Czy to prawda,że w 9 miesiącu...

ufli- pamietasz jak rozmawiałysmy o arbuzach? piwo mialo spowodowac apetyt na coś więcej niż arbuzy- to pzeszłam na arbuzy i lody i bitą śmietanę ;)

po za tym nie ma co się oszukiwac - byłam bardzo mlodziutka- wierzyłam w ksiazki i ginekologów- kazał pic piłam . było jak woł w ksiażce że dziecko będzie spać - to miało spać - oczywiście nie spało- depresja poporodowa- pół roku- efekt zderzenia mitów książkowych z rzeczywistością

ja mialam smaka na redsa jabkowego , ale pól szklanki co jakiś czas nie wzmagało apetytu na nic innego jak-arbuzy:)

a widzisz - bo to nie to piwo było poprostu;) 7 lat temu nie bylo takich wynalazków ;)

jadłam bardzo dużo warzyw i owocow bo na nie mialam ochote i nie wiem czy to przez to wpadłam w anemię?

bałam się że mały bedzie za mały-no i zeczywiście byk to z niego nie był bo warzył 2600, a teraz 5 miesięcy i jaki dorodny:)7kg żywej wagi.Szybbko nadrobil.i bardzo silny jest.

rzeczywiście przez rZ oczywiście

myslę że poprostu są osoby sklonne do anemi- tak jak istnieja osoby skłonne do tycia ja niestety też głównie owoce i warzywa- tym bardziej że na widok mięsa robiło mi się niedobrze no rzeczywiscie urodzilas krusznke- dzieci na szczęscie bardzo szybko nadganiają - chociaz mój mały jak był bobas to się z niego wylewalo- dziś ma 7 lat i jest szczypior niesamowity- z tym że ja bardzo ale to bardzo nie chcialam żeby był przy sobie juz jako przedszkolak czy uczeń - chociaz absolutnie je jak inne dzieci

wg mnie twoj synek to czysta mama naprawde bardzo duze podobiesntwo

podobno tycie w ciąży jest też genetycznie uwarunkowane-no nie wiem -moja mama w ciąży ze mną wyglądała jak wieloryb-dosłownie-nie mogła chodzić bo jej brzuch przeciążał-wszyscy byli pewni że ma pięcioraczki:))

ufliczku - u mnie było odwrotnie jak u Ciebie :P Też garściami jadłam owoce i warzywa. Naprawdę tuczących rzeczy było bardzo niewiele w moim jadłospisie. Wyniki miałam REWELACYJNE. Przytyłam...makabrycznie... 22 kg!! A mała ważyła zaledwie 2760. Więc co organizm to inaczej reaguje:) i weź tu przeczytaj w książce - że cos "powinno" być.

moja mama w kazdej ciazy przytyla nie wiecej niz 7 kg, nie ma ani jednego rozstepu czy wiszacej skory ja w ciazy przytylam az 22 kg, pod koniec 5 zaczelam dopiero tyc ale najwazniejsze ze udalo mi sie to zgubic, to dopiero wyczyn :-D w 9 mies tez przytylam, wg gina prawidlowo :)

hmmm pewnie kolejna dziwaczna regołka ksiażkowa- ja w jednej ciąży byłam bardzo chuda jak na ciężarną a w drugiej wręcz odwrotnie- a mame mam jedna ja podstepnie nie mowie po kim jest synek uflika bo czekam że tym sposobem zobacze jeszcze jej meża ;)

hahaha ike- w pracy nie mam zdjeć męża jakoś tak, aczkolwiek mogę ze skanować

skanuj;)

o dobra, chwila

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/246aa48a6a6da97f.html ale wieksze nie bedzie:(

ike jesteś!

ike jesteś;) ike miala goscia w postaci teścia- jak dla mnie mały jest zdecydowanie po tobie :D

jest genetyczne:O moja mam przy jednej i drugiej ciąży przytyła raptem 7-8 kg i praktycznie do końca nic nie było widać po niej, a ja?:O porażka:O już w 8 TYGODNIU miałam 5 kilo na plusie i z tego co widać będzie jeszcze sporo tych kilosów choć pilnuję się, a tak jak mama jestem bardzo szczupłą osobą z tym, że ja mam 30 lat, a mama rodziła mając 21 i 23 lata, może ten fakt ma znaczenie? pocieszające jest jednak to, że przecież 30 lat temu nie było żadnych kremów na rozstępy, a mama nie ma ani pół rozstępu i pomimo swoich 51 lat cały czas figurę taką samą jaką miała 30 lat temu wiec łudzę się, że chociaż rozstępy mnie ominą:D obecnie jestem w 18 tyg. i na szczęście rozstępy na razie się nie pojawiły pomimo przyrostu wagi:)

wiek chyba też ma dużo do rzeczy, z wiekiem skóra już nie jest tak elastyczna i napięta.