Mam wielka słabość do Włochów kto jeszcze?

Mają coś w sobie.Znam paru i już od jakiegoś czasu zastanawiam się czy nie dać szansy jednemu z nich.Trochę sie boję bo naczytałam się różnych rzeczy na ich temat i raczej negatywnych.Dlatego chciałabym się was zapytać i prosić o wasze doświadczenia.Pomoże mi to w podjęciu decyzji a dyskusja i wymiana doświadczeń przyda mi się.Dziewczyny piszcie!zapraszam do miłej pogawędki.

mieszkalam tam 2,5 roku i w zyciu nie tkne tych wymoczkow i maminsynkow z poludnia, od Florencji w gore jeszcze sie nadaja :P

Zakamuflowana pomarańczo dlaczego?miałaś jakieś niemiłe przygody z nimi?Mój wybranek jest z Neapolu.

ltaliani..? gran maiali, porci, scopatori, spesso traditori- tutti. e poi non tanto belli in generale. i uomini polacchi sono molto piú belli, ma sopratutto piú alti! ma la scelta é tua :-0

sorpresa no nie moge sie zgodzic moj nie jest jak swinka :) jak narzie polacy z wlochami u mnie przegrywaja ale moze jeszcze sie przekonam co do nich i zmienie zdanie:)

Wiesz nie mozna powiedziec ze kazdy jest do dupy ale ogolnie w szczegolnosci Ci z poludnia to: - wyzelowane atrapy macho - czyli wyglada na super faceta a tak naprawde to taka ciapa - sam nic nie zalatwi, wszystko trzeba zrobic, skakac dookola, maminsynki straszne - o kobiete dbaja tylko na pokaz i do momentu kiedy jej nie zdobeda, niestali w uczuciach, pierwszy raz Cie zobaczy i potrafi kleknac i powiedziec ze jestes miloscia jego zycia Nie jestem naiwna, nie lubie sztucznych gestow, blaznowania, tzw ruchu metroseksualnego, potrzebuje konkretnego faceta. Moje 2,5 roku skonczyli sie bez zwiazku z Wlochem bo po prostu nie moglam na nich patrzec, i na to co wyprawiali z moimi kolezankami... masakra

kiedys gadalam z jednym ale po ang bo wloskiego nie znam byl naprawde mily i szalenczo przystojny ;)

pomaranczko wiem o masz na mysli i ja takiego stylu rowniez nie lubie bo uwazam go za sztuczny poprostu.jezeli chodzi o zachowanie to masz racje sa jednostki ktore przesadzaja jednak zapewniam ze moj jest bardzoooo normalny na swoj sposob.( a moze tak mi sie zdaje?:))jedno co zauwazylam ze wlosi z poludnia nie wyrazaja sie ladnie o tych z polnocy i na odwrot.oni siebie strasznie nie lubia nie wiem czemu

yhhhhhhh ja tak wlasnie zaczynalam znajomosci z wlochami najpierw specjalnie wchodzilam na wloskie czaty rozmawialam po angielsku ale nie bylo latwo bo oni z angielskim nie radza sobie najlepiej.Potem byly wakacje we wloszech i tam zdobylam paru przyjaciół.

Sorpresa ma racje, jesli rozumiesz o czym mowie. Odpuść neapolitańca. Przyznam szczerze,że miałam jednego, byliśmy raz ze sobą, był jednym z najlepszych kochanków,jakich miałam w życiu, ale całe szczęście nie traktowałam tego tak serio, bo to luzaki i latają gdzie im popadnie. Leczyłam się z nim po straconej miłości,więc go z lekka ignorowałam, dlatego też latał za mną jak głupi i rzeczywiście się zakochał. Czego on nie wyprawiał: kradł dla mnie kwiaty przeskakując przez płoty z ogrodów, stał pod domem czekjąc dwie godz, itd. Zerwałam z nim, bo zrobił jakimś 5 facetom awanturę w restauracji, bo się na mnie patrzyli /przy wszystkich: fajna dziewczyna,nie? ale mooooja!!!! a jak tam żony?/ Mówię wam, cyrk! Byłam przerażona, bo wszyscy w tej restauracji oglądali spektakl, a ten na stojąco nad ich stołem wygłaszał speach, na luzie, nie przejmując się widownią. Próbowałam go zgarnąć, ale zero reakcji, interweniowali też kelnerzy. Wyszłam pełna wstydu. Boże, jak ja się wtedy czułam :-0 A potem wściekła opowiadałam to koleżankom, a one ryły ze śmiechu :-0 Mimo to questo scemo, Max, pozostanie zawsze w mej pamięci ;-)

Nie lubia sie bo polnocni ich wlasciwie utrzymuja - tam ludzie pracuja a nie jak np na sycylii zyja z zasilkow. Dlatego Ci z polnocy od zawsze chcca podzielic kraj na polowe, ale nie wazne popwiem moje przezycia z sasiadami z Neapolu :D Mieszkali dokladnie nade mna i codziennie wrzask i tluczenie talerzy, nie mam zielonego pojecia chyba musieli co miesiac nowa zastawe kupowac, wyrzucali wszystko przez okno na trawnik!!! Pety, papierki po cukierkach, butelki po napojach, a raz wygladam przez okno (mieszkalam na parterze oni na pierwszym pietrze) a tam na trawniku zdechla zlota rybka.... Poza tym kobieta mowila barytonem, bo cmokala niemilosierne ilosci papierosow i chyba miala raka krtani ale to nic ciagnela papierocha za papierochem.... Potem rodzina wlochow (na szczescie ojciec z polnocy ale matka z poludnia) wynajmowali mi mieszkanie, matko ta kobieta byla nienormalna. Miala syna 25 letniego, czasem do nas przychodzil pogadac do pokoju, to po 5 minutach dzwonila na jego komorke ze ma przyjsc jej pomoc cos zrobic!!! A najlepsze to ze ona niczego nie wyrzucala, matko moze mam jeszcze te zdjecia... masakra w mieszkaniu nie bylo miejsca na nic, poczekajcie moze Wam to grzies wkleje i dam linka bo tego nie da sie opisac co tam sie dzialo..

Pomaranczko mialas bardzo wesolo ja sama sie usmialam z ta zlota rybka to juz chyba przesadzili:D swietne historie ja czesto slysze ze wogole wloszki to sa strasznie chytre i niemile jezeli chodzi o inne kobiety a jezeli kobieta z innego kraju jest to probuja jej zatruc zycie.Z checia poogladam zdjatka jak dasz linka :D

Pandy poprostu byl zazdrosny:D:D:D wspolczuje sytuacji ale mas zprzynajmniej co wspominac

ok zaraz dam linka, poczekajcie zdjecia sie laduja :D

a utrzymujesz z nim jeszcze jakies kontakty?pytam z ciekawosci

Z ich synem :D spierniczyl im do UK :D nie ma sie co dziwic jak musial byc w domu po 9 wieczorem zawsze i nawet ze mna nie mogl pogadac :D

Ech...wiem wszystko o tym narodzie, mieszkam tu już 9 lat. Ale całe szczęście na północy. Na ogół ludzie bardzo powierzchowni: mangiare, scopare, riposare, wokół tych rzeczy kręci się życie przeciętnego ltaliańca. Prości, dość ograniczeni, męczą ich rozmowy bardziej intelektualne. W ciągu tych wszystkich lat zliczyłam może z pięć osób, które jako tako znają angielski :-0

pandy a co cie sciagnelo do włoch?zamierzasz tam juz zostac czy wracasz do polski?

jak narazie wynika ze wlosi to leniuszki:)

Oto zdjecia polecam obejrzec w powiekszeniu http://foto.onet.pl/3voeb,wsqsyc4sxaab Na szczescie mieszkalam tam tylko 2,5 miesiaca :o

Pomaranczko i co ze zdjatkami ?juz nie moge sie doczekac ich zobaczyc:D

oj nie wchodzi musicie skopiowac i usunac spacje

Moj jedyny komentarz to taki ze Wlochy i Wlosi na wakacje tak ale do zycia absolutnie nie, przynajmniej nie dla mnie :D

ja mam słabość do Włoszek... :P ale nie wielką, bo to rozkapryszone suki są

Dokładnie, są akurat na wakacyjną przygodę a potem ciao :D

Co mnie ściągnęło..moja mother ma mężczyznę Włocha. Do PL tęsknię nieziemsko, ale poróżniłam się trochę z family no i jestem w pewnym sensie skazana na ten kraj.. ha..ha..! Mam też fidanzato ltaliano. Po długim czasie trafił mi się nareszcie taki, który najbardziej z tych wszystkich, których poznałam, mnie odzwierciedla. Podobny do mnie świr, artysta maledetto, dark man. Słuchamy tej samej muzyki /co dla mnie jest bardzo istotne/, idziemy na te same party, mamy podobne pasje i punkty widzenia na różne sprawy. Wiele razy mi się oświasczał, dał mi pierścionek zaręczynowy, fantazjuje o założeniu rodziny, ale dla mnie jest ok tak jak teraz. Co mabyć to będzie, niczego nie napędzam ;-)

no mi sie udalo zalapac we Wloszech do pracy mimo ze byla naprawde ciezka szlo sporo zarobic..po pierwszym miesiacu juz wiedzialam ze za rok znowu tam pojade sobie dorobic ale niestety...jeden z szefow sie mna zauroczyl i zyc mi nie dawal..potrafil mnie z zaskoczenia w trakcie pracy zajsc od tylu i pocalowac przy wszystkich nie mialam czasu by wogole jakos zareagowac czy zrobic unik..plotkom ie bylo konca..a on mi zyc nie dawal:/ potem nie chcial mnie wypuscic do domu..niotabebe juz wiecej tam nie wrocilam szkoda mi tej pracy i tej kasy ktora mialabym mozliwosc zarobic ale nie chcialam by facet 15 lat ode mnie starszy sie przystawial( oczywiscie zonaty byl i dzieciaty..matko)jak dobrze ze mam to za soba:/Kocham naszych polskich chlopów:)

Ło matko!ale syf!!!! niezle i oni sie nie wstydzili ci dac tam mieszkac?naprawde dziwne

gosiaczek a jaka prace mialas?Znasz dobrze wloski?