Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ciekawska 7

Czy ktoś pracował Jysk-u?

Polecane posty

Gość gość
Nie martwcie się za rok znowu 200zl brutto podwyżki , ale za to 2% premii...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raz, trzeba przyznać że jest to pensja (stały poziom) a nie jak premia raz górka raz dołek. Poza tym jeżeli (co jest raczej pewne) wskoczą nadgodziny to będą one liczone albo w wysokości 50% albo 100% ale od stawki godzinowej Twojej obecnej pensji, a nie premii. Dwa to to, że te 150 zł które my mamy w ręku to tylko część wynagrodzenia, bo pracodawca musi jeszcze odprowadzić składki i podatki (więc jest to już spory wydatek - najlepiej to widać na odcinkach płacowych). A trzy: to jak na tak nadętą firmę, porównującą się wręcz do IKEA to marne to podwyżki. W samej IKEA pracownicy najniższego szczebla od lewego do prawego dostali w tym roku 20 zł brutto za godzinę, nie wspominając o takich lidlach i biedrach. W IKEA i innych sklepach, jak jesteś zatrudniony jako sprzedawca to żaden wujek nie ciągnie Cię nagle do rozładunku tira. Masz być na sklepie, obsługiwać klientów. Więc tylko ze względu na to że w jysku trzeba zapi...ać na 5 etatach, powinni to docenić i dać o wiele więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oprócz jednego zgadzam się z Tobą a mianowicie. Firma nie płaci nadgodzin tylko dodaje, tylko sklepy które mają problemy z etatatami mają tą kaskę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do gościa z 18:49-rzadko trafia się tutaj tak mądra i konkretna wypowiedź, która nie jest od razu hejtowana a wypowiadający oceniany jako lizodup. Nie wiem jak to zrobiłeś ale gratuluje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Płatne nadgodziny? PRzez 7 lat pracy miałem 10 nadgodzin :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja w zeszłym roku w jednym kwartale samych nadgodzin miałem 20h -50% i 74h-100% i faktycznie pięknie wypłata na koniec kwartału wyglądała bo pensja (sprzedawca) + nadgodziny + premia (a wiadomo premia jest wyliczona z ilości godzin pracy na sklepie) dały ponad 4 tysie ale takiej pracy nie życzyłbym nawet wrogowi. I nie było to żadne reotwarcie ani nic z podobnych rzeczy, ale brak chętnych do pracy. Na koniec kwartału zabijałem wzrokiem, ludzie bali się podchodzić :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to wam podwyżki dali ze ho ho!!!:) Co wy tam jeszcze robicie? Odkąd nie ma mnie w tym syfie wreszcie żyje jak człowiek. Nie jak kon pociągowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wol roboczy
Jak slysze, ze podwyzki w granicach 150-200 zl. to zygac sie chce. Pseudo firma.. Nie znam slowa premia, zapomnialem co to. Jakis tam gosc podnieca sie na fb, ze bedzie wolna wigilia dla pracownikow, by mogli spedzic swieta z rodzina. Jakie ku*rwa swieta?? Za marne pieniadze i styrany jak wol, ktory z********a za 5? Zaluja pieniedzy na etaty, a co chwila jakies balangi, szkolenia, wielkie imprezy. Kasa leci jak woda do kanalu. CV porozsylane, czekam do korzystna oferte i s*******am z tego syfu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zmiana 2 osoby na sklep? W porywach wiecej, przez krotki czas. Zapiera**aj z planogramami, przestawiaj regaly, szoruj, wydaj towar z magazynu, ale na sklepie juz klient czeka na materacach, nie zapomnij o macie, inwentaryzacja w toku. Upocony jak swinia idziesz w koncu do kuchni, lyk wody.. Ok zjem cos.. Po 3im gryzie kanapki je*any dzwonek, trzeba przyciac cerate... Kolejka do kas, z*********j na drugiego kasowac.. Co chwila cos... Idziesz na kibel sie wysrac, ledwo siadziesz... Dzwonek na magazyn... Kto jest za to odpowiedzialny?? Czekam na wyjasnienia do srody do godziny 15:00

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak właśnie wygląda praca w firmie Jysk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapomniałeś jeszcze o zjebce za brudną koszule gdy wracasz z magazynu albo dostawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś jak odchodziłem z tego kołchozu to regionalna chciała wiedzieć powód odejścia. Powiedziałem wszystko to co Ty napisałeś z pytaniem dlaczego firma ma tak wyj..bane na pracowników. Skoro nie chcą dac więcej za te 5 etatów na raz to niech zatrudnią więcej pracowników. Jej odpowiedź brzmiała, że to nie jest wina firmy tylko braku chętnych i chęci do pracy. Czyli skoro Ty odchodzisz to też jest brak chęci do pracy.. Oni mają tak zryte banie, że szkoda zdrowia na nich. Zostaną sami regionalni i dyrki po prozacu. Będzie brak wpływów, to się nagle obudzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spokojnie, w końcu wypiorą mózgi ludziom tak, że sami będą za swoje kupować pościele do kołder czy ofertę miesiąca. U nas lider ma tylko tabelki we łbie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dajecie się dumać przez duńczyków aż żal patrzeć. W takiej sieciówce jak Agata meble zaznaczę Polskiej firmie pracuje się jak należy. Jesteś sprzedawcą to tylko sprzedajesz sprzątaczki tylko sprzatają magazynier z magazynu nie wychodzi. Ilu jest pracowników na zmianie? Na jednym piętrze 8-9 samych sprzedawców. Wielkościowo ta jak dwa Jyski czyli 4 sprzedawców porównując się z Jyskiem. A was jest 3 na zmianie i robicie wszystko sprzatacie wydajecie towar sprzedajecie przyjmujecie dostawy itp. Ludzie którzy pracują w Jysk albo są pod ścianą i nie mają wyboru albo mają coś z głową. Taka prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Owszem, to prawda, że w Agacie jest dużo więcej pracowników niż u nas, ale pamiętam jak sprzedawczynie codziennie płakały jakie to są przemęczone i przepracowane bo biedna musiała dzisiaj zmienić dekoracje w dwóch pokojach, a druga jej wturowała bo miała czterech klientów na raty i ileż z tym było papierologii... Nie wiem jak Wy, ale ja zanudziłabym się stojąc i czekając aż ktoś przestawi krzesło a ja będę mogła z uśmiechem odstawić je na miejsce. I owszem, też uważam, że jest nas za mało, że obowiązków jest dużo, ale jednak po wykonaniu jakiegoś trudnego zadania czuję ogromną satysfakcję i jednak jestem z tych co mają "nierówno pod sufitem", bo LUBIĘ SWOJĄ PRACĘ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I oczywiście z niecierpliwością czekam teraz na fale hejtu z Waszej strony... :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lepiej się chwalcie jakie podwyżki.. Były już PDP? U nas cisza a listopad już za rogiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak chcesz jeszcze wiekszej satysfakcji z wykonania trudnego zadania to idz rozładowac tira...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
P*****le, nie mam czasu na lazenie za klientem i p********ie na sklepie o materacykach, czy koldrach a tym bardziej szukac na magazynie p*********j poduszki ozdobnej za 35zl. bo podobno sa 2 szt. i paniusia mysli, ze bede skakal po calym magazynie godzine i szukal. W d*pie mam te ch*jowe premie. Wole zrobic swoje zadania, zeby zadna madrala mi nie pier*olila nad uchem. Mam tyle zadan do zrobienia, ze nie mam czasu na te pelzajace po sklepie zaskronce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A która baba w jysk jest tak przepracowana jak większość facetów pracujących w sklepach? Już tysiące razy to było wałkowane, że największymi wołami do roboty, na których pracy oparte jest funkcjonowanie jysk są właśnie mężczyźni. I zrozum ZADOWOLONA Z PRACY dziunio, że gdyby nie mężczyźni to byś handlowała pustymi regałami i dość szybko dostałabyś wypowiedzenie. I tyle w tym temacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:46. Brawo, tak wlasnie jest. Kobiety nigdy w zyciu towaru nie wydaly... Moze raz, przypadkiem stojak gudme. Siedza na sklepie, pozaklejaja posciele i kasuja. Pojecia nie maja o gonitwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:46. Brawo, tak wlasnie jest. Kobiety nigdy w zyciu towaru nie wydaly... Moze raz, przypadkiem stojak gudme. Siedza na sklepie, pozaklejaja posciele i kasuja. Pojecia nie maja o gonitwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Więcej za mniej
Małymi krokami zbliża się półmetek, a raczej kolejna chora rywalizacja o nagrodę  -konkurs GOLD. Zasady: indeks sprzedaży 100% i indeks sprzedaży materacy 100%. Powinien nazywać się abstrakcja GOLD. Pomysł oczywiście jak na firmę przystało  niemożliwy do zrealizowania albo inaczej nikczemny mający na celu osiągnięcie najwyższego poziomu sprzedaży. Choćbyś sprzedał 100 materacy a indeksu sprzedaży nie będzie to nie masz nic. Gratuluję po raz kolejny tak skrajnie absurdalnego i chorego regulaminu i jego zasad. Oczywiscie indeks na materace jest nam zrozumialy ale po jaką cholerę mieszać w to indeks sprzedaży. A może zróbmy kolejny warunek : indeks sprzedaży na kołdry i poduszki żeby nam było łatwiej wszak dewiza firmy głosi "Więcej sprzedajesz, więcej zarabiasz".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wszędzie gdzie się nie ruszę, w każdym sklepie jest pełno pracowników na zmianie. Niektórzy się wręcz nudzą, gapią się w komputerki albo plotkują w grupkach, ale te firmy nie upadają a wręcz zwiększają zatrudnienie. A u nas? U nas zastanawiają się jak tu zjeść ciastko i mieć ciastko. Jak tu zwiększyć sprzedaż i ruch w dwie osoby na zmianie? A nie sorry 3,5 osoby na godzinę... I do tego tajny klient, żeby upiłować te ogryzki co zostały. Co jest z tą firmą nie tak?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tymi pracownikami i rekrutacjami to też jest mocno zastanawiające czy oni na pewno chcą zatrudniać ludzi. Najpierw ogłoszenie. Od ponad 2 mc mamy 5 osobową załogę, ale żeby ogłoszenie się pojawiło to my musimy upiłować kierownika, kierownik musi dodzwonić się do regionalnego, a regionalny po tygodniu przekazuje to HRowcu. No i pojawia się. Wstępny wybór kandydatów. Ten nie bo stary (40lat?!), ta nie bo gruba, ta też nie bo wygląda na tępą, a ta na zarozumiałą (bo ma okulary?!), ten to ma za duże kompetencje (kierownik sra w gacie bo by go ktoś wygryzł), a ten świeżo po szkole też nie, bo nie ma doświadczenia, ten na sprzedawcę tez nie bo po gimnazjum tylko. I z 30 zgłoszeń wybierają 7. Kierownik się umawia na spotkania. Ale musi być też regionalna więc to nie takie proste. Nadchodzi dzień spotkań, regionalna dzwoni żeby przełożyć bo ona nie przyjedzie bo cos tam. Od ogłoszenia mija 1,5 tyg. A teraz to kolejny tydzień wpadnie (bo kandydaci przecież się pchają drzwiami i oknami). Dzień spotkań, pierwsze rozmowy i regionalna kręci nosem. Ten to jakiś za miły (instynkt jej podpowiada sic!), ten ostry to na sprzedawcę odpada, ten się nie umie wysłowić choć ma kompetencje (bo nigdy nikt nie słyszał o tremie), ze 3 nie przychodzi w ogóle. No i znowu trzeba zaczynać od nowa. I regionalna z rozbrajającą miną w stylu "mam to w d***e", mówi że musimy jeszcze poczekać bo nie ma z kogo wybrać. Tak jakby kierownik i ona to chodzące ideały. Ona regionalna a żadnego obcego języka nie zna, śmiech na sali. On przyjechał z wyp**dówka, doczłapał się stanowiska po 8 latach pracy a wykształcenie podobno średnie. Gdyby oni startowali, to na dzień dobry by odpadli ze swojego geniuszu. Ale że Ty jedziesz już na oparach, tochuj ich to interesuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kolego z 9:41 świetnie prawisz. 100 prawdy Polać mu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W innych firmach jest więcej na sklepach osób bo nie ma tak rozbudowanej i zbędnej kadry regionalnych i wszelkiej maści dyrektorów. Policzccie każdego regionalnego: samochód paliwo hotele diety... Zamiast tego lepiej zatrudnić kogoś na sklep żeby nie ganiac we dwóch i odpowiadać za wszystko jak murzyni. Ale co my tam się znamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby Ciebie awansowali na regionalnego, to pewnie zrzekłbyś sie auta i dodatków na rzecz zwiększenia etatów na sklepach. A do swoich sklepów jeździłbyś pociągiem. Postawa godna podziwu-szacun. Właśnie takich ludzi jak Ty nam w JYSK potrzeba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witamy regionalnego na forum !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×