Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Słoneczko78

Dziewczyny, które chcą być mamusiami cz. I

Polecane posty

Witam Wszystkich serdecznie!!!! Długo się nie odzywałam, ale zbytnio nie miałam o czym pisać. U nas sytuacja się wiele nie zmieniła jeżeli chodzi o kwestie posiadania dziecka. Staraliśmy się, ale powoli się tym zmęczylismy. Tym bardziej że wszyscy znajomi mają już swoje pociechy i dla tych, którym wydawało się mieć dziecko będzie problem, a przyszło im to znacznie łatwiej niż nam, coś się poprzestawiało w głowach i nas w bardzo niemiły sposób odtrącili. Zaczęli nas traktować jak osoby, które nie pasują do nich. Bo przecież oni już mają dzieci a my przecież z nami nawet nie mamy o czym porozmawiać. Bardzo nas to dotknęło i boli, bo w sumie to dzięki nam te osoby mają dzieci. Przykro tak patrzeć jak ludzie się zmieniają jak urodzi się im dziecko. Tym bardziej, że z ust ludzi pada stwierdzenie, po co nam taki duży dom, przecież jest nas tylko dwoje. Czyli zostaliśmy zaszufladkowani. Skoro tyle lat nie było dziecko to potem też nie będzie. Jednak w całej tej sytuacji znaleźli się ludzie, którzy robią wszystko by nas wspierać. My również zaczęliśmy myśleć o zmianach i jeszcze dwa cykle będą stymulowane, a jak się nie uda podjęliśmy już z mężem decyzję, że w maju zgłaszamy się do ośrodka adopcyjnego. Nie mamy już siły dłużej czekać, a nasze serca są pełne miłości i pokochamy każdy dziecko czy to będzie nasze czy adoptowane. A jeżeli Pan Bóg zechce i później da nam nasze potomstwo będziemy wdzięczni. Tak więc u nas jak widzicie sytuacja powoli się klaruje. Piesek nasz nam bardzo dokazuje. Suczka jest juz bardzo duża, jest bardzo kochana. Uwielbia nas lizać, w ten sposób pokazuje jak nas kocha. Woli też jak jesteśmy razem w pokoju wtedy jest bardzo szcęśliwa. Na wiosnę również planujemy zagospodarować nasz ogródek i zrobić ogrodzenie z przodu i domek będzie wykończony. Gratuluję wszystkim mamusiom zdrowych dzieciaczków. Trzymam kciuki za szczęśliwe rozwiązanie dla Dziewczyn w ciąży. Mam nadzieję, że grono mam nam się znowu powiększy. Pozdrawiam Was gorąco. Odezwę się za jakiś czas. Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słoneczko, bardzo przykre to co piszesz o znajmoych :( Ale niestety tacy są ludzie, dylko dlaczego akurat CI których uważamy za przyjaciół, czy dobrych znajomych. Ale jak piszesz są i dobre duszyczki na tym świecie blisko nas. Co do adopcji to pochwalam i trzymam kciuki za powodzenie!!!!!!!!!!!! Trzymaj sie Słońce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słoneczko, widac to nie byli prawdziwi przyjaciele. Nasi nas bardzo, bardzo wspieraja mimo, ze mają już swoje dzieci i zapraszaja na wspólne \"imprezki\", nie traktują jak trędowatych... ja w poniedziałek idę w końcu na wizytę porozmaiwac o laparoskopii, a 23 marca ide na pierwsza wizytę do ośrodka adopcyjnego :-) Słoneczko, trzymaj się - dzieci , które nie sa biologiczne, a które pokochamy będa tak samo cudowne! Emić, współczuję ciężaru ale że to słodki ciężar, który zaraz wyfrunie z brzuszka, więc dzielnie musisz sie trzymać :-) Foli, ja chciałam zapytać, jesli mogę - zdecydowaliście się na invitro?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Estelka, czekamy do grudnia, jeśli się zdecydujemy to napewno nie później niż na początku przyszłego roku. tak postanowiliśmy, że do końca roku czekamy na cud i na koniec kredytów :) Wcześnej mówiłam, że czekamy do czerwca ale przedłużam bo troszkę się boję o moje zdrowie a poza tym wakacje już zaplanowane :) tak naprawdę to liczę, że się jakoś uda naturalnie, naiwna co :)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Foli, wcale nie naiwna! jak ja wierzę skrycie, że moze mi się udać naturalnie, to ja dopiero naiwna jestem ;-) wiecie jak tak przy temcie naiwności ;-) pije ziółka, taką mieszankę na rozpuszczenie zrostów :-) na szczęście jest bardzo smaczna, a do tego łykwam olej lniany w kapsułkach i juz dzis śluz płodnym że ho-ho. Foli może tak jakiś suplemencik ;-) to zawsze wzmacnia wiarę :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słoneczko👄 to prawda co pisze Estelka, to nie są prawdziwi przyjaciele i nigdy tacy nie byli - dzieci - ich posiadanie nie może na takie sprawy wpływać czy ktoś kogoś wspiera czy nie. W sumie to żałośni są że nie mają o czym z Wami rozmawiać jak tylko o dzieciach, kurcze ja mam tylu fajnych znajomych którzy nie tyle nie mają dzieci co niektórzy nie są jeszcze w związkach małżeńskich - uwielbiamy się spotykać i zupełnie nie rozmawiamy o sprawach dotyczących dzieci - to widać jacy oni są nudni i jak ich życie jest nudne. Ty kochana nie martw się, jesteście wspaniali - wiem bo Was poznałam i wiemy razem z mężusiem że będziecie wspaniałymi rodzicami niezależnie czy będziecie mieć własne dzieci czy adoptowane👄 Z resztą pamiętasz siostrzyczko bliźniacza co mówiłyśmy .."jedna pociągnie drugą"... więc ja nadal wierzę w Twoje szczęście👄 Zazdroszczę domku;-) na pewno jest wspaniale urządzony - Twoją ręką :-) a jeszcze jak wykończysz ogród to już w ogóle będziecie mieć super oazę :-) A tacy ludzie którzy mówią po co Wam taki duży dom jak nie macie dzieci to nic innego jak tylko Wam zazdroszczą - możesz im śmiało powiedzieć że jak Ci się ten dom znudzi to pałac sobie wybudujesz by mieć więcej przestrzeni :-) calusiam Esteluś👄 masz rację to przesłodki ciężar - zastanawiam się czasem czy będzie mi brzusia brakować :-) bo czasem tak słodko się córcia ze mną komunikuje jak "pełza" mi po brzuszku że aż się sama z tego śmieję :-D foli👄 nadzieję trzeba mieć nigdy nic nie wiadomo co los nam rzuci pod nos - ja trzymam kciuki bo w cuda wierzę :-) a gdzie wybierasz się w tym roku na wakacje? ja planuję Mazury i w góry w tym roku no z pewnością zahaczymy o morze - w następnym chcemy z małą jak podrośnie pojechać zagranicę..... a my o kolejną dzidzię jak dobrze pójdzie planujemy staranka w lipcu-sierpniu 2010 roku :-D tak by dzieci miały 2 letnią przerwę w rocznikach ..... dziewczyny ja wierzę że kiedyś wszystkie tu napiszą o swoich cudzikach i będziemy się jeszcze z tego cieszyć nie raz 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emika, oby Twoje słowa były prorocze! a miałas wysłać fotki z końcówki ciąży :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emika, dzięki za fotki :) Ślicznie wyglądasz, brzuszek już, całkiem, całkiem okazały a żyrafki mam takie same do kołyski :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam pytanie bardzo proszę o pomoc, co mam zrobić. Mój cykl trwa 32-36 stosunek odbyłam 20 lutego. Ostatnią miesiączkę miałam 31 stycznia. nie stosowałam żadnych środków antykoncepcyjnych. Czy możliwe, żebym była w ciąży. czy to dobry czas na test? z góry dziękuje za odpowiedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam pytanie bardzo proszę o pomoc, co mam zrobić. Mój cykl trwa 32-36 stosunek odbyłam 20 lutego. Ostatnią miesiączkę miałam 31 stycznia. nie stosowałam żadnych środków antykoncepcyjnych. Czy możliwe, żebym była w ciąży. czy to dobry czas na test? z góry dziękuje za odpowiedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny! Słoneczko - bardzo przykre to co pisałaś o swoich przyjaciołach, ale tak jak już ci dziewczyny napisały to nie byli wasi przyjaciele poprostu. Tak jak mówi stare dobre przysłowie: przyjaciół poznaje się w biedzie i to jest prawda!!!! Piszesz że nie mieli z wami wspolnych tematów już - a czy tylko dzieci mogą być tematem do rozmów??? A wcześniej mieli z wami wspolne tematy a teraz nie? Nie przejmuj się nimi kochana nie są tego warci. Ja kiedys też miałam wspaniałych przyjaciół (przynajmniej tak mi sie wydawało) oni zawsze mogli na mnie liczyć mieliśmy mnóstwo wspólnych tematów do rozmów było super. Ale pewnego dnia ja potrzebowałam od nich pomocy... niestety jej nie uzyskałam... i to wcale nie z ich niemocy tylko braku chęci. Od tego czasu nasze kontakty sie urwały a było to już ponad 3 lata temu. Od jakiegoś roku wysyłają smsy że tęsknią i chcą się spotkać naprawić wszystko - ale ja już nie potrafię z nimi rozmawiać i nawet nie chcę - nie byli moimi prawdziwymi przyjaciółmi - zostawili mnie samą jak ich bardzo potrzebowałam... Także Słoneczko głowka do góry - podjeliście teraz bardzo poważną decyzję o adopcji - gratuluję - i życze żeby wszystko poszło szybciutko. Estelka - za ciebie cały czas trzymam kciuki - obie zasłużyłyście sobie aby zostać rodzicami. Buziaki Foli a tobie życzę żeby spełniły sie wasze plany tak jak teraz sobie poukładaliście wszystko :) Emika - jak już tak wszystkich życzenia składam ;) to tobie moge teraz zyczyć szybkiego i lekkiego porodu - wiem że ci ciężko bo mi też - skurcze powoli tez mnie dopadają - wczoraj np miałam jeden trwający ok 1 min ale myślałam że urodze tak bolało. Dziękuję za fotki bardzo ładnie wyglądasz :) no i pokoik super. A ta pościel w żyrafki widzę ze jest bardzo slawna :) Patryk ma taką samą :) Buziaki dla reszty dziewczynek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Estelka, tak jak mówią nadzieja umiera ostatnia :) Emika, jedziemy na Cypr w czerwcu a potem w sierpniu do Belgii do mojej siostry, takze wszystko już zaplanowane :) nie mogę się doczekać lata albo przynajmniej wiosny. Paula, dzięki :) czesio, mozesz zrobić test, być może już coś pokaże. zapomniałam napisać że Nadia od tygodnia woła siusiu na nocnik także pieluchę zakładamy na noc i na wyjścia już tylko :) co jest dużą ulgą (nie tylko finansową :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emika, dzięki za zdjęcia, widzę, że pokoik już czeka na maleństwo :) Już niedługo będziemy podziwiać jego zdjęcia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki, pewnie jeszcze trochę poczekam ale strasznie sie boje bardzo chciałabym mieć dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochane. Dawno mnie nie było bo mam problemy z internetem:( Zabajonku ogromne gratulacje, cieszę się że masz już to za sobą, ucałuj maleństwo:) Dziewczynki nie będę pisać do każdej z osobna bo mam straszne zaległości, myślę o Was codziennie i modlę się za powodzenie w staraniach i lekkie porody:) U nas wszystko dobrze, Nadia zdrowa, i taka kochana że szok:> Co do sikania... już ładnie wołała przez jakieś 4 miesiące, później Wam pisałam że się trochę \"uwsteczniła\" i zaczęła sikać w majty (co często ponoć u dzieci się zdarza) i wróciliśmy do pampersów na jakiś miesiąc. Teraz od jakichś 2 tygodni znowu ładnie woła i mam nadzieję że już tak zostanie:) Pracy mam coraz więcej, mam już dwie pracownice bo sama sobie nie radzę:) planujemy na wiosnę trochę przebudować dom, w garażu muszę zrobić pracownię bo w domu już się nie mieszczę. To tyle u mnie:) aha... Emiczko dziękuję za fotki, ślicznie wyglądasz, brzusio przepiękny:) trzymam kciuki za łatwy poród. Pozdrawiam wszystkie gorąco{kwiat]❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje cykle trwają od 32 do nawet 36 dni. Ostatnią miesiączkę miałam 31 stycznia. Współżyłam 19/20 luty. dziś 33 dzień cyklu. Jakie jest prawdopodobieństwo, że jestem w ciąży ??? kiedy wykonałybyście test??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesio ja mam cykle od 28 do 36 dni i powiem szczerze w pierwszej i drugiej ciaży zaszłam w nią ok 20-22 dc, a test robiłam w 35dc i w obu przypadkach wykazał słabiutką drugą kreseczkę, ale wykazał. Poczekaj jeszcze kilka dni z testem, albo zrób już i za kilka dni, albo najpewniejsze będzie jak pójdziesz na badanie z krwi. Pozdrawiam i życze aby ułożyło sie tak jak sobie życzysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo chciałabym zrobię jak radzisz dziękuje a jak u Ciebie było z objawami? w którym okresie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli chodzi o objawy, to czułam sie jak na miesiączkę, żadnych niezwykłych objawów nie miwłam, nawet bólu w piersiach. Jedynie co to zauważyłam przy drugiej ciąży przed testem jeszcze inny śluz niż przed miesiączką. Był taki obfitszy i biały. A przed miesuączką miałam raczej suchawo, ale może to tylko u mnie tak było. Nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale się żeśmy dziś rozgadały ;-) A co z Aną, czy mi się wydaje, czy ostatnio coś jej tu nie było...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nie było jej................ AnA odezwij sie i powiedz co tam w twoim brzuszku sie dzieje!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co się dzieje??? Znowu musiałabym sama ze sobą gadać :( Miłego dnia Wam, życze!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To i ja na chwilkę zaglądam przed weekendem - tydzień leci za tygodniem nawet nie wiem kiedy a tu znowu weekend, póki co jeszcze podwójna :-) moja córcia mnie zaskakuje, nie sądziłam że dotrwam do 40 tygodnia, a on jak nic w niedzielę mi strzeli :-) i póki co nie zanosi się na to by było inaczej, zobaczymy co w poniedziałek mi powiedzą, ale jestem już zmęczona bardzo bardzo, choć ciągle staram się ruszać i krzątać po domu, a to pozmywam podłogę a to naczynia:-P Tam czytam czasem że w ciąży to lepiej się wysypiać ile się da bo potem może nie być tak słodko - ale ja nie pamiętam bym się w ogóle kiedykolwiek w ciąży wyspała :-o, tak mnie wszystko boli i to przekręcanie się na druga stronę boku by pierwszy nie zwariował i nie odkleił się od kości to jakiś koszmar :-P jak oglądam swoje fotki to widzę kolosalną różnicę w tym jak wyglądałam przed , na początku ciąży i jak wyglądam teraz..... ale chyba aż tak źle nie jest.... Estelko👄 nie wiem czy pisałam ale oglądałam ostatnio zdjęcia z misiami jak spotkałyśmy się na starówce, znalazłam tez takie gdzie wcześniej z mężusiem w dni owulacyjne przytulam się do tego misia z kobietą z dzieckiem na rękach (miś z Barbados) - to szczęśliwy miś a i Ty go też potem ze mną głaskałaś z nadwislanką więc bądźcie dobrej myśli.... Suzinko👄 pościel mam jeszcze w misie ale żyrafki fajnie też wyglądają, z reszta są takie urocze, nawet pieluszki flanelowe (jak się w domu potem okazało kilka mam w te same żyrafki :-) tylko zielonkawe... czesio124👄 mam nadzieję, że test wyjdzie pomyślnie dla Ciebie🌻 Paula👄wiesz nie wiem czy szybki poród jest fajny ale miło byłoby by był lekki :-) Tobie też życzę lekkiego porodu, czy Tobie też tak puchną nogi -stopy? mnie aż tak bolą, szczypią, wkładam je do wody z solą specjalna, potem jeszcze nakłada mi mężuś żel chłodzący to jeszcze nie jest tak źle ale jak budzę się i widzę je znowu opuchnięte to naprawdę ani mi się nie chce wstawać i martwię się już.... ale oby do poniedziałku jak dojadę do szpitala to chyba wymuszę na doktorku ten poród bo nie chcę 4 kilowej księżniczki rodzić, nie dam rady - za mała jestem ;-) w dodatku niech mi ją zważy i zmierzy bo już od 3 tygodni jej nie widziałam więc nie wiem jaka już jest wielkościowo.... foli👄 fajnie macie to będziemy czekać na zdjęcia z cypru i sprawozdanie jak było i czy warte polecenia miejsce, również dla małych dzieci.... ja tez się nie mogę doczekać wiosny, dziś rozmawiałam z mamą i mówiła mi że już wiosenne ptaki są na Mazurach, szpaki, żurawie, czajki i słowiki....szybko nie? czyżby wiosna niebawem? choć ja coś czuję że jeszcze zimy nie koniec.... ale o słoneczku, zieleni, ciepełku marzę :-) gratulacje dla Nadiuni że siusia do nocniczka.....:-) a pokoik, oj czeka, i już doczekać się nie może a córci dobrze w brzusiu u mamusi, chorobcia ;-) oczywiście przypomniałam sobie - macie pozdrowienia od Beti, podczytuje nas troszkę w ukryciu i wszystkim kibicuje, u niej na razie bez zmian, ale wierzę że i ona ogłosi nam super nowinki :-) Andzia👄 witaj, wiedzę że interes kwitnie, bardzo dobrze, cieszy mnie to strasznie, że chociaż Ciebie ten krach nie dotknął bo w około się tylko słyszy że ten czy inny pracę stracił, albo interes zamyka.... ucałowania dla kochanej Nadiuni... no to ja zmykam coś porobić.... albo poleżę sobie...:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny :) długo do Was nie pisałam, ale tyle się ostatnio wydarzyło, że nie miałam do tego głowy..... Zaczne od siebie, rozchorowałam się mąż wydobrzał a mnie dopadło, najpierw zapalenie krtani, potem zapalanie oskrzeli, wymęczyło mnie okropnie nie obyło się bez leków, dopiero od poniedziałku funkcjonuje, martwiłam się przy tym wszystkim o moje dzieko leżąc w gorączce miałam straszne myśle :( mój mąż czuwał przy nas, spała na siedząco bo nos i drogi oddechowe miałam zatkane, cięzko mi się oddychało, dawnoooo tak nie byłam chora. Teraz już jestem zdrowa, ale w tą srodę dotknęła nas kolejna tragedia, ojciec mojego męża miał udar mózgu, stan jest bardzo ciężki, bardzo się martwie o męża bo nie może sobie tego wszystkeigo poukładać, siedzą na zmianę z siostrą w szpitalu :( mój M wygląda już jak cień, ja staram się jakoś trzymać, myślę o dziecku ale jest cholernie ciężku, byłam u teścia raz w szpitalu i nikomu nie zyczę takiego stanu :(:(:(:(:(:( jesteśmy załamani i tylko ten brzuszek to takie nasze światło, któr każdym ruchem przynosi radość, ale ogólnie dziewczyny to nic się nie chce, człowiek jest bezradny a chciałby tyle zrobić......martwie się o męża bo ma genetycznie wysokie ciśnienie a ostatni miesiąc to zyje w ciągłym stresie, martwi się o mnie, teraz o tate, o dziecko o wszytko......a ja o niego :(:(:(:( Przepraszam ze tak wpadam i smuce, ale niestety tyle smutnego się wydarzylo.....prosze Boga żeby był juz maj, żeby maluszek urodził się zdrowiutki, żeby było już dobrze, żeby mój mąż był spokojniejszy i wszystko ułozyło się dobrze, nie wiem konkretnie jak.....poprostu dobrze.....to tyle co u mnie i w pewnym sensie wytłumaczenie czemu się nie oddzwyałam, mam nadzieje ze to ostatnie smutki w tym roku..... Estelko, Suzinko dzięki za pamięć :) Emiczko:) jak juz kiedys pisałam ślicznie wyglądasz w ciąży (ja moze w koncu sie zbiore i wyslę zdjecia mojego brzusia) a łózeczko przesłodkie Zabajonku:) gratuluję !!!!! ale masz maleńkiego przystojniaka, jak ślicznie wygladają z siostrzyczką :):):) Czesio trzymam kciuki :) Słoneczko:) ludzkie gadanie czasem osłabia, stsraj się tym nie przejmować, rób swoje !!!! Foli:):):) zyczę spełnienia marzeń, oby wszystko się udało Pauluś :) buziaki ogromne dla wszystkich laseczek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AnA trzymajcie się jakoś! często tak sie w życiu układa, że nieszczeście, goni nieszceście, ale zła passa minie i zaświeci słonko. Musicie w to wierzyc. Ty za cześto nie chodź do szpitala, bo tam tyle bakterii a poza tym i widok mało przyjemny i emocje większe. Wszystko w rękach Boga a Wam pozostaje modlitwa. A gdzie Ty widziałąś zdjecia od dzieciaczków Zabajonka?? Ja też chce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Suzinko no właśnie z tego powodu nie chodzę do szpitala , byłam tylko raz zeby pokazać się teściowi i przypomnieć ze tak się cieszył i czekał na wnuka, zeby walczył dla niego.....co gorsza to pielęgniarki nam mówiły zeby do chorego mówić coś radosnego pozytywnego itp a jak powiedziełam do teścia ze musi wracać szybko do zdrowia zeby pomóc nam w wychowaniu maleństwa to jedna z nich skomentowała to: \"no do wychowania to wy sobie musicie znaleźć kogoś innego...\" na cały głos przy tych chorych, nie będe pisać co miałam ochote jej powiedziec ale się powstrzymałam... Suzinko:) przypomnij mi adres to pośle CI fotki od Zabajonka (mysle ze nie bedzie miała nic przeciwko)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×