moja przeszłość seksualna

jakby miala nieodpowiednia przeszlosc to bym chyba raczej nie byl szczesliwy i z tego powodu ubolewal. chce kobiety, ktora bedzie do mnie pasowac i bedzie mnie z nia cos laczyc, bedzie jakas wiez, porozumienie, wspolne wartosci i zasady, wspolna etyka i moralnosc

ależ Ty marudzisz... to nei wiąż się z taką z którą nei będziesz szczęślwiy, poco?? męczennikiem chcesz zostać czy jak??

dfihgigg jakich kumpli dziewczyno? zdani kumple, nawet wszyscy co sie znaja mowia zawsze ktora, jak sie prowadza...nie musza byc nawet moimi kumplami, uwierz mi z niektorymi z nich kumplowac sie nie nie zamierzam bo nie chce. Wlasnie niech kazdy zyje jak chce to fakt tez za tym jestem i za rownouprawnieniem i sprawiedliwym traktowaniem obu plci. Ale niestety swiat taki nei jest, kobieta zawsze bedzie potepiona za takei rzeczy bo tak jest przyjete i tak jestesmy wychowywani od dziecka. I calkowicie sie z tym zgadzam ze facet ktory nie ma bujnego zycia erotycznego powinian trafic na dziewczyne ktora tez nei ma bujnego zycia erotycznego. Tylko jak ktos kogos oklamuje w takich sprawach to moim zdaniem nie jest byla szmata ale zaklamana byla szmata...to raz a dwa proponuje poczytac literature naukowa , naprzyklad ksiazke ktora sie nazywa "płeć mózgu" to da ci chociaz troche obraz tego jak mysli i kocha facet a jak kobieta i jak bardzo facet rozni sie w wielu rzeczach od kobiety... nie zalezy mi aby kogokolwiek za cokolwiek jechac, przepraszam tez za ostre slowa ktorych od czasu do czasu uzywam.

do S.F.B.G fajnie ze masz swoje wartosci czlowieku, pamietaj o tym zeby nigdy nei dac sie zmanipulowac zadnej kobiecie ktora jest zajeta albo dopuscic do czegokolwiek meidzy wami , z czasem ci zacznei zalezec i masz przejebane.Od takich na pare metrow odbijaj.Odpusc sobie to ze nie jest dziewica, jezeli poznasz jakas dziewczyne po zwiazku,ktorej sie nie udalo czy cos a bardzo ci sie spodoba - wiesz roznie jest, to rada ode mnie.Milosc sie w zyciu liczy ale nie jest wieczna, jezli cos cie w dziewczynie razi to i tak z czasem zacznie gasnac w tobei to uczucie.

obawiam sie, ze moge zakochac sie w kobiecie, ktora bedzie sprzeczna z zasadami, ktore wyznaje. i bede musial zrezygnowac ze swoich ambicji, marzen i idealow, w tym wypadku kobiety cnotliwej i wzorowo prowadzacej sie. poza tym czesto faceci, ktorzy sa dlugo prawiczkami niestety na specjalne cnotki nie trafiaja

ja nie sadze ze w zyciu jest tak jak w ksiazkach jest napisane, jakby ludzie tak postepowali jak ksiazki opisuja to nikt by nie palil, nie pil, nie brali by narkotykow, nie byloby wojen itp...zycie to nie bajka i kazdy ma prawo pisac wlasny scenariusz i nie zachowywac sie jak ksiazki kaza. natomiast jesli chodzi o sex, czy uczucia to mozg tu odgrywa niewielka role ;) a jego plec jest najmniej wazna

alez ja się nei obarażam... wiesz tak teraz sobei myślę ze mój mąż to chyab jakiś egzemplarz wyjątkowy - zupełeni jakoś nei pasuje do tego piszesz... nawet faceci któyxh pełno w moim otoczeniu raczje średnio wpisuję się w ten schemat... ale jak to mówa "warto rozmawiać"

moim zdaniem plec mozgu jest wazna, zwlaszcza jesli chodzi o milosc i seks. no i podobne podejscie do seksu jest bardzo wazne w zwiazku

dfihgigg a moglbym sie niesmialo spytac z jakiego powodu czujesz niesmak? przeciez to nie byl seks z tego co pisalas. a jesli to bylo tylko calowanie, przytulanie czy macanie to naprawde nic zlego i nie musisz czuc do siebie niesmaku

ile osob tyle samo systemow wartosci,tyle samo roznych sytuacji odczuc,tyle samo roznych charakterow i partnerow...samo zycie..pozstaje mi tylko z tym zyc:/

Wiesz? ja już kiedyś wyznałam prawdę o swojej przeszłości - akurat nie dotyczyło to seksu. Przez jakiś czas czułam, że mój partner to doceniał. Później, przek następnych kilka lat miałam to wszystko wyciągane w każdej awanturze. Żałuję, ze wtedy nie odgryzłam sobie języka...

to jak dla mnie jedan wielka.. ale sa na pewno kobiety, ktora najlepiej do mnie pasuja i pasuje lepiej niz inne

o a topik nadal jest podbijany... nawet do meni ktoś tu pisze :) czuję niesmak bo to było bez milości, prawie takie zwierzęce... dla mnei to gorsze niż seks z 5 stałymi partnerami... ale to było ładnych kilka lat temu... nei warto rozpamiętywać

nie masz byc o co zla. w sumie calowanie czy przytulanie albo macanie sie np. w dyskotece to zadna przeszlosc seksualna. co innego petting i inne figle nago. dla mnie to juz seks

sorry ale w dyskotece?? nie no... nei przesadzajmy...

twoja definicja seksu dziwi mnie... mogę zapytać ile masz lat??

musze uciekać... może jutro pogadamy jakby co??

do S.F.B.G -->masz prawo jak najbardziej...nie mam nic przeciwko temu...zrobisz tak jak uwazasz!! Ja tez mam prawo do szczescia,obecnie jestem szczesliwa i po prostu nie chce tego zmieniac!

wszelkie zabawy nago, jak kobieta robi facetowi raczka, a facet kobiecie palcowke itp. to juz w zasadzie seks, nie mowiac juz o seksie oralnym, ktory, jak sama nazwa wzkazuje jest po prostu seksem

21 lat

Mam 30 lat.Miałam 2 partnerów seksualnych,o maly włos byoby trzech ale sie wycofałam,wliczam w to mojego stałego od 8 lat partnera wkrótce męża i wiecie co mój partner jak zaczełam mu opowiadać o moich doswiadczeniach sexualnych stwierdził ze opowiadajac mu o tym działam na swoja niekorzysc i ze jego to nie interesuje.Fakt faktem ja jestem bardzo uczciwą osobą ,inaczej nie umiałabym,bałabym sie ze jeśli bym czegos nie powiedziała to coś wisiałoby nademną latami i żyłabym w strachu a po co?

ja jestem ciekaw co uznajecie jako partnera seksualnego. czy tylko osobe, z ktora byl pelny stosunek? bo ja raczej kazda osobe, z ktora sie figlowalo na golasa, pettingi, orale itp.

do S.F.B.G chłopie, powiem Ci tak: 1) ludzie są różni. I Twoja idealna pod względem mentalnym dziewczyna może się z Tobą totalnie nie zgrać fizycznie. Może mieć za mały temperament. Albo za duży. Ty będąc prawiczkiem nawet tak naprawdę nie wiesz czego oczekiwać. I ja tu się nie naśmiewam - bo każdy facet kiedyś był i każdy miał ten sam problem. Prawda jest taka, że JAKIEŚ doświadczenie jednak warto mieć. Kiedyś usłyszałem od kobiety, że lepiej jak w pewnym wieku mężczyzna ma przeszłość (nawet taką niezbyt) niż jej nie ma, bo to drugie jest bardziej podejrzane. Można się z tym zgadzać oczywiście, albo i nie. W każdym razie - teksty o tym, że po ślubie itd, że jedna partnerka przez całe życie to jest bujda na resorach. Jak się trafi - super. Ale szanse na to są marne 2) ocenianie kobiet i dzielenie ich na "gorsze" (te, co miały więcej partnerów seksualnych) i "lepsze" (te co miały mniej albo wcale) to proszę Państwa jest - przepraszam za wyrażenie - pierdolona hipokryzja i buractwo. Dla mnie to w zasadzie nie ma znaczenia, traktuję mężczyzn i kobiety tą samą miarką. Miała wielu, bo lubiła to? Jak nie brała za to pieniędzy ani nie robiła tego dla innych korzyści, tylko po prostu lubiła się bzykać TO CO KOMU DO TEGO? Znaleźli się pieprzeni obrońcy moralności i ajatollahowie. Gwoli uściślenia - sam nie miałem wielu partnerek więc nie mogę być posądzony o "stronniczość". 3) zresztą sam zmienisz zdanie, jak rozstaniesz się z pierwszą kobietą, z którą uprawiałeś seks i zaczniesz spotykać się z drugą mam nadzieję, że pomogłem :)

facet_z_jajami sam napsiales ze ludzie sa rozni wiec nie oskarzaj nikogo o hipokryzje.Ja mam swoje zasady moralne i ich nie bede zmienial dla nikogo.To ze dla ciebie by nei przeszkadzalo ze ona taka jest czy byla to ok,ale sa tez ludzie ktorzy takich rzeczy nie robili i nie podoba im sie to u partnera wiec z tym wyluzuj.Zyj sobie jak chcesz i pozwol zyc innym po swojemu.Dla mnie naprzyklad nie podoba sie ze jakis facet mogl miec moja dziewczyne ebz zadnego zwiazku po 1-2 godzinach gadki...po prostu taki jestem i nie obchodzi mnie jakeis tlumaczenie typu " bo on mnei podnieca i bardzo mi sie podoba,rozochocil mnei czy cos innego".Gowno mnie to obchodzi.

wiesz, ja jestem wyluzowany, naprawdę :) dobra praca, sport, świetny seks z obecną dziewczyną, wreszcie zakończony pewien źle wpływający na mnie związek - nie mam powodów do narzekań To właśnie Ty niestety wydajesz się bardzo spięty. Piszesz o wierności zasadom moralnym - bardzo to chwalebne. Obyś tylko w trakcie poszukiwań idealnej dziewicy nie obudził się pewnego dnia i nie stwierdził, że masz nagle 35 lat i wciąż jesteś prawiczkiem (jak jeden gość, którego znam). A co do obrażania - to właśnie Ty osądzasz i oceniasz te dziewczyny, nie ja. Piękna, mądra, wrażliwa, dobra w łóżku - ale nieeee, miała dziesięciu chłopaków, więc jest dziwką i odpada - stary, powodzenia życzę, naprawdę.

chlopie ty mnei chyba mylisz z "do S.F.B.G" Zachecam do przeczytania calego tematu a nie tylko poszczegolnych postow.Ja tez uprawiam sport,mam prace(co prawda dorywczo bo studiuje na ostatnim semestrze dziennie... nie wydaje m isie zebym zyl w spieciu.Widzisz ale wyznaje inne wartosci niz ty.Piszesz ze ci jest dobrze w lozku, jasne ukladac sie musi.Wiesz porzadna dziewczyna to raczej nei ma 10 chlopakow na koncie.Nie zamierzam sie wiazac z dziewczyna, tearz juz to wiem ktora ma wyskoki w stylu poznaje faceta i ide sie z nim walic na imprezie,juz nigdy wiecej.Tego po prostu akceptowac nei potrafie bo sam takich rzeczy nie robilem.Jestem jaki jestem mam swoje wartosci wyniesione z domu i wszystko.A jak dla ciebie takie zycie pasuje to zyj jak chcesz.Ja mam troche inne podejscie do tych spraw.I wcale nie jestem obronca moralnosci, chodzi mi o to tylko ze prawda nalezy sie dla kazdego czlowieka i kazdy powinian sie dowiedziec wsyzstkeigo o swoim partnerze z przeszlosci.Ale to tylko ja, kazdy ma swoje zdanie.

nie mowie, ze kobieta, ktora miala 10 partnerow jest dziwka, nie oceniam jej. ale nie pasuje do mnie, nie jest dla mnie. jest dla faceta, ktory tez mial wiele kobiet

jesli rozstane sie z pierwsza kobieta, z ktora uprawialem seks, to moze zmienie swoje idealy, narazie chce je miec

nigdy nie klam,ale nie musisz tez opowiadac szczegolow i wymieniac liczb,chyba ze facet zacznie wypytywac,czego robic nie bedzie jesli cie kocha i szanuje. moim zdaniem ludzie sie nie zmieniaja,ale raczej rozwijaja. jestes taka sama osoba,ale teraz juz po pewnych przejsciach,wtedy bylas ta sama osoba,ktora potrzebowala roznych doznan,bo jeszcze ich nie przezyla. nie ma nic zlego w seksie z wieloma facetami (moim zdaniem) dopoki nikogo nie ranisz nie zdradzasz,to masz takie samo prawo dac upust swoim zadzom jak i mezczyzna.

jak kocha to wybaczy? hahahahahahahaha a co ma wybaczac? to,ze jes tnormalna,seksualna kobieta? jak ktos ma inna mentalnosc i aktywnosc seksualna uznaje za "zbrukanie" to trudno,powinien po prostu szukac kogos innego,jednak dac tez zyc innym tak jak chca i nie obrazac ich.