jak widzę ją z kimś przystojnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmmmmmmmmm
dorin... pytasz czemu nie mozesz sobie fajnego faceta znalezc a potem piszesz ze olalas ze 3 czy 4 bo cos ci w nich nie pasowalo..... hmmm zrob sobie takei reverse_enginnering tego co powiedzialas i dojdz do pewnych wnioskow uzywajac mózgu ok.... a nie zaczynaj watku typu "droga Pani Domu jestem ciekawa czemu te wszystkie facety to szuje jak ja taka fajna jestem a chodzi o to ze......."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co rozumiesz pod pojęciem
nienormalny? :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość picie mleka
to jedna z tych wad?:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak moją wadą jest to, że chodze po mleko:P. Spelniam normy, po prostu nie obnosze sie z moimi wadami, skromny jestem, nie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość P_U__M_A
No cóż, biorąc pod uwagę to, że mam bardzo wiele męskich kolegów (i pisząc to, mam dokładnie na myśli znaczenie słowa KOLEGA) , którzy stwierdzając, że jestem w porządku i lubią sobie przy mnie czasem tak szczerze pogadać ;p. I często (oczywiście pół żartem pół serio) słyszę wypowiedzi typu, że jest wiele pięknych kobiet, ale partnerki na całe życie nie szuka się jakoś wielce w klubie itp. albo upatruje się jej w wyzywającej dla nich kobiecie. Nieśmiali i jak to niektórzy to ujęli tutaj "normalni" są przy takiej zbyt skrępowani, żeby zainicjować spotkanie. A Ci którzy (jak to też już ujęto) myślą tylko o jednym (chociaż kto po części o tym nie myśli, biorąc pod uwagę obie płcie) podejdą do kobiety z zamiarem spełnienia swojej fantazji, a nie znalezienia partnerki, w której mogliby się zakochać. Takiej szuka się w "bibliotece, na przystanku itp.". ;p A tak ode mnie to wiadomo, że to nie jest restrykcyjna zasada, ale ponoć tak to ogólnie bywa, a w życiu zapewne odbywa się to zupełnie przypadkowo. Można być pięknym i nie natchnąć przystojniaka. Ale można być przeciętnym z wyglądu, ale sposób ubierania się (sexi ale z klasą), to jak się poruszasz, uśmiechasz, czy nawiązujesz kontakt wzrokowy, może doprowadzić do tego, że będziesz intrygująca i mężczyzna będzie chciał Cię poznać. Piękno i przyciąganie tworzy nasza cała otoczka, a nie tylko rysy twarzy i wymiary sylwetki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monis088
Mój facet jest bardzo przystojny, zawsze miał powodzenia u dziewczyn, ja jestem taka sobie, też zawsze miałam ogromne powodzenia, chociaż nie wiem czemu :P niby jestem bardzo ładna, czasem to widzę, a czasem szkoda gadać :D Ale na świecie istnieją jeszcze przystojni i wierni faceci, ja takiego mam, jest moim marzeczonym i uwierzcie mi, że jest najwierniejszym facetem o jakimkolwiek czytałam, słyszałam etc. do tego inteligentny, z planami na przyszłość i zakochany we mnie do szaleństwa :P Jestem szczęśliwa, że to akurat mnie wybrał, bo pięknych dziewczyn nie brakuje, tym bardziej się dziwię :P ale on codziennie mi powtarza, a jesteśmy ze sobą sporo czasu, że jestem najpiękniejszą kobietą jaką widział i że inne go już w ogóle nie interesują, a ja to widzę, bo nie rozgląda się za innymi ;) a nawet jak idzie sam [bo nie raz widziałam go] to idzie z głową spuszczoną w dół, ma gdzieś wszystko co dzieje się wokół :D mi to odpowiada, bo wiem, że nie mówi mi o swojej wierności żeby tylko mówić, ale udowadnia t w czynach. Kocham go nad życie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość była super przystojniaka
Ja też miałam super przystojnego faceta. Wyglądał naprawdę bosko, wszystkie moje koleżanki się na niego napalały. Sama nie wiem co we mnie widział i powiem was, że to dopiero było frustrujące. To nieustanne uczucie, że gdyby tylko chciał mógłby mieć ładniejszą, że tak naprawdę w tym związku to on jest tą atrakcyjniejszą osobą ( nie mówię, że ja jestem brzydka, ale raczej taka przeciętna ze mnie dziewczyna). Już nie jesteśmy razem, ma inną, haha i w sumie to wcale nie ładniejszą ode mnie powiedziałabym nawet, że brzydszą. Ale mam to już gdzieś. Ale tak przystojnego faceta już nie chcę mieć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak, przystojny facet - fajnie takiego posiadać, ale potem idzie oszaleć z zazdrości :P na szczęscie póki co mój nie dał mi powodów abym musiała być zazdrosna więc jest mi bosko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pragnę pozostać anonimowa
w zasadzie to nie wiem skąd tyle jadu w wielu postach pewnych osób. Ogólnie to najlepiej, żeby autora znalazła sobie brzydkiego, bez paru zębów faceta, który za to miałby piekne wnętrze - bo tak wypada, a temu panu pewnie to by się nawet podobało. Ale autorce, która być może jest ładna, albo bardzo ładna, nie za bardzo by taka sytuacja pasowała... ale wg niktórych pan na kafeterii - tak powinno być, bo jak patrzy na wygląd i to ma dla niej znaczenie, to jest pustą idiotką. Chociaż same z pewnością też chciałyby żeby ich luby był przystojny. Taka jest prawda. Nie rozumiem tylko skąd tyle jadu i pytań w stylu 'ilu dałaś kosza', albo że pewnie ogólnie zbyt wielu odrzucila z różnych przyczyn - i że pewnie teraz to się 'mści'. Miłość, albo 'miłość' nie jest żadną istotą fizyczną, która może tak sama z siebie dokonać zemsty. Autorko - powodzenia, może też jakiś przystojniak czeka na Ciebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też uważam, że uroda w związku jest ważna. Mialam kiedyś faceta, który-delikatnie ujmując-do pięknych nie należał, ba, dla wielu byl wprost szkaradny! Mama i kolezanki pytaly sie mnie wciąż, co ja w nim widzę i sugerowaly mi, ze taka dziewczyna jak ja moglaby miec przystojniejszego chlopaka. Zresztą pod koniec związku z nim sama juz bylam powaznie uprzedzona do jego wyglądu, drażnila mnie jego twarz, nie mialam ochoty na pocałunki itp. Natomiast mój obecny mąż jest moim wizualnym ideałem, zawsze chcialam mieć wysokiego, dobrze zbudowanego faceta o ciemnych włosach i oczach. I mam! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tobie autorko radzę nie rezygnować i poszukiwać swojego ideału. No chyba, że zakochasz się na zabój w jakimś niepozornym człowieczku...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
takie gadanie że liczy się tylko wnętrzne jest po prostu śmieszne.. w związku musi być pożadanie, a raczej trudno pożądać kogoś kto nie jest dla nas atrakcyjny ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monis---> popieram! Zresztą tak na marginesie sama spotykam głównie pary raczej dopasowane do siebie pod względem wyglądu, np. niska, tęga, zaniedbana dziewczyna i podobnie wyglądający, łysiejacy chłopak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ankaa.
Zgadzam się z opinią anonimowej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfdgf
Milla ale jak to zrobic, zeby takiego przystojniaka poderwac? Mi sie podoba taki jeden, studiujemy razem (zaocznie, wiec nie widzimy sie tak czesto), wydaje mi sie, ze on mnie lubi, czasem gadamy, ale wiesz oznak zainteresowania nie widze.. Wydaje mi sie, ze jestem dosyc atrakcyjna, w miare powodzenie mam, chociaz wiadomo, ze nie u wszystkich. Jestem bardzo drobna, filigranowa. Pomimo 20 paru lat wygladam jak 17latka:P Rozumiem, ze nie wszystkim facetom moze sie to podobac. Brakuje mi pewnosci siebie wlasnie przez ta moja drobnosc. Chcialabym byc troche bardziej potezna, grubsza itd. Wlasnie to mnie hamuje i boje sie pokazac mu w jakikolwiek sposob, ze mi sie podoba, bo boje sie odrzucenia. On jest naprawde przystojny, u nas na roku to co drugiej sie podoba. Nie ma dziewczyny i nie zauwazylam, zeby ogolnie wykazywal jakies zainteresowanie, nie podrywa nikogo, nie wodzi wzrokiem. Mam wrazenie, ze po prostu nie szuka na razie nikogo.. Chcialabym jednak zwrocic jego uwage na siebie, zeby spojrzal na mnie jak na potencjalna dziewczyne do zwiazku, a nie jak na kolezanke. Tylko jak to zrobic???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gf---> już ci piszę. Skoro jesteś drobna i wyglądasz na mlodszą to moze spróbuj dodać sobie trochę sexapilu strojem? (oczywiście bez przesady, bo to uczelnia, ale moze jakis delikatny dekolt, gustowna biżuteria, ładny zapach??) Skoro spotykacie sie tylko na zaocznych, to nie masz zbyt wielu okazji, by coś podziałać. Proponuję więc dzialać od razu. Np tak od niechcenia zapytaj, czy nie poszedlby z tobą na kawkę w trakcie przerwy? lub czy mozesz od niego pozyczyć jakieś notatki? W trakcie takich prozaicznych czynnosci spróbuj go zagadać na jakiś prywatny temat, opowiedz cos o sobie tak od niechcenia, delikatnie prowokuj do rozmowy...staraj sie go sobą zainteresować, bądź mila i pomocna. Nie obgaduj nikogo przy nim, ani nie wysmiewaj, faceci tego nie lubią... Jesli mimo wszystko pozostanie na ciebie obojętny to przelknij to jakoś, widocznie nie jestes w jego typie. Życzę powodzenia, no i napisz, czy podziałało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfdgf
Milla, tak sie sklada, ze on mieszka niedaleko mojej miejscowosci i pare razy wracalismy razem samochodem. Wlasciwie on zaproponowal tylko raz, bo tak to ja sama pytam czy jedzie w tym kierunku i czy moge sie z nim zabrac. Troche mi glupio, doszlam do wniosku, ze chyba wiecej go nie zapytam, bo nie chce, zeby sobie cos pomyslal. W dodatku na studiach mamy jeszcze taka parke, ktora jest z tej samej miejscowosci, co ja i wiesz, jakbym chciala to moglabym z nimi jezdzic. A ja ich nie pytam, tylko jego, mimo, ze on musi nadrobic troche drogi:P I dlatego boje sie, ze to moze zbyt ocentacyjnie wygladac:P Jechalismy razem dopiero pare razy, bo jakos tak wczesniej w ogole nie mielismy ze soba kontaktu, dopiero w sumie niedawno sie zgadalismy. A wiadomo jak to jest na zaocznych, jak sie widzi ludzi co 2 tygodnie lub rzadziej to nie ma tak okazji do poznania sie. Zauwazylam, ze on bardzo lubi rozmawiac o swojej pracy, glownie o tym z nim gadalam.. Nie wiem czy dobrze, moze i tak. Ale na jakie tematy wejsc nastepnym razem? Nie wiem czy wypada mi pytac o jego podejscie do kobiet, jakie lubi itd , skoro tak slabo sie znamy, no i strasznie panikuje, zaraz sobie wkrecam, ze on sobie cos pomysli:P On mnie potwornie oniesmiela, mysle sobie, ze pewnie nie zwroci na mnie uwagi i, ze nie mam u niego szans... A co do ubran to wlasnie staram sie ubierac, tak jak pisalas. Zawsze mam obcasy, bizuterie, perfumy, delikatny dekolt itd..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×