moja przeszłość seksualna

apostoł, nie uważasz że to trochę zakłamane - być rozwodnikiem z przeszłością i szukać niewinnej dziewicy? To tak jak te wszystkie otyłe pusie szukające super przystojnego chłopaka.

kazdy ma prawo szukac czego chce

porzadnych facetow

Ja jestem kobieciarzem i dla mnie kobieta moze miec bujna przeszlosc nawet, nie musi byc dziewica

bo inaczej w ryj

Witam wszystkich Zaczne od tego że ja mam pewnien problem z moja partnerka od poczatku nszego zwiazku.Zawsze jak wiekszosc facetow chcialem miec porzadna dziewczyne.Dosyc dlugi czas bylem prawiczkiem,mialem tez troche klopotow osobistych.Dziewictwo stracilem juz troche czasu temu z zajeta dzieczyna(neistety),znalismy sie juz pare miesiecy i romas meidzy nami sie rozwijal.Zaluje tearz ze do tego dopuscilem szczegolnei ze mialem nie male nieprzyjemnosci potem z tego powodu.Pare miesiecy pozniej poznalem dziewczyne w ktorej z czasem sie zakochalem.Oczywiscie zapytalem ja o jej przeszlosc i mi wszystko powiedziala.Mowila mi ze przespala sie kiedys(pare lat temu) z nowo poznanym kolesiem na imprezie, nie prowadzla sie dorbze miala jeszcze jeden wyskok jakos na krotko przed naszym poznaniem oraz w miedzyczasie 3 nieudane zwiazki.bardzo mi sie spodobal jej charakter i nigdy wczensiej kogos takeigo nie poznalem.Od poczatku jej przeszlosc na mnie ciazyla ale staralem sobie jakso to wytlumaczyc.Niestety nei potrafilem,zrywalem z nia nie raz.Od ostatniego zerwania minelo juz kilka dni ale teraz to juz w ostrym gniewie sie pozegnalismy.Dalej ja kocham ale byc z nia nie potrafie.Dobrze wiem ze bede jej to nei raz wypominal.Wiem ze ta decyzja skrzywdzilem ja i siebie, ale chociaz probowaolem to zaakceptowac,nie wyszlo mi.Dla mnie po prtosu nie lezy to ze mozna robic cos takeigo ze sie idzie na impre i do lozka z obcym czlowiekiem ktorego sie dopeiro poznalo.Fakt ja miale mromans z zajeta dziewczyna, ale ja ja znalem od pewnego czasu i nie byla mi obojetna.Zanim poszedlem z nia do lozka to minely ze 4 miesiace jak sie umawialismy i dosyc mocno zblizylismy do siebie.Nie wiem co bedzie dalej ale hujowo sie czuje z tym wszystkim bo ciagle ja kocham.W kazdym badz razie mam nauczke na przyszlosc.Poszukam sobie dziewczyny po zwiazku.Dziewictwo nigdy nie bylo dla mnie najwazniejsze,zawsze jednak chcialem zeby sie sznaowala.Ale napewno nei bede tolerowal jezeli poznam jakas nowa dzieczyne takich \"zwierzecych\" zachowan, takei prowadzanie sie po prsotu nei nie pasuje do mojego zycia.Mam paru znajomych ktorzy puszczaja dziewczyny w bok albo keidy przelecieli juz z 8 dziewczat(niektore z nich co dopiero poznali) szukaja dalej dziewicy na \"zone\" - dla mnie to jest karygodne i calkowicie niesparwiedliwe.Wiem ja tez nei ma m czystego sumienia, ale napewno mam prawo sie czuc lepiej niz oni. Jezeli chodzi o mowienie o swojej przeszlosci to mysle ze sie powinno powiedziec wszystko jezeli partnera to interesuje, nei wierze w budowaniu zwiazku na klamstwie.Romans ktory keidys mialem z zajeta dziewczyna powiedzial sam za siebie...klamstwo ma krotkie nogi...co bedzie dalej, no coz czas pokaze... Pozdrawiam wszystkich

Gościu, sam piszesz o swojej dziewczynie, że wyskoki zdarzały jej się parę lat temu, potem piszesz, że koniecznie trzeba mówić prawdę na temat swojej przeszłości, a skoro nie chcesz z nią być ze względu na jakieś historie sprzed 5 lat, to co dziewczyna ma myśleć? że dobrze zrobiła, że była wobec Ciebie szczera? to ona powinna od Ciebie odejść \"bo nie rozumie, jak można wskoczyć do łóżka zajętej dziewczynie\"

wiesz to byl moj pierwszy raz...nie rozumiesz jak mozna wskoczyc to bys zrozumial jakbys sie z nia umawial i zaczynal cos czuc do niej...czy powinn a odejsc? moze i powinna, ale nie potrafila wiec ja to zrobilem...

poza tym jakbys przeczytal uwaznie to bys zobaczyl ze nie dlugo przsed naszym zapoznaniem mial miejsce jeszcze jeden wyskok...wiec tak duzo sie zmienila dziewczyna po tych doswiadczeniach z przeszlosci? chyba nie.Z reszta nie wazne ja nie potrafie tego na chwile obecna zaakceptowac dlatego z czasem jak mi przejdzie to poszukam jakiejs innej dziewczyny.

masz racje, popieram cie, jestem po twojej stronie, poszukaj porzadnej dziewczyny, a nie takiej latawicy jak ona, co z obcymi facetami miala wyskoki. wspolczuje ci, ale masz nauczke, wiesz, ze nie mozesz z nia byc, szukaj porzadnej

jak sami widzicie przeszlosc moze byc problemem do rozwalenie zwiazku. nie wolno klamac, wiec jedyna rada do wszystkich dziewczyn, ktore jeszcze nie zdazyly nagrzeszyc i zeszmacic sie: prowadzcie sie dobrze i nie ulegajcie zlym pokusom, bo potem wasz przyszly facet bedzie sie wami brzydzil jak pozna prawde

u mnie jest odwrotnie,moj facet kochał inna przede mna byli ze soba 7lat tak jak my teraz.Wszystko było pieknie az mi sie przypomniała jego byla i co on tam z nia wyczyniał.przeszłosc ma meeeega wielkie znaczenie,przynajmniej dla mnie,teraz nie potrafie o tym zapomniec a tyle lat kompletnie o tym nie pamietałam,widocznie bylam szczesliwsza niz obecnie.

i sie dziwicie, ze faceci tak patrza na przeszlosc, skoro nawet kobiety to robia? skoro kobiety patrza na przeszlosc, to nic dziwnego, ze tymbardziej przede wszystkim patrza na to rowniez faceci

a co faceci maja niby gorzej?

Wiecie co,to jest chore. Gdyby każy tak rozpamiętł co jego partner/partnerka wyprawiała wcześniej można by popaść w jakąś chorą obsesję! Jedynym rozwiązaniem byłoby jakbu ludzie łączyli się tylko i wyłącznie na zasadzie dziewica-prawiczek i tak razem żyli do końca zycia.Ale tak się nie da.

dla faceta prawiczka jakakolwiek przeszlosc seksualna kobiety niestety bedzie bolesna i zmienic sie tego nie da. zwlaszcza jak sobie bedzie wyobrazal, ze ona innemu robila loda itp.

bazylia86-a wiesz co to oznacza,ze ty poprostu miałas wiecej facetów niz jednego z którymi spałas a twój pierwszy pewnie był prawiczkiem,jezeli nie to sorry

dokladnie. najlepsze sa moim zdaniem pary (z punktu widzenia faceta), gdzie obydwie osoby byly czyste, albo obydwie z podobnym doswiadczeniem. wtedy zgrzytow nie bedzie

ze to dobre z obu stron, i kobiety i mezczyzny, ale bez przegiec

Mój pierwszy facet nie był prawiczkiem. Był wcześniej w związku. Miałam 3 partnerów. Z trzecim jestem w związku,mieszkamy razem. On mial dużo prartnerek. Ponad 30 i jakoś ta świadomość mi nie przeszkadza. Przynajmniej ma porównanie,nie będzie go ciągnęlo do innej aby zobaczyć "jak to jest?".Ja np czasem czuje niedosyc i żałuje że przed nim nie mialam wiećej partnerów,mimo iż jest mi z nim super ciekawość istnieje.

ale nie bylas dziewica. a co ma powiedziec facet prawiczek ktory wchodzi w zwiazek z kobieta co miala kilku lub kilkunastu partnerow seksualnych?

bazylia jestes kobieta i nigdy nie zrozumiesz faceta prawiczka, ktoremu moze grozic perspektywa zwiazku z pania po przejsciach, ktora na dodatek moze byc jego jedyna zyciowa partnerka

ja teraz nie wybrałabym takiego faceta jak wtedy,szkoda,ze wczesniewj nie wiedziałam jak to boli

Dziunia, zgadzam sie z Toba, choc jak sie kocha, to trudno o racjonalne zachowanie

ciesze sie, ze tak nie trafilam, bo tez mialabym z tym klopot

mam nadzieje, ze ja tak nie trafie

Wiecie co,może to po prostu kwestia podejścia do pewnych spraw. Mnie w pewnym momencie zaczął dręczyć fakt,że on miał tyle kobiet przede mną. Ale wiem że to nie było nic poważnego z jego strony. Zwykłe przygody,krótkie związki.Zagubiony był po rozpadzie małżeństwa. Dlatego wolę o tym nie myśleć bo to prowadzi do chorych sytuacji. Tak mu się zycie ułożyło a nie inaczej. Jesteśmy ze sobą razem, o mnie dba i mnie kocha i przeszłość nie ma znaczenia. Dla faceta prawiczka może to i faktycznie jest problem.Ale co jakby się naprawdę zakochał w rakiej kobiecie?

oj nie wiem czy bym z nia byl. uwazam, ze kobieta z bujna przeszloscia nie pasuje do prawiczka i nie jest dla niego