Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mam problem2

psychoterapia- czy mam sie bać?

Polecane posty

Gość mam problem2

zastanawiam sie nad podjeciem psychoterapii... może bym przerwała to moje bagienko.... ale.... ale się boję :( Nie wiem czego...chyba tego ze dowiem sie o sobie czegoś czego nie chce wiedzieć... :( Ktoś tak miał?? poradźcie proszę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość ze śląska
Ja byłem na psychoterapii. Spoko.Tylko wychodzą wszystkie brudy ze swojego zycia. Idź .Mnie pomogła psychoterapia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem w trakcie, i powiem tak,ze jest ciezko bo wychodzi wiele rzeczy przykrych, ale wiem,ze warto, bo widze jak moje nastawienie sie zmienia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość ze śląska
owszem że nie każdy musi pomóź. Ale taki dobry psychoterapeuta ma certyfikaty i różne dyplomy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam problem2
cocinelka - boje się ze załapię jakiegoś mega doła. a z drugiej strony mam już dość podobnych sytuacji, które mam wrażenie, ze wracają do mnie jak bumerang... A jak znalazłaś psychoterapeutę ? - ktoś polecił?? i jeżeli można wiedzic jaka jest to psychoterapia - bo słyszałam, że są rózne rodzaje ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zalapiesz dola wczesniej czy pozniej na terapi ale pozniej bedzie tylko lepiej :) Nikt mi nie polecil, poszlam sama i dobrze trfilam :) Kiedys kilka lat temu tez juz probowalam, ale zle trafilam, wiec dalam sobie spokoj i teraz postanowilam jeszcze raz, tez dlatego ze mialam dosc wielu rzeczy i bylam w mega dole :( I tym razem trafilam super :) A moja terapia jest indywidualna i wgladowa tak to sie chyba fachowo nazywa :) Ale to juz psycholog wybiera jaka terapie zastosowac ;) Ja chodze od ponad miesiaca i widze juz dawno postepy i z miany w moim zachowaniu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 7502385203985
no to zależy jaki masz problem ja np. choruję na bulimię, chodziłam do jednej terapeutki prawie pół roku i mój stan się jeszcze pogorszył potem miałam innego psychologa i inny tok terapii i czuję różnicę. ale kasy wyrzuciłam na to co niemiara, każda wizyta kosztuje średnio 100 zł :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez sie wybieram zaczynam nie radzic sobie z życiem, z dziewczyną... pójdziemy może razem. Ktoś przerabiał taką terapię? Boje sie tylko ze terapeuta powie nic z Was nie będzie.... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do gość ze śląska
z gdzie trafiłes na takiego dobrego psychoterapeutę? Jesteś ze ślaska?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vitas psychoterapeuta nigdy nie powie Ci,ze z Was nic nie bedzie !! Tym bardziej jak pojdziecie razem to stwierdzi zapewne ze chcecie razem walczyc a to jest najwazniejsze :) Psychoterapeuta nie wypowiada takich opini ;) On w ogole nie mowi jak ma sie postepowac ;) ja jestem ze slaska jak cos a dokladnie z katowic :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do cocinelka
a mozesz polecic jakiegos psychoterapeutę? Jaki jest koszt psychoterapii i ile mniej więcej trwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja chodze na NFZ :) Jestem bardzo zadowolona i kolezanka ktora tez chodzi do tej samej kobiety z mojego polecenia tez jestzadowolona. To jest na ulicy Podgornej w katowicach. Co do twania to nie wiem, ja chodze od dwoch miesiecy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do cocinelka
Ta kobieta potrafi wyciagnać to co siedzi gdzieś głęboko? Bo ja mam problemy, żeby sie otworzyć... nie wiem własciwie co mi jest.. Ale psychoterapia chyba polega na leczeniu duszy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to Twoja terapia bedzie trwac troche dluzej niz moja zapewne bo ja nie mialam oporow,zeby sie otworzyc :) Ale ze mnie i tak wyciagnela rzeczy ktorych nie pamietalam, ktoore zakopalam gleboko w sobie :O Ona sie nazywa Zych, tylko najpierw musissz przejsc przez psychiatre :O taka jest procedura,ze niby psychiatra kieruje do psychologa :O Jutro znajde numer telefonu tam to Ci napisze i mozesz zadzwonic sie umowic na wizyte :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do cocinelka
Wielkie dzieki! Jeszcze nie wiem czy sie odważę, ale wiem, ze powinnam to zrobić. Nie jestem z samych katowic w jakiej to jest dzielnicy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bluevelvet zielony
a czy nie macie czasem wrazenia, ze taka psychoterapia to jest raczej okazja do spotkania kogos, kto wreszcie nie ma Was do konca gdzies? Bo ludzie generalnie maja innych gdzieś a na terapii to wrażenie zostaje złagodzone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bluevelvet zielony
przepraszam zze tak wtargnelam na topik, ale mam ten sam problem co i Wy i jak na razie toniestety wiecej dowiedzialam sie o sobie czytajac madre ksiazki niz po wizytach u kilku psychologow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam problem2
do bluevelvet -- ja też czytam książki, czegoś się tam dowiaduję o sobie, tylko wiesz - może wybieram tylko to co mi się podoba i co pasuje do mojego obrazu siebie a nie wychwytuję tych rzeczy, które mi skodzą...ehhhh... a perspektywa doła naprawde mnie przeraża...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do cocinelka
jesteś tutaj jeszcze? Ledwo odkopłam topik, a chciałabym pogadac jak to wygląda, tzn psychoterapia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośc ze śląska
Tak ja jestem ze Śląska.Znalazłem poradnie psychologiczną w internecie.Szukałem jakiś czas w mojej okolicy. Patrzyłem na opinie różnych ludzi. Wpisywałem w wyszukiwarkę nazwisko terapeuty i wyskakiwały mi różne informacje. Poszedłem w końcu do jednej psycholog.Ponad 1,5 roku zajeła mi terapia. Dobrze trafiłem. To był prywatny gabinet gdzie leczone różne zaburzenia, nerwice, i takie tam. Sporo mnie to kosztował.Nie mówię finansowo bo to też.Ale mam na myśli to czego się dowiedziałem o sobie o swoim życie i swojej rodzienie. Pomogło bardzo. Żałuje czasem że tak późno poszedłem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośc ze śląska
Aha Ja chodziłem na terapię do Tychów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam problem2
gościu ze śląska - a jak już wyszły te brudy to długo układałeś to wszystko na nowo... jak dlugo miałeś (jezeli w ogóle) obniżoy nastrój... ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam problem2
chyba jestem niezłym przypadkiem. Chronie siebie, swój obraz (prawidłowy czy nie) niemal za wszelką cenę ...po prostu sie boję ze sie podłamię i nie uda mi się poskładac tego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam problem psycholog jest po to,zeby pomoc ulozyc to wszystko od nowa :) Musisz sie zastanowic czy chcesz dalej chrobnic swojego najprawdopodobniej mylnego obrazu, czy decydujesz sie na obnizony nastroj jakis czas (u mnie to trwalo jakies 3 tygodnie) i idziesz dalej juz lepsza droga :) A tak w ogole to Ty masz jakies poczucie winy dlatego tak tego chronisz ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez tak jak gosc ze slaska zaluje,ze poszlam tak zpono, bo moglam juz sie na to wczesniej zdecydowac i juz dawno byloby mi lepiej :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośc ze śląska
Miałem dość długo nie najlepszy i jak piszesz taki obniżony nastrój.Ale poradziełm sobie, Po to chodziłem na terapie. Po prostu wiele rzeczy dowiadywałem się w czasie terapi. Sporo takich bardzo przykrych rzeczy dowiadywałem się właśnie u psychologa. Czasem nie miałęm ochoty na nic. Ale z czasem to mineło i poprawiło się na tyle że teraz funkcjonuje normalnie. Któregoś dnia az popłakałem się.Wtedy gdy zrozumiałem swoje zycie. Popłakałem się jak dziecko. Ech. Dobry to czas był dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gargamelek ona
a jest ktoś z Krakowa? Kto mógłby polecić gdzie warto na psychoterapię??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pierdolnęta
Kraków?za darmo to al pokoju4,ale najpierw trzeba isc do psychiatry Basztowa 1 Ja ide w pon

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam problem2
poczucie winy ?? - można to też tak nazwac... chodzi o to ze nie jestem dość dobra ... nie dosć dobra na uznanie innych, na miłość faceta na bezkrytykę matki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×