moje małżeństwo jest bezsensu-mam ochote na zdradę....

tak, jestem z tym facetem.On tak mowil w pol roku po Naszym byciu ze soba....zazdrosc:/ Uteperowalam juz Jego charakterek ale nadal nad tym pracuje, pracujemy....hehe zrreszta ja tez mam charakterek :P Mam pyt. czy ktos z Twoich bliskich wie co sie dzieje w Twoim malzenstwie? ze nie chcesz juz byc z tym facetem??

jakby moi rodzice dowiedzieli sie jak on mnie traktuje to .... :/ Zawsze odradzali mi go. Najpierw kogos poznam potem go zostawię( męża) bo jesli miałabym to zrobic bez tego drugiego to pewnie nigdy bym tego nie zrobiła.

moge byc przejsciowym

straaaaaaaaaaaaaszne nikt nie weim. moja mama mysli ze jestesmy szczśliwa rodzinką. I nie jestem przyzwyczajona wo wygód, do domu- dom jest mój dostałam go w spadku, on nie ma nic nie ma nawet rodziny do której mógłby wrócic. Raczej dla niego jest wygoda to że ma gdzie mieszkać, ma kto mu ugotować,posprzatac i wyprac.....

poco nie szukam tu faceta tylko jakiejs mądrej rady!!!!!!!

miłość po 23.00 Napisz do mnie na email. Porozmawiamy. jestem starszawym doświadczonym facetem. Tu na kafe to mozna tylko powiększac ilosć wpisów! nie oczekuj tu porady.

moja rada przespij sie ze mna kilka razy ,bedziesz miała porównanie, odskocznie ,rozładowanie napiecia ,pozytywne emocje, nabierzesz checi do zycia

hmmm to jest kafe wiec nie wiem czy uzyskasz madrej odp. ;);) Poza tym ludzie doradzaj Ci rozwod.....ale Tu i tak zrobisz jak bedziesz chciala. He he czyli jednak trafilam w sedno....mam na mysli poszukanie kogos i wtedy zostawienie meza:P Ja pewnie zrobila bym tak samo...nie mam w sobie duzo sily do walki, jelsi chodzi o zwiazki.....to dobrze,ze masz swoj dom itp.nie jestes zalezna od faceta.Co do rodziny,ze nie wie to zle....pomogla by Tobie.

dyspozycji ;)

nie chcę usłyszeć- " a nie mówiłam" teraz wiem ze to błąd. ale trudno sama ponoszę konsekwencje tego...:(

moze jeszcze wszystko bedzie dobrze, kryzys przychodzi po 8 latach zwiasku drugi po 21 latach

miłość po 23: zdrada niestety ci nie pomoże...A tylko niesmak do siebie pozostanie. Nagraj groźby i złóż pozew do sądu, poszukaj wsparcia w rodzicach. komiczne - liczysz na łatwy łup? :D

no chyba.... mówie Ci odejdź....bedzie ci lepiej bez niego

a może najpierw sama siebie byś zapytała: jaka jestem w związku? Czy zawsze byłaś super?, bez wad i ach i och?... Nie uwierzę. Nawet największy cham nie zwraca się do żony ty.... taka owaka, jeżeli nie jest prowokowany... Nie kochasz go? A czy w ogóle dojrzałaś do miłości? Myślę, że nie masz o niej bladego pojęcia. Marzy Ci się wygodne życie przy kimś, kto otoczy cię opieką i zdejmie odpowiedzialność z barków. To typowa postawa niedojrzałości. Szkoda mi faktycznie tylko dziecka...

i ty jestes mężatka ze stażem? kpina. chyba mąż też cie chujowo traktuje. nie ma prawa zwracac sie do niej tak czy siak... ! nie ma prawa. a skoro ja to boli to na pewno ona sie tak do niego nie zwraca. sama jestes nie dojrzała.

po 1) : nie z przymiotnikami piszemy razem:-) po 2): nie mam zamiaru tu dyskutować ponieważ czytając topiki kafeterii z przerażeniem stwierdzam, że większość młodych ludzi, jest sfrustrowana zderzeniem rzeczywistości z wyobrażeniem o związku. I lekkością z jaką podchodzi się do stwierdzenia: jestem z kimś - mogę nie być. Jak myślisz? Skąd wziął się taki szalony wzrost spraw rozwodowych... A smutnym jest to, że nikomu już się nie chce popracować nad związkiem. Lepsza łatwizna: krzywo spojrzał: rozwód. I po sprawie.. Ech, nie chce mi się nawet pisać. Powodzenia w "taplaniu" się w bajorku niedojrzałości...

"Załamany facet......." A możesz mi wytłumaczyć dlaczego uważasz , że tak powinna zrobić ?

milosc po 23, na boga jak możesz lub mogłaś jeszcze z nim dziecko mieć skoro praktycznie cały czas cię drażni,,jeszcze taka młoda, a już ztyrana jesteś..

..co brały ! :)

dziewczyno, spierdalaj stamtad najszybciej jak mozesz. a, o dziecku zapomnialam. to troche komplikuje sprawe ale jej nie uniemozliwia. powodzenia. leoiej nie bedzie, jesli z nim zostaniesz.

weż mnie ;) z chęcią cię poznam bliżej :)

Kto to wie co dalej. Niezmierzone są wyroki... czas kochana, czas...

Ja służę pomocą w zemście :) zemścimy się razem.......

dziewczyno! czy ty słyszysz co mówisz??? przeczytaj raz jeszcze wszystko co napisałaś i zastanów się nad tym przecież ten facet stosuje wobec ciebie przemoc - na razie tylko psychiczną, ale zapewniam cię że wkrótce oberwiesz i to porządnie tak więc bądź z nim dla "dobra dziecka" które jak podrośnie jeszcze trochę będzie następnym kandydatem na worek treningowy dla tatusia powodzenia!

6 lat moj mąz znęcał się nade mną psychicznie,od dwoch lat doszlo do znęcania i fizycznego.w tej chwili czeka on na sprawę.nie czekaj,ja tez byłam z nim bo dziecko,a to z czasem jest coraz gorzej