Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sardynka6

lęk przed bliskością DDA

Polecane posty

www.psychologia.edu.pl ja nic, tylko rozpowszechniam tę stronę ciągle na co drugim topiku:) ale tam są adresy różnych ośrodków z całej Polski; warto sobie coś zrobić dla siebie; Szczepan ---------------------> DDA to nie jest choroba; to tak, jakby np. całe życie ktoś Cię trzymał w pomieszczeniu wysokim na 1 metr - to byś się garbił; jak się ma w domu alkoholika, to człowiek żyje w takim chorym, nienormalnym klimacie i takie różne \"garby\" mu się robią - na sposobie myślenia, odczuwania, itp; terapia jest po to, żeby różne te narośla i wykrzywienia poprostować - nie sprawia, że świat jest lepszy, a ludzie milsi, tylko wyrównuje szanse... jasne, że może być milion różnych przyczyn nieudanego związku, ale DDA zajebiście utrudnia życie i warto coś z tym dla samego siebie zrobić - poszukajcie sobie dziewczyny czegoś dla siebie i powodzenia:) i polecam jeszcze książkę: Hipopotam w pokoju stołowym (fajna, bo pisana przez Fina a nie Amerykaniana)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przegranadeska
cocinelka ja usłyszałam kocham Cie jak nikogo na świecie ... ale chcę być z inną bo jestem zmęczony i muszę odpocząć... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko,ze ja jestem po tej drugiej stronie :O Ja tez mam leki, tez sie boje ale przy nim sie przelamalam a on nie :( i co ja mam zrobic ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daktylek5
cocinelka ja usłyszałam kocham Cie jak nikogo na świecie ... ale chcę być z inną bo jestem zmęczony i muszę odpocząć.. Cos mi tu nie gra. Facet, ktory by kochal kobiete jak nikogo innego na swiecie, nie odszedlby tak po prostu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczepan
sardynka6 Moim zdaniem, to był brak zaufania, zresztą skoro po 4 latach bycia z kimś nie mogłaś się otworzyć przed nim, to ja nie wiem po co z nim byłaś? Zawsze opłaca się być sobą, a nie udawać kogoś innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sardynka6
cocinelka tak to juz jest ze bardziej sie odczuwa to co swoje niz "cudze" tzn partnera. probuje sobie wyobrazic sytuacje drugiej strony i naprawde mysle ze ja bym nie byla w stanie wytrzymac tego nerwowo co przezywa moj chlopak. w ciagu 4 lat zrywalam z nim z 30 razy, wychodzilam pod wplywem emocji do domu zamiast rozmawiac jeszcze wiecej razy, ostatnio tak nie robie bo on sie zmienil, mowil czasem ze nie wie juz czy mnie kocha, ze to dla niego za duzo i ze chce spokoju, niby wszystko jest dobrze, a ja potrafie przypomniec sobie sytuacje sprzed pol roku i siedziec i rozmyslac, potem z nerwow sie rozplakac i na niego z pretensjami, oczy mam wiecznie spuchniete, zmeczona, mam nerwice, wyczerpana. ale ze mnie wiedzma :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przegranadeska
miał dość .... straciłam prace, zachorowałam na serce.. przez pół roku ostatnie zrobiłam z życia piekło .obwiniałam wszystkich i wszystko o to. zwłąszcza jego.. złościłam się że go nie ma .. że wyjechał .. wściekałam się jak się minutę spóżnił na rozmowę na skype.. setki smsów, awantur bez powodu .. dwie udawane próby samobójcze.. alkohol ..i dziesiątki głupot :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daktylek ale ile ten facet moze zniesc odrzucania, awantur klamstw numerow i innny innych rzeczy ????? Sorry ale gdzies jest granica :O ja tez zostawilam mojego faceta, ale tak naprawde on robil wszystko zeby tak wlasnie sie stalo :( Niestety drua strona nie ma uczuc z kamienia i tez w pewnyem momencie wysiada :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przegranadeska
znaczy tacy jak my przegraliśmy życie... ja się właśnie tak czuje :(... zrobiłabym wszystko by cofnąć czas .. by taka nie być dla neigo .. by go tak nie skrzywdzić jak skrzywdziłam ..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sardynka6
Szczepan bo ja zdaje sobie sprawe ze to we mnie jest problem, to ja nie umiem zaufac ludziom w ogole, nie mam blizszych znajomych, na spotkania nie chodze, choc zapraszali mnie kiedys, ogolnie jestem zamknieta w swoim domu. wiem ze z wlasnej winy i chcialabym zeby to sie zmienilo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sardynka i wlasnie dlatego od kilku dni sie do niego nie odzywam, odpisuje z opoznieniem i to duzym, moze do jasnej ciasnej zobaczy,ze mnie traci i zrozumie, bo poki co wspieralam rozumialam, mowilam,ze mi zalezy plakalam, itp itd :O Koniec tej farsy :O A najlepsze jest to,ze on sobie zdaje sprawe,ze obudzi sie za pozmno :O paradox :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczepan
Agnie z tym DDA, to pewnie masz rację, że alkoholizm rodziców może zostawić jakieś piętno w głowie, ale mi się wydaje,że takie rzeczy przezwycięża się po prostu wiarą w siebie! Trzeba siebie zaakceptować, polubić i walczyć ze wszystkimi swoimi słabościami, a w tedy wszystko się ułoży i najważniejsze, trzeba wierzyć!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stracona
a jesli mam faceta DDA, ale te wszystkie objawy ma nie on, a ja?... ja pochodze z normalnej, szczesliwej rodziny.. wiec o co chodzi?...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sardynka6
poza tym moj chlopak nigdy mnie nie oklamal, nie oszukal, zawsze podkreslal moje zalety. nie dal mi powodu zebym mu nie ufala. bo czy to ze powie ze ta dziewczyna jest ladna to jest powod do braku zaufania? no wlasnie, a mnie to tak bolalo ze myslalam ze skoro inna jest ladna to jest lepsza, ja gorsza i mnie zostawi. glupie, ale mysli ida jednym torem i ciezko je z niego wyprowadzic. jest wiele takich sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stracona moj ex tez nie jest DDA (przynajmniej o tym nie wiem i zapewnial,ze mial szczesliwe dziecinstwo ) a ma wszystkie te objawy :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daktylek5
Ja z kolei mam odwrotnie, zachowuje sie tak, jakby mi na nim nie zalezalo..nie dzwonie do niego, nie przytulam go, nie wypytuje sie go o nic...dla mnie kazde, nawet najmniejsze zainteresowanie sie jego osoba to obnazenie sie(mimo iz czasami bardzo pragne go przytulic na przyklad)...ktos to rozumie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sardynka ja tez nigdy nie oklamalam ex,zawsze z nim o wszystkim gadalam, to ja mowilam,ze sie boje, on to ukrywal :( on sie rpzyznal dopiero dwa miesiace po naszym rozstaniu,ze to o to chodzilo :O Jak zostawialas swojego faceta to potem sama do niego wracalas czy on Cie prosil,zebys wrocila ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przegranadeska
cocinelka to bardzo trudne być z kimś takim... ale uwierz on nie chce wielu rzeczy które robi... to jest wbrew samemu sobie.. nawet może nie zdawać sobie z tego sprawy .. po tym co przeszłam chętnie bym apelowała do wszystkich dajcie nam szansę ... nie skreślajcie nas z życia ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczepan
Czasami problemy, niska samoocena, czy nerwy mogą się brać np. z nałogów, uzależnienie od: narkotyków, alkoholu, sexu, masturbacji,kradzieży i takie tam..., pomyślcie, czy to was też nie dotyczy?Bo każdy ma jakąś słabość!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przegrana deska ja go nie skreslilam jeszcze ;) ale powiedz mi ile razy moge sluchac,ze nie chce ze mna byc, ze chce byc sam ?? a potrafi zrobic dla mnie wszystko i tyle komplementow mi powiedziec i widze w jego oczach,ze tylko ze mna jest szczesliwy :( i kiedys jak jeszcze nie zdawal sobie sprawy,ze jest tak bardzo zaangazowany to potrafil pisac,ze tylko ja mu daje szczescie, potem jak ze mna zerwal to pytalam co to za klamstawa byly to on,ze to prawda,ze tylko ja mu daje szczescie ... tylko co ja mam robic ?? jak do niego dotrzec ?? Mamy sie spotkac za tydzien bo ma mi w czyms pomoc i to moze byc ostatnie spotkanie, wiec musze miec strategie obrana :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przegranadeska
cocinelka... tylko terapia .. najlepiej razem ... ja nie miałam takiej szansy.. choć i tak długo ze mną wytrzymał .. chodżę sama, leczę się... walczę z tym .. ale wiem, że już jest raczej za późno ... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój facet też
mi kiedyś tak powiedział, że chce być sam.... potem okazało się, że jest gejem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stracona
ale to on mnie zostawil... on jest zupelnym przeciwienstwem tego co piszecie, a ja chyba dokladnie do tego pasuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
On nie ojdzie na terapie to jest jasne jak slonce :( Powiedzial mi ostatnio,ze nie pojdzie i juz :O mimo,ze widzi,ze ja sie zmienilam bo ja chodze na terapie to on nie pojdzie :( wiec chyba cas sobie odpuscic ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przegranadeska
dałabym wszystko by cofnąć czas i walczyć z tym wcześniej :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stracona mnie tez on zostawil :O wlasnie na tym to polega,ze zostawia mimo,ze mu zalezy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przegranadeska
może idź najpierw sama... przynajmniej zrozumiesz .. takich jak My .. i jak do nich podejść może z czasem on zmieni zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przegranadeska wiesz mam nadzieje,ze moj ex tez kiedys tak bedzie zalowal,ze jest za pozno !! okrutne to,ale poswiecilam mu wiele czasu, wiele cierpliwosci a on tak ranil :( moze jednak obudzi sie w momencie kiedy jeszcze nie bedzie za pozno ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przegranadeska
cocinelka ja Cie doskonale rozumie, choć u mnie sytuacja jest odwrotna....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przegranadeska ale ja chodze na terapie i dzieki temu on ma jeszcze szanse ;) To dzieki mojej psycholog zrozumialam gdzie jest problem, wczesniej myslalam,ze on jest gnojem :O bo tak sie zachowywal :O ale kurde to nie w moim interesie gadac teraz z osobami ktore maja taki problem jak on, szukac po necie czytac ksiazki :O to mu nie pomoze, on musis sam sobie pozwolic pomoc :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×